Skocz do zawartości

Ochrona pięt i dziobów w butach narciarskich


pawelb91

Rekomendowane odpowiedzi

Jak byłem w lipcu w alpach francuskich = les 2 alpes= widziałem narciarzy którzy dochodząc po asfalcie do koleiki linowej na lodowiec zakładali dziwne gumy pod spód buta na wiązaniach jak by ze snowblade tylko że były przyczepione bezpośrednio o tej gumy, nie było płyty pozdrawiam Banan;)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam. Kupiłem nowe buty narciarskie i poszukuję czegoś co zapewni ochronę pięt i dziobów podczas poruszania się w nich z np. parkingu pod wyciąg. Można gdzieś kupić jakieś nakładane piętki i dzioby gumowe?

Szukaj czegoś co się nazywa WALK-EZ Revolutions - pojawił się kiedyś taki gadżet. http://www.narty.pl/...arskie/813.html http://www.kk.org/co...ives/001614.php Łatwo raczej nie będzie, albo drogo :) Ja na żywo tego chyba nigdy, nigdzie nie widziałem. Może są jeszcze jakieś inne patenty od ww.? Swoją drogą ktoś kiedyś już tu pytał: http://www.skiforum....p?t=5784&page=1 Nie wiem czy mu się udało znaleźć (?) Zastanów się jednak nad funkcjonalnością tego rozwiązania. Co zrobisz z tym gadżetem jak już dojdziesz do stoku i będziesz chciał przypiąć narty. Wozić to ze sobą? Schować w śniegu? Dobrze by było je znowu mieć na koniec dnia, kiedy trzeba przejść przez parking :) Jak dla mnie to trzeba pogodzić się z faktem, że nowa rzecz jest nowa tylko przez chwilę, w sklepie - a potem się zużywa, trudno.

bardziej, nieprawidłowo ustawione wiązania, zniszczą Ci buty , niż przejście po parkingu .... poza tym obydwie te części buta (fleki), są wymienne jak się przytrą, to servis załatwi to w kilka minut

Pod warunkiem, że są wymienne - w moich butach wymienna jest tylko piętka, ale podejrzewam, że byłoby jeszcze trudniej znaleźć odpowiednią część. Z resztą się zgadzam - moje kilkuletnie buty, mają pewnie sto kilkadziesiąt dni na nartach - mimo chodzenia wszędzie (po drodze, asfalcie itp.) i pewnego zużycia (wytarcia) od spodu nie straciły nic ze swej funkcjonalności w kwestii trzymania w wiązaniach itp., ale może kolega raczej myśli już o ich ponownej odsprzedaży w przyszłości - będą lepiej wyglądały używane w "ochronce" (?). Update. Z ciekawości pogrzebałem za tym - łatwo nie ma, znalazły się np. w Australii na e-Bayu: http://www.ebay.com....S-/190543046632 ale przy okazji znalazłem coś prostszego, tańszego ...i bliżej, bo w USA ;) http://cgi.ebay.com/...=item35af423bcf Poszukaj może któreś z powyższych będzie gdzieś w Europie?

Użytkownik gajowy01 edytował ten post 16 sierpień 2011 - 18:52

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wbrew glosom z tego watka to takie zabezpieczenie jest bardzo pozadane (zeby zabezpieczenia zadzialaly musi byc minamalna wysokosc buta, achodzenie moze ja zrobic ponizej) i tansze niz wymiana pietek w butach, a zawodniczka Lara ma to (ja tez) Cat tracks http://ecom1.sno-ski...product200.html Oczywiscie jak ktos ma gumowe spody to jest zbedne, ale np. plastikowe tecnici bardzo szybko obrazenia na twardej nawierzchni utryzmuja, dodatkowo bardzo porpawia to trakcje i zmniejsza ryzyko upadku

Użytkownik lucasd edytował ten post 20 sierpień 2011 - 23:11

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 lata później...

Mam pytanie: jak sobie radzicie z zimnymi butami z "bagażnika"? Na trasie zawsze mam buty za siedzeniem, ale jak rano wsiadam do zimnego auta i mam do wyciągu nawet 5-7km to nie ma różnicy gdzie mam buty, bo auto i tak nie zdąży się rozgrzać, a skorupa butów zdąży "stężeć" (co oznacza spory kłopot z wkładaniem). Może ktoś polecić jakieś sposoby? Pozdro. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam pytanie: jak sobie radzicie z zimnymi butami z "bagażnika"? Na trasie zawsze mam buty za siedzeniem, ale jak rano wsiadam do zimnego auta i mam do wyciągu nawet 5-7km to nie ma różnicy gdzie mam buty, bo auto i tak nie zdąży się rozgrzać, a skorupa butów zdąży "stężeć" (co oznacza spory kłopot z wkładaniem). Może ktoś polecić jakieś sposoby? Pozdro. 

Nie mam takich problemów ,ponieważ nigdy nie trzymam właśnie z tego powodu butów w aucie .Zabieram je ze sobą do pomieszczenia jak jest narciarnia to do niej jak nie ma to do pokoju ,przy okazji zawsze się podsuszą dla mnie to by było niemiłe zakładać zimne drewniaki ,nie lubię. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam pytanie: jak sobie radzicie z zimnymi butami z "bagażnika"? Na trasie zawsze mam buty za siedzeniem, ale jak rano wsiadam do zimnego auta i mam do wyciągu nawet 5-7km to nie ma różnicy gdzie mam buty, bo auto i tak nie zdąży się rozgrzać, a skorupa butów zdąży "stężeć" (co oznacza spory kłopot z wkładaniem). Może ktoś polecić jakieś sposoby? Pozdro. 

grzałka dobutów  z wtyczką samochodową. 

Ale bez przesady, 6 km to 5 max 10 minut. But zabrany spod grzejnika w pokoju nie wystygnie...

 

pozdrawiamM

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...