Skocz do zawartości

Dekalog narciarza - video


gajowy01

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 57
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Cześć

Przepraszam, nie mam konkretnych wyników badań. Lecz wiem jak działa alkohol na organizm statystycznego człowieka. Przykro mi, iż nie potrafisz tego zrozumieć

Wysunąłeś następujące tezy:
- filmiki edukacyjne informujące jak nalezy się zachowac na stoku, przekazująće treści kodeksu narciarskiego są zbędne "bo to jest logiczne" - absolutna bzdura
- najczęstszą przyczyną wypadków na nartach jest brawura - z tym można się zgodzić do pewnego stopnia ale znacznie poważniejszą przyczyną jest niewiedza - brawura z niej wynika
- za brawurę odpowiedzialny jest alkohol a więc jest on przyczyną zwiększonej wypadkowości na stokach - z punktu widzenia statystycznego bzdura.

Biorąć pod uwagę wyp[adki na stokach alkohol jest przyczyną pomijalną. To, że komuś po alkoholu "odbija" to wiadomo ale tak samo odbija mu na stoku jak poza nim. Jest wiele znacznie poważniejszych w sensie statystycznym przyczyn wypadków i do walki z nimi naleą włąśnie ocenione przez Ciebie jako zbedne filmiki.
To, że Ty miałeś jakiś przypadek zderzenia a pijanym nie powinno wpływac na zafałoszowanie rzeczywistości, ktore próbujesz tutaj sugerować.
Czytają Twoje posty można odnieść wrażenie, że najczęstrzą przyczyną wypadkó na stokach jest pijany warszawiak bez kasku co jest oczywistą nieprawdą. Można mieć uprzedzenia ale sugeruję je chowac dla siebie.
Pozdrowienia
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jedną kwestią są badania przeprowadzone w innych krajach na temat korelacji alkohol-wypadki, a inną własne odczucia. Myślę, że jeśli Wasza dyskusja zeszła na temat dostępności tych badań to warto byłoby poświęcić chwile i ich poszukać. Mi zajęło to parę minut i generalnie pomimo dużych trudności w ich przeprowadzeniu, wyniki dostępne są w internecie: http://www.bfu.ch/PDFLib/438_68.pdf http://www.monash.ed...ts/muarc099.pdf. Mówią one dość jasno, że alkohol nie jest w istotnym stopniu czynnikiem determinującym wypadki. Uważam jednak, że wyniki tę nie mają do końca przełożenia na polskie realia, gdzie edukacja na temat bepieczeństwa na stokach jest na dośc niskim poziomie. Alkohol na pewno nie jest nawet w czołówce, jeśli chodzi o przyczyny wypadków, ale mimo to spotkałem się niejednokrotnie z naj... "narciarzami" pędzacymi na wprost w dół i nie ukrywam, że jeżeli ktoś taki spowodowałby wypadek, w którym uczestniczyłbym ja albo ktoś z kim jestem na nartach to nie szczędziłbym kijów...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Świadomy narciarz,z bardzo dobrymi umiejętnościami jazdy ,nawet po dużej dawce alkoholu bedzie,
bardziej bezpieczny,niz ktoś, komu wydaje się ,że potrafi jeżdzić,a

jeżdzi za szybko,nie panuje do końca nad tym co robi.
Fakt ,dla takich ludzi połączenie alkohol+jazda= bardzo wielkie zagrożenie.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Świadomy narciarz,z bardzo dobrymi umiejętnościami jazdy ,nawet po dużej dawce alkoholu bedzie,
bardziej bezpieczny,niz ktoś, komu wydaje się ,że potrafi jeżdzić,a


Tak, właśnie od tych wspomnianych wyżej przy wyciągu nie czułam woni alkoholu, a to właśnie ich debilizmu bałam się najbardziej, i to za nimi krzyczałam niewybredne komentarze na stoku.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podstawowy problemem, który przyczynia się do większości zdarzeń na stokach, jest brak odpowiedniej edukacji narciarskiej. Mógłbym spokojnie stwierdzić, że jest to ogólny brak kultury jazdy, wynikający niestety z naszych uwarunkowań społeczno-kulturalnych. Pisałem już wcześniej, w innym wątku, o zmianach w narciarstwie jakie dokonały się wraz ze zmianami społecznymi na przełomie lat 80/90. Otóż to właśnie w tym czasie, narciarstwo ze sportu elitarnego (elitaryzm tegoż sportu wynikał z wielu czynników, a czynnik ludzki miał tu akurat najmniejszy udział) stało się powszechne, wręcz modne i pożądane. Niestety jak to zwykle bywa w przypadku zmian o charakterze rewolucyjnym, całkowicie nieprzygotowane masy ludzi, stały się z dnia na dzień "narciarzami". Musimy wiedzieć, że powszechna edukacja narciarska, w Polsce nie istniała i nie istnieje, po dzień dzisiejszy. Wszystko to co, determinuje nasze codzienne zachowanie, jest bezpośrednio przenoszone na stoki. A więc, chamstwo, brawura, pogarda i brak poszanowania dla prawa, "ułańska fantazja" zwyczajnie głupotą zwana. Najgorsze jest w tym to, że zachowanie takie, jest dla większości normalne i nawet próby zmian tegoż stanu, niewiele pomagają. Nie jest to zła wola, ale naleciałości pozostałe po poprzednim systemie, połączone z potrzebą "bycia" nieustannie kreowaną przez media. Długo by rozpisywać o przyczynach i skutkach tegoż stanu świadomości, jednak najgorszym co może nas spotkać, jest "ręczne sterowanie" tymże procesem przez polityków. Nakazy, zakazy a nawet penalizacja pewnych zachowań, przyniesie tylko odwrotne skutki. Wręcz pogorszy sytuacje, bo nawet "świadomi narciarze" zaczną zachowywać się wbrew, bo taka jest nasza Polska natura. Jedynym sposobem na zmianę tego stanu rzeczy jest edukacja. Owszem, stworzenie systemu "oświaty narciarskiej" wymaga czasu, jednak sam proces edukacji narciarskiej, może prowadzić każdy z nas. Wystarczy podjechać, zwrócić uwagę, wytłumaczyć, poprosić, czy wreszcie zareagować w inny sposób. Więcej będzie z tego pożytku, niż z przepychanek słownych na forach, które i tak czytają świadomi narciarze...

Pozdrawiam, radcom
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć

No właśnie nie zgadzam się. Brawura na nartach nie wynika z niewiedzy. Kto chce jeździć szybko i niebezpiecznie ten nie zrezygnuje z tego po obejrzeniu filmiku z zasadami bezpiecznego zachowania na stoku.
I ja nie jestem do nikogo uprzedzony. Ale prawdą jest, że to właśnie ze stolicy jest wielu bezmyślnych narciarzy, tak samo zresztą jak latem w Tatrach także jest zbieranych dziwnie wielu warszawiaków, którzy wykazali się głupotą i przecenieniem możliwości. Może to wynika tylko z tego, że są oni liczną grupą wszystkich turystów. A może nie...

Brawura - czy też niebezpieczna jazda wynika z niewiedzy w prostej linii. Brak realnej oceny własnych mozliwości, terenu, brak umiejętności oceny zagrożenia, skutków itd to właśnie jest niewiedza. Podobnie jak Wiesław nie sądzę aby była tu korelacja: miasto zamieszkania - poziom niewiedzy.
Dane, które przytaczasz są jednak ciekawe... Czy jesteś może ratownikiem?
Pozdrowienia
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć

I znowu prosze o konkretne wyniki badań. Masz takie?
A jeżli nie to na czym opierasz to twierdzenie - przykłady poproszę.
Pozdrowienie

A badania związane z prowadzeniem auta pod wpływem alkoholu? na stoku to samo - alkohol działając na organizm upośledza funkcje umysłowe tj. dostrzeganie, obserwacja i reakcja, oddziałuje niekorzystnie na wrażenia zarówno słuchowe jak i wzrokowe itd. nie jesteśmy w stanie zapanować nad zawrotami głowy, co przekłada się na utratę zdolności jazdy po prostej. To wszystko ma wpływ na bezpieczeństwo samego pijącego jak i innych narciarzy. Jeśli się mylę to proszę mnie poprawić.

Użytkownik wideo5 edytował ten post 18 luty 2013 - 09:03

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć

A badania związane z prowadzeniem auta pod wpływem alkoholu? na stoku to samo - alkohol działając na organizm upośledza funkcje umysłowe tj. dostrzeganie, obserwacja i reakcja, oddziałuje niekorzystnie na wrażenia zarówno słuchowe jak i wzrokowe itd. nie jesteśmy w stanie zapanować nad zawrotami głowy, co przekłada się na utratę zdolności jazdy po prostej. To wszystko ma wpływ na bezpieczeństwo samego pijącego jak i innych narciarzy. Jeśli się mylę to proszę mnie poprawić.

Nie pisz o rzeczach oczywistych. Chodzi o to czy alkohol jest wyraźnym i wymiernym czynnikiem zwiększającym ilość wypadków narciarskich i czy są na to jakieś potwierdzone dowody.
Jest wiele innych czynników, które w znacznie większej mierze przyczuniają się do wzrostu wypadkowości na stokach niz jazda pod wpływem. Chodzi o to by nie fałszowac rzeczywistości.
Pozdrowienia
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A badania związane z prowadzeniem auta pod wpływem alkoholu? na stoku to samo - alkohol działając na organizm upośledza funkcje umysłowe tj. dostrzeganie, obserwacja i reakcja, oddziałuje niekorzystnie na wrażenia zarówno słuchowe jak i wzrokowe itd. nie jesteśmy w stanie zapanować nad zawrotami głowy, co przekłada się na utratę zdolności jazdy po prostej. To wszystko ma wpływ na bezpieczeństwo samego pijącego jak i innych narciarzy. Jeśli się mylę to proszę mnie poprawić.


Zapewne sie nie mylisz, jednak precyzja ruchu i percepcja otoczenia wymagana od kierowcy ma sie nijak do takiej wymaganej od narciarza.... Nawet nasz kochany 'ustawodawca' to zauważył przy określaniu poziomu dopuszczalnego stanu 'po'.
A 'utrata zdolności jazdy po prostej'- może mieć nawet korzystny wpływ na narciarza.... ;)

Użytkownik mig12345 edytował ten post 18 luty 2013 - 09:18

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Najważniejsze jest to, że alkohol ma wpływ na wypadkowość.
Amen.


Na drogach niewątpliwie. Jest sporo wiarygodnych statystyk.
Na stoku wciąż brak danych... Byc moze z powodu 'znikomości statystycznej przedmiotu badań' lub ich braku.
Analogie to zdradliwa sprawa....
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na drogach niewątpliwie. Jest sporo wiarygodnych statystyk.
Na stoku wciąż brak danych... Byc moze z powodu 'znikomości statystycznej przedmiotu badań' lub ich braku.
Analogie to zdradliwa sprawa....


Poza tym jestem pewien, że ludzie "potrafią" prowadzić samochód w stanie, który uniemożliwia utrzymanie równowagi na nartach. Być może dlatego problem pijaństwa na nartach nie jest znaczący.
Pozdr
Marcin
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Właśnie. Nie można twierdzić, że problem nie jest poważny, tylko dlatego, że brakuje statystyk.


Nie można też twierdzić odwrotnie... nota bene - moja prywatna statystyka pokazuje, że ten problem realnie nie istnieje, głównie żyje w aktywności wirtualnej, forumowej... na co są rozliczne przykłady, i co najmniej kilka odpowiednich wątków - podaję wyszukane 3, ale było ich pewnie więcej:
http://www.skiforum....czenstwo/page40
http://www.skiforum....-stoku-)/page17
http://www.skiforum....ohol#post368009
Jak widać - wątki były długi i burzliwe, i nie doprowadziły do niczego.

Dlatego upraszam moderatorów, jako autor wątku - żeby w wątku nt. filmowej ilustracji dekalogu FIS, była wyłącznie dyskusja nt. dekalogu FIS, czy ogólnie o zasadach zachowania na stoku, a może o tym fajnym filmiku :)
ale posty "nie na temat" niech trafią tam gdzie ich miejsce, choćby do ww. tematów - no bo znów istota spraw zniknie gdzieś w śmietniku ... proszę :)

Użytkownik gajowy01 edytował ten post 18 luty 2013 - 13:00

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie tak. uważam tylko że alkohol jak najbardziej ale w domu, w fajnym towarzystwie. ale za kółkiem, na rowerze, rolkach czy nartach niekoniecznie.


przeciez Ci tego nie zabraniam.... ;).
(podoba mi sie w tym kontekscie ostatnie słowo - niekoniecznie)


a w temacie: Na każdej stacji narciarskiej jest 'dekalog' w formie pisemnej , najczęściej w postaci długaśnego regulaminu stacji. Przyznajcie sie, ale tak szczerze, kiedy to 'coś' przeczytaliście? Ma być wg rozporzadzenia- to jest, skutecznosć - żadna, ale problem urzędniczo odfajkowany.

Użytkownik mig12345 edytował ten post 18 luty 2013 - 13:00

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 5 miesięcy temu...
Jestem początkującą narciarką i chodź o części tych zasad wiedziałam tak po prostu to na przykład o podaniu danych przy wypadku chyba bym nie wiedziała więc ciesze się że mogłam taki dekalog zobaczyć. Co do alkoholu uważam że każdy ma prawo decydować czy chce go pić czy nie ale tak jak do samochodu czy do wody nie wchodzi się po alkoholu tak i na nartach nie powinno się jeździć pod wpływem %. Już pomijając to że można zrobić sobie krzywdę ale można poważnie okaleczyć inne osoby na stoku. (Nie mówię że alkohol jest jedynym winowajcą wypadków ale na pewno przyczynia się on do części z nich)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...