Skocz do zawartości

Rdza na krawędziach


Rekomendowane odpowiedzi

Witam. Jak usunąć rdzę, która pojawiła się na krawędziach ? Po dniu na stoku zostawiłem narty w bagażniku na dachu samochodu i nastepnego dnia pojawiła się rdza na krawędziach, znacie jakies sprawdzone sposoby na pozbycie sie tego ? Wpływa to na zywotnosc krawedzi i ogolnie nart ? Pozdrawiam Rentall
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzieki za odpowiedz :) Zauwazylem wlasnie ze po kolejnym dniu rdza zeszla, ale potem znowu naszla bo narty do bagaznika i powrot do domu. Czyli nie ma to wplywu duzego na zywotnosc krawedzi podczas sezonu ? Po sezonie to obowiazkowo zakonserwuję. Tylko jesli bedzie rdza to najpierw musze sie jej pozbyc i pytanie jak to zrobic ? Myslalem o drobnym papierze sciernym ale nie wiem czy to jest szczesliwy pomysl ?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podepnę się pod temat - tego sezonu jeszcze nie zacząłem, a po poprzednim w zamieszaniu nart nie zabezpieczyłem - też mają rdzawy nalot. Po poprzednich sezonach zawsze zabezpieczałem, więc problemu nie było - teraz nie wiem co z tym zrobić. Jak Rentall napisał - to może być szkodliwe jakoś bardziej? Jak to usunąć? Czy nie ruszać i usunąć w śniegu...?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Doraźnie, w trakcie sezonu, wystarczy, że po dniu na nartach przetrzesz narty dokładnie do sucha i nie będziesz ich trzymał w szczelnym pokrowcu (zaparują od wilgoci z zakamarkach wiązań). Taka "jednodniowa" rdza nie jest groźna. Czasem pojawia się pod paskami / rzepami spinającymi narty. Czasem mniej, czasem bardziej - to zależy m.in. od składu stopu z jakiego są krawędzie. Po sezonie zabezpiecz smarem na gorąco ślizgi, krawędzie automatycznie też będą zabezpieczone, ale możesz też boki przejechać jakimś olejem do konserwacji części mechanicznych albo jakimś lekkim smarem.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jednodniowy rdzawy nalot zejdzie po przetarciu szmatką albo zwykłym papierem (nie ściernym :) ). Jeśli narty trzymasz w suchym miejscu to po 2 tyg. taki nalot krzywdy krawędziom nie zrobi. Gorzej kiedy rdza się wżarła (narty przechowywane w wilgotnym miejscu). Wtedy w pewnym stopniu może pomóc guma szlifierska. Głębiej wżartą rdzę usuniesz już tylko przy ostrzeniu. Pozdrawiam.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gumą szlifierską (ścierną) :D

Ale gumą raczej przy okazji możesz przytępić krawędź... :( Sugerowałbym raczej diament lub trizact. Na czas transportu warto przejechać krawędź smarem - nie ma znaczenia jakim, ważne aby ją zabezpieczyć przed działaniem wody. Jeśli możesz to nie wóź nart na dachu lub zapakuj je w pokrowiec - woda + sól to zabójstwo dla wiązań, a i krawędzie się bardzo niszczą.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale gumą raczej przy okazji możesz przytępić krawędź... :( Sugerowałbym raczej diament lub trizact. Na czas transportu warto przejechać krawędź smarem - nie ma znaczenia jakim, ważne aby ją zabezpieczyć przed działaniem wody. Jeśli możesz to nie wóź nart na dachu lub zapakuj je w pokrowiec - woda + sól to zabójstwo dla wiązań, a i krawędzie się bardzo niszczą.

Tomku szkoda diamentu, jest dużo droższy od gumy, poza tym przygotowanie krawędzi do ostrzenia jest pierwszym etapem ostrzenia, guma jest na tyle łagodna, że spokojnie usunie rdzę, ale nie zmieni nam geometrii krawędzi, 2 etap to nadanie właściwego kąta lub podostrzenie czyli wyrównanie krawędzi i usunięcie wszelkich zadziorów i nierówności. Więc nawet jeżeli po użyciu gumy stępisz trochę krawędź to w drugim etapie ja naostrzysz ot i cała filozofia
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tomku szkoda diamentu, jest dużo droższy od gumy, poza tym przygotowanie krawędzi do ostrzenia jest pierwszym etapem ostrzenia, guma jest na tyle łagodna, że spokojnie usunie rdzę, ale nie zmieni nam geometrii krawędzi, 2 etap to nadanie właściwego kąta lub podostrzenie czyli wyrównanie krawędzi i usunięcie wszelkich zadziorów i nierówności. Więc nawet jeżeli po użyciu gumy stępisz trochę krawędź to w drugim etapie ja naostrzysz ot i cała filozofia

Najtańszy diament kosztuje zaledwie 35,00 PLN, a założeniem było (o ile dobrze zrozumiałem) wyłącznie użycie gumy...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...