Skocz do zawartości

uszkodzona łekotka - Czy mozna smigac na nartach jak nie boli ?


kyronis

Rekomendowane odpowiedzi

Witam : w sprawie uszkodzenia kolana – łekotki .. bakcyla narciarskiego polknalem (ponownie) od grudnia 2009 -. Ponownie zalozylem narty w grudniu 2009 r , jezdzilem godzinami wokol mojego ogrodu i domu gdzie usypałem gore ze śniegu W mojej okolicy sa fajne gorki na których uczylerm się jezdzic na nartach . Jestem uparty bo ze sportem mialem cale zycie do czynienia ( 50 lat ) pilka nozna, sztuki walki itp. ...Ćwicze codziennie od rana po PÓŁ godziny razem z moimi 2 psami które maja radoche .. .Teraz ten bakcyl ciagle mnie wola na narty ,ale niestety mam problem z kolanem (lekotka) które uszkodziłem sobie ( chyba ) podczas prac w ogrodzie ( sierpień 2010 r.) – opuchlo mi kolano no i byłem do ściągnięcia plynu i od tego się zaczela moja meka z kolanem i lekarzami . Nie podobno zebym miał uszkodzone kolano od nart na których zakończyłem jazde w marcu 2010r. . Byłem u ( uwaga ) 5 ortopedow stracilem 3000 zl. na wizyty . USG , rezonans magn .i inne ( niestety na Panstw. Służbę zdrowia nie można liczyc = to dziadostwo i tyle ) . Prawie każdy panstw. i prywatny ortopeda mowil co innego . W koncu po rezonansie magn tomografie i po ponownym USG zaufany i polecony ortopeda orzekl ze USZKODZENIE TYLNEGO ROGU LEKOTKI – ALTROSKOPIA --- OPERACJA na która czekam = polowa stycznia 2011 r. Za kase ( 5 tys. zl.) mógłbym już dawno być po operacji , ale po przeczytaniu roznych opinii w necie zrezygnowałem za kase ( która mam ) . Moj znajomy asystuje lekarzom do takich operacji i powiedzial mi ze niektórzy ortopedzi robia artroskopie ( dziure w nodze tylko i wyłącznie po to żeby zgarnąć kase ) ……do czasu altroskopi jezdze sobie w ortezie na nodze ( prawie nic nie czuje –tylko w podswiadomosci cos tam jest ) po tych wspomnianych gorkach oraz zamiarzam jechac na 3 dni do Sienny na Czarna Gore. -- chyba zeby popatrzec……….Pozdrawiam Kyronis
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiem że we Wrocławiu jest dobry ortopeda i podobno bardzo uczciwy. Niestety w tym momencie nie mam jego danych, ale mogę w niedługim czasie dowiedzieć się chociaż o imię i nazwisko. Skoro masz kasę to na MRI wyjdzie co było robione czy tylko Ci dziurę w kolanie zrobili. Ja osobiście polecam w takim wypadku przychodnie która zajmuje się przede wszystkim kolanami, a nie cała ortopedią. Masz rację na leczenie z NFZ to trzeba mieć zdrowe nerwy. A śmigać nie polecam nigdy nic nie wiadomo co się może stac czy ktoś w Ciebie nie wjedzie i nie pogorszy stanu. Pozdrawiam kaligr

Użytkownik kaligr edytował ten post 03 styczeń 2011 - 23:31

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kyronis . witam spolecznosc narciarska… . no i narobilo się = po przeczytaniu 1 szej czesci opisu (Anko ) mialem nadzieje ze obejdzie sie u mnie bez operacji = altroskopii kolana -lekotki ..niestety widze ze mam to samo .= uszkodzenia kolana – łekotki .. NKO cyt. .” przez ostatnie cztery m-ce (kiedy ustąpił obrzęk i więzadło wróciło do jakiejś tam normy) funkcjonowałem normalnie, ale obciążanie kolana ponad spokojne, delikatne chodzenie powodowało jego spuchnięcie i ból. Potem po zastosowaniu okładów i ograniczaniu ruchów kolano wracało do "normy". Jeszcze przez jakiś czas miałem nadzieję, że może łąkotka się sama wyleczy. Ale po ostatnim zaostrzeniu i wizycie u ortopedy, który kategorycznie stwierdził, ze bez artroskopii się nie obejdzie pogodziłem się z myślą o zabiegu. Zabieg miałem wczoraj „ …….Tak wiec musze zrezygnowac z jazdy na nartach ( Czarnea Gora ) w styczniu tego roku ……..napisze jak będzie po operacji - ALTROSKOPI lekotki . ….Pozdrawiam Kyronis
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kochani życzę Wam szybciutkiego powrotu do formy, czasu jednak nie oszukacie a potrzebujecie go troszeczkę aby sie "wylizać" i usprawnić:) Może trochę ku pokrzepieniu serc dodam,że w dzisiejszych czasach nawet z ramienia NFZ`u artroskopia to bardziej zabieg niż operacja i mam nadzieję, że wszystko pójdzie jak z płatka:) Trzymta się i za rok zapraszam na białe:) I jeszcze dodatkowo dodam,tak jak pisał wcześniej kaligr zalecałbym aby kolanem zajmował się ortopeda, który na kolanach" zjadł zęby" a wszystko powinno pójść sprawnie i do przodu. W dzisiejszych czasach wzrostu oskarżeń o błędy lekarskie wątpię aby w prywatnym lazarecie ktoś pozwolił sobie na taką wajchę aby jedynie" wywiercić" dziurę w kolanie. Społeczeństwo jest coraz lepiej doinformowane, potrafi szukać opinii u różnych lekarzy, potrafi korzystać z internetu, "dokształcić" się w swoim temacie ( btw znam paru tertraplegików którzy o swoich kłopotach wiedzą wiele więcej aniżeli niejeden lekarza bądź fizjoterapeuta) i nie sądzę aby w jakimkolwiek prywatnym szpitalu pozwalano sobie na takie oszustwa. Rynek medyczny to biznes gdzie powolutku zaczyna się na prawdę liczyć pacjent. Owszem w tzw Państwówkach o wielu rzeczach słyszałem i wiele rzeczy widziałem, ale zapewniam, że się to zmienia. Nikt nie chce mieć prokuratora na głowie co też nie zmienia faktu, że błędy lekarskie się zdarzały, zdarzają i zdarzać będą. Ostatnio rozbawił mnie do łez jeden lekarz rodzinny, który zdiagnozował Scheuermanna czytając z oczu:) Pozdrawiam serdecznie i trzymam za Was kciuki.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam : w sprawie uszkodzenia kolana – łekotki .. bakcyla narciarskiego polknalem (ponownie) od grudnia 2009 -. Ponownie zalozylem narty w grudniu 2009 r , jezdzilem godzinami wokol mojego ogrodu i domu gdzie usypałem gore ze śniegu W mojej okolicy sa fajne gorki na których uczylerm się jezdzic na nartach . Jestem uparty bo ze sportem mialem cale zycie do czynienia ( 50 lat ) pilka nozna, sztuki walki itp. ...Ćwicze codziennie od rana po PÓŁ godziny razem z moimi 2 psami które maja radoche .. .Teraz ten bakcyl ciagle mnie wola na narty ,ale niestety mam problem z kolanem (lekotka) które uszkodziłem sobie ( chyba ) podczas prac w ogrodzie ( sierpień 2010 r.) – opuchlo mi kolano no i byłem do ściągnięcia plynu i od tego się zaczela moja meka z kolanem i lekarzami . Nie podobno zebym miał uszkodzone kolano od nart na których zakończyłem jazde w marcu 2010r. . Byłem u ( uwaga ) 5 ortopedow stracilem 3000 zl. na wizyty . USG , rezonans magn .i inne ( niestety na Panstw. Służbę zdrowia nie można liczyc = to dziadostwo i tyle ) . Prawie każdy panstw. i prywatny ortopeda mowil co innego . W koncu po rezonansie magn tomografie i po ponownym USG zaufany i polecony ortopeda orzekl ze USZKODZENIE TYLNEGO ROGU LEKOTKI – ALTROSKOPIA --- OPERACJA na która czekam = polowa stycznia 2011 r. Za kase ( 5 tys. zl.) mógłbym już dawno być po operacji , ale po przeczytaniu roznych opinii w necie zrezygnowałem za kase ( która mam ) . Moj znajomy asystuje lekarzom do takich operacji i powiedzial mi ze niektórzy ortopedzi robia artroskopie ( dziure w nodze tylko i wyłącznie po to żeby zgarnąć kase ) ……do czasu altroskopi jezdze sobie w ortezie na nodze ( prawie nic nie czuje –tylko w podswiadomosci cos tam jest ) po tych wspomnianych gorkach oraz zamiarzam jechac na 3 dni do Sienny na Czarna Gore. -- chyba zeby popatrzec……….Pozdrawiam Kyronis

Hej Kyronis - miałem dokladnie to samo 1,5 roku temu(uszkodzenie tylnego rogu łękotki)-zrobiłem sobie to 2.05,po 3 tygodniach miałem już operację,potem 2 miesiące rehabilitacji i już w październiku śmigałem w Dachsteinie na nartach-co prawda ból w nodze jeszcze przez rok odczuwałem,ale 64 dni na nartach w zeszłym sezonie wykręciłem :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

Hej Kyronis - miałem dokladnie to samo 1,5 roku temu(uszkodzenie tylnego rogu łękotki)-zrobiłem sobie to 2.05,po 3 tygodniach miałem już operację,potem 2 miesiące rehabilitacji i już w październiku śmigałem w Dachsteinie na nartach-co prawda ból w nodze jeszcze przez rok odczuwałem,ale 64 dni na nartach w zeszłym sezonie wykręciłem :)

To co oni ci dokładnie zrobili z tym rogiem łąkotki: wycięli czy przyszyli? Dopytuje sie bo ch. wie może to samo będę miała. Załamka. :-(
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam . jestem wlasnie ( 18.01.11r) po oeracji uszkodzenia lekotki kolana ...Niestety mialem zgnieciona lekotke i ubytki w kolanie ,ale ale= mialem znakomitego chirurga , ktory nie tylko zoperowal mi ta lekotke ale rowniez dokonal przeszczepu ubytku ( z mojej kosci ) lekotki ..dokonano ABRAZJI ubutku z mojej chrzastki kostnej----.. Dr. KAPICA ( mial ) i ma wspaniale referencje oraz jest wybitnym fachowcem w leczeniu tej dolegliwosci ............. Dr.KAPICA ma gabinet pod Gorzowem Wlkp. oraz operuje w Puszczykowie K/Poznan ...POLECAM ,,POLECAM i jeszcze raz polecam tego swiatowego ( bo jezdzi czesto do USA i na zachod ) ... Leczenie trwa ok. 4 miesiecy - no coz. ......Tak patrze na prognoze pogody oraz warunki sniegowe w polsce i jest mi zal ze ja nie moge , ala ja poczekam ..................Pozdrawiam brac narciarsko-snowbordowa /////swiezo po operacji KYRONIS . ..
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 tygodnie później...
Może i ja opiszę swoją sytuację.. Dwa lata temu w wakacje podczas grania w siatkówkę skręciłem kolano, chodziłem do wielu lekarzy również wydałem sporo pieniędzy (chyba najciekawsze były 5 minutowe wizyty w Warszawskim COMS 150zł jedna:) miałem ściąganą wodę z kolana bliski byłem wydania 2000zł na 3 zastrzyki wzmacniające chrząstkę, na szczęście zapisałem się też na wizytę państwową akurat w szpitalu MSWiA zrobili mi rezonans (oczywiście wcześniejsze USG i prześwietlenia nic nie wykazały) było to już jakieś 6 miesięcy po urazie, kolano wróciło nawet do normy, okazało się że mam tzw łąkotkę tarczowatą która się oderwała lekarz stwierdził artroskopię i usunięcie jej oczywiście termin to było oczekiwanie ok 6 miesięcy. W międzyczasie wybrałem się do jeszcze kilku ortopedów każdy kolejny z inną wizją mojego problemu. Uogólniając wszystkie wypowiedzi powiedziano mi, że mogę sie wstrzymać z zabiegiem i może mi się nic nie dziać a mogę któregoś razu wstać z fotela z zablokowanym kolanem. Rok po urazie miałem znowu comsie badania sportowe przy wizycie u ortopedy spytałem się o moje kolana i jazdę na nartach powiedział że jeżeli wzmocnie je choćby przez jeżdżenie na rowerze nie powinno być problemu, ale zabieg by się przydał. Minął kolejny rok kolano czasem pobolewa ale raczej taki ból z przemęczenia niż jakiś konkretny i nie wiem co z tą sprawą zrobić. Przez te dwa lata spędziłem dużo czasu na nartach z czego 60% czasu w snowparkach a resztę poza trasą więc kolana dostają mocno w kość troszkę się o nie boję. Myślę o ponownym rezonansie konsultacji i może wtedy zabiegu w lecie. Może miał ktoś już problemy z łąkotką tarczowatą chętnie wysłucham porad:)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może i ja opiszę swoją sytuację.. Dwa lata temu w wakacje podczas grania w siatkówkę skręciłem kolano, chodziłem do wielu lekarzy również wydałem sporo pieniędzy (chyba najciekawsze były 5 minutowe wizyty w Warszawskim COMS 150zł jedna:) miałem ściąganą wodę z kolana bliski byłem wydania 2000zł na 3 zastrzyki wzmacniające chrząstkę, na szczęście zapisałem się też na wizytę państwową akurat w szpitalu MSWiA zrobili mi rezonans (oczywiście wcześniejsze USG i prześwietlenia nic nie wykazały) było to już jakieś 6 miesięcy po urazie, kolano wróciło nawet do normy, okazało się że mam tzw łąkotkę tarczowatą która się oderwała lekarz stwierdził artroskopię i usunięcie jej oczywiście termin to było oczekiwanie ok 6 miesięcy. W międzyczasie wybrałem się do jeszcze kilku ortopedów każdy kolejny z inną wizją mojego problemu. Uogólniając wszystkie wypowiedzi powiedziano mi, że mogę sie wstrzymać z zabiegiem i może mi się nic nie dziać a mogę któregoś razu wstać z fotela z zablokowanym kolanem. Rok po urazie miałem znowu comsie badania sportowe przy wizycie u ortopedy spytałem się o moje kolana i jazdę na nartach powiedział że jeżeli wzmocnie je choćby przez jeżdżenie na rowerze nie powinno być problemu, ale zabieg by się przydał. Minął kolejny rok kolano czasem pobolewa ale raczej taki ból z przemęczenia niż jakiś konkretny i nie wiem co z tą sprawą zrobić. Przez te dwa lata spędziłem dużo czasu na nartach z czego 60% czasu w snowparkach a resztę poza trasą więc kolana dostają mocno w kość troszkę się o nie boję. Myślę o ponownym rezonansie konsultacji i może wtedy zabiegu w lecie. Może miał ktoś już problemy z łąkotką tarczowatą chętnie wysłucham porad:)

zwykle pierwsze objawy lakotki tarcz wystepuja ok 8-12 rz, zncznie rzadzij 12-18 jezlei jestes dorosly czlowiek, to jest szansa, ze masz tzw typ 2 to ze jest tarczowata, nie znaczy ze ni emoze byc uszkodozna a wrecz pwrzeciwnie - uszkodzenie lak tarcz jest czestsze niz normalnej. i najwazniejsze ; czy jest to przysrodkowa czy boczna czy obie???
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Łąkotka uszkodziła się w wieku 19 lat podczas skręcenia kolana. Jest to boczna na USG nie była widoczna (robiłem 3 razy te badanie) dopiero przy rezonansie zostało wykryte. Chirurg stwierdził wtedy, że trzeba ją usunąć (ale tylko tę część która jest oderwana) i ciągle noszę się z tym zamiarem.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Łąkotka uszkodziła się w wieku 19 lat podczas skręcenia kolana. Jest to boczna na USG nie była widoczna (robiłem 3 razy te badanie) dopiero przy rezonansie zostało wykryte. Chirurg stwierdził wtedy, że trzeba ją usunąć (ale tylko tę część która jest oderwana) i ciągle noszę się z tym zamiarem.

zakladajac, ze to jest prawda ( a ponad 90% tarczowatych jest bocznych) to samo usuniecie oderwanego fragmentu nie wystarczy w operacji musisz osiaganac 3 rzeczy 1/ tzw sauceryzacja czyli doprowadzenie do ksztaltu prawidlowej lakotki 2/ ustabilizowanie lub usniecie czesci uszkodzonej 3/ w koncu ustabilizowanie calej lakotki - prawie kazda tarczowata co najmniej jest niestabilna w czesci tylnej.......,czesto srodkowej, rzadziej przedniej........
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jest dużo filmów na youtube na ten temat. Np. ten: 'Naprawa Łąkotki'

http://www.youtube.com/watch?v=PPDbXP1bNvE

zupelnie mylne to nie jest naprawa lakotki, to jest reklama stem cells dla naprawy lakotki (nigdy nie udowodnione zeby bylo lepsze od naprawy) zasada jak w PRP pczywiscie nijak sie to ma do discoid meniscus......
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zupelnie mylne to nie jest naprawa lakotki, to jest reklama stem cells dla naprawy lakotki (nigdy nie udowodnione zeby bylo lepsze od naprawy) zasada jak w PRP pczywiscie nijak sie to ma do discoid meniscus......

Do jana kovala: Myślisz, że to nie pracuje? Oszustwo? Faktycznie gdzieś czytałem, że szykuje się nowe wielkie oszustwo medyczne na świecie, właśnie z komórkami macierzystymi.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...