Skocz do zawartości

Jak zostac instruktorem narciarstwa?


ski_kuba

Rekomendowane odpowiedzi

;29305']Chciałabym zrobić kurs instruktora nie mam pojecia gdzie i jak się do tego zabrać możecie mi cos doradzić


Najlepiej to udaj się do najblizszego PZN i w sekretariacie dadzą ci cały informator a jak trzeba będzie to i pokierują Cie ...co i jak. W informatorze jest wsjo, od czego zaczac, stopnie etc łącznie z kalendarzem zawodów, wyszczególnione szkólki które organizują kursy itp itd. Mają tez swoją www ale nie ma to jak udać się tam osobiście:)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 lata później...
  • Odpowiedzi 81
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

A to ciekawe.:) Jak gość ma papiery instruktora rekreacji specjalność narciarstwo zjazdowe to po co robi w SITN-PZN kurs PI? Ma za dużo pieniędzy i nie wie co z czasem zrobić?:) Inna sprawa mylenie uprawnień trenerskich z instruktorskimi we wcześniejszym poście. Wg polskiego prawa od szkolenia adeptów narciarstwa na łączkach (przygodnych narciarzy) są instruktorzy, a trenerzy uczą narciarstwa sportowego (kluby, sekcje). :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość chciał zatrudnić się w szkole narciarskiej i miał tam dodatkowo egzamin wewnętrzny z tych ewolucji, które poznał na kursie. Nie zaliczył i polecili mu żeby zrobił papier PI z PZN i wtedy przyszedł.

Żartujesz?:D Ciekawe, czy chcieli go złośliwie w tej szkole oblać, czy marnie jeździł?:) Swoją drogą kursy awfowskie mają kiepski poziom, ale SITN pod pewnymi względami przegina.:) Swoją drogą nie dziwię się szkołom narciarskim pod szyldem SITN-PZN, które wolą instruktorów z papierami stowarzyszeniowymi. To wynika z przepisów wydawania szkole licencji stowarzyszeniowej. :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tego już nie wiem czy złośliwie. Jeździ w miarę dobrze. Było to w Białce w szkółce i mówił, że było dużo chętnych więc wybrali tych, którzy jeździli najlepiej, a że gość ten jak widać się nie poddaje łatwo :D to chce się poprawić na kursie z PZN i mówi, że faktycznie jest wyższy poziom i przez to na pewno więcej się nauczył.

W której szkole w Białce?:) Inna sprawa, że w Polsce szkoły (mam nadzieję, że tylko nieliczne) czasami się ośmieszają.:) Oczywiście, że szkoły z licencją SITN-PZN (stowarzyszeniową) zatrudniają ludzi z państwowymi jedynie uprawnieniami, ale faworyzują instruktorów stowarzyszeniowych. To poniekąd wynika z wewnętrzych licencyjnych przepisów SITN-PZN. Znam przypadek instruktora z uprawnieniami austriackiego zwiazku narciarskiego, którego uprawnień instruktorskich nie zaakceptowała jedna z niby lepszych szkół narciarskich w Polsce.:) Chcieli by udał się na kurs Instruktorski SITN-PZN. Jak się o tym dowiedziałem myślałem, że pęknę ze śmiechu. :D
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć

Witam, ja właśnie w niedzielę zaliczyłem pierwszy tydzień kursu na pomocnika instruktora. Kurs organizowany jest przez MultiSport Haski, dokładniej naszymi instruktorami są Piotr i Paweł Nowaccy. Moim zdaniem bardzo dobrze uczą i dużo wymagają na pewno nie jest tak, że jak opłaciłeś już kurs to zdanie masz pewne. Z tego co wiem to kurs z PZN jest tańszy niż instruktor rekreacji i można dużo więcej się dowiedzieć i nauczyć. Mówię to na podstawie opinii kolegi, który razem ze mną robi kurs na PI, a wcześniej bez problemu zdał kurs z ministerstwa (instruktor rekreacji). Mimo tego, że zdał wcześniej wspomniany kurs to na obecnym z PZN nie idzie mu zbyt łatwo i mimo tego bardzo sobie chwali kurs z PZN na pomocnika instruktora. Jeżeli ktoś chce jakieś szczegółowe inf na temat kursu to piszcie na priva. Pozdr luigi

Przekaż prosze serdeczne pozdrowienia Piotrkowi od Mitka i Jacka zwanego przez Mietka Berezika Mozartem (będzie wiedziął o co chodzi). Był naszym wykładowcą na kursie instruktorskim, dodam super wykładowcą. Fajnie się prezentował na Salomonach 210cm. Pozdro
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witaj! Nic nie pomyliłem. Prawo nie sankcjonuje takiego podziału! To tylko różnica w kwalifikacjach. Trenerzy uczą dzieci na poczatku ich drogi sportowej, a wtedy to sa "przygodni mali narciarze";). Członkiem SITN może być ktoś kto ukończył SITN-owskie szkolenie i ma ważny Ich egzamin, ale jest to w końcu Stowarzyszenie Insruktorów i TRENERÓW Narciarstwa. Stąd moje pytanie. Jestem np: Trenerem II klasy Narciarstwa Alpejskiego, więc czy moge stać sie członkiem SITN nie będąc "ich" instruktorem. Dzięki temu można miec np szkołę z ich licencją. To tylko takie teoretyczne rozważania.

Czyżby prawo się w tym względzie zmieniło od kwietnia zeszłego roku? Nic mi o tym nie wiadomo. Trener nie szkoli przygodnych narciarzy, tylko tych których ma w sekcji. Oczywiście jeśli umówi się z klientami, że mają u niego szkolenie wg konkretnego programu, który dostaną to wg przepisów wszystko jest ok.:) Tylko kto w praktyce będzie się w to bawił?:) Ale jeśli coś na stoku stanie się kursantowi i ten będzie dochodził swego w sądzie to trener (bez uprawnień instruktora) jest na straconej pozycji, a instruktor nie.:) Wiem, że to nie jest logiczne, ale w Polsce wiele rzeczy jest nielogicznych. Do tego są przepisy, które wykluczają i kłócą się z innymi.:) Póki co w dyscyplinach, których nie ma na ministerialnej liście dyscyplin rekreacyjnych papiery instruktora sportu obowiązują w sporcie i w rekreacji. W tych jednak, gdzie można uzyskać uprawnienia instruktora rekreacji instruktor sportu w tejże rekreacji nie ma uprawnień.:) Może kiedyś się to zmieni.:) Swoją drogą po co trener ma się zapisywać SITN-PZN i jeszcze zakładać szkołę z licencją stowarzyszenia? Równie dobrze może założyć własne stowarzyszenie i postarać się o jego przynależność do PZN.:) Kiedyś to była jedna z najważniejszych narciarskich organizacji na Świecie, ale było to dawno temu.:) Pozdrawiam, Wojtek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 rok później...

Witam wszytkich serdecznie :) Zapisałem się na kurs instruktora w PAS który odbywa się w Zieleńcu 7-14 marca. Jestem ciekaw czy któś odbył taki kurs i podzieli się ze mną widomościami. Szczególnie intersuje mnie system egzaminów. Mam do zaliczenia tzw. Częśc ogólną, czyli kupa niepotrzebnych widomosci na temat anatomi, żywienia, pedagogiki itp, itd. egzamin pewnie jak na magistra, a materiałów ...tony ! Będę wdzięczny za pomoc w tym temacie. Pozdrawiam Kubuś

jak część ogólną kursu uważasz za niepotrzebną ,to lepiej zapisz się kurs wychowawcy kolonijnego...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć

Rzeczywiscie byłem tam i ...zaliczyłem, mimo że byłem najstarszym uczestnikiem kursu ! Ogólne wrażenie, - bardzo dobre, kurs bardzo intensywny, a więc od rana do wieczora "ciężka praca". Rano na stokach, wieczorem wykłady i egzaminy. Kto lubi narty i potrafi na nich jeździć nie będzie miał trudnosci , aby zdać. Egzaminy pisemne trzeba zaliczyć, jest mozliwość poprawki, ale materiał trzeba znać. Wykładowcy-instruktorzy to "zawodowcy" ale staraja się nauczyć poprawnej jazdy jak nalepiej. Dużo wyniosłem z tego kursu dla siebie, poprawiłem styl i nauczyłem sie carvingu, a dzisiaj już zbieram efekty, zarabiając szkoleniem innych. Polecam każdemu kto lubi narty i chce przy okazji trochę zarobic ! Pozdrawiam serdecznie :o:):cool: P.S. Przy okazji poznałem wielu ciekawych ludzi z którymi utrzymuję kontakt do dzisiaj !

Nauczyłeś się skretu ciętego na kursie instruktorskim w trakcie trwania tego kursu i zdaleś???
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...
Zacznę od takiego małego offtopu :) Zobaczyłem ten temat ku mojemu niesamowitemu zdziwieniu. Moi drodzy, muszę się pochwalić, na chwilę obecną mam 20 lat i jestem już instruktorem :) W karierze związkowej osiągnąłem tytuł pomocnika a instruktora zrobiłem ministerialnego. Jeśli macie jakieś pytanka to piszcie śmiało na priv. Uwierzcie mi, że jest to niesamowite uczucie odnaleźć swój temat po 5 latach :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć

I drugie pytanie, czy w kursie uczymy się też jazdy czy raczej nauki jazdy w puchu? Bo jeśli tak to jak to jest realizowane na naszych Polskich stokach?

Na kursie instruktorskim nikt nie będzie Cie uczył jeździć - jeździź masz umieć. Tam uczy się uczyć a nauka jazdy powinna zamykać się w korekcie drobnych błędów. Jeżeli ktoś jedzie na kurs instruktorski uczyć się jeździć to myli kursy a jeżeli ktoś taki taki kurs zalicza to taki kurs jest pomyłką. Pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć Na kursie instruktorskim nikt nie będzie Cie uczył jeździć - jeździź masz umieć. Tam uczy się uczyć a nauka jazdy powinna zamykać się w korekcie drobnych błędów. Jeżeli ktoś jedzie na kurs instruktorski uczyć się jeździć to myli kursy a jeżeli ktoś taki taki kurs zalicza to taki kurs jest pomyłką. Pozdrawiam

znasz może jakieś fajne kursy w okolicach Wisły na których można własnie doskonalić technikę, albo jakiegoś instruktora który pomógł by mi doskonalić technikę?? wiadomo że instruktor instruktorowi nie równy...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć

źle mnie zrozumiałeś, chodziło mi właśnie o to czy na kursie pokazują techniki jak nauczyć innych ludzi jazdy w puchu:D

Po prostu trzeba pojechac w puch i korygowac będy na bierząco. Technika jazdy w głębokim sniegu (bo chyab nie tylko o puch tu chodzi) nie rózni się praktycznie od tego jak jeździmy po trasie. Potzrebne sa tylko drobne modyfikacje zalezne od rodzaju sniegu, jazda bardziej miękka, niekiedy lekkie odchylenie ale to wszystko są reakcje na warunki terenowe. Są oczywiście trudne i specyficzne sniegi jak szrenie czy lodoszrenie albo zmarznięte kalabraki, po których jazda jest bardzo trudna lub wręcz niemozliwa i wymaga zastosowania specyfivcznej techniki jak techniki oporowe czy przestepowanie ale to wszystko jest w arsenale technik narciarskich a w takie sniegi nie prowadzi sie "ludzi z ulicy" że tak to określę. Na Moim obozie instruktorskim pierwszy dzień wyglądał tak, żę wywieziono nas na Pilsko gdzie pojawił sie niewysoki ( poniżej 170 cm) gość z nartami 205 cm, przedstawił sie jako prowadzący naszej grupy, po czym po rozgrzewce stwierdził: "Zobaczymy jak u Was z jazdą, róbcie to co ja." i pmknał w las a my śladem za nim. I juz pierwszego dani było wiadomo kto zda a kto nie. :) :) . POdstawa dobrej jazdy na nartach to świadomośc tego co się robi, świadomość przyczyn i skutków zastosowanych technik itd. Na obozie instruktorskim uczą własnie tej świadomości a jak ja masz to jestes w stanie przełozyć to kursantowi. Myślę, że głównie o to chodzi u dobrego instruktora aby robł to co robi z pełną świadomością. Pozdrawiam Cię serdecznie
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć

witam Mam takie pytanie na marginesie:) Mam 27 lat i chciałbym zrobic kurs instruktorski (można powiedzieć zmienić swoje życie - bo tymczasowa praca nie daje mi satysfakcji:P) i czy ma to sens w moim wieku? (nie licząc własnej satysfakcji) Czy po ewentualnym zdaniu egzaminu jest szansa znaleźć pracę w tak podeszłym wieku hehe jak to brzmi:P Liczę na jakieś pocieszające wypowiedzi he

Z tego co wiem oficjalnych ograniczeń wiekowych nie ma żadnych. Osobiście uważam, że dojrzalszy wiek będzie raczej atutem tym bardziej jeżeli jesteś narciarzem ze sporym stażem. Zalew młodych instruktorów wychowanych na skręcie cietym spowodował pewne wypaczenie szkolenia w wielu wypadkach. Nagminne stało się nauczanie osób początjuących czy słabo jeżdżących skretu cietego z pominięciem ewolucji opartych na śladzie slicgowym czy oporów. Nie raz widuje sie na stoku naprawdę słabo jeżdżące osoby, które są katowane przez instruktora ćwiczeniami kształtującymi skret cięty z równomiernym obciążeniem obu nart i dosterowywaniem nartą wewnetrzną co - bez dostatecznie opanowanego wyjścia ze śladu ciętego w ześlizg czy też braku czucia nart jest prostą drogą do kontuzji. Wiek na nartach podobnie u instruktorów nie ma znaczenia. Liczy się świadome opanowanie techniki i umiejetnośc przekazu. Co do pracy to widuje sie na stoku tylu domorosych szkolących nie tylko bez żadnego przygotowania metodycznego ale po prostu nie umiejących jeźzić na nartach, że każdy dobry i świdomy instruktor będzie poszukiwany. Pozdrawiam i zachęcam do doszokolenia.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 rok później...

Hej :) Ma ktoś może materiały pomocnicze do PI ? Bo nigdzie nie mogę tego znaleść;(

nie ma dostępnego online programu nauczania SITN, można go zamówić u nich i Ci przyślą książeczkę, patrz strona SITN, kontakt via email/tel ponadto dwóch instruktorów wywodzących się z AWF Wrocław i prowadzących szkołę LE-SKI w Zieleńcu wydało podręcznik, który jest w zasadzie strawnym opisem i rozwinięciem programu SITN Książka Poradnik NARTY FAN http://ksiegarnia.pa...zka.php?id=1729
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 tygodnie później...

Cześć Na kursie instruktorskim nikt nie będzie Cie uczył jeździć - jeździź masz umieć. Tam uczy się uczyć a nauka jazdy powinna zamykać się w korekcie drobnych błędów. Jeżeli ktoś jedzie na kurs instruktorski uczyć się jeździć to myli kursy a jeżeli ktoś taki taki kurs zalicza to taki kurs jest pomyłką. Pozdrawiam

Mam pytanie, bo mam teraz mały mętlik w głowie. Instruktor na lekcji powiedział mi że jeżdżę dobrze i żebym się zapisał na kurs kwalifikacyjny, bo ocenia że dam radę, a na takim kursie mocno podciągnę technikę. Ale tu koledzy piszą że na kursie nikt nikogo niczego nie uczy. Miałem już zamiar wpłacić zaliczkę do SMIG-u w Szczyrku na kurs KK, ale teraz się waham. To co oni tam konkretnie robią na takim kursie KK ? I jeśli nie kurs KK, to co koledzy polecają żeby podszlifować technikę ?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam pytanie, bo mam teraz mały mętlik w głowie. Instruktor na lekcji powiedział mi że jeżdżę dobrze i żebym się zapisał na kurs kwalifikacyjny, bo ocenia że dam radę, a na takim kursie mocno podciągnę technikę. Ale tu koledzy piszą że na kursie nikt nikogo niczego nie uczy. Miałem już zamiar wpłacić zaliczkę do SMIG-u w Szczyrku na kurs KK, ale teraz się waham. To co oni tam konkretnie robią na takim kursie KK ? I jeśli nie kurs KK, to co koledzy polecają żeby podszlifować technikę ?

To trochę nie tak. Dostaniesz świadomość metodyki a to znacznie więcej niż uczenie Ciebie samego. Moim zdaniem Twoja jakość jazdy poprawi się skokowo. Ja tak zrobiłem i to była bardzo dobra decyzja. Zdecydowanie polecam: http://www.stanislawski-sport.com
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam pytanie, bo mam teraz mały mętlik w głowie. Instruktor na lekcji powiedział mi że jeżdżę dobrze i żebym się zapisał na kurs kwalifikacyjny, bo ocenia że dam radę, a na takim kursie mocno podciągnę technikę. Ale tu koledzy piszą że na kursie nikt nikogo niczego nie uczy. Miałem już zamiar wpłacić zaliczkę do SMIG-u w Szczyrku na kurs KK, ale teraz się waham. To co oni tam konkretnie robią na takim kursie KK ? I jeśli nie kurs KK, to co koledzy polecają żeby podszlifować technikę ?

Zdecydowanie w większość przypadków Harpia ma rację. Mój syn jeździł "od małego" i dużo i dosyć dużo z instruktorami ale dopiero po zrobieniu KK i PI jego jazda poprawiła się zdecydowanie (tak jak pisał Harpia-skokowo) Polecam bardzo takie kursy. Pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...