Skocz do zawartości

Prośba o pomoc - dobór nart (35l.; 182cm/86kg; 5)


michasz

Rekomendowane odpowiedzi

Witam, mam problem - jak w temacie.. Przeczytałem chyba 1/10 zawartości netu (ok, przesadziłem.. 1/100.. ;) ) i mam taki misz-masz w głowie, że już nie wiem, co myśleć i komu wierzyć.. Stąd w Was moja ostatnia nadzieja na wybór właściwych nart.. 1. płeć: M 2. wiek: 35 3. waga: 86 kg 4. wzrost: 182 cm 5. Ja się oceniasz wg skali Forum ? 5 6. Jakie masz buty? Salomon Mission RS7, flex 80 8. Jakie masz teraz narty / na jakich już jeździłeś ? ( opisz swoje wrażenia ) - z wypożyczalni: Fischer AMC (160?) - bardzo dobrze i stabilnie, nie potrzebowałem dużego nakładu sił (choć nogi mam mocne, jak to stwierdził kiedyś instruktor, kiedy zamiast pługiem, zahamowałem stawiając narty na kant w poprzek stoku), Blizzard (160) - nie pamiętam modelu, ale to była masakra (w Szpindlerowym Młynie..) 9. Jaki preferujesz promień skrętu, szybkość jazdy ? nie mam preferencji co do skrętu; duże prędkości typu "zjazd na krechę" np z Loli ;) niekoniecznie wchodzą w grę.. :), 10. Jakie lubisz trasy, w jakim kraju ? na razie niebieskie i czerwone (przygotowana trasa) 11. Jak lubisz jeździć, lub jak chciałbyś jeździć ? turystycznie ale z lekką nutką sportowego zacięcia.. 12. Jak z Twoją kondycją, ile dni w sezonie spędzasz na stoku ? od 7 do 15 dni (ograniczenie wynika z ilości urlopu, finansów, kondycja w porządku) 13. Możliwości finansowe: do 2000 - 2200 PLN Po przejrzeniu oferty w necie doszedłem do wniosku, że całkiem by mi odp. Fischery Progressor 8+ (sezon 2010/11 - mojej Pani podoba się nowa szata graficzna.. ;) ) (tak też radził pan w wypożyczalni w centrum testowym Fischer'a) lub Salomony Aeromax GT.. A ponieważ na Salomonach nie jeździłem a na Fischerach (co prawda innych) i owszem, no to właśnie się do Fischerów bardziej skłaniam.. Tym bardziej, że jeden ze znajomych, jeżdżący od lat 40 na nartach też mi te Fischery doradził..(on jeździ na Atomicach race'owych..) Aaaa.. A pan w jednym z wiodących w P-niu sklepów zrobił duże oczy na moje pytanie i "se poszedł".. :/ Do tego mam problem z doborem długości.. Czy 165 czy 170cm..? Pomóżcie proszę..

Użytkownik michasz edytował ten post 16 marzec 2010 - 14:59

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki.. :) Tak mi się też wydawało, że moje 182cm to coś między 165 a 170 ze wskazaniem na 170.. Uważasz, że te Progressory będą okej..? Czy np., nie wiem, za twarde i szukać czegoś innego..?

Myśle że nie masz się czego obawiać. Pozdr Marcin PS: Żeby nie być tak enigmatycznym- koleżanka na poziomie wg mnie 6 zakupiła takowe w tym roku i jest nimi zachwycona. Tak więc za sztywne na pewno nie będą.

Użytkownik bocian74 edytował ten post 16 marzec 2010 - 15:57 Dodano PS

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam Ujeżdżam tegoroczne Fischer Progressor +8, narta bardzo dobra, uniwersalna, poradzi sobie i na lodzie i w kopnym śniegu i mokrym śniegu i .... poza trasami nie jeździłem więc tu nie wiem. Jestem bardzo zadowolony i gdybym miał wybierać jeszcze raz wybór padłby na Progressor +8. Oceniam się na 6 :) i myślę, że sobie spokojnie poradzisz. Przy twoim wzroście i wadze rozważyłbym długość 175 cm i jeżeli masz ambicje większe niż poziom 5 rozważ model +9. Jest jeszcze jedna sprawa w modelach 2010/11 jest nieco inna płyta mianowicie niejaka Powerrail (w mojej 2009/10 jest railflex) jak to działa i czy to ma jakiś wpływ na jazdę ? nie mam pojęcia Pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czytałem o tej nowej płycie na stronach fischera.. Też się na tym nie wyznaję, jakie ma to znaczenie i wpływ na jazdę.. Bardziej mnie cały czas męczy długość.. :/ Ten znajomy twierdzi, że 165 cm będzie oki.. wg. strony fischera - 170.. :/ I bądź tu człowieku mądry.. Ja w sumie dla siebie widziałbym te 165.. sięgają trochę między brodą-ustami a nosem.. :) ale.. no właśnie.. Jak tak czytałem inne posty i inne porady, to tutaj radzilibyście te dłuższe.. Ehhh..
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miałem Progressora 9+dł 170cm przez rok przy wzroście 180cm . Progressorom w swojej charakterystyce bliżej do gigantki niż do slalomki, więc przy Twoich 182cm wzrostu narty o dł 170 wydają się być idealnymi....Zyskujesz dzięki temu większą stabilnośc i dłuższą krawędz w trakcie hamowania :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki, Iven.. Ja bardziej rozważam/łem zakup Progressor'a 8+.. Jest jakaś jeszcze zasadnicza różnica między 8+ a 9+ poza Railflex'em/Flowflexem i taliowaniem..? A w ogóle to mi ostatnio klina zabito, żebym pomyślał nad Atomicami, co już w ogóle zburzyło moja wstępna koncepcję.. <załamka> Jeśli Atomic, to jakie byście polecali..?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Progressora 9 opisałem z własnego doświadczenia,ale zdecydowanie polecam "8", jako nartę mniej wymagającą i zdecydowanie bardziej miękką...... Atomika nie miałem i nie chcę mieć....Poczytaj trochę forum . Zgodnie z różnymi opiniami ich jakość bardzo się pogorszyła . Od dwóch miesięcy "serwisuję" koledze SL10 i mogę coś powiedzieć o twardości ich krawędzi , a raczej o jej braku..........:)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 9 miesięcy temu...
Trochę odświeżę temat.. Testowałem w Austrii Progressory 9+ - 170cm i 8+ - 165cm.. Na tych drugich (8+) czułem się jakoś lepiej.. Znalazłem na all te dwie aukcje: http://allegro.pl/na...1403893555.html http://allegro.pl/na...1405663212.html Myślę nad 170cm w 8+, żeby były na troszkę dłużej no i po poradzie Ivena (że przy moich 182cm, lepsze 170cm) Jedna tylko (kolejna) zagwozdka: dlaczego u tego samego sprzedawcy taki sam model ma dwie różne ceny? :) Inna rzecz: na stronie Fischera (http://pl.fischerspo...d_product=19026) do tej narty jest wiązanie RSX12 Powerrail (z grupy High Performance) a nie RS11 (z grupy Sport Performance).. Technologia niby ta sama: FULL DIAGONAL, ABS. Różnice są w ustawieniach DIN, wysokości pod piętą i minimalnej wadze narciarza. Z drugiej strony przypuszczam, że ja pewnie tej różnicy (np. 2,5mm pod piętą) nawet nie zauważę.. :) No i zalecana dla mnie długość: 175cm.. :/ Co myślicie? Czaję się na jakieś wyprzedaże i już w końcu w tym roku chciałbym coś kupić i przed końcem sezonu sprawdzić własne dwie deski.. :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja kupiłem nowe p9 za 1400 sezon 09/10. Oceniam sie w skali forum na 7/8. Jezdziłem na nich 2 dni do tej pory i moje wrazenia sa takie ze na niej sie nie jedzie, tylko leci :) Jeszcze teraz wymieniłem buty na flex 100 to juz powinno byc zupelnie dobrze. Trzeba ja docisnac zeby odpowiednio popracowała. Jednak na popoludniowym stoku czyli oblodzenie, kopny snieg, muldy... szła jak przecinak. Jestem bardzo zadowolony. P.S. 188cm/ 75kg, narta 175cm
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@ banan123 - A gdzie taką fajną cenę znalazłeś..? W Łodzi czy na necie? Jak w Łodzi to poświęcę te 3h jazdy w jedną stronę.. :) A taki mały OT: czy ktoś miał może do czynienia z tym sklepem: http://www.trojansport.pl ? Jakieś doświadczenia? Pozytywne/negatywne? Pytam, bo ceny o kilka setek niższe niż w ST w P-niu..

Użytkownik michasz edytował ten post 17 styczeń 2011 - 13:24 uzupełnienie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...
To nadal ja.. :) Tym razem jestem o kilka kroków bliżej zakupu, ale.. Dowiedziałem się o jeszcze jednej różnicy w wiązaniach RSX12 a RS11.. Te pierwsze mają podobno Full Diagonal również w piętce. W dwóch sklepach dostałem dwie różne opinie.. 1) RSX12 lepsze przy wadze ponad 100kg albo jak się ma problemy z kolanami.. 2) RSX12 może być pomocne, gdy jeździ się pełnym, głębokim skrętem carvingowym.. Przy jeździe śmigiem, na miękkim, głębszym śniegu, w niektórych sytuacjach wiązanie "może uznać", że musi wypiąć, co może spowodować więcej szkody niż pożytku..No chyba, że ktoś jeździ jak Bode Miller na jednej narcie przy 80km/h.. I co Wy na to..? Bode Millerem nie jestem, do głębokiego carvingu mi daleko, 100kg nie ważę, ale problemy z kolanem mam.. :| H E L P ! ! ! :) Bo się zima skończy i nie zdążę ich "ochrzcić".. :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam, mam problem - jak w temacie.. Przeczytałem chyba 1/10 zawartości netu (ok, przesadziłem.. 1/100.. ;) ) i mam taki misz-masz w głowie, że już nie wiem, co myśleć i komu wierzyć.. Stąd w Was moja ostatnia nadzieja na wybór właściwych nart.. Pomóżcie proszę..

Temat założyłeś prawie rok temu ....i jeszcze nie kupiłeś nart????

Tym razem jestem o kilka kroków bliżej zakupu, ale..

Bo się zima skończy i nie zdążę ich "ochrzcić".

Kończy się już druga zima ,a ty nie dokonałeś wyboru... W tym momencie lepiej poczekać do wiosny na obniżki cen sprzętu i wtedy kupić , lecz będziesz miał problem z ich przetestowaniem, będziesz musiał poczekać do kolejnej zimy, ale w nowym sezonie będą pewnie nowe modele , to może lepiej poczekać do jesieni i wtedy poszukać ...............sorry.....;) Oceniasz się na "5" i celujesz w wiązania "race" z najwyższej półki , a wystarczy dobrze ustawić siłę wypięcia i po problemie.....Kupuj deski i czerp frajdę z jazdy na nich , bo w tym okresie wiele osób zmieniło już po dwie i więcej par nart....:)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No wieeeeeeem.. :) Co do tych wiązań, to tylko jedynie i wyłącznie argumentem "za" było moje lewe kolano.. A co do zakupu i dłuuuugiego procesu decyzyjnego: najpierw brak umiejętności, potem deficyt budżetowy i dylematy natury moralnej ;) czy opłacalne jest "mienie" własnych (koszty utrzymania sprzętu) czy też wypożyczanie za każdym razem, ale niekoniecznie tego, co by się chciało, bo akurat w danej wypożyczalni nie będzie.. A czy to najwyższa półka wiązań..? ;) Fischer ma jeszcze typowo "race" a te "moje" to "tylko" high performance" (RSX12) i "sport performance" (RS11).. ;) Z tą siłą wypięcia to testowałem w Austrii w tym roku.. Pan miał trochę zdziwioną minę, jak poprosiłem o różne ustawienie wiązań, ale zrobił tak, jak chciałem i zmniejszył siłę na lewej.. I dzięki Bogu.. No dobra.. To nie zanudzam i może w końcu kupię.. :) Dzięki, Iven za motywację.. :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Poza tym naszła mnie taka refleksja jeśli jezdzisz na nartach tak mało w ciągu sezonu , to czy jest sens kupować swoje deski?..czy nie lepiej wypożyczać ?....A jeśli już sobie odpowiesz ,że jednak chcesz kupić swoje , to kupuj jak najszybciej ....... booo... i posłużę się tu cytatem z chemika

Najważniejszy jest „współczynnik funu” i „banan na twarzy”..

:) (uważam ,że powinno być to motto "naszego" forum ) niż te wszystkie współczynniki , skale, taliowania itd
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...