Skocz do zawartości

Narty z kite'em (czyli LATAWCEM)


yanosik

Rekomendowane odpowiedzi

W zeszłym sezonie skusiłem się na zakup latawca o kosmicznej nazwie NASA i powierzchni nośnej 7,5 m2 (potęga!!!) i postanowiłem w dniach, kiedy nie jestem na stoku spróbować innego zastosowania nart (może być też deska snowbordowa - bez różnicy). ...i mówię Wam, COŚ WSPANIAŁEGO!!! Zabawa jest super, a i adrenalinka niemała!!! Jestem ciekaw, czy ktoś z Was też próbował tego sportu??? Mnie się tak spodobało, że w tym sezonie kupuję nowego latawca, ale o innej konstrukcji, Radsails PRO 5 m2, czyli typowego "komorowca". Z racji tego, że zacząłem latem przygodę z windsurfingiem, posiadam już trapez biodrowy, więc nie będę już kończył zabawy po 3-ch godzinach z obolałymi rękami, lecz będę mógł spędzić na zabawie przynajmniej pół dnia. Dojdą też zapewne inne elementy, typu hopa i jakieś ewolucje. Jakby się znalazł ktoś zainteresowany z okolic Żnina, lub z Bydgoszczy, Poznania, Ina, czy Torunia, to chętnie podzielę się z nim informacjami. Przy sprzyjających warunkach moglibyśmy się spotkać na jeziorze, lub na łąkach w Żninie i polatać. ...a może udałoby się nawet stworzyć jakiś fajny TEAM ??? Pozdrawiam wszystkich!!! Heeej!!! :D :D :D :D :D :D :D :D
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 85
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Fajny pomysł na niziny

Nawet bardzo fajny!!!:D Ja to stwierdziłem w zeszłym sezonie!!! Nie potrzebujesz skipassów, wyciągów, noclegów itp. Raz kupujesz sprzęt, a reszta jest za darmo! Wystarczy jezioro(koniecznie zaśnieżone!!!), albo zaśnieżone pole albo łąka bez drzew,słupów itp...a reszta jest już twoja. No ewentualnie łopaty do śniegu będzie trzeba dokupić:D:, żeby móc usypywać hopki!!! Heeej!!!

Myślę nad takim latawcem i mieszkam na nizinach i mam dobre warunki na ten rodzaj sportu zimowego. Może jeszcze ktoś inny próbował tak śmigać ? Pozdrawiam:)

To z tego co widzę, powinieneś mieć do tego wspaniałe warunki, oraz możliwość zplanowania lotów, bo sprawdziłem,że masz możliwość sprawdzenia warunków wiatrowych na tydzień wcześniej. Zajrzyj na http://www.toudi.pl/catalog/index.php Na początek mógłbyś zacząć od 4 m2, ale dość szybko z niego "wyrośniesz", więc lepiej od razu przejść do 5-ki lub nawet 6 m2 i pierwsze loty wykonywać przy słabszym wietrze, aż opanujesz sztukę!!! Pozdro!!! Jest jeszcze jeden plus posiadania latawca: można go wykorzystać również latem do np. buggy, ale to już inna bajka, do opowiedzenia po sezonie! Natomiast, jeśli zimą śmigasz na desce, to latem kite'a wykorzystać możesz do jazdy na mountain boardzie (podobne do snowboardu, ale na kółkach), ale to na potem. Na razie czekamy na zimę - w górach i, tak jak ja, na nizinach :D:D:D Obejrzyjcie to, może te filmy kogoś jeszcze zachęcą :) YouTube - snowkite boom-kite YouTube - Alex Peterson Snowkiting Skyline Utah Pozdro!!! :D
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...
Qui Gon Jinn - oczywiście, chyba, że wieje od szczytu górki, to trzeba halsować!!! :) ...a swoją drogą pozdrowienia dla fanów STAR WARS (all, oprócz I)obejrzanych po kilkaset razy :D:D:D:D:D Viper82 - używasz tego samego sprzętu, co w górach. Może potem, gdyby ci się spodobało i zacząłbyś wyczynostwo, wtedy sponsorzy zakupiliby ci specjalną deskę do snowboardu :D:D:D:D:D:D
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 tygodnie później...

gdzie można kupić tak tanio latawce?

Super latawca tanio nie kupisz, ale możesz zacząć od NASA 4 - 7,5 m2 (zobacz allegro). Prosty, silny a zarazem niedrogi latawiec (200-350 zł) Jeżeli stać cię na coś droższego, to wziąłbym komorowca np. Radsailsa Pro II 3-6 m2 (ceny zobaczysz na www.latawce.net) Ja, po wielu przemyśleniach, zdecydowałem się na używany latawiec komorowy z depowerem, którego latem będę mógł wykorzystać do kejtowania na wodzie. Z racji tego, że na allegro nie ma zbytnio wyboru, a i ceny troszkę high, to zdecydowałem się na www.ebay.de i udało mi się "ustrzelić" Flysurfera Psycho 15,5 m2 za 271 eur. http://cgi.ebay.de/w...em=180065921049 Z opinii ludzi z Kiteforum dowiedziałem się, że to bardzo trudny i wymagający kejt, ale po opanowaniu daje wiele radości i satysfakcj (na co liczę :):):)). Ogólnie rzecz biorąc, jazda z latawcem daje tyle samo radości, adrenalinki i satysfakcji, co jazda na nartach w górach, dlatego coraz bardziej tęsknię za rozciągnięciem linek, rozpostarciem czaszy i "pofrunięciem z wiatrem w przestworza":):):)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...
  • 7 miesięcy temu...
Odświeżam temat, bo już czas!!! W zeszłym sezonie założyłem topic "Narty z latawcem...", czy jakoś tak, ale odzew był mizerny :( Dziś już mam za sobą pierwsze dłuuugie, kontrolowane i wspaniałe halsy na wodzie!!! Ponieważ sprawa jest fajna, to polecam przedłużyć wam doznania z tras narciarskich o jazdę z latawcem. A można to robić wszędzie, gdzie znajdziecie kilkaset metrów terenu płaskiego i ośnieżonego, lub zamnarznięte, zaśnieżone jezioro. Do snowkitingu można użyć jakichkolwiek nart, klasyczne czy karvingi (ze wskazaniem na te drugie), czy deska snowboardowa, łyżwy i wszystko co się ślizga i ma krawędz :) W tej chwili jestem w posiadaniu dwóch profesjonalnych (najlepszych na świecie) kite'ów komorowych firmy Flysurfer. Można na nich śmigać i na wodzie, i na lądzie, i na śniegu !!! Jednak na początek przygody ze snowkitem, polecałbym raczej coś tańszego, od czego sam zaczynałem, czyli latawiec Nasa, lub komorowy Chuck. Ja zaczynałem od Nasy 7,5 m2 i muszę powiedzieć, że dał mi dużo adrenaliny, radości i przede wszystkim pozwolił mi sie zakochać w kitesurfingu/snowkitingu. Przejrzyjcie te linki i na początek polecałbym kupić sobie właśnie coś takiego. Tanie, ale dają wiele radości :D:D:D http://www.allegro.p...m2_chuck_2.html http://www.allegro.p...a_7_m2_bar.html Trzeba pamiętać, że komorowy zawsze generuje większą moc, więc obydwa rozmiary są akurat na śnieg/lód i na pewno dobrze (czasem nawet za dobrze :o ) pociągną. Co do teorii wiatru/latawców to radziłbym poczytać wszystkie dostępne na googlach linki, ale także www.radsails.pl - zakładka "SZKOŁA" Służę także pomocą w razie jakichś pytań!!! Pozdrawiam!!! Heeej!!! Mój pierwszy "kontakt" z prawdziwym Flysurferem: [ame="http://www.youtube.com/watch?v=PYS7_8c1QUw"]YouTube - Kite - pierwszy kontakt III-go stopnia[/ame] Pierwszy "przypadkowy" skok: [ame="http://www.youtube.com/watch?v=vfovC4wlN8k"]YouTube - Kite jump[/ame] No i wreszcie moje letnie osiągnięcia :D:D:D [ame="http://www.youtube.com/watch?v=eaGfwcPb5m4"]YouTube - Yanosik KITE FIRST SPEED[/ame] Zimą, na nartach można jeszcze szybciej :D:D:D Niecierpliwie czekam na zimę i pierwszy , przynajmniej kilkucentymetrowy śnieg :D:D:D W razie pytań walcie jak w dym!!! Pozdrawiam!!! Heeej!!!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 rok później...
Ski-kiting (snowkite) - to krótko mówiąc połączenie nart z latawcem, który zastępuje nam siłę grawitacji jaką cieszymy się na stoku, zamienijąc ją na siłę pociągową wiatru. Wystarczy tylko kilka cm śniegu i jakaś pusta przestrzeń typu pole, łąka czy też zamarznięte jezioro, oraz 10-12 węzłów wiatru :) Pojęcie skikiting zawiera sie w ogólnej nazwie SNOWKITE, więc w dalszej części tematu będę używał tylko nazwy SNOWKITE :) Dołączona grafika Zaznaczam, że nie chodzi mi o zastąpienie narciarstwa klasycznego, stokowego na wyłącznie jeżdżenie z latawcem, tylko o doskonałe uzupełnienie kalendarza narciarskiego. Z powodów rodzinnych ( nowe baby w domu :) )musiałem sobie odpuścić wszelkie wyjazdy w Alpy z JurkiemM i ekipą i gdyby nie snowkite, to bym chyba oszalał :mad: Poza tym, myślę, że posiadanie umiejętności jeżdżenia na nartach i wykorzystywanie ich tylko przez kilka (-naście) dni w sezonie jest marnowaniem swoich zasobów fizycznych ;) Do napisania tego tematu zachęciło mnie doświadczenie, którego nabrałem w tym sezonie. Snowkite najczęściej jest kojarzony z deską snowboardową+latawiec. Okazuje się, że nic bardziej mylnego!!! Specjalnie nawet zakupiłem deskę snb, chcąc spróbować czegoś nowego, ale warunki pozwoliły mi tylko na jeden dzień zjeżdżania po stokach Szrenicy - po prostu deska snb potrzebuje grubej warstwy śniegu z uwagi na inną charakterystykę (przede wszystkim jedna krawędź ) A ja ze swojego doświadczenia stwierdzam, że narty są doskonalszym "podwoziem" pod latawca.(Jak powiedziałem to JurkowiM, to on stwierdził, że "narty są we wszystkim lepsze od snowboardu" ha ha :D ) Można jeździć po śniegu zbitym, zmrożonym, puszystym, czy nawet "żywym" lodzie - zawsze jest ten sam fun !!! Jeśli masz w miarę opanowaną jazdę na krawędzi, poradzisz sobie na każdym zimowym podłożu - łącznie z lodem. Nie będę się na razie rozpisywał na temat szczegółów, bo nie wiem, jakie będzie zainteresowanie tematem. Jeżeli pojawią się bardziej szczegółowe pytania, chętnie na nie odpowiem, zarówno na forum, jak i na PW. Jeżeli zainteresowanie będzie zerowe, to temat po prostu sobie spadnie :rolleyes: , a ja będę się cieszył uprawianiem snowkite w swoim gronie zapaleńców. Dołączona grafika Chciałbym zachęcić po prostu narciarzy do alternatywnego spędzania zimy także na nizinach, z dwiema deskamy przypiętymi do nóg :cool: , w przerwach pomiędzy górskimi wyjazdami, lub przed (-po) jedynym wyjeździe w góry, na który czekamy cały rok, a czas na nartach szybko mija, potem zostaje tylko powspominać i czekać na następny rok :( . A mając do dyspozycji latawiec, zamiast psioczyć, że pada śnieg i drogowcy znowu zaspali, bierzemy sprzęt i z rogalem na gębie zapierdzielamy na najbliższą łąkę (-jezioro) i cieszymy się zimowymi warunkami na "swoim podwórku" :D Dodam jeszcze, że niektórzy mogą snowkite kojarzyć tylko z małolatami, którym sie nudzi i "kombinują" różne extremy dla zabicia czasu. Nic bardziej bzdurnego!!! Sam mam 37 lat na karku, ale znam też kilka osób po 40-ce, którzy śmigają na nartach/desce po śniegu z podpiętym do pasa latawcem i mają z tego naprawdę niezły ubaw, oraz poczucie, że czas się dla nich zatrzymał - po prostu uprawiając snowkite czujesz się młodziej, pewniej, wartościowiej - a przede wszystkim masz poczucie czegoś niesamowitego-wyjątkowego...ale, co tu dużo pisać - tego trzeba spróbować!!! A to kilka filmików z moimi "przygodami" : -na lodzie: YouTube - Ice-Snowkite jez Du?e YouTube - SnowICEkite -na łące z niewielką ilością śniegu: YouTube - Snowkite stycze2009 -na zaśnieżonym jeziorze wraz z moim pierwszym wejściem w trzeci wymiar: YouTube - Moje pierwsze skoki snowkite A tu już mistrz prędkości i przestworzy (moja inspiracja i mentor ;) ): YouTube - Alex Peterson Snowkiting Skyline Utah Zdaję sobie sprawę, że mamy już marzec i zima na nizinach mówi bye bye, ale zawsze można wziąć sobie temat pod uwagę na przyszły sezon i ująć to w swoich planach, zarówno czasowych jak i finansowych, łykając przez ten czas więcej informacji :) W poprzednim sezonie umieściłem podobny temat na skiforum i zainteresowałem nim parę osób, które uderzyły do mnie na priv. W tym sezonie chciałem umieścić podobny temat, przy konsultacji z Moderatorem, ale na chęciach z obu stron sie skończyło! ...ale jednak napisałem - a co mi tam ;)

Użytkownik yanosik edytował ten post 03 marzec 2009 - 17:01

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 8 miesięcy temu...

Witam, Chcę zacząć bawić się latawcem i mam takie pytanko. Jak wygląda sprawa z jazdą na nartach carvingowych np na polu gdzie mamy pół metra śniegu który nie jest ubity. Próbowałem jazdy po za trasami na takim śniegu i szybko kończyło się to upadkami. Ppozdrawiam

zależy jakie narty ja na fischerach śmigałem i żadko kiedy się przewracałem a raczej zapadałem w śniegu ^^
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chodzi o głęboki, kopny snieg, to faktycznie deska snowboardowa wydaje się lepsza... ...ale jak często spotykacie u siebie śnieg głębszy niż 10-20 cm:rolleyes:na nizinach??? Jednak po opanowaniu techniki jazdy na nartach tez bez problemu da sie jeździć po głębokim śniegu, a na pewno łatwiej niż na stoku, bo jednak latawiec ciągnie ridera w górę, więc łatwiej utrzymac narty na powierzchni :) Narty sa niezrównane w warunkach "pierwszy śnieg", czyli kilka cm, albo w warunkach śniegowo-lodowych (jednak, co dwie krawędzie, to nie jedna) : [ame="http://www.youtube.com/watch?v=7HKt93f0XZ0"]YouTube- Snowkite stycze2009[/ame] Na takie warunki najlepiej nie używać swoich najlepszych nart (mozliwe łąkowe kamienie itp...) - jakiekolwiek zwykłe rachy, nawet nie mocno taliowane (15-16 m promień skrętu) i nie za długie. ...i korzystasz z każdego dnia zimy (warunek: wiatr + śnieg/lód) Cieszę się, że temat wzbudza coraz wieksze zainteresowanie :) , ale cóż - ewolucja jest nieodłączną częścią ludzkiej natury ;) Heeej!!!

Użytkownik yanosik edytował ten post 30 listopad 2009 - 00:15

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Narty dają tak mały opór (no chyba, że warunki są podobne do tych na filmie - mokry, płytki śnieg na łące), że przy odpowiednim doborze sprzętu do swoich warunków (wagi, umiejetności) - można jeździć od ok. 8-10 węzłów (knt) do 20 knt :cool: , a nawet przy mocniejszym wietrze (wtedy stosujemy mniejsze skrzydło)!

Użytkownik yanosik edytował ten post 30 listopad 2009 - 00:26

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Narty dają tak mały opór (no chyba, że warunki są podobne do tych na filmie - mokry, płytki śnieg na łące), że przy odpowiednim doborze sprzętu do swoich warunków (wagi, umiejetności) - można jeździć od ok. 8-10 węzłów (knt) do 20 knt :cool:

Z tym że narty to chyba po czymś takim wyglądają jak złom? Pole w końcu, a jak to na polu kamoli pełno itp.. Nie podrywa Cię do góry przy jakimś niekontrolowanym silniejszym podmuchu? Na tym lodzie co w dalszej części filmiku to aż prosi się o łyżwy... :) A tak w ogóle to Twój filmik? Czy tylko taki poglądowy?

Użytkownik HesSki edytował ten post 30 listopad 2009 - 00:27

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z tym że narty to chyba po czymś takim wyglądają jak złom? Pole w końcu, a jak to na polu kamoli pełno itp..

...dlatego napisałem wcześniej, że na takie warunki (a takie właśnie były zeszłej zimy) nie używamy swoich najlepszych dech. Czytaj post wyżej :)

Nie podrywa Cię do góry przy jakimś niekontrolowanym silniejszym podmuchu?

Jest kilka sposobów reakcji na gwałtowne szkwały: -kompensacja -mocniejsze wciśnięcie krawędzi -odpuszczenie baru (w latawcach z depowerem) -... Ogólnie latawiec rzadko podrywa do góry, a raczej bardziej w poziomie, ponieważ tylko w czasie postoju trzyma sie latawiec w zenicie (pionowo w górę). Przeważnie podczas jazdy latawiec jest w pozycji ok 45* Nie raz zostałem przeciągniety po śniegu/lodzie na brzuchu, czy grzbiecie :D dlatego wszelkie ochraniacze (na kolana, łokcie, nadgarstki, kask) jak najbardziej wskazane!!! Ogólnie wiele zależy od nabytych umiejętności, oraz od posiadanego sprzętu. Jeżeli ktos chce zacząć przygodę ze snowkite z założeniem, ze się nie przewróci, to lepiej niech zacznie grać w bierki :P

Na tym lodzie co w dalszej części filmiku to aż prosi się o łyżwy...

...nie lubię!!! Łyżwy są bardzo niestabilne i nadają się tylko na super gładki lód. Tu były już czapy snieżne+krupa. Na ten sezon, na żywy lód, planuję do mojego wózka buggy dorobić płozownice - mamy wtedy coś w rodzaju bojera z latawcem :rolleyes:

A tak w ogóle to Twój filmik? Czy tylko taki poglądowy?

To jest mój filmik :) To był pierwszy snieg zeszłego sezonu. Później działo sie o wiele więcej. Niestety, przeważnie tak jest, ze jak są bardzo dobre warunki i zaliczy się mega sesję snowkite, to nie ma niestety wtedy nikogo, kto by to uwiecznił na "kliszy" :( Pozdrawiam!!! Heeej!!! HesSki - właśnie stwierdziłem, ze ty, to jesteś ONA :D , więc od razu nasuwa mi się odpowiedź, na pytanie (bądź stwierdzenie) dziewczyn: Czy ja nie jestem za słaba na latawca, czy dam radę go utrzymać ??? Otóż odpowiedź brzmi : do snowkite'a nie potrzebna jest wyjątkowa siła, gdyż latawiec jest zaczepiony za pomocą chicken loopa (pętla trzymająca latawca) do haka trapezu (taki pas na biodrach/lub dupsku). Cała siła więc spoczywa na naszych biodrach, a bar (czyli drążek sterujący) służy tylko do sterowania latawcem i do regulacji jego siły ciągu. Tak więc jest to sport dla każdego, małego i dużego, grubego i chudego, młodego i starego, chłopaka i dziewczyny.... Wyznacznikiem jest tylko ogólna sprawność fizyczna, co akurat na tym forum jest raczej sprawą bezdyskusyjną :) Dobre opanowanie podwozia (narty/SNB) znacznie przyspiesza progres. Wystarczy tylko posiąść podstawową wiedzę teoretyczną nt. okna wiatrowego, zasad i systemów bezpieczeństwa, sposobów poruszania się względem wiatru i można przystąpić to pierwszych treningów. Po opanowaniu w stopniu podstawowym prowadzenia latawca można przystąpić do pierwszych ślizgów. Jak już nam się uda zrobić hals i wrócić z powrotem w to samo miejsce, to znaczy, że już można się tytułować mianem SNOWKITER :D Jeżeli kogos zainteresowałem tym wspaniałym sportem, to życzę powodzenia, a także chętnie udzielę jakichś porad teoretycznych. Jeżeli ktoś mieszka w pobliżu, to również praktycznych :) Heeej!!!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

http://streemo.pl/Po...boardzista.html

...ale, że o co chozi??? Że niebezpieczne??? ...paralotniarze powinni znać odpowiedź na pytanie, dlaczego niewskazane jest uprawiać snowkite u podnóża wysokiej góry, gdy wiatr wieje w jej kierunku. Ktoś zna odpowiedź?? Pozdro!!! A filmik już widziałem dawno temu - niezła schiza !!! Koleś musiał mieć pełne portki, jak znalazł się tam w górze :D

Użytkownik yanosik edytował ten post 03 grudzień 2009 - 15:57

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...