Skocz do zawartości

Pomiar prędkosci.


zuchu

Rekomendowane odpowiedzi

W tym roku będę testowal Samsunga B2710 z programem Velox to zdam relacje ;) HTC Magic smartfon wymienilem na b2710 ze wzgledu na jego "pancernosc" norma IP67 a ze plywam na windsurfingu w lecie w zimie narty to potrzebuje telefon wytrzymaly przy upadkach i wodoodporny (dochodza jeszcze wzgledu mojej pracy :P). Dla fanow komorek dodam ze w IV kwartale do polski wchodzi Motorola Defy na androidzie z norma IP67 ;)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 tygodnie później...
  • Odpowiedzi 150
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Znajomy mierzył Nokią z zewnętrznym GPSem i na niebieskiej trasie (początek stromy, nabierasz prędkości) wyszło Vmax = 104 km/h. Podejrzewam, że wynik zawyżony o ~10-20 km/h,

Człowiecze to nie stawaj nigdy na czarnej bo narty za tobą nie nadążą, jak Ty na niebieskich robisz 104 km/h to kłania się post o policji na stokach. Chyba że te zawyżone 10 to te z przodu 10 4 km/h to wtedy by pasowało. Pozdrawiam i uważaj na siebie :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 tygodnie później...

BEZPIECZNĄĄĄĄĄĄĄĄĄĄĄĄĄĄĄĄĄĄ!!!!!!!! dla siebie i otoczenia.

Zgadzam się w pełni i dlatego takie "wyczyny" uskuteczniamy tylko przy prawie pustych stokach. Ponadto pojęcie bezpieczna prędkość jest bardzo względna i zależy od wielu czynników; - ilość narciarzy na stoku - własne panowanie nad nartami - warunki pogodowe - kondycja jaka prezentujemy w danym dniu i jeszcze wiele innych. Ale o to w tym wszystkim "biega" żeby poczuć trochę adrenalinki :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...
Ponad 50 % z was może zmierzyć sobie prędkość za darmo korzystając z telefonów NOKIA z wbudowanym GPS'em. Pobiera się darmowy programik http://www.sports-tracker.com/#/home Prosty jak konstrukcja cepa. Podaje dokładna prędkość, wysokość, drogę czas i jeszce można to zamieścić na mapie google earth. Moja maksymalna prędkość na nartach slalomowych 98 km/h - jest adrenalinka przy takiej jeździe :cool: Oczywiście trzeba odrzucić pomiary typu 130 czy nagle 45.

Użytkownik Pitura25 edytował ten post 03 styczeń 2011 - 22:56 Rozwinięcie postu

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ponad 50 % z was może zmierzyć sobie prędkość za darmo korzystając z telefonów NOKIA z wbudowanym GPS'em. Pobiera się darmowy programik http://www.sports-tracker.com/#/home Prosty jak konstrukcja cepa. Podaje dokładna prędkość, wysokość, drogę czas i jeszce można to zamieścić na mapie google earth. Moja maksymalna prędkość na nartach slalomowych 98 km/h - jest adrenalinka przy takiej jeździe :cool: Oczywiście trzeba odrzucić pomiary typu 130 czy nagle 45.

jestes pewien ze program beirze pod uwage nachylenie stoku?? (jezeli nie to twoja rzeczywista predkosc liniowa byla wieksza.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ponad 50 % z was może zmierzyć sobie prędkość za darmo korzystając z telefonów NOKIA z wbudowanym GPS'em. Pobiera się darmowy programik http://www.sports-tracker.com/#/home Prosty jak konstrukcja cepa. Podaje dokładna prędkość, wysokość, drogę czas i jeszce można to zamieścić na mapie google earth. Moja maksymalna prędkość na nartach slalomowych 98 km/h - jest adrenalinka przy takiej jeździe :cool: Oczywiście trzeba odrzucić pomiary typu 130 czy nagle 45.

no własnie. A nie powinieneś równiez odrzucić tych 98? Z moich doświadczeń wynika, że pomiar predkości GPS jest w miarę dokładny tylko przy predkościach ustalonych- zarówno do do wielkości jak i kierunku (np. samochód). W przeciwnym wypadku podaje wskazaniai mocno przypadkowe. Czyli do mierzenia predkości na nartach nadaje sie kiepsko. Pisze tu o odbiornikach z proc. SIRF II, nie znam najnowszych wynalazków.

Użytkownik mig12345 edytował ten post 04 styczeń 2011 - 08:58

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć

Ponad 50 % z was może zmierzyć sobie prędkość za darmo korzystając z telefonów NOKIA z wbudowanym GPS'em. Pobiera się darmowy programik http://www.sports-tracker.com/#/home Prosty jak konstrukcja cepa. Podaje dokładna prędkość, wysokość, drogę czas i jeszce można to zamieścić na mapie google earth. Moja maksymalna prędkość na nartach slalomowych 98 km/h - jest adrenalinka przy takiej jeździe :cool: Oczywiście trzeba odrzucić pomiary typu 130 czy nagle 45.

Wiemy wiemy. Robilismy takie pomiary i to mając do dsypozycji całą palete NOKII (wyjazd organiowany prze te firmę dla jej klientów) najlepsze - najsmieszniejsze pomiary oscylowanły koło 120-130km/h a rekord to 168 km/h. Pozdro serdeczne :):):)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po zlokalizowaniu urządzenie gubi się dosyć rzadko, ale bywa denerwujące gdy po zgraniu danych, na wykresie stoi jak byk chwilowa prędkość rzędu 400km/h czyli jak każdy inny GPS z SIRFem trzecim ;) ;) Pozostajemy zatem dalej przy fotokomórce... ;)

Kolego - przeczytaj jeszcze raz co napisalem... Zwlaszcza fragment o korelacji - czy tez odczycie danych z FR305 za pomoca Sportracka. Po zostal stworzony ten soft aby praktycznie do zera wyeliminowac bledy slabiutkiego GPS'a. Opiera sie on na trojwymiarowych mapach i doskonale przelicza roznice wysokosci co daje rzeczywiste odleglosci nawet w gorach. Uzywam FR zarowno na desce, nartach czy motocyklu i uwazam ze doskonale sobie radzi w kazdym z tych zastosowan w przedzialach 5-200 km/h. A ST pieknie wyrysuje nawet dosc skomplikowane trasy. No chyba ze ktos chce toczyc akademickie dyskusje o dokladnosci wskazan n.p. +/- 100 m na 10 km. Chwilowe wskazania takich wartosci jak 300 czy 400 km/h to pokazuja nawet policyjne superdokladne radary.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

Kolego - przeczytaj jeszcze raz co napisalem... Zwlaszcza fragment o korelacji - czy tez odczycie danych z FR305 za pomoca Sportracka. Po zostal stworzony ten soft aby praktycznie do zera wyeliminowac bledy slabiutkiego GPS'a. Opiera sie on na trojwymiarowych mapach i doskonale przelicza roznice wysokosci co daje rzeczywiste odleglosci nawet w gorach. Uzywam FR zarowno na desce, nartach czy motocyklu i uwazam ze doskonale sobie radzi w kazdym z tych zastosowan w przedzialach 5-200 km/h. A ST pieknie wyrysuje nawet dosc skomplikowane trasy. No chyba ze ktos chce toczyc akademickie dyskusje o dokladnosci wskazan n.p. +/- 100 m na 10 km. Chwilowe wskazania takich wartosci jak 300 czy 400 km/h to pokazuja nawet policyjne superdokladne radary.

. Ale własnie niektórzy z tych 'odskoków' wyciagają wnioski o chwilowych maxymalnych predkościach na stoku.... ;) Wysokość da sie z mapy poprawic, błedy poziome - juz mniej... . Jazda na nartach z natury nie jest prostoliniowa a GPS tworzy track z okresloną (1sek?) czestotliwością. Nawet gdyby zawsze pozycja była zapisana we własciwym miejscu ( a w takim ruchu nie bedzie!) to z prostej geometrii (rózne długosci odcinków łamanej) wynika, że wyliczenia predkosci (bo to jest wyliczane a nie mierzone) będą mocno przypadkowe. Oczywiście do jakiegoś tam szacunku - wystarczy.

Użytkownik mig12345 edytował ten post 25 styczeń 2011 - 21:49

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no własnie. A nie powinieneś równiez odrzucić tych 98? Z moich doświadczeń wynika, że pomiar predkości GPS jest w miarę dokładny tylko przy predkościach ustalonych- zarówno do do wielkości jak i kierunku (np. samochód). W przeciwnym wypadku podaje wskazaniai mocno przypadkowe. Czyli do mierzenia predkości na nartach nadaje sie kiepsko. Pisze tu o odbiornikach z proc. SIRF II, nie znam najnowszych wynalazków.

Mam pytanie co do precyzji pomiaru prędkości GPS'em w samochodzie właśnie, a konkretniej różnic w pomiarach w stosunku do licznika samochodowego. Wiadomo powszechnie, że się różnią i wiadomo, że samochodowy zawyża prędkość - ale różne auta robią to w różnym stopniu, np. z obserwacji wynika że w osobówce przekłamanie jest stosunkowo małe, ale w busie aż ok. 10% - prawdopodobnie tak właśnie i stale taki procent, choć na podstawie krótkich obserwacji, więc 100% pewności nie mam. Mam oczywiście na myśli auta które używam, niewszytskie :) W końcu pytanie - na ile można wierzyć w pomiar z GPS przy prędkościach rzędu 130-150 km/godz.? Przyjmując, że jest precyzyjny to akurat te 150 na liczniku auta daje jakieś 135 km/h realnej prędkości, czyli można spokojnie to trzymać nawet na słowackiej czy czeskiej autostradzie, ...w Austrii większość tak jedzie lub szybciej więc problemu nie widzę :) To ważne dla mnie bo ostatnio sporo tym busem podróżuję, czas przejazdu jest ważny a cały czas się zastanawiam ile mogę "na legalu", bez stresu ;)

Użytkownik gajowy01 edytował ten post 25 styczeń 2011 - 22:42

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam pytanie co do precyzji pomiaru prędkości GPS'em w samochodzie właśnie, a konkretniej różnic w pomiarach w stosunku do licznika samochodowego. Wiadomo powszechnie, że się różnią i wiadomo, że samochodowy zawyża prędkość - ale różne auta robią to w różnym stopniu, np. z obserwacji wynika że w osobówce przekłamanie jest stosunkowo małe, ale w busie aż ok. 10% - prawdopodobnie tak właśnie i stale taki procent, choć na podstawie krótkich obserwacji, więc 100% pewności nie mam. Mam oczywiście na myśli auta które używam, niewszytskie :) W końcu pytanie - na ile można wierzyć w pomiar z GPS przy prędkościach rzędu 130-150 km/godz.? Przyjmując, że jest precyzyjny to akurat te 150 na liczniku auta daje jakieś 135 km/h realnej prędkości, czyli można spokojnie to trzymać nawet na słowackiej czy czeskiej autostradzie, ...w Austrii większość tak jedzie lub szybciej więc problemu nie widzę :) To ważne dla mnie bo ostatnio sporo tym busem podróżuję, czas przejazdu jest ważny a cały czas się zastanawiam ile mogę "na legalu", bez stresu ;)

Myslę, że można założyć dobrą dokładnosć - raczej GPS-a niż licznika. Ja używam starego PDA z WinMobile i Automapą i pokazuje mi 4-5 km/h mniej niż licznik. Podobną (ujęmną ) tolerancję opisano w instrukcji samochodu, wiec zakładam, że GPS wskazuje poprawnie i wg niego ustawiam tempomat. Tym bardziej że moja Nokia z jakim prostym programikiem navi pokazuje tyle samo co Automapa. (+-2 km/h). Proponuję przy najbliższym wyjezdzie przetestować kilka gps-ów - chyba wiekszość pasażerów bedzie miała 'coś' ze sobą. Jesli chwilowe predkości bedą zblizone to możesz je przyjąć jako prawdziwe. - zwykle trzeba kilka sekund do ustabilizowania wskazań predkości na urz.gps. Taaaa.... w niedzielę koło Wiednia upolowano mnie na 50E... (125/100), a też nie widziałem problemu... ;)

Użytkownik mig12345 edytował ten post 25 styczeń 2011 - 22:59

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dwa sezony jeżdżę z GPS loggerem Mainnav 950. Cena to ok 270PLN. Nie jestem w stanie ocenić czy jego soft pozwala na obliczanie prędkości z uwzględnieniem nachylenia stoku, ale wydaje mi się że tak ponieważ ten "aparacik" zapamiętuje gdzie był w przestrzeni (uwzględniając wysokość npm) kilka razy na sekundę. Sumując wyniki potrafi narysować trasę którą pokonałem, jak i podać sporo statystyk: prędkość max. prędkość średnią, czas całkowity, czas w ruchu, różnicę poziomów, przebyte kilometry. To "fajowskie" urządzenie całą trasę potrafi "wrzucić" na google earth lub maps, a co jeszcze zabawniejsze jeśli mam zsynchronizowany czas z moim aparatem, oznaczy i pokaże na mapie gdzie zostało zrobione zdjęcie. Komunikacja z laptopem może odbyć się bezprzewodowo poprzez wbudowany bluetooth. Wszystko to przy wielkości połowy paczki papierosów.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...
Najprostsza metoda :P najpierw zmierzyc długość po stoku a potem czas przejazdu... no i pozniej najgorsze.. wyliczenia :P czyli zadzwonic do znajomego ktorego mlodsze rodzenstwo chodzi do liceum :P moze wylicza ;) no ale tak mamy srednia predkosc :P btw: ostatnio 61km/h wisła cieńków liczone inna metodą :P
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...
Jeżdżę z GPS loggerem! Głównie w Alpach. No i... Główne zalety: -Wszystkie statystyki, Ruch, różnice w wysokości, prędkości średnia i maksymalna, czasy jazdy postoju. -Po wrzuceniu do Google Earth, jestem w stanie przeanalizować na której trasie jeszcze mnie nie było. -Robiąc zdjęcia, przy zsynchronizowaniu czasu aparatu z GPS na siatce przebytych tras program zaznacza w którym miejscu zrobiłem zdjęcie. -Do szpanowania przed znajomymi ... a oto trasa czerwona na Stubai'u gdzie Keicam jechał 83 km/h co prawda tylko kilkanaście sekund, ale... widać że nie na krechę!!! Za 250 PLN urządzenie wielkości połowy paczki papierosów potrafi to wszystko!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

i na pitztalu ostatnia scianka na łokciu w kurtce i spodniach narty atomic gs9 170cm mialem ok 130 km/h

Wiem, wiem - jestem "strachliwy" ale jeśli to nie był sen to napisz gdzie i kiedy zamierzasz z taką prędkością poruszać się na stoku, a ja postaram się tam nie być. Pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiem, wiem - jestem "strachliwy" ale jeśli to nie był sen to napisz gdzie i kiedy zamierzasz z taką prędkością poruszać się na stoku, a ja postaram się tam nie być. Pozdrawiam

Wiesio spokojnie bo za chwilę GPS się tak rozpowszechnią, że nie będziesz miał gdzie jeździć. :) Tak w ogóle z tymi pomiarami jest coś nie teges. Czasami jadę sobie ( dość szybko) na SL , patrzę na GPS 100km/h Zamieniam narty na dłuższe i myślę to idę na rekord. Wyciskam w tym samym miejscu ile potrafię a GPS "mówi" 85km/h.

Użytkownik Harpia edytował ten post 10 marzec 2011 - 15:40

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...