Skocz do zawartości

Chopok - PORAŻKA !!! i JANOSIKOWANIE


jawor61

Rekomendowane odpowiedzi

Stanowczo odradzam wyjazdy tygodniowe lub kilku dniowe, rodzinne, polecam tylko DOBRZE jeżdżącym na wyjazdy 1-2 dniowe, przy względnej pogodzie i tylko w tygodniu. Ale po kolei. 28.01-1.02.09 Wyjechałem z Bielska w środę po południu z myślą jazdy od czw. - niedz. włącznie i taki 4 dniowy skipas kupiłem. Wróciłem w sb. po południu. 1/ Bezpieczeństwo. Trasy przeludnione, w południe czerwone są już b. wymuldzone i oblodzone, źle uprawiane ratrakami, niby łatwe niebieskie w miarę ale są na nich odcinki że trup kładzie się gęsto / ścianki wylodzone, nie naśnieżane z kamolami/. Na jednej z niebieskich z gondolki widziałem zdzerzenie i po wyjeździe na górę zgłaszałem obsłudze że krew się leje i to ostro, to kretyn udawał że nie rozumie!!!!!!!!!!, a nie chciało mu się wyjść na mróz, bo w budynku krótkofalówka mu nie łapała. Często słyszałem sygnał karetki lub skutera horskiej służby. Trasy b. słabo oznaczone. Przejazdy z wyciągu na wyciąg są utudnione i mogą zajmować sporo czasu, np. w poszukiwaniu osłonietego baru lub restauracji.Kaski przydatne bo twardo i tłok. 2/ Wyciagi. 1 krzesełko 6-osobowe z osłoną, szybkie- ZAHRADKI / za to trasy kiepskie/, 1 krzesełko 4-osobowe już nie tak szybkie - BIELA PUT / trasy niebieskiej brak, czerwona ok./ reszta to łorcyki lub dryndy jak ta na Skrzyczne i gdy wieje a często/ to kobitki i dzieci marzną. Jest jeszcze gondolka - hoho. Wagoniki z początku lat 80' , jazda jak maluchem w 4 osoby dorosłe, można sobie przy wsiadaniu łeb obtłuc lub ciuchy potargać,snowboard do wagonika się nie mieści, były przerwy na naprawę. Talerzyk na szczyt praktycznie nie chodził bo przebicie na kablu mieli, a jak ostro wieje to górne wyciągi mogą być zamknięte. 3/ Dojazd. Samochodem O.K. lub gdy sporo chętnych i dolina jest zamykana to free skibusem, ale to z dojściem do wyciągu i kupnem biletu może zająć 1 godz. Z powrotem na skibus czekałem ok. 1/2 godz. i znowu może ktoś zmarznąć. 4/ !!!!!!!!! CENA SKIPAS-u !!!!!!!!!!!! i to wszystko za ok. 30 EURO dziennie za osobę dorosłą. Taka trochę mała LIPA!!!!! za tą cenę. Można kupić taniej od koników za ok. 20-22 euro którzy kupują od takich dzień wcześniej wyjeżdżających jak ja - za 15 euro, mają rano tego sporo. 5/ CENY ? !! - zaczęło sie janosikowanie po przejściu na EURO. Piwo w barze 1-3 euro, cienka zupka też do 3 euro, kieliszek likierku a ze 2,5 euro, jakieś papu z dodatkami trza dać 10 euro, wjazd autem gdzieś na bok za szlaban 5 euro, baseny Tatralandia os. dorosła - 15 euro na 3 godz. Kwaterka bez rewelacji ,w okolicy 13-15 euro, pensjonat - 20 euro, śniadanie do tego w pensjonacie - 4 euro, a HOTEL - to z ciekawości zobaczcie sobie w internecie bo nie uwierzycie. WNIOSEK - nigdy więcej, za podobne pieniądze dużo lepsze warunki i trasy AUSTRII czy WŁOCH /jeżdżę 1-2 razy w ciągu roku/, dalej ale pogoda i śnieg pewniejsze. A gdy w Polsce jest śnieg to na 1-2 dni można czegoś rozsądnego poszukać. Piwo za patnast korun, polievka za 10, brawczowy reziek za 100 korun uż sa ne wrati.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Drobna uwaga -- ceny oszalały jeszcze przed Euro ale cała reszta niestety zgadza się. Na pocieszenie dodaję, że latem Słowackie góry są puste i piękne i nie ma przymusu mieszkania w rozsądnej odleglości od tras narciarskich - ale to latem :D
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Euro nie ma tu nic do rzeczy. Poprostu Słowakom woda sodowa uderzyła do głowy. Są zachłanni. Widzą, co się dzieje( coraz więcej ludzi z zachodu), więc windują ceny. Za ok. 140zł(obecny kurs euro) na pewno nie opłaca się tam jeździć. Lepiej wybrać Czechy karnecik ok. 90zł, a i ludzi w tym roku jakby mniej(kolejki do 5 min w Rokytnicach). Naprawdę polecam.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja w tym roku na początku byłem w Tatranskiej Łomnicy, bo widziałem w lato jak to przygotowywali, jak zobaczyłem w Sylwka te kolejki uciekłem do zdiaru... w zdiarze "Bachledowa Dolina" ceny kosmiczne, ale juz strachan był w miarę OK, chociaż górka strasznie mała i mało urozmaicona, taka do przypomnienia sobie jak to sie jeździ... potem pojechałem do Białki/Jurgowa... ceny naprawdę o wiele bardziej przyjazne, zwłaszcza kwaterki ceny mają niewywindowane, a skipass'y ceny ok 70zł/dzien... Byłem w lato i ceny nie były już niskie... gdy kupowaliśmy z kolegą coś za powiedzmy 5zł płacąc za to 10€ pani nie chciała nam wydać, trzeba wymieniać kasę w kantorze na KS i płacić poplatek SPORTELINie... paranoja Słowak nie chciał mi nalać w Popradzie gazu, stwierdził że stacja nieczynna, przy czym wokół było pełno słowaków i płacili za benzinkę... musiałem jechać do tesco na przeciwko, tam panu zamarzł dystrybutor... tak jeździłem z godzinę z nawigacją po stacjach, w końcu zatankowałem przy wyjeździe na Kosice/Presov... Stacje benzynowe często godz 16 - zamykają ;) trzeba szukac całodobowych... ale w polsce jadąc od Krakowa zakopianką też musiałem przejechać ze 3 żeby mi pan zatankował gaz, bo innym się nie chciało bo za zimno...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niestety,ten sam problem pojawil sie przy wprowadzeniu euro na zachodzie.Na kilka miesiecy przed zmiana waluty ceny podskoczyly niesamowicie.A w dniu wejscia euro w obieg niemalze wszyscy wykozyszali ta sytuacje i podniesli jeszcze raz ceny.Niestety Slowacy poszli ta sama droga:mad:Znajac zycie, w Polce odbedzie sie ten sam proces:mad:
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam do odstąpienia karnet na Chopok. Po 17,5 euro za dzień, 10dni z sezonu (zostało 9). Prawdopodobnie nie zdążę tego wyjeździć, a nie chce żeby się marnowało. Najlepiej jakby mi ktoś w euro zaplacił, to nie będę musiał znowu kupować eur. do Gruzji Zobaczcie w ogłoszeniach. http://www.skiforum....ead.php?t=20422 Pzdr
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To nie przez € zrobiła się tam drożyzna... Ponieważ ja byłem na Słowacji wczesną jesienią, koło września/października... Figurowały tam dwie ceny SK i €... no i ceny były niebanalne. Kiedyś jak byłem na Słowacji, cena noclegu w Teryho Chacie [schronisko] razem ze śniadaniem - 22zł. Teraz to nierealne, w zwykłych pensjonatach ceny są na poziomie 50zł, nierzadko i 70zł. Po prostu słowakom się w głowach poprzewracało, zauważyli że wszyscy walą do nich drzwiami i oknami i mogą windować ceny. Dlaczego rok temu gdy byłem w Sylwestra cena w Tatralandii zmieniła się z 50zł/2os, a w okolicach Sylwestra bilet kosztował już 90zł/2 os. Ceny w sklepach były takie same jak u nas, nawet alkoholi które kiedyś były tam tańsze. No po prostu teraz Słowacja jest nieatrakcyjna turystycznie dla Polaków, a coraz bardziej robi się tanio u nas... chyba rodacy się zreflektowali, że dużo turystów jedzie tam, bo mają troszkę bardziej rozbudowaną infrastrukturę... jest tanio... i sytuacja się zmieniła, koniunktura jest korzystna dla Polaków, tylko pogoda niezbyt sprzyja...:cool:
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na Słowacji zauważyli, że trochę jest u nich za drogo i w wielu ośrodkach są teraz obniżki cen karnetów. Czytałem wywiad z gościem, który prezesuje spółce będącej właścicielem Łomnicy i Chopoka i wynika z niego, że Slowacy głównie nastawiają się na Polaków. Od Tatrzańskiej Łomnicy w promieniu 200 km mieszka 7,5 mln Polaków a w całej Słowacji jest 5,3 mln ludzi. Słowacy z Bratysławy i okolic nie jeżdżą w Tatry bo mają blisko w Alpy. Bez nas cały ich biznesplan się nie składa. Słowacy też liczą trochę na Czechów ale to chyba przez sentyment. Na dłuższą metę będą musieli dostosować od nas swoje ceny. W tym roku im się to trochę wszystko popie.... i chyba będzie ich to boleć.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chie chie chie, raz na wozie, raz pod podwoziem... czyli kiedyś po piwko my do nich, teraz oni do nas. W tych sklepikach przygranicznych byłem ostatnio 2 razy w ciągu ostatniego miesiąca, to kupiłem 4 piwka, bo nie ma ich u mnie w tesco, czyli Velkopopovicky Kozel, Kelt, Zlaty Bażant, i jeszcze jakieś tam... ale ceny były takie same lub wyższe jak w Polsce. Koleżanka kupowała we wrześniu czy październiku Absynth, to za Czeski wyrób płaciła albo 60 albo 80zł...wódki "czyste" można kupić za jakieś 3,5€, przelicznik byłej koruny do € to 33KS=1€.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam, Nie demonizujcie Słowaków ani ich cen. Wróciłem kilka dni temu z rodzinką ze Zdiaru i wcale nie zapłaciłem więcej niż rok temu za pobyt w Małym Cichym mimo tak niekorzystnego kursu złotówki do euro. Wszędzie są knajpki o różnych standardach i cenach. W Zdiarze cena piwa w knajpce to ok. 0,9 -1 euro a w sklepie połowę tej ceny. Za 5 pizz i jakieś napoje 15 Euro to nie majątek. Cztero dniowy karnet na 3 dorosłe i dwójkę dzieciaków 190Euro (po rabacie z pensjonatu) . Co nawet przy przeliczniku 4,73zł/Euro (tak mi bank przeliczył z karty) daje średnio kwotę 45zł za bilet całodniowy (od 9 do 16). A do tego ZERO KOLEJEK i warunki jak na takie górki bardzo dobre. Po "naszej stronie" za 40 zł to co najwyżej 4 godziny można pojeździć a naprawdę połowę przestać w kolejce do wyciągu. Więc wcale tak źle to nie wygląda nawet przy tak niekorzystnej cenie złotówki. pozdrawiam Zygi
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat dotyczy Chopoku a nie Zdiaru, Zdiar to bardzo sympatyczna mala pipidówka z paroma trasami. Chopok przy Zdiarze to moloch. Poza tym do Zdiaru jeżdzi wielu samych słowaków własnie ze względu na przystępne ceny. Nie ulega dla mnie watpliwości ze na chopoku,strbskim plesie,lomnicy,donovaly,malej fatrze,malino brdo to słowacy ostro przegieli z cenami(25-31e karnet) bez względu na kurs euro. Ani Polacy ani rosjanie czy ukraińcy prawie tam nie jeżdzą w tym sezonie, pozdrawiam Rossi
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam, Nie demonizujcie Słowaków ani ich cen. Wróciłem kilka dni temu z rodzinką ze Zdiaru i wcale nie zapłaciłem więcej niż rok temu za pobyt w Małym Cichym mimo tak niekorzystnego kursu złotówki do euro. Wszędzie są knajpki o różnych standardach i cenach. W Zdiarze cena piwa w knajpce to ok. 0,9 -1 euro a w sklepie połowę tej ceny. Za 5 pizz i jakieś napoje 15 Euro to nie majątek. Cztero dniowy karnet na 3 dorosłe i dwójkę dzieciaków 190Euro (po rabacie z pensjonatu) . Co nawet przy przeliczniku 4,73zł/Euro (tak mi bank przeliczył z karty) daje średnio kwotę 45zł za bilet całodniowy (od 9 do 16). A do tego ZERO KOLEJEK i warunki jak na takie górki bardzo dobre. Po "naszej stronie" za 40 zł to co najwyżej 4 godziny można pojeździć a naprawdę połowę przestać w kolejce do wyciągu. Więc wcale tak źle to nie wygląda nawet przy tak niekorzystnej cenie złotówki. pozdrawiam Zygi

Pomimo zastrzeżeń kolegi Radekmar'a, punkt dla kolegi Zygwaz'a za optymistyczny głos!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...