Skocz do zawartości

Help! Przeziębienie.


M4ster

Rekomendowane odpowiedzi

Siema chłopaki i dziewczyny... Mam problem... Jutro o 17 wyjezdzam do austrii.... Dzisiaj zlapalo mnie male przeziebienie (katar i kasze)... macie jakies sposoby na to?:o (nie mogę rezygnować z wyjazdu) z gory thx na pomoc!

Użytkownik M4ster edytował ten post 15 styczeń 2009 - 08:42

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Siema chłopaki i dziewczyny... Mam problem... Jutro o 17 wyjezdzam do austrii.... Dzisiaj zlapalo mnie male przeziebienie (katar i kasze)... macie jakies sposoby na to?:o (nie mogę rezygnować z wyjazdu) z gory thx na pomoc!

O M4ster, ja jestem zawsze pod wrażeniem skuteczności czegoś, co powinieneś zabrać ze sobą na wypad - jest to GRIPOVITA. to są saszetki z taką mieszanką, 10 saszetek w opakowaniu, pijesz gorące, nie jednego znajomego postawiły na nogi.I mnie kilka razy już. Kup w aptece, ok 10 zł, a serio warto. :) no i gripex, chociaż jest wstrętny (ten do picia)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na mnie gripex i tym podobne wynalazki w ogóle nie działają... Pocę się tylko jak mysz ;) Dlatego ja ze swojej strony polecam taki specyfik co się zowie Disophrol. Przynajmniej od 10 lat go używam przy przeziębieniach i jeszcze nigdy mnie nie zawiódł... Oczywiście przed użyciem farmaceuta, ulotka itd. :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

[quote name='M4ster']Siema chłopaki i dziewczyny... Mam problem... Jutro o 17 wyjezdzam do austrii.... Dzisiaj zlapalo mnie male przeziebienie (katar i kasze)... macie jakies sposoby na to?:o (nie mogę rezygnować z wyjazdu) z gory thx na pomoc! ja bym takiego kaszelku, katarku nie ignorował. czym jest jakiś tam wyjazd na narty w przeciwieństwie do zdrowia. chłopaku do łóżka i odchorować, wyleżeć musisz swoje. ja jako dobry druh i że mam troche wolnego czasu to pojade za ciebie. podaj gdzie i kiedy mam sie stawić w twoim imieniu i godnie cie reprezentować, a uwierz mi że dam rade i nie bedziesz się wstydził:) a i za twe zdrówko wzniose toast, więc dobiliśmy targu?:) pozdrawiam i życze zdrowia, abyś na następny wyjazd był zwarty i gotowy.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

kolumna Ty się nie śmiej, ja do dziś chwalę sobie grzane wino czerwone, które mi pomogło zwalczyć ból gardła. Można też wypić powoli (nie rozcieńczaną) whisky. Jest bakteriobójcza, a że trzymana w dębowych beczkach to prawie jak napar z kory dębowej. Polecam niebieskiego balantajsa :cool: ;)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Weź pół-litrowy kubek i zrób w nim herbatę (połowę). Wciśnij pół cytryny i dodaj dwie łychy miodu. Do tego dolej 100gram czystego spirytusu. Wymieszaj i wypij gorące. Wskakuj do łóżka i się poć. Rano będziesz zdrowy.

Sok z cytryny podrażnia gardło. Dla witaminy C już lepiej sok z czarnej porzeczki itp.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Weź pół-litrowy kubek i zrób w nim herbatę (połowę). Wciśnij pół cytryny i dodaj dwie łychy miodu. Do tego dolej 100gram czystego spirytusu. Wymieszaj i wypij gorące. Wskakuj do łóżka i się poć. Rano będziesz zdrowy.

Taaak! W tej mieszance najbardziej podrażnia cytryna... :D :D :D
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja chciałbym pocieszyć wszystkich przeziębionych :) Wprawdzie na nartki wybieram się dopiero za tydzień, ale w czwartek też mnie złapało jakieś choróbsko. Osobiście obstawiam nawet grypę (pewny nie jestem, bo do lekarza z takimi pierdołami nie chodzę, bo na służbę zdrowia mam alergię) :) W każdym razie w czwartek po południu to ledwo leżałem, wysoka gorączka itd. Kupiłem sobie Gripeksik (ten zwykły, nie do picia - duże, żółte, okrągłe tabletki) i po trzech tabletkach, czyli na drugi dzień, byłem jak nowy :) Dzisiaj już właściwie nie ma śladu po chorobie, która wydawała się całkiem porządna :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie bardzo rozumiem, co ma antybiotyk do przeziebienia... Skoro lekarz go przepisal, to widac jakies bakterie sie rozszalaly... Te saszetki, o ktorych pisaliscie to zwykle paracetamol po prostu, wiec cudownego ozdrowienia w 5 minut nie bedzie. To, co 'stawia na nogi' w tych wynalazkach, to dodatek pseudoeferdyny lub fenylefryny - one odpowiadaja, za pozorne ozdrowienie, bo pozwalaja oczyscic zatoki i czlek sie inaczej czuje. Pozniej paracetamol znosi goraczke i mozna te 3-4 godzinki funkcjonowac, bez katowania organizmu. Niemniej nie mozna na tym jechac caly wyjazd i w ogole nalezy unikac ciaglego stosowania takich wynalazkow. PS Znajdzcie mi lekarza, ktory antybiotyk na grype przepisze :P
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam, Nie wiem co Was upoważnia do dawania szczegółowych porad (weź ten lek albo inny, jest ktoś na % u firm farmaceutycznych?). Facet był u lekarza i otrzymał konkretną poradę i leki. Co innego domowe sposoby, bezpieczne, typu sok z malin, okłady, itp. Po drugie to jest ski forum a temat "Zdrowie" powinien wg mnie dotyczyć dolegliwości ściśle związanych z uprawianiem narciarstwa a nie wszelkich chorób. Można za chwilę wymienić kilka setek chorób a ich związek z uprawianiem narciarstwa jest taki, że: ... chcę jechać na narty, ....jadę na narty, ....byłem na nartach. To jest zaśmiecanie forum! Pozdr. Rolnik
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...