Skocz do zawartości

szczyt szpanerstwa


jan koval

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 85
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

ktore widzieliscie lub doswiadczyliscie (np na przyslowwiowych krupowkach)??

Jasiu, musiales dawno nie byc w okolicach Zakopanego. :) Czasy sie zmienily, prawdziwe szpanery juz tam nie jezdza. Wbrew pozorom obserwuje tam spadek szpanerstwa. Np. wczoraj na Kasprowym. Ludzi malo z powodow, ktore wyjasnilem w innym watku, ale troche bylo. Przewaga Warszawiakow - z kilkoma z nich rozmawawialem na krzeselku - a wiec potencjalnych szpanerow (tak mowia :)). Nic z tego. Zadnego szpanerstwa nie zauwazylem w ich ubiorze, jezdzie czy zachowaniu. Widac, ze ludzi przyjechali cieszyc sie zyciem, a nie szpanowac. Inny przyklad, wloski. Cortina, a wiec potencjalnie najbardziej szpanerska z wloskich stacji. Tez nie moglem sie dopatrzec zadnego szpanerstwa. Nawet Rosjanie, ktorych sporo tam widzialem, nie szpanowali. 4 lata temu. Austria, Soelden. Ponoc najbardziej po Ischgl szpanerski osrodek w Austrii. Znow niewiele szpanerstwa. Moze zle patrze? :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jasiu, musiales dawno nie byc w okolicach Zakopanego. :) Czasy sie zmienily, prawdziwe szpanery juz tam nie jezdza.

To prawda, czasy się zmieniły. Pamietam jak pod koniec lat 70-tych na Krupówkach dominował styl chodzenia z nartami na ramieniu najnowszych modeli (wówczas) niebotycznych marek jak Fischer, Rossi, Salomon etc. do tego super modny kombinezon, kolorowe kijki (nie to co w pełni połyskujące aluminium POLSPORTY lub bambusowe ze skórzanymi talerzykami) no i botki takie po nartach, kolorowe i z futerkiem na zewnątrz. Jedyne co rzucało się w oczy to brak butów narciarskich ale wszak kto by je nosił skoro cały szpan polegał na wchodzeniu do knajp na Krupówkach i pozostawianiu "sprzęcicha" w szatni. Ech, to były czasy ;).
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

akurat co wczoraj bedac na stoku rzucilo mi sie w oczy: kobita lat ok.40 cala ubrana na rozowo (spodnie ,kurtka ; opaska-nie wiem jak bylo z reszta garderoby:D ) i do tego full make-up i fryzura ulozona i natapirowana jakby wyszla dopiero od fryzjera:eek: p.s Jan co najgorsze to bylo w Twoich stronach;)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

akurat co wczoraj bedac na stoku rzucilo mi sie w oczy: kobita lat ok.40 cala ubrana na rozowo (spodnie ,kurtka ; opaska-nie wiem jak bylo z reszta garderoby:D ) i do tego full make-up i fryzura ulozona i natapirowana jakby wyszla dopiero od fryzjera:eek:

jak dla mnie to bezguscie a nie szpanerstwo. chociaz jak ta pani lubi na rozowo to juz trudno... :). to co by mnie razilo to ten full make-up i natapirowane wlosy. a_senior: "Np. wczoraj na Kasprowym. Ludzi malo z powodow, ktore wyjasnilem w innym watku, ale troche bylo. Przewaga Warszawiakow - z kilkoma z nich rozmawawialem na krzeselku - a wiec potencjalnych szpanerow (tak mowia ). Nic z tego. Zadnego szpanerstwa nie zauwazylem w ich ubiorze, jezdzie czy zachowaniu. Widac, ze ludzi przyjechali cieszyc sie zyciem, a nie szpanowac." Andrzeju :) oczywiscie ze nie mogles zauwazyc nic takiego. bo szpanerstwo Warszawiakow to juz stereotyp lub fantazja innych ktorzy tak mysla. generalnie Warszawiacy sa mili i potrafia cieszyc sie z tego co robia. sa spontanicznie zyczliwi i pomocni a to bardzo fajna cecha...:) po prostu: takie jest moje zdanie... nie wiem co obecnie mozna nazwac szpanerstwem na nartach.... pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A co to znaczy szpanerstwo, tzn. jak trzeba się zachowywać, żeby uznano (sic!) że to szpanerstwo ?

Zapewne jest to ktos ubrany w najlepszej marki ciuchy, jezdzacy na najdrozszym sposrod dostepnych sprzecie. Jak wykorzystuje to co posiada w jakichs 70-80% to ok, jezeli jednak siedzi w barze i wlewa w siebie juz kolejny napoj chmielowy, wtedy mozemy powedziec, ze ten ktos napewno ma to wszytsko dla czystego szpanu. Takie jest przynajmniej moje odczucie.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

akurat co wczoraj bedac na stoku rzucilo mi sie w oczy: kobita lat ok.40 cala ubrana na rozowo (spodnie ,kurtka ; opaska-nie wiem jak bylo z reszta garderoby:D ) i do tego full make-up i fryzura ulozona i natapirowana jakby wyszla dopiero od fryzjera

Sylwia, to nie jest szpanerstwo. To kokieteria. :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wg mnie to lansowanie sie na stoku osob w gumach!rozumie podczas treningu(chodz czasem nie ktore szkolki,klubiki najchetniej zrobily by trening na samych"krupowkach" zeby to kazdy zobaczyl jaki to oni sprzet maja i jak rewelacyjnie jezdza, a czesto nie sa to jakies rewelacje)zawodow, ale ubieranie gumy podczas jazdy "wolnej(czyli nie trening, zawody) to czyste szpanerstwo.. P.S.pare lat temu(chyba4) widzialem na Krupuwkach delkwenta co przez cale krupowki maszerowal w gumie, spodenkach i jakims tam polarku :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zapewne jest to ktos ubrany w najlepszej marki ciuchy, jezdzacy na najdrozszym sposrod dostepnych sprzecie. Jak wykorzystuje to co posiada w jakichs 70-80% to ok, jezeli jednak siedzi w barze i wlewa w siebie juz kolejny napoj chmielowy, wtedy mozemy powedziec, ze ten ktos napewno ma to wszytsko dla czystego szpanu. Takie jest przynajmniej moje odczucie.

Czyli uważasz, że szpanerstwem nie jest sposób zachowania ale to co posiada i to w co się ubiera. Błędnie. Szpaner to osoba starająca zwrócić na siebie swoja uwagę, a nie osoba która może sobie pozwolić na rzeczy najlepszej jakości.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sylwia, to nie jest szpanerstwo. To kokieteria. :)

dobre Senior:D kokietka z niej to byla :eek::eek: az oczy na wierzch wylazily i nie tylko mezczyznom podkreslam;) kazda kobieta ma w sobie troche kokieterii...ale na milosc Boska bez przesady:eek::D;) widze,ze wiele osob ma problem z definiowaniem slowa szpanerstwa:rolleyes:wiec moze przytocze cyt E.Sapira"kultura,jezyk,osobowosc" -"Szpanerstwo jako postawa przypisywane było bananowej młodzieży jako dzieciom prywatnej inicjatywy. Mimo upływu lat szpanerstwo nie przestało istnieć, gdyż wiąże się ono z nieśmiertelnym stylem poprawiania sobie samopoczucia, udowadniania innym, że jest się kimś lepszym"...obecnie niektorzy socjologowie uwazaja,ze szpanerstwo rowna sie ze snobizmem..ale to juz pole do dyskusji na nieco innym tematycznie forum-sorry za to przyuczenie-skrzywienie zawodowe:D pozdrawiam Sylwia
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czyli uważasz, że szpanerstwem nie jest sposób zachowania ale to co posiada i to w co się ubiera. Błędnie. Szpaner to osoba starająca zwrócić na siebie swoja uwagę, a nie osoba która może sobie pozwolić na rzeczy najlepszej jakości.

Raczej osoba majaca sprzet i umiejaca go wykorzystac, a szpaner ma ten sprzet po to by wygladac, a jazda na nim to juz inna bajka. To staralem sie napisac w poprzednim poscie. Ogolnie temat rzeka, a interpretacja slowa 'szpaner' moze byc zupelnie odmienna dla kilku roznych osob.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

:-)) czyli dotyczy nas wszystkich. A to skrzywienie zawodowe - jaki zawód ?

dokladnie ...ile ludzi tyle odmian szpanerstwa ;)kazdy probuje sie w jakis sposob wyroznic sposrod tlumu jedni troszke ,drudzy wiecej,a inni juz z totalna przesada:eek: i chyba o nich tu mowa -Ci ktorzy na wyrost chca na siebie zwrocic uwage:p p.s zawod wyuczony :ekonomista i pedagog;) pozdrawiam Sylwia
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W myśl zasady, że wygląd na stoku jest najważniejszy: Moja znajoma miała czerwono-bialą kurtkę i do tego wszystko inne w kolorze czerwonym: spodnie, czapkę, szalik, opaskę na głowę, rękawiczki - no w końcu musi pasować kolorystycznie :D;) Pech chciał, że zepsuł jej się zamek w kurtce i musiała kolejnego dnia ubrać kurtkę biało-niebieską. Jakie było zdziwienie wszytkich, gdy wymaszerowała w wyżej wymienionej kurtce, a do tego oczywiście: niebieskie spodnie, niebieska opaska na głowę, niebieski szalik i niebieskie rękawiczki. :D:eek:
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jezeli jednak siedzi w barze i wlewa w siebie juz kolejny napoj chmielowy, wtedy mozemy powedziec, ze ten ktos napewno ma to wszytsko dla czystego szpanu.

A kiedy mnie widziales? Dlaczego nie podszedles? Moglibysmy sie zapoznac.:) Tak na powaznie: dla mnie szpanerstwo to "zjadacz chleba" na zawodniczych nartach do jazdy na tyczkach, takich co maja dwa rozne czuby; lewy i prawy. O! Jeszcze jedno. Karbon od stop do glow, wlacznie z golfem. I koniecznie zwisajace szelki.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W myśl zasady, że wygląd na stoku jest najważniejszy: Moja znajoma miała czerwono-bialą kurtkę i do tego wszystko inne w kolorze czerwonym: spodnie, czapkę, szalik, opaskę na głowę, rękawiczki - no w końcu musi pasować kolorystycznie :D;) Pech chciał, że zepsuł jej się zamek w kurtce i musiała kolejnego dnia ubrać kurtkę biało-niebieską. Jakie było zdziwienie wszytkich, gdy wymaszerowała w wyżej wymienionej kurtce, a do tego oczywiście: niebieskie spodnie, niebieska opaska na głowę, niebieski szalik i niebieskie rękawiczki. :D:eek:

Wy kobitki w ogole nie czujecie bluesa w temacie szpanerstwa. :) Sylwia opowiada cos o fryzurze i jakims make-up - BTW, nie mam pojecia co to jest - Ty o doborze kolorow, jakze dla Was kobiet waznych. Dla mnie to wszystko kokieteria i kobiecy urok. Nawet sie zastanawiam czy szpanerstwo nie jest przypadkiem cecha (przez politycznosc nie napisze - wada) nas, mezczyzn. :)

Narty - Rossi B83 az sie swieca, buty Strolz, kurtka Hell for Heroes z futerkiem albo Sportalm (tez z futerkirm), spodnie Spidery, okulary Chanel (takie polgogle) ewentualnie Bulgari, czapeczka Dior. Czy jak ktos lubi to nie moze ? I tylko dlatego ze powiedza "snob" czy "szpaner".

Narty Fischer Race SC, nie swieca sie, bo juz troche podniszczone, zwlaszcza wiazania mocno przytarte. Buty, Salomon Xwave 8, mocno zniszczone, bo dosc stare. Kurtka - Makro, bez futerka, lekko brudna, ale wydzieram ja z rak zony, gdy chce ja wlozyc do pralki, spodnie - Makro, troche przeciete krawedziami nart u spodu. Czapka - stara polarowa no-name uzywana od kilkunastu lat, gogle, nie pamietam nazwy - uzywane 14 lat. Do tego rekawiczki polarowe (w cieplejszych mi za cieplo), firmowe, Adidasa, kupione w Makro za ok. 30 zl... :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jest szpan, jest i anty-szpan. Lubię spotykać (raczej starszych) narciarzy, ubranych w wypłowiałe kurtki i spodnie, na nogach dobrze rozchodzone trapery i wełniane skarpety, na głowie "siekierka", na plecach poprzecierany wojskowy plecak, w ręku zjeżdżone dwumetrowe "ołówki" i kijki o nieodgadnionym kolorze. Nie słyszeli o czymś takim jak bielizna termoatywna czy kurtka z membraną ale poradzą sobie na każdej trasie w każdych warunkach pogodowych. Na stoku prezentują zazwyczaj elegancką klasyczna technikę i dużą kulturę osobistą.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Narty - Rossi B83 az sie swieca, buty Strolz, kurtka Hell for Heroes z futerkiem albo Sportalm (tez z futerkirm), spodnie Spidery, okulary Chanel (takie polgogle) ewentualnie Bulgari, czapeczka Dior. Czy jak ktos lubi to nie moze ? I tylko dlatego ze powiedza "snob" czy "szpaner".

Może.. ale dla mnie to bezguście. Why ? Po pierwsze- naturalnym jest, że wszystkie firmy robią tzw. kolekcje. Podobne materiały, kolorystyka, faktura. Jeżeli masz wszystko z "jednej mańki" - wygląda to po prostu lepiej. Estetyka- tak to się nazywa. Jak wygląda matowa kurtka do błyszczących "jak psu jaja" spodni ? Dlaczego nie ubierasz koszuli w kratę do garniaka w paski ? Czemu dobierasz krawat ? Czemu nie możemy robić tego samego na stoku ? Podany wyżej przykład (Jurek_S) dla mnie najbardziej kwalifikuje sie pod słowo "szpan" czy "snobizm". Wygląda tak jakby osobnik leciał po cenach :) Na zasadzie: "Czy ma Pan coś JESZCZE droższego ???".

Jest szpan, jest i anty-szpan. Lubię spotykać (raczej starszych) narciarzy, ubranych w wypłowiałe kurtki i spodnie, na nogach dobrze rozchodzone trapery i wełniane skarpety, na głowie "siekierka", na plecach poprzecierany wojskowy plecak, w ręku zjeżdżone dwumetrowe "ołówki" i kijki o nieodgadnionym kolorze. Nie słyszeli o czymś takim jak bielizna termoatywna czy kurtka z membraną ale poradzą sobie na każdej trasie w każdych warunkach pogodowych. Na stoku prezentują zazwyczaj elegancką klasyczna technikę i dużą kulturę osobistą.

Takie coś to zupełnie inna bajka. Te buty/spodnie/kijki to żywa legenda. Pamiętają każdy kilometr w górach, każdy zjazd. Pamiętajcie także, że kupowane były w zupełnie innych czasach. Czy nikt nie ma z Was jakiś ulubionych spodni czy bluzy ? Zmechaconej, wyglądającej już nie tak... ale tak cudownie wygodnej :o Dla takiego wiarusa to właśnie te ciuchy są czymś takim... Szczerze- sam cieszę oko takim widokiem- "szacunek" to słowo samo ciśnie się na ustach. Za kilkanaście/kilkadziesiąt lat może sami doczekamy się takiego kompletu ? I podobnie będzie na nas reagować młodzież ubrana w jakieś kosmiczne kombinezony z systemem ClimaControlSuperStar :eek:

Czyli uważasz, że szpanerstwem nie jest sposób zachowania ale to co posiada i to w co się ubiera. Błędnie. Szpaner to osoba starająca zwrócić na siebie swoja uwagę, a nie osoba która może sobie pozwolić na rzeczy najlepszej jakości.

Amen. Sprawa jest prosta. Czemu mam nosić kurtkę z membraną 3000 skoro mogę mieć 20.000 i nie muszę z tego powodu przez rok czasu zasuwać chlebek z kaszanką? (bez urazy dla wielbicieli kaszanki) Dlaczego nie mogę ubrać się ładnie- skoro na co dzień lubię "dobrze wyglądać" ? Dlaczego nie mogę dopasować sobie kolorystycznie i materiałowo kurtki/spodni tylko mam mieszać kolory/tkaniny i np czerwone spodnie do zielonej kurtki bo zaraz ktoś mi przypnie metkę "szpaner" ? Sam mam świra na punkcie marek- a raczej ich zgodności. Taki tam.. kaprys.. Denerwuje mnie 10 pilotów na stole (jeden do TV, drugi do DVD, trzeci do satelity, czwarty do wzmacniacza, piąty do tunera) przecież wszystko może być sterowane jednym ! Wystarczy by było od jednego producenta. Osobnym tematem są dodatkowe bonusy jeżeli sprzęt jest z jednej mańki (podobne systemy - np QuickLink).. dodatkowe bonusy z dopasowania sprzętu. (oczywiście znam coś takiego jak piloty uniwersalne- ale nie o tym mowa). Zazwyczaj wybieram sobie jedną markę - i jestem jej wierny pod warunkiem, że nie schodzi z jakością. Naturalnie wybór zazwyczaj poprzedzony jest długim przygotowaniem i analizą. A zresztą :) W zasadzie mam to w d*. W końcu ważne bym sam się dobrze czuł- a cała reszta niech ... też czuje się dobrze :) A dla wszystkich tych- którzy mają z tym problem cytat z "Damy Radę" WWO:

Ej, czy ty też wyrównujesz do dołu? Za mądry dla ciebie, kto mądrzejszy od ogółu matołów? Za bogaty ten, kto bogatszy niż ty? Ludzie zachowują się jak ogrodnika psy. Ej, czy równasz w dół? Skoro tobie brak, to niech też braknie mu? Brak mi słów na takie podejście -zawiść, zazdrość, zamiast starać się mieć więcej, tylko myślisz żeby inni mieli mniej... Ej, śmiej się, śmiej, zobaczysz jednak, twój śmiech urwie się jak hejnał. Niech myśl jedna ogarnie tu wszystkie umysły...

I pamiętajcie- to Komuna miała zasadę "H*wo ale jednakowo" . PiVi
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam, Dla mnie szpanerstwo ma inne znaczenie.To nie tylko ubior ale i zachowanie na stoku, w knajpkach. I nie odnosi sie to tylko do sprzetu narciarskiego. Jesli ktos chce poprawic sobie samopoczucie i wzbudzic zaintereowanie innych po wejsciu do knajpki od razu rozbierze sie do "markowej" podkodszulki, nawet jesli bedzie zimno, zamowi wymyslnego drinka i wyciagnie markowe fajki. Inna grupe szpanerow stanowia ci , ktorzy "zaliczaja" traski i nie po to by zdobyc doswiadczenie ale zeby je po prostu zaliczyc i opowiedziec o tym wszystkim nawet jesli musieli sie z niej zesliznac. Ech gdyby mogli przyklejac sobie na kasku albo kaszkiecie emblematy zaliczonych trasek byliby w siodmym niebie ;)... ale to wszystko byloby za proste! A teraz na powaznie: czy mozna miec do kogos zal, ze szpanuje? Przeciez to naturalne zachowanie kazdego czlowieka i lezy u podstaw psychiki. Kazde bowiem dzialanie czlowieka, nawet charytatywne, opiera sie na spelnianiu wlasnej woli czyli egocentryzmie. Robiac "cos dla kogos" tak naprawde "robimy sobie dobrze", zeby polepszyc sobie samopoczucie itp. Jesli chodzi o "szpanerow" to sa oni zrodlem postepu i rozwoju. To na nich spada obowiazek "szpanowania" nowymi ciuchami i sprzetem zanim wszystko to czym szpanuja stanie sie dostepne dla wszystkich. Gdyby nie oni swiat stalby w miejscu. Odpowiedzcie sobie na pytanie: jesli wybieracie nowy sprzet lub ciuchy to czym sie kierujecie ? Szpaner odpowie :" o jeszcze tego nikt nie nosil i nie uzywal, fajnie bedzie poszpanowac nowka niesmigana", "normalny"=nasladowca powie: "o to jest znane, widzialem to juz, juz inni tego uzywali pewnie jest dobre" albo "fajnie to wygladalo na tamtej osobie"... Gdyby nie bylo w nas proznosci wszyscy chodzilibysmy w zgrzebnym odzieniu ale wygodnym i jezdzilibysmy na szarych deskach bo po co je malowac w takie dziwaczne kolory i napisy .... chyba tylko DLA SZPANU ;) Jesli szpan ma porawic nam samopoczucie przez wzbudzenie w kims zazdrosci, to zazdroszcze wszystkim "szpanerom", ktorzy maja okazje byc teraz na sniegu ;) Pozdrawiam wszystkich i zycze jednej niezmiennej bez wzgledu na mode rzeczy: bialego sniegu!!! Niech nas zawsze kokietuje swoim puchem. Zygi
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...