Skocz do zawartości

Bezpieczeństwo na stokach...


qaz

Rekomendowane odpowiedzi

To masz szczęście, że nie musisz znosić tych wszystkich co cię wkurzają, tylko ich nie wpuszczaj na swoje stoczki. Sorki, może trochę zbyt nerwowo napisałam, ale mam wrażenie, że czasem "miszczom" narciarskim przeszkadzają: dzieci, kobiety, , snowboardziści, lepiej ubrani, gorzej ubrani, z lepszym sprzętem lub gorszym sprzętem. Sorki jeździsz lepiej, ale musisz się dostosować do innych. Taki lajf
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 120
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Elu, czytasz jeszcze, czy już tylko obrazki oglądasz? Gzie z w moich tekstach jest napisane, że ktoś mi przeszkadza? Pokaż proszę, gdzie oceniam umiejętności tej nieszczęsnej "grupy próby". I dlaczego to ja mam się dostosowywać do innych na stoku, a nie oni do mnie? I widzisz, tak długo jak nie będzie jasnych, jednakowo obowiązujących zasad na stokach, regulujących "zasady ruchu i zachowań". Tak długo to Ty będziesz w gorszej sytuacji. Bo zapamiętaj sobie raz na zawsze: W kolizji z dobrze jeżdżącym narciarzem, w 99% przypadków w gips "pójdziesz" właśnie Ty. Jasno sprecyzowane zasady mają na celu przede wszystkim chronić słabiej jeżdżących narciarzy. Tym świetnie jeżdżącym zminimalizują ryzyko przejechania początkującego. Pozdrawiam, radcom
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@radcom... i przy okazji inni co nie lubią tłoku i chcą coś ograniczać w związku z tym, jeździjcie w takie miejsca i w takim czasie gdzie tłoków nie ma, ja tak robię i sobie chwalę, co nie oznacza oczywiście że jakiś młody gniewny nie wpasuje Ci się w plecy (mi się jeden wpasował w tym roku, jego pech)... zdarza się, jak ci krzywdę zrobi lub szkodę poniesiesz sądź się z nim nawet w ostateczności , ale na litość Boską nie wymagaj że cały świat się wymodeluje nagle z twoim widzimisię i będzie tak jak Ty chcesz... no chyba że na Twojej prywatnej górce @Ela123 faktycznie coś w tym jest z tymi jedynymi słusznymi ;) ...Natomiast co do prędkości, tego kto, jak czy bezpiecznie, czy nie, wystarczy może jedynie powtarzanie przy każdej sposobnej okazji początkującym adeptom narciarskiej braci że pocinając jak przecinak po niebieskiej trasie, gdzie jeżdżą słabsi narciarze, zasługuje się jedynie na tytuł "cioty" a nie króla nart, przynajmniej może część kozaków zrozumie, że fajni będą jak przeżyją downhill z pustej stromej ścianki gdzie nikt poza tymi co chcą się sprawdzić nie jeździ, zamiast urządzać slalom między narciarzami. Wtedy i snowboardziści i tipsiary i emeryci renciści i nawet szkółki nie będą dla nikogo problemem :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

[

To masz szczęście, że nie musisz znosić tych wszystkich co cię wkurzają, tylko ich nie wpuszczaj na swoje stoczki. Sorki, może trochę zbyt nerwowo napisałam, ale mam wrażenie, że czasem "miszczom" narciarskim przeszkadzają: dzieci, kobiety, , snowboardziści, lepiej ubrani, gorzej ubrani, z lepszym sprzętem lub gorszym sprzętem. Sorki jeździsz lepiej, ale musisz się dostosować do innych. Taki lajf

Elu odpuść - nie o to radkomowi chodziło. W #214 wyjaśnił wystarczająco jasno. Czy powinienem się obruszyć za ogiera po czterdziestce (tfu... po pięcdziesiątce ;) ;) ), a może dziadka z wnuczkiem (juz za rok na stoku mam nadzieję... ;) ) ale tak to juz jest jak pisze - wystarczy popatrzeć wokół. Ja sie obruszam za to za kolejną próbe kodyfikowania czegos co juz jest wystarczająco skodyfikowane. Są zasady FIS ujęte w formie ustawowej, jest ustawa o bezpieczeństwie na stokach. Wystarczy stosowac i egzekwowac... nie trzeba wymyslac nic nowego. Rowerzystom odpuszczono uprawnienia juz wiele lat temu, żeglarze mogą prowadzić wielotonowe łodzie bez uprawnień (do 7m dł) lub jeszcze wieksze po kilkudniowym kursie. I jakoś nie ma z tego powodu pomoru na drogach i jeziorach. A my chcemy uprawnienia do jady na nartach? Nie wiem jak to skomentowac........ Chcemy być 'bezpieczniejsi'? - to uczmy tego co juz jest. Namawiajmy (nie nakazujmy) do używania kasków, uczmy młodszych zasad kultury i bezpieczeństwa na stoku. Tu jest pole do popisu w szkołach, na stoku, w tv, i gdzie tam jeszcze.... (np. na odwrocie skimapki wydawanej ze skipasem Folgarii oprócz reklam hoteli był sporej wielkości komiks ("Wilk i Zając z 'nu pagadi') pokazujący zabawne scenki z Dekalogu Fisowskiego. Gwarantuję, że każdy tamtejszy narciarz przynajmniej raz na niego spojrzał i zaciekawiony miał szanse zrozumiec... ).. Jedyne co należałoby poruszyć to OC na stoku. Myślę jednak że kilka głośnych procesów nauczy wiecej niż niz nakazy. -- Miłego wtorku Michał

Użytkownik mig12345 edytował ten post 14 luty 2012 - 10:09

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...