Skocz do zawartości

Nauka jazdy dzieci


zetes

Rekomendowane odpowiedzi

Szukam aktualnie materiałów na temat nauki jazdy dla maluchów i trafiam na sporo materiałów, którymi warto sie podzielić. Na początek "Przewodnik rodzica": http://www.psia.org/..._Snowsports.pdf ciekawa strona z róznymi "instrumentami" do wspomagania dzieci w nauce jazdy: http://www.snowshack...d5steplear.html na tym samym portalu warto przeczytac w jakim wieku można niektórzy zaczynają nauke dzieci: http://www.snowshack...endoiteacm.html kolejna strona z "instrumentami: http://www.ski-teach...newlang=english na tej stronie jest niezły filmik jak uzywac tego ustrojstwa: http://www.ski-teach..._op=getit&lid=5 i link do tematu o nauce dzieci z forum anglojęzycznego: http://www.ski.com/f...um=31&Topic=546 Kolejna parta materiału Pare wskazówek : http://www.ifyouski....formation/Kids/ i doswiadczeń (co ciekawe odradzaja tu stosowanie smyczy): http://www.boston.co...er_for_parents/ http://www.familytra...rticles/skiing/ Kolejny link to przystępny opis gadzetów do nauki jazdy dzieci: http://www.familyski...dgetsNESJ04.htm a generalnie cały portal zwiera wiele ciekwaych artykułów o dzieciach na nartach: http://www.familyski...ages/family.htm Cos o bezpieczeństwie i ubraniu: http://www.nsaa.org/...ps_for_kids.asp http://www.hotelfun4... ONES TO SKIING http://www.lidsonkid...g/kids-tips.asp I pare wskazówek Nancy (???), take o dzieciach na nartach, ciekawe informacje na temat wieku w jakim powinno rozpocząć się naukę: http://www.nancygreene.com/skitips.htm http://travel.famili...the-child-skier http://www.vueweekly...ult.aspx?i=3389 Dla odmiany cos po polskiemu. Całkiem niezły artykuł: http://www.narty.pl/...Hash=49e072dd63 i wiecej: http://www.narty.pl/index.php?id=167 a tu jest tez niezły artykuł i pod spodem dyskusja, niestety jak zwykle ludzie pisza co wiedzą, ale nie bardzo wiedzą co piszą, ale warto pozytac bo ciekwawe teorie :D : http://narty.onet.pl...7,artykuly.html i to chyba tyle ... albo coś ze mna nie tak, 2 godziny wyszukiwania i tylko 2 linki ... forma spada, ide spać jest jeszcze ksiązka: http://www.maraton.h...ucze_dzieci.htm czytał ktoś? i dyskusja: http://skiexpert.one...95,0,forum.html tu jeszce pare słów o doborze sprzetu także dla dzieci: http://www.republika...rac sprzet.html i jeszcze link do forum anglojęzycznego na epicski.com, kto jako tako czyta w psim języku to na pewno skorzysta: http://forums.epicsk...isplay.php?f=35 tam to maja cały dział na temat rodzinnego deskowania a u nas ... sam ze sobą kurde gadam ... a może ja nienormalny jestem ???
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 miesiące temu...
Ja jak mam dzieciaka na stoku to muszę przyznać że to jest coś wspaniałego :D Patrzeć jak dzieciaki się uczą a potem smigają sobie pługiem. Ale z tym wiekiem to rodzcie przesadzają!! Ostatnio dzieciak, który miał 4 latka!! Nie podjąłem się tego zadania. Poprostu to było niemożliwe. To dziecko dopiero co zaczęło chodzić... Rodzice często przesadzają.... P.S. Już tłumaczę zdanie: "...dzieciaka który miał 4 latka (...) To dziecko dopiero co zaczęło chodzić..." Więc tu zastosowałem tzw. przenośnie.To takie wytłumaczenie na marginesie:D
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale z tym wiekiem to rodzcie przesadzają!! Ostatnio dostałem dzieciaka który miał 4 latka!! Nie podjąłem się tego zadania. Poprostu to było niemożliwe. To dziecko dopiero co zaczęło chodzić... Rodzice często przesadzają....

olas ... bój sie Boga, co Ty za bzdury wypisujesz? dzieci zaczynaja chodzić w wieku 1 roku do 2 lat, jak na instruktora dzieci to wykazujesz duzą wiedza na temat rozwoju motorycznego maluchów ... a co do wieku dzieci i nart to poczytaj może najpierw materiały, do których linki tu zamieściłem ... tam zjadziesz materiały o nauce jazdy na nartach 2,5 rocznej dziewczynki udokokumentowane filmami dla Twojej wiadomosci - moja córa nauczyła sie zjeżdzac na nartach w wieku 5 lat z instruktorem w ciagu 1 tygodnia (po 2 godziny dziennie z przerwami) bez żadnych wcześniejszych ćwiczeń (nigdy nie jeździła na nartach czy łyżwach), razem z nia uczył sie syn mojego kumpla w który miał skończone 3,5 roku i bez problemu opanował sztukę skrętu i hamowania pługiem jesli dziecko chce sie uczyc i czerpie z tego radośc to bez względu na wiek można rozpocząc z nim naukę na poziomie dostosawnym do jego rozwoju motorycznego - w materiałach zamieszczonych przeze mnie jest szereg przykładów, nawet dla 1,5 rocznych dzieci - po Twoim poście wnioskuję jednak, że nie masz o tym zielonego pojęcia
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie, nie jestem instruktorem, ale mam dzieci - trochę na temat rozwoju i wychowania dzieci czytam - Ty tez powinieneś bo widac barkuje Ci tego, a zabierasz się za ich naukę bez elemnetranej wiedzy - skorzystaj z materiałów, które zamieściłem ponizej zdjęcie jako dowód, ze jadnak można - trzeba tylko wiedziec jak. Na zdjęciu jest 5 letnia agatka i 3,5 letni mateusz - slalom pomiędzy pachołkami

Załączone miniatury

  • 100_0017_2.JPG
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no to stary niezłe szkolenie przeszedłes jak piszesz, że 4 letnie dzieci zaczynaja chodzić .... moje dziecko (5) i dziecko kumpla (3,5) uczył instruktor FIS w Rabce -Polczkówce poniżej zdjęcia z nauki: jak widzisz na ostatnim jazda jest między pachołkami - nie ma mowy o jeździe na krechę poza tym czytaj co piszę - pisze o odpowiednim doborze metodyki nauczania do rozwoju motorycznego dziecka i wiedzy, której Ty nie posiadasz, a nie jeżdzie na krechę, widać sztuki czytania ze zrozumieniem tez nie posiadłeś ale dobra - słowo się rzekło :D - jak jestes taki swietnie wyszkolony Pan Instruktor - w takim razie zacytuj tutaj argumenty z tego Twojego szkolenia: 1. od jakiego wieku dzieci powinny się uczyć jeździć na nartach? 2. dlaczego nie wcześniej? no proszę , czekamy ...

Załączone miniatury

  • rabka1.jpg
  • rabka2.jpg
  • rabka3.jpg
  • rabka4.jpg
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Heh!! Brawo!! :D:D Wiesz co to przenośnia? Mówiąc że dzieci zaczynaja chodzić w wieku 4 lat? Sory ale nie chce mi sie juz z Tobą dyskutować, bo to jest nudne co mówisz... Pozdrów swoje dzieci i powodzenia im życzę!!:D

eeeee, nie bądż baba .... prawdziwego faceta poznaje sie nie po tym jak zaczyna a jak kończy ... no co to ????? Pan Instruktor sie znudził ???? a może brak mu merytorycznych argumentów ?????? czy na innych wątkach wykazujesz podobną merytoryczna wiedzą ???? idź stawiac te swoje wyciagi, a nie uczyć jazdy, specjalisto od wyciagów :D a co do moich dzieci to pozdrowię - są bardziej dojrzałe emocjonalnie i maja wieksza klase niż Ty
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie będę zaśmiecać już forum. Trzymaj się!!! Narciarzu

i chwała Ci za to !!!! i tym optymistycznym akcentem pożegnalismy Pana Instruktora :D A podumowując dyskusję z olasem polecam ponownie artykuły na temat: http://www.narty.pl/...Hash=49e072dd63 i odpowiedź ortopedy - można zacząć z dzieckiem 3 letnim dobierając metodykę nauki do jego rozwoju http://www.narty.pl/...Hash=127e946dc6 wiedza, której Pan Instruktor olas nie posiada i posiąść nie chce - rodzice chcący nauczyc swoje pociechy jazdy, omijajcie MałeCiche szeroooookim łukiem
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O Małe Ciche nie masz co się martwic bo i tak przyjadą :P A tak poza tym to serio... To jest moja opinia i moich kolegów do których dzwoniłem przed chwilą bo myślałem że coś ze mna nie tak, ale okazało się że wszystko gra. Więc chyba jeszcze w tym Socjalistycznym kraju mogę wydać swoją opinie? To jest moja opinia której się trzymam. A o ludzi chcących się nauczyć jazdy się nie bój bo wszyscy zawsze wyjeżdżają bardzo zadowoleni. A pracy mamy ponad głowy:D
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

olas, zlituj sie ... podaj merytoryczne argumenty, a nie pisz co Ci sie wydaje, wykaż sie wiedzą, a nie wyobrażeniami czy opiniami kolegów. Nie dziwię sie że nie szkolicie małych dzieci (<6?) bo z tego co piszesz to nie wiecie jak to robić. Instruktor na Polczakówce wiedział i nauczył je nie dla tego, że my tak chcielismy, tylko ze dzieci same chciały sie z nim uczyć, nic nie było na siłe, a uciechy miały na prawdę duzo. Więc prosze nie pisz że nauka małych dzieci to fanaberie rodziców - to jest na prawdę bardzo dobra zabawa, tylko trzeba wiedziec ja sie do tego zabrac, aby było bezpiecznie i wesoło. A tej wiedzy nie masz i jak wynika z Twoich wypowiedzi, próbujesz przez to negować takie próby nazywając je brakiem rozsądku czy nienormalnością. a swoim ostatnim postem to na prawdę pokazałes klasę ...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie chce wchodzic, w spor. A moge powiedziec jedno: We Francji, Austrii czy Włoszech juz nie jedno pokolenie wychowalo sie "na nartach". Nikogo nie dziwi widok dziecka 4, 5 letniego a i nawet młodszych na nartach. Mysle ze narty o rozmiarze 70, 98 cm ze snoopym czy myszka miki i wiazaniami DIN od 0.5 do 2.5 nie słuza jako Snowblady. Nauczanie tak malych dzieci Nie jest niczym dziwnym a jedynie godnym pochwały!!!!! Nie mowie tu o trasach czarnych czy czerwonych ale nawet w Zakopanym sa stoki gdzie sa powbijane kudlate fasolki, poustawiane pacholki czy instruktorzy opiekujacy sie i nauczajacy male dzieci podczas gdy ich rodzice szusuja na trasach dla "dorosłych"!!! Zestes - świetne zdjecia! :) P.s Najwazniejsze- Chlopaki pogodzcie sie!!!! :) :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ok Przepraszam:D Poporstu ja nie ucze takich dzieci. W póżniejszym czasie to zrozumie. Dziękuje za naukę jak mam uczyć dzieciaki. Może w tym roku spróbuje :) Przepraszam Przepraszam Przepraszam Przepraszam Przepraszam Przepraszam Przepraszam Przepraszam Przepraszam Przepraszam Przepraszam Przepraszam Przepraszam Przepraszam Przepraszam Przepraszam Przepraszam Przepraszam Przepraszam Przepraszam Przepraszam Przepraszam Przepraszam Przepraszam Przepraszam Przepraszam Przepraszam Przepraszam Przepraszam Przepraszam Przepraszam Przepraszam Przepraszam Przepraszam Przepraszam Przepraszam Przepraszam
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

prawda jest taka ze kazde dziecko w wieku 2-5 lat jest inne. z moich profesjonalnych doswiadczen i osobistych wydaje sie ze chlopaki w tym wieku sa nieco mniej zorganizowane i zwykle zaczynaja nieco pozniej: ale to nie jest regula. moje dwie corki zaczely znajdowac zadowolenie w wieku dokladnie 2 lat i 9 mies: w tej chwili robia wszystko na nartach co chca (lacznie z rozwalonym ACL). to ze w POLSCE tak ucza to nie znaczy ze jest to noorma na swiecie trzeba po prostu sprobowac i zobaczyc kiedy dziecko zacznie lapac bakcyla: dobrze tez jest je zostawic w grupie rowiesnikow:)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bardzo ciekawa dyskusja ... ponieważ jestem jednym z tych "ambitnych" rodziców, który postawił syna na nartach w wieku 3 lat chciałbym podzielić się własnymi obserwacjami. Z następnym dzieckiem będę o wiele mądrzejszy :D. 1. Prawda jest taka, że mój 3 (dokładnie 2 lata 8 miesięcy) letni synek rozpoczął przygodę z nartami głównie z tego powodu , że zawsze towarzyszy nam w podróży i trzeba pomóc znaleźć mu zajęcie ... ale ukryty cel był taki aby mógł jak najszybciej jeździć z nami i aby nie skazywać żony albo mnie na robienie śniegowych bałwanków - moment samokrytyki - to jest egoizm - obydwoje jesteśmy uzależnieni od nart :) 2. Moim zdaniem do wieku około 4 lat nie ma mowy o nauce tylko o zabawie, która oswaja dziecko ze śniegiem, czymś przypiętym do nóg, narciarską kulturą (z czym jest coraz gorzej :( niestety ) itd. 3. Instruktorzy dla małych dzieci MUSZĄ posiadać specyficzną wiedzę, wrodzone umiejętności potrzebne do pracy i zabawy z dziećmi (nie każdy to ma) - do wieku 5-6 lat jazda na nartach jest ukryta w zabawie i czystym naśladownictwie. Przykład: Jaś - 4,5 latek spędzał codziennie około 3 -3,5 godziny w szkółce dla dziecie w Val Thorens - nie przeszkadzał mu brak komunikacji werbalnej z instruktorem i innymi dziećmi. Byłem w szoku bo już wtedy złapał jazde na krawędzich (oczywiście w dziecięcym stylu) ... i o żadnych "pługach" nie ma mowy. Na pytanie jak on to robi zwykł odpowiadać - ale o co chodzi . Myślę sobie, że dziecko w tym wieku jest gotowe na to aby zostawić je pod opieką obcej osoby na kilka godzin - cokolwiek myślę o moich umiejętnościach narciarskich to jednak lepiej jest aby nie uczyć własnych dzieci. 4. Mniej więcej w wieku wczesnoszkolnym wszystko się zmienia: można rozpocząć naukę w tradycyjny sposób. Włącza się też rozsądek i pojawiaja się jakaś (czasem przesadzona, czasem nie ocena własnych umiejętności) - trzeba pamiętać aby nie przegiąć i z powodu ambicji rodzica nie zabierać dziecka na zbyt trudne stoki - widziałem spanikowane dzieci, które odmawiają wspólpracy .... kategorycznie i czasem trwale. 5. 8-9 latki teoretycznie nadają się do regularnego szkolenia .... ale większość znanym mi klubów narciarskich dla młodzieży ma nastawienie ... wyczynowe ... podczas gdy nie o to chodzi. Mój Jaś ma duszę freeridera i gdyby już mogł to chyba widziałby się na twintipach obok trasy ... szczerze mówiąc nie interesują go specjanie zawody i np. jazda na tyczkach chociaż ma tutaj sukcesy. 6. Ważne - jeśli chodzi o sprzęt - tutaj nie ma kompromisu. Dziecko musi jeździć na dobrym sprzęcie dla dzieciaków - inaczej jest to niepotrzebna męczarnia (np. dzieci na plastikowym badziewiu z supermarketu ..... ) Naprawdę wspaniale jest gdy możesz swobodnie śmigać z 6-7 latkiem po PRAWIE wszystkich trasach -- warto bylo nad tym popracować. Jasiek jest teraz 9,5 latkiem - muszę przyznać, że zaczynam podglądać jego swobodna (pozornie instynktowną) technikę jazdy - wiem że teraz muszę popracować nad sobą ... hehe :confused:
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Właściwie spotkałem się z jednym argumentem przemawiającym za późniejsze rozpoczęcie jazdy na nartach przez milusińskich. Mój synek jest ( bo musi być) pod opieką ortopedy i przed podjęciem póby jego rada była taka, żeby poczekiać na ustabilizowanie się kośca ( złaszcza kolan) dziecka. U nas wypadło to w wieku 4 lat, u innych może wcześniej. A z nauczania ( teraz już nie pamiątam ilości"przeżutych"przekleństw:p ) dziecka przez siebie miałem taką frajdę jak z własnych początków. I tylko jedna uwaga. Jeśli ktoś chce sam uczyć to swoje ambicjeniech schowa do kieszeni najlepie garnituru ;) (duże prawdopodobieństwo , że nie weźmie go na stok). Ja tego nie potrafiłem i kilka razy nasza nauka zakonczyła się wrzuceniem ucznia w zaspę. Ale gdy przyszedł moment (całe szczęście, że syn jest uparty jak Kłapouchy ), że dzieciak jak za naciśnięciem guzika ruszył zakosami w dół stoku to o mało co nie wyskoczyłem z siebie taka mnie duma rozpierała. I takich emocji wszyskim rodzicom życzę:D .
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bardzo ciekawa dyskusja ...

xed, jeśli masz na mysli wymiane ja-olas to ... he, he, ja bym tego nie nazwał dyskusją. Ale chyba dzięki temu wątek sie wreszcie ozywił. Dzięki chłopaki za odzew, bardzo cenne uwagi bo to nie teoria czy wymysły ale 100% praktyki i doświadczeń. Ja dodam jeszcze troche swoich z nauki mojej córki 5 lat w zeszłym sezonie: 1. nauka - nic na siłe - własne ambicje jak pisze kajro "do kieszeni najlepiej garnituru", a garnitur zostawić w szafie. Nauka tylko jak dziecko chce i dopóki chce. Tym bardziej jezeli dziecko jest nieśmiałe i nie lubi "wyzwań" - a taka jest moja córa. 2. instruktor - naukę powierzyłem instruktorowi - i to nie pierwszemu z brzegu tylko "sprawdzonemu". Ja "swojego" sprawdziłem bywając na stoku na którym on uczy - po prostu przyglądałem sie jak mu to idzie, jakie ćwiczenia stosuje i jak zajmuje się dziecmi. Obserwacja "z boku" przynisoła pozytwny wynik - facet był na prawde bardzo spokojny i szybko nawiazywał kontakt z dziećmi. Kolejnym elementem selekcji było oddanie córki na 1 lekcję i sprawdzenie czy "zaakceptuja sie" z instruktorem i czy z tej nauki ma wiecej przyjemności niż strachu i przerazenia. I tu już był problem - po 1 lekcji pomimo bardzo duzego zaangażowania instrutora raczej kompletna klapa ... kilka niegroźnych wywrotek i agatka spłakana kategorycznie odmówiła jakiejkolweik jazdy. Sądze ze czesciowo było to spowodowane wstydem, że inne dzieci swietnie sobie radza (na łaczce jeździło kilku maluchów, nawet młodszych) a ona nie. Na 2 dni narty poszły w odstawke - nie chciała słyszec o zadnej jeździe. Przełomem była zmiana pogody - napadało tyle sniegu, że na łaczce nie dało się jeździć. Łaczka była zupełnie pusta i jakoś namówilismy agatke zeby spróbowała jeszce raz (pewnie znikł element wstydu przed innymi dziecmi, że sie przewraca). Dodatkowo gruby puch spowodował, ze zjeżdzało sie b. powoli - wykonała kilka zjazdów i nie było żadnej wywrotki. Teraz juz posżło z górki, bez problemu zaakceptowała instruktora i chciała zjeżdzac teraz tylko z nim. W ciagu kilku nastepnych dni opanowała slalom między pachołkami i zjeżdzanie na wyścigi z synami kumpla. Na konicec sezonu bez trudu radziła sobie w białce na bani, a nawet zaliczylismy zjazdy z kotelnicy (nie na krechę tylko pieknymi, szerokimi zawijasami) 3. samodzielna nauka - jesli chodzi o samodzielną naukę, to cóż - próbowałem, ale zupełnie sie do tego nie nadaję i od siebie moge poradzić: jak czujecie, ze Wam nie wychodzi to samemu lepiej nie próbowac - kupa niepotrzebnych nerwów dla was i dla dziecka. Jedyne co warto samemu pocwiczyć i nie powinno byc problemu to zapoznanie ze sprzetem "na sucho" - zabawy na sniegu w butach narciarskich, czy nauka chodzenia na nartach (podchodzenie bokiem, pługiem itd.) - świetnie wyrabiaja utrzymanie równowagi na nartach i podstawowe manewry. Nie jest wymagana do tego jakas super wiedza o nauczaniu ani warunki - można to swobodnie robic przed domem i jest z tym kupe zabawy i smiechu (zwłaszcza jak buty i narty ubiorą też z mama i tata). No i oczywście jest to oszczędnośc bo jak istruktor widzi, ze dziecko umie sie poruszac na nartach to przechodzi od razu do nauki jazdy. 4. indoktrynacja - czyli uswiadomienie potrzeby :cool: . Z tego co piszecie wasze dzieci jeździły od "urodzenia" z rodzicami i traktowały narty jak normalną rzecz i same dazyły do tego aby zjezdzać. Nasze dziecko nie przejawiało jednak nigdy checi do "poznania nowego" - trzeba bylo ja psychicznie nastawic na to, że nadszedł czas na narty. Juz na poczatku sezonu wybralismy sie na poszukiwanie sprzetu i poświecilismy czas na specjalne wyjazdy tylko dla niej (zakup kurtki, kasku, nart, butów, gogli) - ona była osoba najwazniejsza i cała uwaga była skupiona na niej. Potem było przymierzanie sprzetu w domu i opowiesci jak to będziemy szusowac razem. I rzeczywscie to zadziałało - po probach na sucho przed domem była bardzo pozytywnie nastawiona i b. chciała juz na prawde sie nauczyć jeździć. 5. sprzet - kupilismy narty taliowane salomon grom. I tu mam zupełnie inne wnisoki z obserwcji na temat "pługowania" i jazdy na krawedziach niż xed - wydaje mi sie, ze dzieci w wieku 4-6 lat sa zbyt lekkie aby ugiac narty na tyle aby skręt na krawędziach był efektywny, ale moze to jest kwestia jeszce zbyt małych umiejętności mojego dziecka - zobaczymy w tym sezonie. Tu jest artykuł, w którym prezentowane sa podobne wnioski - moja córa wazyła jakies 15 kg w poprzednim sezonie i ma narty dł 90 cm (żałuje, ze nie kupiłem 80 cm) http://www.psia.org/...ldrenshapes.asp Z tego względu wg mnie nie warto rzucac sie na super nowości - lepsze będą uzywane narty (oczywiście nie plastikowe ...) z drugiej ręki, proste (synowie moje kumpla jeżdża na takich i swietnie sobie radzą) i odpowiednio krótkie niz za dlugie taliowane (nie kupowac nart na wyrost - dziecku jest bardzo trudno w długich nartach) . Odradzam zakup kijów - dzieci w nauce ich nie potrzebuja, a wrecz nie wiedza co z nimi począc i jest to zupełnie niepotrzebny wydatek. W złaczeniu zdjęcia z jazdy w białce - były problemy z łapaniem orczyka, ale obsługa była bardzo przyjazna (w przeciwieństwie do wierchomlii gdzie nie podawali orczyka nawet dzieciom ...) i agatka bez problemu wjezdzała

Załączone miniatury

  • bialka1.jpg
  • bialka2.jpg
  • bialka3.jpg
  • bialka5.jpg
  • bialka6.jpg
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...