Skocz do zawartości

KrzysiekK

Members
  • Liczba zawartości

    1 571
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    9

Odpowiedzi dodane przez KrzysiekK

  1. 18 minut temu, Mitek napisał:

    Cześć

    Zastosuje metodę rozluźnienia, którą wypracował mój Rybelek podczas lat organizowania tzw. damskich wyjazdów - schlejemy go.

    Pozdro

    Syn sugeruje żeby mi jeszcze dać zioło.

    • Haha 1
  2. 5 minut temu, Marxx74x napisał:

    @Mitek rozbij mu górę - to proste. Zna Makarenę ?

    M.

    Nie znał ale już zna. Natalia mnie przed chwilą nauczyła ale nie pokazujcie tego wątku Adamowi bo jeszcze jestem w Zwardoniu a kto wie co Mu na jutro do głowy wpadnie. A tu na stoku cały Śląsk się zjechał sądząc po ilości ludzi. 
     

    @Marxx74xwiem o co Ci chodzi 😉

    • Haha 1
  3. 10 minut temu, Mitek napisał:

    Cześć

    Wiesz, ja akurat miałem przyjemności jeździć z Krzyśkiem nie raz i uważam, że jest bardzo porządnym narciarzem. Ma fajne sterowani z ładnym symetrycznym i pełnym łukiem, pełna kontrola wszystkiego itd. Jedno co mi przeszkadza to pewne usztywnienie, które cały czas u Krzysztofa widać a usztywnienie to prawie zawsze problem psychiczny a nie techniczny czy też fizyczny...Szukam recepty... A Krzysio - mam wrażenie - szuka dziury w całym. Nawet jak się poznaliśmy, chyba w Tyliczu, zamiast cieszyć się jazdą to latał do samochodu i zmieniał narty..

    Pozdro

    I do tego zaniosłem porządne slalomki i przyniosłem jakieś tektury … fu.

    I oczywiście Mitek racje ma. Dużo mi w głowie siedzi. Adam mnie wywala ze strefy komfortu ćwiczeniami i potem jest o niebo lepiej. Może to kiedyś minie, może nie. Ja się nie martwię. Jest progres, tak mi się wydaje, a już na pewno jest coraz większa radość z balansu, przeciążeń, kontroli, prędkości (celowo na końcu) 🙂 

     

    • Like 2
    • Thanks 1
  4. 2 minuty temu, Jan napisał:

    Wyobrażam sobie że musi to być niesamowite wrażenie obserwować Twoją jazdę z tym dreszczykiem ale pewnie bym za Tobą nie nadążył 

    Bez jaj… wiatr był pod górę … inaczej bym tak nie cwaniakował.

    • Like 1
    • Haha 2
  5. Teraz, Mitek napisał:

    Cześć

    Krawędź zabiera Ci radość z jazdy...? 

    Nie. Pojawiło się coś nowego. To bardzo miłe do jazdy jest, poczucie jak ta krawędź trzyma i prowadzi. Coś nowego, fajnego. To wszystko. 🙂

    • Like 2
    • Thanks 1
  6. 12 minut temu, Mitek napisał:

    Cześć

    A powiedz Krzysztofie co Ci broni zacieśnić, wrzucić w ześlizg, docisnąć krawędź łamiąc skręt czy też złamać go i pojechać dwa skręty śmigiem baa zaplanować to jadąc i co do tego wszystkiego ma R17,5 czy w ogóle taki czy inny R?

    Pozdro

    Mitku …. Nikt ani nic mi nie broni … tak właśnie jeżdżę, staram się. To był po prostu opis wrażeń z ćwiczeń jazdy na krawędzi gdy na stoku na chwilę większość tych małych pierdków w różnokolorowych kamizelkach zamiast poruszać się po całym stoku demonstrując teorie chaosu albo ruchy Browna zebrała sie przy dolnej stacjo uwalniając nieco przestrzeni 🙂

    Dziś było tych krasnali multum. 

  7. Teraz, Kubis napisał:

    Czuć ten dreszczyk w opisie 🙂

    chyba jeszcze nie puścił 😉

    Na slalomkach mi się takie coś obudziło … bo na blizzardach R17.5 to musi się gnać żeby takie coś poczuć … ja jak tak szybko jadę i są ludzie na stoku to dreszczyk ma zupełnie inny charakter.

    • Haha 1
  8. Ale chyba tak właśnie jest @Chertan. Ja się dopiero uczę wejścia na krawędź ale wrażenia zostają mi w glowie, takie zajawki i odczucia wręcz z danego miejsca na stoku… dziś to opisujecie ze środkowego oblodzenia na środku trasy Zwardonia.ski … skręciłem w lewo i zmieniam krawędzie, obie narty płaskie, zmierzam do skrętu w prawo, źle mi bardzo bo w prawo mi gorzej wchodzi ale ciul … najwyżej się wywalę … puszczam się ciałem w dół stoku i w przód i gniotę lewą … złapała, prowadzi, jestem w głupiej pozycji … ciało leci w dół stoku, lekko w lewo, a ja jak samobójca jeszcze się w tę przepaść z lewej ,,odpycham,, … to trzymanie lewej .. fajne uczucie … narta dogania mi tułów jedziemy w prawo … uff ..  …. Poszło.

     

    ps. Nie piłem

    ps. Jeszcze 

    • Like 2
  9. Dziś pobudka … patrzę za okno … napie..ala deszczem falami. Myślę … cóż …. Mówiłem że będzie dziadostwo ale dobra… śniadanie trolom ogarnąłem, młody kawę dostał bo mu się melatonina zaczyna wydzielać dokładnie w komencie kiedy trzeba wstawać. Ubrali się i pojechali. Na stoku … parking oblodzony, strumyki wody. Nie jest ślisko, dobrze posypane czums i generalnie lód wygląda jak pieguski.

    Adaś jest, jeździmy.

    Stok to pochylona w dół lodowa tafla pasująca bardziej do łyżew niż do nart do tego stopnia że zanim zacząłem jeździć musiałem odszukać linie spadku stoku. Ćwiczenia ukierunkowane na likwidację mojej maniery odstawiania wewnętrznej … ćwiczenia z Adamem sprawiły … no cóż … nie wiem czy było poprawnie, nie wiem czy było ładnie ale było tak zajebiscie że mniam 😋 Adaś, zapamiętajmy te ćwiczenia to jutro w serii skondensowanej można od nich zacząć pierwszy zjazd. 

    Rafał ustawiał równoległość w NW bo mu latają narty w klasycznych technikach. Carvinguje już niezle. Pewnie jutro będzie się usprawniał.

    Natalka uruchamiała kolana… zesztywniały ze starości przez rok.

    Bylo bardzo efektywnie. Takie mam odczucie. Adam jak zawsze rozwala obwody zaangażowaniem, skupieniem, refleksją.

    • Like 4
  10. 9 godzin temu, Marxx74x napisał:

    Nie. Chodzi o moment powstrzymania "bezwładności" poprzez napięcie barku. I z tego - magia - rodzi się siła. Z machania wynika tylko tendencja do rotacji.

    To trochę jakbyś lecącą rękę chciał złapać napięciem i już z tym napięciem ma dalej kontynuować ruch. Dalej to detale choć kluczowe. 

    Taka podpowiedź : jak robisz proste "dłonie na biodra" to kciuki są w tył czy w przód? Poszukaj różnicy i odpowiedzi co ma pracować. 

    M.

    Chwytam ale to już jest zabawa w narciarstwo w którym dynamika zaczyna pełnić rolę kluczową 

  11. 11 minut temu, Marxx74x napisał:

    Przepraszam, nie. Luty pracowity w klubie plus trening z Curexem a od 1 marca zaczynamy karuzelę telemarkową WJC +WC.

    Ale to żadna tajemnica. Stań na płaskim - wykonaj nawet delikatny ruch ręką zza siebie i poszukaj momentu, w którym napięcie barku spowoduje że przesuniesz się o kilka centymetrów bądź więcej. Porównaj to z sytuacją, gdy ten sam ruch wykonasz bez napięcia. Zakładam że narty są nasmarowane :D. Zwróć uwagę jaki wpływ może mieć takie a nie inne odwiedzenie i uniesienie łokcia, otwarcie bądź zamknięcie przedramienia. A potem opcję optymalną wygraj w timing skrętu.

    Następnie pozostaje się zastanowić skąd i dokąd ma wędrować ta ręka, jak nie przesadzić z rotacją, połączyć to z biodrem no i żeby wyglądało estetycznie 🙂

    Ted L. trening w Sochi, fajna muza, dla amatora przerysowane ale mechanikę na chyba wtedy jeszcze R=35 pokazuje pięknie.

    M.

    Czy chodzi o to, że ręka swoją masą i prędkością czyli bezwładnością pociągnie za sobą narciarza ? Taki zamach jakby od tyłu do przodu i zatrzymanie barku?

  12. 11 minut temu, Marxx74x napisał:

     chcesz dołożyc coś z zewnętrznej to podnieś i pchnij przez napięty bark ...

    Już drugi raz … już kiedyś pamiętam że pisałeś coś podobnego o napięciu tego typu i wciąż mam wrażenie że jest tu coś bardzo istotnego … trzeba by to od Ciebie jakoś wyciągnąć …  będziesz na zlocie ? 😉

  13. 32 minuty temu, SzymQ napisał:

    😞

    Jeśli istnieje korelacja pomiędzy Twoim wyjazdem i kiepskim warunkiem narciarskim, to bardzo bym Cię prosił o uprzedzanie o planowanym urlopie. Słabo mi się dziś jeździło, a tu cały tydzień taki zapowiadają... Życzę Ci zatem, żeby im się prognozy nie sprawdziły 😇

    Powiem tak … jeśli chodzi o pogodę na wyjazd to się nie będę wypowiada bo już i tak dość często klnę na forum 

    • Haha 1
  14. Czasem celowo jadę wieczorem gdy wiem że tłumy przez cały dzień się przewaliły i powiem Ci że jest często wyśmienita jazda. Mam już swoje lata i wytrzymać na nartach cały dzień to dla mnie utopia i bezsens a i tak wieczorem to żadna jazda by była. Ale przyjechać wieczorem na odsypy, gdy nogi nie są zmęczone …. Bezcenne. 

    • Like 1
  15. 17 godzin temu, herbi napisał:

    KrzysiekK, jutro będziemy na Wańkowej. Pewnie gdzieś od 9:30 dopiero bo dodatkowa ekipa jedzie.

    Moje foto wklejam 😉

    Bedę miał stare czerwone Voelkl GS lub Czerwone Elany slalomki. Charakterystyczne kije co widać na zdjeciu. Rano rozgrzewka na głównej trasie, a poźniej orczyk i ćwiczenia.  Na bank mnie poznasz 🙂

    PZDR!

    IMG_1818.jpeg

    Życzę dobrego treningu. Pojeździj też na odsypach. Ileż można ten carving mordować 🤣

    • Thanks 1
    • Haha 1
  16. 2 godziny temu, Marcos73 napisał:

    ok, ja takiej możliwości nie mam i w poprzednich kaskach o ile mnie pamięć nie myli - także nie miałem.

    pozdro

    Chodzi pewnie o to, że wkład można na rzepach do kasku przymocować w różnych pozycjach .. ale to faktycznie trochę mało regulacji … chyba że to zależy od kasku … na zlocie to nam się wszystko będzie przesuwało 

    • Haha 2
  17. 10 minut temu, herbi napisał:

    KrzysiekK, jutro będziemy na Wańkowej. Pewnie gdzieś od 9:30 dopiero bo dodatkowa ekipa jedzie.

    Moje foto wklejam 😉

    Bedę miał stare czerwone Voelkl GS lub Czerwone Elany slalomki. Charakterystyczne kije co widać na zdjeciu. Rano rozgrzewka na głównej trasie, a poźniej orczyk i ćwiczenia.  Na bank mnie poznasz 🙂

    PZDR!

    IMG_1818.jpeg

    Kurde leje mi się z nosa jak z .. nie będzie porównań … A w niedzielę jedziemy do @Adam ..DUCH na tydzień więc muszę się wykurować … odpuszczę sobie w ten weekend żeby nie przedobrzyć … dzięki za cynk. Wracamy w przyszły weekend i może jeszcze się uda. 

    • Sad 1
×
×
  • Dodaj nową pozycję...