Skocz do zawartości

Jacek2021

Members
  • Liczba zawartości

    9
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi dodane przez Jacek2021

  1. 2 godziny temu, Spiochu napisał:

    Ja podobno mam +3/+3.5 i w ogóle nie używam okularów, ale chyba czas zacząć. Jeszcze niedawno u okulisty widziałem wszystkie rzędy dowolnym okiem ale teraz już tylko 2/3 od końca.

    No tak tylko PLUSY nie są konieczne do jazdy. Nie widzymy z bliska a nie daleko. Chyba, że chcemy zobaczyć płatki śniegu przy upadku, to jak najbardziej.

    Ja tutaj o minusach!

     

    Jacek

     

  2. Cześć,

    Niestey chyba jedynym sensownym rozwiązaniem są soczewki kontaktowe.

    Mój syn w tamtym roku podczas sezonu miał zdiagnozowaną wadę (-2 D) więc już nie małą.

    Aż boję się jak on jeździł a dawał radę jak nie widział za bardzo nierówności terenu tylko wszytsko na nogach wyczuwał.

     

    Zaznaczam, że ma wrazliwe oczy na wiatr (jak ja, genów nie oszukasz).

    1. Okulary korekcyjne + kask z szybką - testowane 3 różne i nie sprawdza się przy większych prędkościach i w wietrzne dni.

    2. Okulary korekcyjne + gogle OTG - nie ma szans okulary i tak zaparują.

    3. Okulary używane do sportów SZIOLS same - niestety to nie gogle więc wiatr 

    4. Wkładki do gogli z korekcją - najlepsze rozwiązanie ale nie cudowne ze względu na oddalenie soczewki od oka i trudne u optyka dopsaowanie środka soczewki - jeszcze przy patrzeniu na wprost ok, ale w boki problem.

     

    Jakoś przemęczyliśmy do końca sezonu i tydzień temu dzielny gościu nauczył się zakładać soczewki kontaktowe (podejście przez 3 dni z rzędu) - mimo że bardzo lubi okulary  - jak twierdzi dodają mu stylu i nie "włoży" sobie nic do oka. 

    Przemówił komfort i bezpieczeństwo jazdy na nartach. 

    Jutro pierwsze testowanie na śniegu.

     

    Do innych sportów używa okularów typowo sportowych.

     

    WIęc nie eksperymentować (my tak robiliśmy i kupa kasy a efekt marny) - soczewki kontaktowe - nawet jeżeli tylko do jazdy (są jednodniowe i nie bawić się z płynami itp.).

     

    Jacek

  3. Panowie,

    Na tą chwilę bardzo dziękuję za pomoc.

    Jeżeli syn zakceptuje to będzie polecany Dynastar SL (bo nowy).

    Mam nadzieję, że nie wypatrzy mu techniki i go nie zniechęci do nart.

    Ogólnie będę tu zaglądał na forum, i możliwe, że do zobaczenia na stokach Tylicza i Krynicy, w podanych terminach na pewno będziemy w wekendy i wolne dni, na tych stokach (mamy blisko), wiec może na przysłowiowe "piwo" będzie szansa.

     

    Dziękuję.

     

    Mitek - zwłaszcza za rozmowę i możliwe, że się usłyszymy ...

    • Like 1
  4. 8 minut temu, moruniek napisał:

    Cześć, też witamy na forum. W jakim wieku masz syna ? My będziemy się kręcić w rejonie Krynicy (głównie Słotwiny) od 27 grudnia do 09 stycznia, później ferie Mazowieckie, być może jakiś wypad jeszcze w grudniu. 

    10 lat (w styczniu bezie 11) - w tym czasie na pewno będziemy pewnie i na Arenie i na Słotwinach i jak pisałem Tylicz. Na Dynastary popatrzę - ale jak wczoraj pokazywałem synowi - to do mnie Co to - nie znam...

     

     

  5. Właśnie z czasem, jest już problem nie można ogarność wszystkiego co by chciał, a nie można go też zabijać.

    Niestety na szkółkę nie ma czasu, gdyż:

    Trening siatkarski w klubie 3 razy w tygodniu, 1 x trening Squash, 2 x angielski.

    Już nie ma miejsca na basen który bardzo lubi, więc tylko weekendowo.

     

    Dlatego jak spada pierwszy śnieg to już szukamy stoku i ujeżdzamy weekendowo - bo nawet popołudniami w tygodniu nie ma możiwości.

     

    Niestey tamten sezon poszedł na straty - zero jazdy z instruktorem (dlatego sam wpadł na pomysł z kijkami na karku) - jeździliśmy tam gdzie się nie bali czyli TYLICZ MASTER i chwała im za to i dalej będziemy tam ujeżdzać za to co zrobili w tamtym roku - jako gówną stację - oczywiście inne też, dla urozmaicenia.

     

    Co do jazdy nie treningowej, jeżdzi bardzo swobodnie, potrafi się bawić - nie uznaje jazdy na "krechę" musi być fun. I co najważniejsze budzi "staruszka" o 6.00 bo trzeba na "sztruksik" i żeby było luźno bo trzeba się właśnie bawić na stoku, a nie przedzierać, a wolno nie jeździ.

     

    Tak wiemy narty to nie tani sport, ale dziś już nie ma tanich sportów, nawet wędrówki górskie podzielono na kilka kategorii i trzeba mieć różne buty 😉, no bo przecież nie można iść w niewłaściwych... jak to wygląda na szlaku...

     

    Właśnie w pamięci syn ma jazdę testową na Racetiger SL (ale to było przed tymi zbyt któtkimi GS z filmu), i sam nie wiem co mu na ten sezon zakupić.

     

    Czy SL 145 - przy wzroście 150 nie za długie, czyba że zostaną na przyszły rok 😉

     

    Wysłałem wyżej link do OLX - i wyglądają na narty świeże z sezonu 19/20 z kategori F.i.S. Race 

     

    Wszelkie propozycję konkretnego sprzętu mile widziane.

     

     

     

  6. 1. Nie ściemniam. Syn jeździł kilka lekcji z 1 instruktorem. Nigdy w klubie i na tyczkach. Napisałem że radzi sobie w każdych warunkach. 

    Ja go nie uczę. Bo jestem samoukiem i nie chce powielać błędów które ja mam. 

    Niestety w tamtym roku nasz instruktor nie jeździł i nie mam teraz z nim kontaktu. 

    A sprawa dość pilna Bo podobno od 25.11 rusza Tylicz a narty i buty trzeba zmienić. 

    Film był po to żeby pokazać że nie jeździ pizza itp. I nie chcemy żeby nam polecać narty marketowe. 

     

    Ja jeżdżę np na Head i.speed 177 cm przy wzroście 182 a to dlatego że dłuższe (184) już nie wejdą do boxu. 

     

    Więc zapisałem się do forum o poradę bo jestem jeżdżącym dużo amatorem. 

  7. Dzień Dobry.

    W tym roku muszę zmienić synowi narty.

     

    10 lat.

    Wzrost 150 cm.

    waga 38 kg

     

    W tamtym roku jeżdził na nartach:

    Fischer RC4 Worldcup GS Jr  - 135 cm, radius chyba 11m

     

    Na testach przez pół dnia jeżdził na nartach Volkl Racetiger SL Junior ale w wersji zawodniczej nie marketowej - długość bodajże ok. 129 cm i radius ok. 9m, i był nimi zachwycony.

    Jednakże zakup takich nart jako nowych (ok. 1600 zł w górę nie wchodzi w grę - a używane ciężko) - większość wersje marketowe.

     

    Co możecie zaproponować do wzięcia pod rozwagę?

    Jaka teraz długość - narty do poszkolenia techniki i na cały dzien jazdy.

     

    Będzie jeżdził 4-5 sezon.

    W zasadzie nie ma problemu ze zjazdem z każdego rodzaju stoku przed COVID nawet była Tatrzańska Łomnica z samej góry i zjazd z pełną kontrolą.

    Jeździmy około 25-35 dni w sezonie

    Filmik z jego jazdy z tamtego roku w załączeniu.

     

     

     

    • Like 5
×
×
  • Dodaj nową pozycję...