Skocz do zawartości

Bartek1980

Members
  • Liczba zawartości

    103
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi dodane przez Bartek1980

  1. Skoro wiesz wszystko to po cholerę się pytasz??
    Swoją drogą ja jeżdżę na nartach prawie 50 lat a ponad 25 lat czynnie szkoliłem i uważam, że wiem bardzo naprawdę niewiele a Ty zakładasz, że po 6-7 latach będziesz wiedział praktycznie wszystko. Jestem widać durniem wyjątkowym. Piszę to oczywiście przewrotnie.
    Nie masz pojęcia o długim skręcie niestety bo widzę filmy a Ty uważasz, że wiesz lepiej. Na tym polega błąd niestety.
    Chcesz dobrze jeździć na nartach - nabierz pokory. Radzę jak koledze a nie chcę Cię dołować.
    Ja zrozumiałem, mnie więcej na czym to polega gdy po jakimś kolejnym kursie dotarło do mnie, że umiem jeszcze mniej niż przed nim chociaż wydawało mi się, że bardzo wiele się nauczyłem.
     
    Kolejna sprawa to podejście do kwestii ćwiczenia i jazdy z instruktorem. Wielokrotnie miałem okazję prowadzić na stoku ludzi, którzy byli narciarsko technicznie bardzo poprawnie wyedukowani. Wiedzieli to czy tamto, ładnie pokazywali ewolucję i ćwiczenia ale... nie umieli jeździć. 
    Uważam, ze zdecydowanie więcej w kwestii narciarskiej edukacji da Ci jazda z kimś dobrym przez dwa tygodnie po wszystkim niż katowanie ćwiczeń. Jazda czyli spotykacie się i jeździcie razem a nie Ty od niego się uczysz.
    Pozdrowienia


    Ja teraz nic nie pytam. Pytałem w wątku rok i dwa lata temu. Teraz wypowiedziałem się na temat uniwersalnej narty - Volkl 84, którą widziałem kilka dni temu, a Ty odkopaleś mój wątek z przed roku i bawisz się w detektywa. Udowadniasz, że tylko Ty możesz się wypowiadać na temat doboru nart. Ja jako żółtodziób nie mam takiego prawa. Jeśli tak uważasz to napiszę tak: "jesteś wyjątkowym durniem". Oczywiście przewrotnie...
  2. Cześć
    Trafiłem na ten temat bo szukałem jak jeździsz.
    Ten tekst powyżej świadczy o tym, ze NIC nie zrozumiałeś z poprzednich rad.
    Operujesz fachowych słownictwem, analizujesz śnieg pod kątem jego wilgotności, odsypów itd. Podajesz parametry nart i komentujesz swoją jazdę ogranymi i oczywistymi sformułowaniami. I znowu chcesz zacząć "ćwiczyć" (ćwiczyć a nie jeździć - chore!) i zaczynasz od myślenia o kupowaniu nart. Przestań być teoretykiem i ćwiczyć a zacznij po prostu jeździć.
    Nie ma mowy żebyś gdziekolwiek na jakiejkolwiek narcie czuł się lepiej na twardym i gładkim bo nie masz podstawowych umiejętności jazdy dłuższy skrętem niestety.
    Apeluję jeszcze raz: zrezygnuj z pozowania na bycie narciarzem a zacznij po prostu jeździć dla przyjemności.
    Pozdrowienia


    Mitku po prostu mam swoje zdanie. Inaczej na to patrzę. Ja lubię ćwiczyć. Już to kiedyś napisałem, że pełną przyjemność z jeżdżenia na nartach osiągnę wtedy kiedy w moim mniemaniu będę jeździł przynajmniej poprawnie w każdych warunkach. To poprawnie to jest dla mnie poziom pomocnika instruktora narciarstwa. Na razie czerpię przyjemność z uczenia się. Jeździć i uprawiać szeroko pojętą turystykę narciarską zacznę za 2-3 lata. Wtedy przyjdzie czas na podziwianie widoków w okolicach Aiguille du Midi czy jazda poza trasą np w Gruzji. Na razie jakikolwiek wyjazd gdzie nie mam szkolenia to dla mnie strata czasu. Mam inne podejście, ty jeździsz może od dziecka, a ja zacząłem w wieku 34lat. Staram się to wszystko nadrobić. Nie uważam też, że nie potrafię pojechać poprawnie długim skrętem i nie rozróżniam podstawowych rodzajów śniegu czy nie ma dla mnie znaczenia, że jest twardo lub miękko. Skoro pojechałem w zawodach regionalnych GS na 7,5 pkt to chyba trochę tym długim skrętem pojadę. Skończyłem kurs kwalifikacyjny i podstawowe rodzaje śniegu znam. Czuję jak jadę na twardym, wyratrakowanym po południu i zmrożonym w nocy, idealnie gładkim, że mi się tam super jedzie na krawędzi, ciętym śladem na sztywnej narcie co ma sześćdziesiąt kilka mm pod butem - że to jest to. Czuję też, że w marcowy ciepły dzień na Chopoku gdzie są spore muldy to head isl czy ispeed pro na cały dzień jeżdżenia to nie jest to. Chciałem kupić mantrę to kupiłem i uważam, że to dobry pomysł bo nie ma sensu męczyć się w takich warunkach na sportowej narcie cały dzień.
  3. Ach żebym tak znalazł kilku chętnych na wyjazdy dwudniowe na Molka ( na dłużej nie bardzo mogę ), to skusił bym się na tą dopłatę.
    Byłaby to dobra alternatywa na niepewny w grudniu czy nieco rozmokły:) na wiosnę Chopok. Po znalezieniu chętnych do podzielenia się kosztami za paliwo i trudem pokonania dystansu, oferta jest więcej niż bardzo interesująca.

    Też mnie to trochę kusi. Niestety ilość urlopu i finanse są ograniczone.Raczej skupię się na Szczyrku, Chopoku i Łomnicy. Nie mniej jednak pojechałbym tam np. na weekend majowy. Szkoda tylko, że na rozszerzenie sezonówki o Moltaler trzeba się decydować do końca października. Pewnie będą później też jakieś promocje dla posiadaczy sezonówek ale pewnie nie tak korzystne... Zastanawiam się też czy na tym lodowcu weekend majowy można uznać za pewny i dobry czas na jeżdżenie?

    Jakiś błąd na stronie? Zdublowało mi post. O co kaman?
  4. Ach żebym tak znalazł kilku chętnych na wyjazdy dwudniowe na Molka ( na dłużej nie bardzo mogę ), to skusił bym się na tą dopłatę.
    Byłaby to dobra alternatywa na niepewny w grudniu czy nieco rozmokły:)  na wiosnę Chopok. Po znalezieniu chętnych do podzielenia się kosztami za paliwo i trudem pokonania dystansu, oferta jest więcej niż bardzo interesująca.


    Też mnie to trochę kusi. Niestety ilość urlopu i finanse są ograniczone.Raczej skupię się na Szczyrku, Chopoku i Łomnicy. Nie mniej jednak pojechałbym tam np. na weekend majowy. Szkoda tylko, że na rozszerzenie sezonówki o Moltaler trzeba się decydować do końca października. Pewnie będą później też jakieś promocje dla posiadaczy sezonówek ale pewnie nie tak korzystne... Zastanawiam się też czy na tym lodowcu weekend majowy można uznać za pewny i dobry czas na jeżdżenie?
  5. Cześć! Ja trochę z innej beczki ale w pobliżu tematu...TMR. Kilka dni temu zrobiłem dopłatę do sezonówki na Chopok+Szczyrk i inne. W kwietniu wplaciłem chyba coś koło 69euro i teraz zrobiłem dopłatę 190. W kwietniu wpłacałem przez stronę gopass.pl a teraz gopass.sk. Dlatego w historii zamówień na gopass.pl nie widzę w historii zamówień tej wpłaty. Nie mniej jednak na każdej ze stron moja karta gopass ma ten sam numer. Nie widzę nowej usługi tzn. sezonówki bo jej nie aktywowałem jeszcze. Niby na zdrowy rozum wszystko ok ale trochę mnie to zaniepokoiło czy nie będę miał przez to problemów z aktywacją. Druga rzecz z tego co wiem można obecnie aktywować w Szczyrku? Trzeba chyba tylko najpierw odbić się w TMR, a nie np w COS?
  6. Cześć
    Obie szkoły to pierwsza liga w kursach kadrowych.  Nie wiem jak jest obecnie ale swego czasu w obu szkołach zbyt dużo uczono jeździć na nartach - na pomocniku - a zbyt mało uczono uczyć. To chyba jedyne zastrzeżenie jakie można napisać. Ważne też kto będzie Twoim wykładowcą ale myślę, że w obu wypadkach będziesz zadowolony.
    Skoro sam jesteś na etapie kursów kadrowych to dziwię się, że szukasz przedszkola dla córki. Uczenie na nartach własnej pociechy gdy się  wie jak to robić i umie jeździć na nartach, to wielka przyjemność i satysfakcja.
    Pozdrowienia


    Cześć!
    Z nauką córki sytuacja jest złożona. Coś trochę starałem sią z nią jeździć ale prawda jest taka, że dziecko bardziej się skupia przy obcej osobie i chętniej wykonuje polecenia. Poza tym córka jest jedynaczką i nauka oraz zabawa, przebywanie w gronie innych dzieci to dla niej duŻa atrakcja. Poza tym będę miał na głowie prawie nie jeżdżącą żonę i też sam też chcę mieć chwilę dla siebie. Taki live...
  7. Witajcie!
    Chciałbym zapytać czy ktoś z Was brał udział w kursach kadrowych w Szczyrku organizowanych przez szkoły STANISŁAWSKI i ŚMIG? Jak je oceniacie? Przymierzam się do kursu pomocnika i nie wiem co wybrać. Poza tym czy ktoś korzystał z przedszkoli narciarskich w Szczyrku? Mam 7 letnią córkę, która już coś jeździ(kilka godzin z instruktorami wyjeździła, samodzielnie korzysta z wyciągu talerzykowego) i myślę, że czas na naukę w grupie. Na razie na tapecie przedszkole Dimbo i Skilandia. Ktoś ich zna? Poza tym widzę, że p. Maria Stanisławska coś organizuje w terminie ferii lubelskich, a to mnie urządza. Gdzie uczyły się Wasze dzieci? Kolejny temat (bo Szczyrku nie znam -jeździłem tylko pół dnia i tylko po to aby zaliczyć zawody regionalne) czy macie jakieś sprawdzone miejscówki noclegowe tzn. przykładowo wersja budżetowa jak jadę sam na 2 tygodnie na kurs pomocnika i wersja rodzinna(coś o lepszym standardzie jak z żoną i dzieckiem). Dzięki za pomoc! Pozdrawiam!
  8. Witam wszystkich!

    a seniorze mam pytanie. Nad czym konkretnie pracujesz odnośnie Morgana? Tłumaczysz jego filmiki i dodajesz komentarze po polsku? Z tego co pamiętam to zamieszczaleś dwa filmy z własnym tłumaczeniem. Czyżbyś podjął się tłumaczenia całego kursu i jak wykupię go z jego strony to będę miał komentarz po polsku? Z góry dziękuję za odpowiedź i życzę miłej pracy!
  9. Mam wielką prośbę do was wszystkich. Moja córka lat pięć trafiła dziś a raczej już wczoraj w ciężkim stanie do szpitala. Jeśli ktos z was lub waszych znajomych może to razem z żoną prosimy oddać krew. Ona ratuje jej życie teraz. Za każde 450 mln będziemy bardzo wdzięczni my i inne osoby które dzięki tej krwi zostaną uratowane.Wysłane z mojego LG-K220 przy użyciu Tapatalka


    Ja idę w czwartek bo dopiero wtedy mija 2 miesiące od ostatniego oddawania. Czy podawać jakieś informacje tzn. dla kogo ta krew. Słyszałem, że przy takim oddawaniu dla kogoś nie ma znaczenia jaką masz grupę.
  10. To chyba czas pomyśleć o Frontex, otwiera się tyle możliwości :).


    Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk


    Nie da rady. Poziom mojej komunikacji w językach obcych jest zatrważająco niski. Niestety..
  11. A możesz podzielić się informacją gdzie służysz? Jaka formacja? Chyba, że poufne to nie dociekam.
    Pytam bo służby mundurowe, a konkretnie wojsko to mój niespełniony mokry sen. Kiedyś brakło jaj, męskiej decyzji bo rozważałem studia wojskowe (oficerskie albo wtedy chyba były jeszcze podchorążówka). A tak zostaje ASG i raz na ruski rok strzelnica :)


    Ferrenzo nie wiem czy masz czego żałować... Minusów jest sporo, plusów znacznie mniej (najgłówniejszy to wcześniejsza emerytura). W 2003r. ukończyłem studia oficerskie w WSPol Szczytno. Do 2009 roku pracowałem w Policji, a następnie do chwili obecnej w Straży Granicznej. Też powoli myślę o emeryturze. Żałuję, że przez tych ostatnich 20 lat względnej stabilizacji nie miałem impulsu, który pchnąlby mnie do zrobienia czegoś konstruktywnego w kwestii rozwoju zawodowego w innej dziedzinie życia. Służby mundurowe są dobre dla maniaków, którzy mają jakąś misję do wykonania. Najlepiej dla takich maniaków, którzy mają bogatych rodziców i dzięki temu mogą traktować pracę jako interesujące hobby.
  12. Zlituj się.
    Komórka SL 165 dla kobitki na wzrost ?
    To jedna z "ciekawszych" kombinacji osobowo-sprzętowych o jakich słyszałem :)

    Raczej wyraźnie wyżsi mężczyźni sięgają po komórkę 155 niż kobiety bez względu na wzrost po narty 165cm.

    Pomysł komórki SL zdecydowanie dobry ale długość całkowicie chybiona.
    Zdecydowanie nie więcej niż 155 -157.


    To niech bieże to. W długości wzrostu tj. 159 lub dłuższe 166cm. Dobra cena.

    https://www.zawojski...ASABEgKvi_D_BwE

    Edit : Dopiero doczytałem że ma 165cm. wzrostu i te 166cm mogą być za krótkie albo na styk.
  13. Jutro odbieram :).


    Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

    Super! Gratuluję. Myślę, że optymalny wybór. Nic nie ma na rynku fajnego. Nowy design Rav jest fajny. Taki trochę zgrabniejszy jeeep grand Cherokee. Poza tym fajny i bezawaryjny 2,5 z 218km, a nova cvt też jest lepsza. Poza tym spalanie w korkach w mieście 6litrów przy tych wymiarach auta to też bajka. Brałeś z napędem 4x4? Szkoda, że nie ma kieszeni rękawa na narty.
  14. Na szczęście rozsądek zwyciężył nad desperacją...
    Pozostaliśmy w domach...
    i chyba dobrze!
    attachicon.gifszcz.jpg szczyt
    attachicon.giffis.jpg górny FIS
    attachicon.gifpre.jpg Prehiba
    Ale znalazłem jednego desperata:
    attachicon.gifpre2.jpg
     
    No to zakończyłem z wynikiem 38 dni na Chopoku  :rolleyes:  d...y nie urywa ale zawsze coś.
    PS. może jeszcze 1 maja? pisałem do nich i otrzymałem odpowiedź, że jest to uzależnione od warunków śniegowych. Mam pytać 30 kwietnia
    Pozdrawiam


    No to szacun. Ja tylko 31 dni wszystkiego. W tym Chopok tylko 6 dni. W przyszłym roku mam zamiar trochę ten wynik podbić. Tym bardziej, że sezonówka kupiona i marzą mi się pierwsze freeraidowe próby na Chopoku. Pozdrawiam i życzę mile i pożytecznie spędzonego weekendu majowego.
  15. .... zaraz tam lekarz...
    - zacznij od pisania listy
    Bardzo dobrze zacząłeś od listy filmów,
    Może być lista rzeczy do zrobienia,
    A nawet lista rzeczy, które należy pomijać i unikać za wszelką cenę - ta druga jest dużo ważniejsza, tutaj pasuje wpis: „ lekarz rodzinny”.


    Ktoś mi ostatnio opowiadał anegdotkę o 3 białych śmierciach czy coś w tym stylu. Są to: sól, cukier i lekarz rodzinny.
  16. Ja tak z dobrego serca... można wypełniać czymś niespanie, ale lepiej wyspać się... ;-)


    Wiesz Mig nie wiem czy z dobrego serca... Niektórzy nie mogą zasnąć i tak jak ja piszą posty o 12 w nocy. Inni tak jak Ty budzą się o 5 rano w niedzielę i też piszą... Uwierz mi lekarz nie jest mi potrzebny. Mam taką pracę, że kilka razy w miesiącu (3-5) pracuję w nocy. Później wbić się w rytm snu nie jest tak łatwo.
  17. @moruniek jeszcze się było dane nam spotkać się na live a już Cię lubię to nazywa się profesjonalizm!
    Sory @kaskada ale ja nie odpowiedział bym na Twoje proste pytania bo nie zjeżdżałem...
    A wiem, że dzięki dzieciom kolega pozwiedzał te tereny
    Weź pod uwagę, że kwietniowe nartowanie jest cudowne ale trudne. Bo warunki zmieniają się w ciągu godziny z rewelacyjnych na dup...e!
    Nie licz na sztruks bo on będzie od 8.30 do 9 potem ciężki, mokry wiosenny roztop... żeby nie nazwać tego breją.
    Idzie wiosna i to niestety zmienia warunki diametralnie w ciągu godziny.
    Licz się z tym. A poza tym jest pięknie! Śnieg... jest! słońce będzie... Ciepło będzie... Pivo zimne... będzie
    Do zobaczenia


    Ach... Gdybym mieszkał chociaż w Krakowie...
  18. Jako że w sezonie miewam może 2-3 dni wspaniałego puchu, a reszta to szukanie fragmentów z fajnym śniegiem (do których jeszcze trzeba dojechać po znacznie gorszych śniegach) zrezygnowałem z typowych puchówek.
    I znalazłem uniwersalne puchówki, które są szersze niż zwykłe puchówki... i węższe niż zwykłe puchówki :)
    Zamiast 130-140 z przodu mają 147, a zamiast 105-115 pod butem mają 89. I mi się to sprawdza - dzioby z długim rockerem są zawsze nad śniegiem, nic specjalnego przy skręcie nie trzeba robić. Na stromym betonie mogę się utrzymać... no chyba że się nie da :D
    Ważą też tyle co puchówki - 1800g. Jestem w stanie zrobić turę 1300m przewyższenia. Pewnie będę na nich jeździł do połamania. Desek oczywiście :)


    AndRand mam pytanko. Jaki model narty użytkujesz?
  19. Odgrzewam temat, ale jakoś wcześniej na niego nie trafiłem.
     
    Używałem Trace Snow'a dawniej i z przyjemnością, ale z czasem przestała mi się podobać. Póki miałem starego Samsunga ze starym Androidem 4.4 - współpracowała super. Jak przeszedłem na 7.0 to zaczęła ostro kwasić. Np. potrafiła połączyć mi jazdę poranną i wieczorną na dwóch różnych stokach w jedną sesję, pomimo że na 200% zapis po pierwszej serii był zrobiony i sesja była zamknięta. Często się też podwieszała, co nigdy nie zdarzało się na starym telefonie. Ale problemów z ustawieniami o jakich piszesz nie miałem.
     
    Finalnie Trace Snow'a odinstalowałem i przerzuciłem się na SkiApp. Po jakimś czasie odżałowałem nawet kilkanaście złotych na wersję Pro i jestem dosyć zadowolony. Szału nie ma, dupy nie urywa, ale działa poprawnie, nie zawiesza się, nie gubi sygnału i jakieś tam statystyki się naliczają.


    Ale przechodząc do meritum sprawy - czy można przełączyć miłe na kilometry?
  20. Siemanko!
    Mam pytanko do stałych bywalców. Czy na Chopoku jest ogólnodostępny tor tyczkowy coś na kształt tego jak w T. Łomnicy? Bo na Chopoku byłem tylko raz i kojarzę w grudniu coś tam stalo, chyba w w przeciwieństwie do T. Łomnicy sl. Co prawda w Tatrzańskiej ten GS taki raczej dziecięcy ale dla mnie początkującego zabawa była przednia tym bardziej, że był pomiar czasu. Jadę w sobotę na Chopok i nie wiem czy brać ochraniacze....
    Dzięki!
  21. [quote name="wkg" post="614495" timestamp="1553187138"]A ja mam takie pytanie: Czy próbowałeś kiedyś jeździć na stromym, wymuldzonym, stoku ? Karwing jest fajny ale chyba jazda w takich właśnie warunkach lepiej uczy balansu, kontroli ześlizgu, pracy ciała i nóg, lekkości, pewności jazdy, generalnego obycia z nartami. No i musisz jechać tam gdzie musisz a nie gdzie narty chcą ze swoim promieniem.

    Wiele osób które "wyrosło" na Kasprowym, Nosalu i podobnych ma problemy z jazdą na krawędziach ale Tobie to chyba nie grozi.
    Natomiast kiedyś tam pytałeś, co zrobić gdy jadąc na krawędziach na bardziej stromym stoku nabierasz szybkości i nie możesz jej kontrolować - przy pewnym nastromieniu na krawędziach w sensie jadąc karwingowo nic nie zrobisz. Po prostu rozpędzasz się za bardzo i tyle.

    Wypowiada się tu wiele osób z o wiele większą praktyką w przekazywaniu wiedzy ode mnie ale jakiej długości masz narty ? Zauważyłem, że ludzie zmieniając narty na dłuższe od razu przesuwają ciężar do przodu.[/qu]

    Próbować próbowałem ale jeśli chodzi o śmig lub krótki skręt cięto/ślizgowy to mam dużo do zrobienia. Mam zamiar przez ten weekend popracować nad tym na Chopoku. Filmik nagrywałem na Złotym Groniu. Tam stromizm nie ma. Co prawda śnieg był wtedy mokry i stosunkowo wolny, lekke odsypy i mogłem wtedy coś nagrać "ala śmigowego" bo warunki do szybkiej jazdy na krawędzi były takie sobie. Na tym filmiku jechałem na slalomce 165cm promień około 12 metrów. Mam też dłuższą nartę 180cm R18 ale na niej najlepiej czuję się na twardym i gładkim. Ostatnio na Złotym Groniu podpiąłem ją z rana na idealnie gładkim i twardym i była naprawdę super jazda na krawędzi aż żałuję, że nikt mnie wtedy nie nagrał. Tak poza tym mam poważne braki w technikach ześlizgowych i przy tej dłużej narcie gdzie nie ma rocera to jest walka zwłaszcza na zmuldzonym. Może kolega mi odsprzeda k2rictora 80mm w dobrej kasie też 180cm ale z rocerem i mniej sztywną jak heady i zacznę częściej ćwiczyć w gorszych warunkach, a przy wiośnie takie pewnie będą.
  22. Nie wiem czy w kontekście ostatnich rad jesteś w stanie samodzielnie to poprawić.
     
    Kiedyś byłem dokładnie na twoim etapie, na ostatnim filmie widzę samego siebie :
    - nieświadomie nadmiernie obciążana wewnętrzna
    - odjeżdżająca zewnętrzna
    - konieczność dostawiania zewnętrznej
    - cofnięty i zbyt statyczny układ
    - czasami skręt zaczyna się od głowy
    Któregoś dnia zobaczyłem na stoku nastolatkę której jazda skupiła moją uwagę, szczególnie jej ręce i stabilność korpusu.
     
    Podjąłem próby dokonania zmian :
    - przesunąłem o pewien kąt całą sylwetkę do przodu aby wymusić aktywniejszy układ
    - pilnowałem aby klatka piersiowa "atakowała" przestrzeń przede mną
    - pilnowałem aby ręka zewnętrzna "zacieśniała" skręt
    - pilnowałem cofnięcia stóp i rozluźnienia mięśni nóg
     
    Wtedy okazało się że :
    - pojawia się dodatkowy impuls do przodu
    - dzioby nart są lepiej dociążone
    - łatwiej inicjuje się każdy skręt
    - narty lepiej się w skręcie prowadzą
    - nic nie kreci korpusem
    - intuicyjnie rozluźniają się mięśnie
    - można regulować dynamikę skrętu
    - tzw. kompensacja staje się intuicyjna


    Cześć!
    Fajnie, że tak jak ostatnio mogłem liczyć na Twoje wskazówki. Zdaję sobie sprawę, że samodzielnie tego nie poprawię. Mam swojego mentora i staram się z nim minimum raz lub dwa razy do roku spotykać. Poza tym staram się szkolić jak tylko jest okazja u innych lub samodzielnie oglądając różne filmiki itp. Wysłałem filmik znajomemu o którym mowa powyżej. Jego opinie są zbieżne z Waszymi. Ma też poklatkowo filmik ogarnąć i rozpisać się dokładniej jak znajdzie czas. A propos dociążania dolnej/dostokowej dużo jeździłem na jednej mając drugą skrzyżowaną na górze w powietrzu. Wymuszało to dociążenie dolnej i obrócenie tułowia w kierunku linni spadku stoku. Widać jednak, że to za mało. Ten znajomy o którym mowa powyżej polecił mi ćwiczenia z filmików poniżej. Napisał, które w moim przypadku są najważniejsze. Będę to katował do następnego spotkania nim w listopadzie.

    https://youtu.be/C6iaQe0T3XU

    https://youtu.be/WrNSrMQYcdg
×
×
  • Dodaj nową pozycję...