Skocz do zawartości

Bartek1980

Members
  • Liczba zawartości

    103
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi dodane przez Bartek1980

  1. Ja właśnie obejrzałem super film w narciarskim klimacie. Ktoś dzisiaj zamieścił link na Facebooku do fragmentu jak trenują na tyczkach w latach 60. I tak trafiłem na polski film z 1966. Tytuł: Ściana czarownic. Super oldschoolowy klimat narciarski. Fabuła lekka, łatwa i przyjemna ale ma swój urok i dla kogoś kto urodził się w 1980 roku, a na nartach jeździ dopiero od kilku lat fajne przybliżenie i spojrzenie na dawne narciarstwo. Film jest na CDA.
  2. Ja ostatnio dochodzę do takich wniosków. Najbardziej optymalny zestaw to gogle z szybą S0 na kasku i dobre okulary przeciwsłoneczne na nosie. W sytuacji ładnej pogody jeździmy w okularach. Jak jest mgła, zajebiście wieje i pochmurno (np. szczyt Chopoka przy gorszej pogodzie) zakładam gogle. Używam poc fovea clarity i mam w zestawie drugą szybę o parametrach S2. Ma ona chyba jakieś lekkie właściwości fotochromatyczne bo trochę się rozjaśnia i jakby przyciemnia. W sumie jest dosyć uniwersalna przy parametrach S2 ale mimo tego najbardziej uniwersalny zestaw to ten co pisałem na początku. Nie chcę mi się zmieniać szyb. W S0 dobrze widać podczas mgły, opadów, a poza tym na wieczorne jazdy np. trening tyczkowy jak znalazł. Jak jest lampa to zwykle okulary.
  3. 13 dni na nartach, chociaż dni spędzonych w Szczyrku o wiele więcej. Niestety warunki pogodowe, deszcz, wiatr nie pozwoliły na więcej. Dla mnie jednak sezon zakończył się wcześniej nie z powodu koronawirusa, a wypadku w pracy:
    aab62905b4014be1e7f0db0e68194681.jpg
    d0298c1c7982fd1294f8be7841e2f54d.jpg
    Liczę, że uda się przygotować właściwie do kolejnego sezonu.


    Zdrowia życzę! Przynajmniej w tej sytuacji, tj. z powodu kwarantanny, zamknięcia ośrodków oraz pogody nie będzie Tobie żal, że nie jeździsz. Do nowego sezonu wydobrzejesz. Mam nadzieję, że pogoda będzie bardziej łaskawa, a jak szczęście dopisze może w weekend majowy jeszcze gdzieś się pojeździ...
  4. Faktycznie był pożar, opowiadał mi o nim gość z którym jechałem wyciągiem. Podobno całkiem konkretne straty były ale już wszystko odbudowane. Hotel działa i ma się chyba dobrze.


    To dobrze bo czasami można załapać się na tanią i dobra zupę, a poza tym są sauny z których nikt praktycznie nie korzysta i masz prywatną strefę relaksu...
  5. Byłem wczoraj - warunki śniegowe bardzo dobre, jak na tę zimę to wręcz świetne. Pokrywa równa, żadnych przetarć, po nocy wygłaskane i przymrożone (rano było -4). Jako że podjechałem na górny parking przy hotelu to miałem tę przyjemność zjechać sobie po świeżutkiej wyratrakowanej nawierzchni jeszcze przed uruchomieniem wyciągu. Tyle że faktycznie trzeba być od samego otwarcia, bo jak kończyłem koło 11 to rzeczywiście przed bramkami już się kłębiło. I taka miła ciekawostka: mój karnet "sportowy poranny" teoretycznie miał być ważny do 10:30, a działał do 11 :). Jak będzie jutro nie wiem, dzisiaj w dzień było na plusie ale w nocy znowu ma przyciąć. Pozdrawiam


    A propos hotelu. Jest otwarty? Gdzieś latem czy wiosną czytałem, że był tam pożar.
  6. Zamówienie jest proste. Wchodzimy [/size]tu[/size]  Na początek znajdziemy trochę ogólnych informacji, rodzaj zachęty. Można poczytać. Nie tłumaczyłem relacji uczestników, ale google robi to dość dobrze. Pod koniec klikamy na “Zacznij teraz”. Wchodzimy na stronę zamówienia. Wypełniamy swoje dane, wybieramy sposób płatności, zatwierdzamy i czekamy (niedługo) na mail od Morgana, który da nam dostęp do kursu. A potem oglądamy, analizujemy, zgadzamy się lub nie. Najprościej zapłacić za pośrednictwem PayPal. Można kartą, można czymś co się nazywa “Polecenie zapłaty” (Prelevement bancaire) - nie znam tego.[/size]
     
    I jeszcze krótki plan kursu, ponad 40 video, każdy od 5 do ponad 40 minut długości:[/size]
     
    Powitanie i wstęp[/size]
    Przygotowanie fizyczne (1h 9 min)[/size]
    Buty (1h 50 min)[/size]
    Narty i kijki (56 min)[/size]
    Podstawy narciarstwa, technika jazdy i utarte poglądy (1h 12 min)[/size]
    Carving, krótkie skręty i muldy (2h 29 min)[/size]
    Ćwiczenia na nartach (37 min)[/size]


    Rzeczywiście dostęp banalnie prosty. Dostęp przyznawany jest automatycznie po płatności kartą. Ja na telefonie zalogowałem się do kursu w 1,5-2 minuty.
  7. Znałem Jacka od niedawna bo może 2-3 lata. Mimo tego nie mogę o tym przestać myśleć. Mieszkał 200 metrów ode mnie. Smutne jest to bo był normalnym facetem. Nie zadzierał nosa, zawsze można było pogadać. Miał mnie nauczyć serwisowania nart.... Trudno w to uwierzyć, jest to takie nierealne. Niestety w tych szalonych czasach z reguły przedwcześnie odchodzą właśnie normalni...
  8. Niestety, ten sport jest drogi i wydatki z nim zwiazane niemal* w kazdym kraju sa pokrywane z kieszeni rodzicow. 
     
    Oplata za start koszmarna. Mieszkam w Norwegii i obecnie koszt startu za kazde zawody to 140 kr czyli ok 55 zl.
     
     
     
    * podobno w Austrii jest to objete programem panstwowym (samorzadowym).


    Czyli tyle ile kosztuje w Norwegii kawa
  9. No zgadzam się Mikaela jest klasą samą dla siebie! geniusz narciarski jak Hirscher i tu nie ma dyskusji, czapki z głów!
    ale Petra jej kilka razy już plecy pokazała  :D m.in. dlatego się chyba pogodziły, bo początki miały ciężkie jak Marcel z Krisem  :D
    PS. i tak Petrze kibicuje bo jest przesympatyczna (no i Słovaczka) na Chopku kilka razy spotkałem i nigdy nie odmówiła rozmowy  :D  spoko dziewczyna. Mikaeli nie spotkałem  :( niestety...
    PS2. a i tak zawsze słabszym kibicuje  :P


    A ja dopiero dzisiaj się dowiedziałem, że Petra urodziła się w L. Mikulaszu.
  10. A na Chopoku jest tak :) :
                                           https://www.jasna.sk...y-i-1028-m-nm-6
     
    Ruszamy w towarzystwie sforumowym we trójkę w terminie od 9.12 do 20.12  Jeśli jeszcze ktoś się wybiera i ma ochotę się spotkać dajcie znać.
                                                                                                 
                                                                                                                               Pozdr.4all


    Część!
    Ja również będę w terminie 15-18 grudnia. Chętnie spotkam się z innymi forumowiczami, wspólnie pojeżdżę i popiwkuję...

    Pozdrawiam i do zobaczenia!
  11. Jest jakaś alternatywa wobec facebooka? Bo aby wejść na link należy się zalogować...


    Cześć! Nie bardzo. Nic innego nie przychodzi mi do głowy. Utworzyłem grupę na Facebooku. Póki co zebrało się około 50 osób. Połowa to moi znajomi, a połowa to znajomi znajomych. Coś tam będziemy kombinować aby ciąć koszty paliwa itp. Jak coś to zapraszamy...⛷
  12. Mam dwa wolne miejsca na wyjazd snowbordowo-narciarski (klasyczna 4-dniówka) w terminie 08-11.11.2019 na lodowiec Mölltaler.
    Wyjazd z Warszawy około godziny 18.00 07.11.2019, powrót 12.11.2019 około godziny 3.00.

    Mogę zabrać zainteresowanych po trasie Sulejówek-Warszawa-Piotrków Tryb.-Gliwice.
    Możliwy też transfer po trasie z Krakowa (koło godziny 20.00) do Gliwic oraz z Białegostoku do Sulejówka.
    Przejazd wygodnym busem, zakwaterowanie w dużym bardzo nowoczesnym apartamencie z sauną.
    W ramach wyjazdu organizuje wyżywienie (obfite śniadanie na ciepło, obiadokolacja, napoje).
    Przejazd, zakwaterowanie i transfer na stok to tylko - 900zł.
     
    Cena karnetów w kasie to 174e. za 4 dni.
     
    Istnieje możliwość zakupu tańszego karnetu przez stronę www.gopass.sk - 126e. za 4 dni.
     
    Preferuje kontakt telefoniczny +48 533 333 033.
     
    Bartek


    Witaj!
    Mam pytanie ten wyjazd to jednorazowa akcja czy zamierzasz powielać ten kierunek w tym sezonie? Dzięki i Pozdrawiam!
  13. To ciśnij ich, bo ja z poprzednią sezonówką miałem przeboje. Karta nie dotarła do mnie pomimo kilkukrotnych monitów telefonicznych i mailowych. W rezultacie pierwszy wyjazd w grudniu zaliczyłem bez karty i dostałem zastępczą na stoku. Główna karta przyszła w połowie grudnia i przy kolejnym wyjeździe okazało się, że muszę nosić dwie - ta zastępcza na wyciągi (do końca sezonu) i główną na punkty. W rezultacie na moim koncie nie ma ani jednego przejechanego kilometra, chociaż byłem 25 dni :(
    Żeby było jasne - kupiłem i zapłaciłem w kwietniu.


    Moja już dotarła. Mam plastik. Tylko ciekawe czy system rozpozna, że wszystko ok. Tzn. przedpłata poprzez stronę gopsss.pl, a dopłata przez gopass.sk.
  14. Ale o co chodzi z tym oczekiwaniem?


    Też jestem ciekaw. Mam nadzieję, że nie będę miał żadnych niespodzianek bo przedpłatę robiłem poprzez stronę gopass.pl, a dopłatę i zamówienie karty poprzez gopass.sk. Na daną chwilę historia zamówień nie jest widoczna całościowo na żadnej z tych stron tzn. na polskiej widzę przedpłatę na słowackiej dopłatę. Myślę jednak, że to nie ma znaczenia. Nie mam doświadczeń odnośnie obsługi stron Tmr i aplikacji gopsss bo do tej pory byłem podpięty pod konto kolegi i się tym nie interesowałem.
  15. Dodatkowo wygląda na to, że sezonówka za akcje również będzie funkcjonować w Austrii - cudownie :-) Póki co brak szczegółów, regulaminy jeszcze nie zostały zaktualizowane, jest jedynie krótka informacja na stronie, ale brzmi to tak, jakby miała być bez dodatkowych opłat:
     
    "Wszystkim akcjonariuszom dajemy dodatkowo akcjonarski benefit w austriackich ośrodkach narciarskich Molltaler Gletscher & Ankogel Mallnitz"
     
    "Skiing in the Austrian resorts – Molltaler Gletscher & Ankogel Mallnitz has been added to the benefits of all shareholders."


    To by było za piękne aby mogłoby być prawdziwe...
  16. Pomyśl jeszcze o takim terminie 03 - 10.04 kierunek Chopok. Jest to przerwa Świąteczna dla dzieci w szkole. Ten termin ma kilka zalet, jest relatywnie tanio, karnety kupujesz jako przedpłatę do sezonówki na kolejny rok, noclegi też w raczej niskich cenach, będzie kilka osób z forum tam jeździć (więc można zawsze wspólnie pojeździć i zająć się dziećmi).


    Ta przerwa to chyba 9-14 kwietnia. Trzeba byłoby odpuścić szkołę w piątek 3 kwiatnia, poniedzialek i wtorek.
  17. Zastanów się nad priorytetami. Czy szkolenie narciarskie dla dziecka ma faktycznie go czegoś nauczyć czy być przechowalnią byś Ty mógł pojeździć ? Czy żona wymagać będzie opieki na stoku (instruktora), czy też Ty się nią zaopiekujesz. Jak będziesz uczył żonę, to siłą rzeczy sam nie pojeździsz. Tu jest kilka wykluczających się wzajemnie elementów.
     
    W Szczyrku celowałbym jednak w BSA - mają fajnie rozwiązany system szkolenia dzieci. Czy jednak Ty się wyjeździsz na raczej zatłoczonym stoku, czy żona po pierwszym zjeździe nie odepnie nart - nie wiem.   
     
    Inną propozycją jest Stacja Kazimierz. Masz blisko domu, bardzo fajni instruktorzy (mogę polecić) zarówno dla żony jak i córki. Górka na ich umiejętności wystarczająca. Ty za zaoszczędzoną kasę pojedziesz sobie sam na 4 dniówkę i się wyjeździsz. Ewentualnie, potraktowałbym ten stok szkoleniowo tak dla dziewczyn jak i dla Ciebie (parę osób z tego forum stawia tam tyczki).
     
    Kolejne miejsce w które bym celował to Jurgów. Jeździ na TatrySuperSki. W przypadku karnetu kilkudniowego, możesz jeździć od rana do wieczora. Masz czas na jazdę zarówno z rodziną jak i na jazdę samemu. Można zaliczyć kilka stoków w ciągu jednego dnia. Od zatłoczonej raczej Białki, przez często pusty Jurgów, pustą Bachledova, Kozieniec, Czarną Górę (Litwinka), od tego sezonu również Rusiński. Celowałbym w tej układance w nocleg w Jurgowie (wówczas masz w zasięgu kliku minut jazdy autem, wszystkie te stacje, a ceny noclegów powinny być ok. - szukaj raczej przez Nocowanie niż przez Booking). Dobrzy instruktorzy są w praktycznie na każdym z ww. stoków, sprawdź oferty. Tu ambitniejsze stoki w ramach karnetu masz np. na Harendzie, Polana Sosny (często ustawione tyczki), podobnie jak w Jurgowie (trzeba pytać, kto stawia, na jakich zasadach można wziąć udział w treningu). Jeżeli masz sezonówkę na Szczyrk, to masz blisko na TŁ (masz zniżki, chyba że masz sezonówkę na ich wszystkie stoki).
     
    Jeżeli potrafisz jeździć (tak jak piszesz), to warto pojeździć wspólnie z żoną i córką samemu po ich szkoleniu, zawsze spędzicie czas rodzinnie. Narty powinny być dla Was przyjemnością, sposobem wspólnego spędzania czasu (wspólną zabawą, macie czerpać radość z jazdy). Nie zrobisz wszystkiego na jednym wyjeździe, rozłóż to na kilka wyjazdów.
     
    p.s.
    Mając blisko Stację Kazimierz, korzystaj z niej. Nawet wieczorami po pracy czy w weekendy.


    No fakt muszę wszystko przemyśleć. Na pewno jadę z żoną do Włoch na początku stycznia. Jeśli polubi jazdę na nartach to będzie super. Tak jak mówisz z córką możemy zrobić sporo nawet w Kazimierzu. Już tam jeździliśmy. Na tyczkach też kilka razy tam byłem. Znam Dominika, który je często stawia - w porządku gość. Za niewielką kasę załatwia karnet i w pakiecie możesz jeździć na tyczkach. Jak nic lepszego nie wymyślę to na ferie zostanie Kazimierz, a do Szczyrku pojedzie się na tygodniu poza okresem feryjnym. Jak będziesz w Kazimierzu to dawaj znać!
  18. Zaczynam planować urlopy na 2020 rezerwować kwatery i coraz większy mętlik mam w głowie. Mam praktycznie nie jeżdżącą żonę i trochę jeżdżącą 7 letnią córkę. Plan jest taki: chcę z żoną pojechać w pierwszym tygodniu stycznia na 6 dniowe szkolenie do Włoch. Nauczyłaby się tam podstaw. Później w II połowie stycznia w okresie ferii lubelskich wspólnie z córką pojechalibyśmy do Szczyrku. Żona już by coś po tym tygodniowym szkoleniu jeździła, a córkę oddałbym do przedszkola. Taki przynajmniej był plan ale...pomimo, że mam sezonówkę na Szczyrk zaczyna się pojawiać kilka ale.. W tym czasie są też ferie śląskie, w Szczyrku będzie tłok. Z cenami noclegów widzę w Szczyrku powariowali. Coś co mnie urządza idzie praktycznie w tysiące. Zaczyna pojawiać się myśl, że niewiele drożej wyjdzie wyjazd np. do Włoch. Nie chcę jednak dwa razy w miesiącu pokonywać sporych odległości, a bardziej to w sumie męczyć małego dziecka 15 godzinną podróżą. Patrzę np. na Krynicę, są tam aż trzy przedszkola Dimbo. Blisko od Lublina i każdy z nas coś by tam pojeździł. Zna ktoś jakieś sprawdzone przedszkola narciarskie dla dzieci. Co wybrać aby każdy z nas był zadowolony. W zeszłym roku byliśmy w Istebnej. Tanio, spokojnie, każdy coś tam pojeździł ale było to poza okresem feryjnym i przedszkola dla dzieci nie działały. Priorytetem jest znalezienie fajnego miejsca dla córki. Gdzie uczyliście własne dzieci? Ktoś coś wie o Dimbo w Krynicy, Dimbo w Szczyrku? Skilandia Szczyrk? Dzięki!
  19. Cześć
    OK to jak już złapaliśmy dygresję to powiedz mi jakie znaczenie dla kogoś obcego ma Twoja czy też czyjakolwiek amatorska (bo jak słusznie stwierdziłeś o tym mówimy) opinia o jeździe na jakiejś narcie?
     
    Pozdrowienia


    Jazda jest amatorska, narta jest amatorska, trasa jest amatorska (bo przecież nie zamknięty SG pomiędzy skałami w Cortinie) to i porada jest amatorska... tzn. ja kupiłem, jestem zadowolony/niezadowolony, wcześniej jeździłem na tym, potem na tamtym... wyluzuj. Po to jest to forum. Ludzie są róźni, narciarze są różni. Wszystko zależy od punktu widzenia/siedzenia. Więcej pokory. Tak więcej pokory i to mówię ja do Ciebie. Bo ja na pewno się nie wywyższam. Wszystko zależy od miejsca w którym jesteś...Dla Ciebie ja jestem być może leszczem ale np. dla jakiegoś zawodnika to Ty jesteś pewnie leszczem i gościem np. z nadwagą co może jedynie teoretycznie pofilozofować. I nie trzeba tutaj szukać Hirschera, a nawet na tym forum jest pewnie kilku doświadczonych narciarzy dla których Twoje posty są tak samo zabawne jak moje są zabawne dla Ciebie. Dlatego apeluję aby dać możliwość korzystania z forum także dla leszczy takich jak ja. O klasie człowieka świadczy to, że się nie wywyższa nawet jeśli ma rację i potrafi być odrobinę skromny.
  20. Cześć
    Czyli uważasz:
    1. Jestem wyjątkowym durniem.
    2. Znasz się i umiesz dobierać narty.
    Czy tak mam rozumieć przewrotność?


    Nie wiem czy jesteś durniem bo Ciebie nie znam. Nie mniej jednak na podstawie lektury forum podejrzewam, że jesteś trochę zarozumiały. Mam nadzieję, że się mylę i przy bliższym poznaniu zyskujesz... Nigdy nie mówiłem, że znam się i umiem dobierać narty. Nie mniej jednak nie wyklucza to tego abym mógł się wypowiadać na temat nart, nowości na rynku, wypowiadać się na temat czegoś na czym jeździłem. Po to jest to forum. Zawodowcy raczej się tutaj nie wypowiadają bo nie mają czasu (lub sporadycznie). Raczej pasjonaci - amatorzy.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...