Skocz do zawartości

mariusz-net

Members
  • Liczba zawartości

    427
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi dodane przez mariusz-net

  1. Byłem we wtorek, rewelacja! W Krynicy o 8:00 było 0°C, godzinę później pod Wierchomlą było -2. Na Słotwiny Arena kolejki do wyciągów po 10-15 min, na Wierchomli zero czekania, o 12 może ze 2 min do orczyka. Trasy przygotowane świetnie, trzymały do 12, później miękko, ale bez lipy. Najeździłem się jak głupi i to był mój najlepszy do tej pory narciarski dzień tego sezonu. Uwielbiam ten ośrodek, bardzo mi pasują te trasy. Polecam.


    Dzięki. W takim razie będę sobota i niedziela.
  2. Z innej dyscypliny/zdanie odrębne:
    Znaleść dobrego instruktora, oddać dziecko, a samej pojeździć na nartach. Razem jazda tylko dla przyjemności. Zostaniesz mamą/rodzicem, a nie trenerem. Dzieci (i nie tylko) nie rozumieją, że to różne/trudne do pogodzenia role/zadania/goale/relacje. Po jakimś czasie ten "obesrołek" zacznie dawać Ci rady :-)

    Pokazuje inną opcję... nie namawiam/nie twierdzę, że jest najlepsza bo to zależy od Twoich priorytetów/preferencji.
  3. To czemu inne miejsca sa zamkniete?

     

    Można ale pod pewnymi warunkami (np. uczestnicy szkolenia) i niektórzy korzystają z tych furtek. Samego mnie kusi bo Cisowa jest blisko... tylko, że zrezygnowałem bo jednym z uzasadnień (pewnie niektórzy będą mówić, że bzdurnym - nie wchodzę w te dyskusje, nie jestem epidemiologiem) tego ograniczenia było, że w efekcie ludzi nie będą jeździć na dłuższe wyprawy na narty, korzystać z kwater, restauracji. Co prawda, ja nie muszę jechać daleko i na stoku jest orczyk, a nie gondolka wiec clue tego przepisu bym nie naruszył ale... jak pływam na falach i widzę, że pakuje się ktoś idąc moim "przykładem" to nie chce tego kogoś mieć na sumieniu i wychodzę. Tu też nie pojadę na stok, bo ktoś zobaczy, pojedzie z kwaterą, zarazi się = i będzie na moim koncie. Sumienie czyste. Właścicieli Cisowej mi szkoda bo poprzedni sezon mieli ciężki (to nie góry i o śnieg/warunki ciężko).ale to pieniądze. Moje podejście = nikogo nie zmuszam, nie namawiam. 

  4. Ale ja nie mówie o oszukiwaniu przez kogoś!!!!, tylko można wyrwać gdzieś okazje na olx czy allegro tylko jak np można sprawdzić zużycie nart? Jakąś metodą?... Co do wypowiedzi ja nikomu nie doradzam jak ma jeździć czy sie wymądrzam tylko sugeruje koledze jak to u mnie było suche fakty i miałem używane narty i buty takie tanie (cenowo) po zakupie u mnie na nowe wszystko zmieniło sie na plus kolosalnie.. tylko tyle, w podobnej cenie można kupic coś nowego z gwarancją, a jak już to dodam że narty dla początkujących nie męczą wypaczają błedy i pewnie są bezpieczniejsze dla nowicjuszy..Sory ale nie dam sobie odebrać prawa głosu nawet jako kiepski narciarz.. poprostu możesz się ze mną nie zgadzać i mnie zjechać masz do tego prawo biorę na klate..pozdro

    ps. Powiem złośliwie proszę sobie przypomnieć pierwsze kroki na nartach..:-)


    Postaram Ci się wytłumaczyć bo chyba dalej nie łapiesz:
    Zacząłeś od fiata 126p (ta używana narta). Teraz kupiłeś nowego fiata 500. Przejechałeś się 50 km po lokalnej drodze (nie autostradzie, nie górskiej serpentynie, nie offroadowo). Jesteś zachwycony, bezpieczny... i dobrze. Koledzy proponowali Ci Focusa/Golfa/passata, niektórzy bmw/audi. Wtedy zboczyłeś na dyskusje o szczegółach (czy opona z dębicy, czy z kormorana), które w fiacie 500 nie mają znaczenia (przynajmniej dla Ciebie). Czy w focusie/golfie/passacie/bmw/audi byłbyś mniej bezpieczny/zadowolony? Ci ludzie wiedzą co piszą (przynajmniej w temacie nart ;-) ). Sam zmarnowałem trochę czasu na fiacie 500 i teraz mi szkoda.

    Czy nowy, czy używany, to już inna kwestia. Dla mnie różnica w cenie pomiędzy używką, a nową z poprzedniego sezonu nie jest warta ryzyka (nie mam zaufanego źróďła i nie potrafie sprawdzić).

    Ps. Nic nie mam do fiata 500. Sympatyczne auto.
  5. Przecież lewica jest obecnie u władzy. Lewica uważa, że należy zabierać tym, którym chce się uczyć i pracować i rozdawać nierobom. To program PiSu. Prawica uważa, że liczą się ci, którzy się uczą i pracują, a komu się nie chce pracować... cóż... wolno umrzeć z głodu, albo wziąć się do roboty wreszcie. W kraju rządzonym przez prawicę, żadne 500+ i podobne nie są możliwe. Własność prywatna jest święta - np. państwo nie może decydować o tym, komu masz sprzedać swoją działkę leśną oraz... państwo nie interweniuje w wolny rynek (żadnych ustawowych zakazów handlu itd.). Prawica nie uznaje jakichkolwiek programów socjalnych (sama nazwa wskazuje, że program nie ma nic wspólnego z... prawicą).


    Według mnie wrzucasz do jednego worka prawice z liberalizmem. Według mnie warto poczytać (nawet jeśli "nie po drodze"): https://klubjagiello...wica-i-prawica/
  6. Ja ciebie doskonale rozumiem. Ale ty mnie nie więc postaram ci się to troszkę zobrazować na takim przykładzie. Wyobraź sobie człowieka bez nogi poruszającego się o kulach. Jeżeli bez jego wiedzy kopniesz mu w kulę od strony gdzie nie ma nogi natychmiast się on przewróci na tą właśnie stronę - ciężar ciała automatycznie będzie przeniesiony na zdrową nogę ale to i tak nic nie da, druga sytuacja to zanim kopniesz mówisz mu: ja teraz kopnę a ty się przewróć my cię złapiemy. Co zrobi obiekt doświadczalny - przed wytrąceniem przeniesie ciężar ciała na zdrową nogę, my kopiemy w kulę a on po chwili wymusi upadek.

    W prezentowanej ewolucji mamy się przewrócić - oczywiście do tego nie dojdzie bo zadziała siła odśrodkowa (jak poprawnie wykonamy) - wtedy pozostawimy ślad cięty jak się spóźnimy to slizgowy. Skręt z poszerzenia kątowego (i dalsze jego ewolucje) polega na kątowym odstawieniu nie obciążonej narty a następnie jej obciążenie tylko i wyłącznie poprzez gwałtowne zdjęcie ciężaru (ugięcie kolana) z narty dotychczas prowadzącej skręt i dostawienie jej do pozycji równoległej. Jeżeli wykonujesz inaczej to robisz pół pług.

     

    Tak żeby upewnić się, że dobrze rozumuje, bo wydaje mi się, że rozumuje (i stosuje) tak jak to opisałeś i tak jak tłumaczy/obrazuje/pokazuje Pan na tym filmie (toppling):

    Zgadza się? 

  7. Info z radia RMF ok godz 15tej. Sens mniej więcej był taki:

    Na otwartym stoku w rejonie Zawiercia pojawiła sie policja i skierowała wniosek do sądu o ukaranie właściciela. (przypuszczam, że nie przyjął mandatu). Na stoku jeździło kilkanaście osób. Tyle.

    Stok to Cisowa?
    Ciekaw jestem wyroku, myslę że sąd sie spręży z terminem sprawy.....

    Szkoda mi ich bo blisko i sensownie na 2-3h po pracy, a sezon 2019/2020 mieli do bani (pogoda, śnieg), a pewnie teraz dobitka. Wczoraj dzwoniłem z ciekawości. Otwarli to dla uczestnieków szkolenia otwartego (instruktor jest na stotku - można podjechać i zapytać... możliwa też jazda dowolna). Obowiązywały zapisy. Koszty takie jak do tej pory karnet. Na kamerce dziś sprawdzałem - jeździli ludzie jak zwykle. Dalej jeżdżą = cisowa.pl
  8. 1. Panowie tkwicie w bańce. Na PIS głosowali przeciętni Polacy. Nawet jeśli w grupie wykształconych w mieście dochodziło do 2:1, to te kilkaset tysięcy głosów niewiele wpływa na wynik całościowy wyborów. Podobnie jak skrajna patologia bo też jest niezbyt wiele. O wynikach wyborów decyduje podział w najliczniejszych grupach. Widocznie część Polaków ma inne priorytety i inny ogląd rzeczywistości
    2. Wydaje mi się, że to jest jednak pora abyśmy przestali obrażać innych za to, że są inni. Akurat AndRand trudno uznać za trola bo regularnie publikuje tutaj posty narciarskie. W sprawie treningu ma prawo do własnej interpretacji i nawet ją rozumiem. Choć nie podzielam. Zarzucanie mu, płatnego trolowania jest śmieszne.
    3. Nie ma sensu przyjmowania postawy, że kto nie jest z nami to pewnie płatna świnia. Być może jakaś tam aktywizacja "nienarciarskich" nicków była. Marginalna. Może inspirowana, a może ci ludzie byli wkurwieni naszą bańką i chcieli się pobawić dla jaj. Bez złamanej złotówki... Bo jak oni są trochę egzotyczni dla nas, tak my dla nich.
    4. W całej tej eskalacji nie jestem bez winy bo atmosfera wojny chyba za bardzo mi się udzieliła. Ale przemyślałem swoją postawę i wiem, że trochę przesadziłem. Dlatego forumowiczów, co ich uraziłem, przepraszam.

    Pozdro
    Wiesiek


    Zupełnie poważnie: Jako jeden z "urażonych" chciałbym podziękować za ten post... i jakoś docenić/pokreślić. Było, mineło = wyciągam z ignorowanych.

    I coś dla lubiących generalizowanie ("wszyscy"):
    Wisława Szymborska - Wszystko

    Wszystko -
    słowo bezczelne i nadęte pychą.
    Powinno być pisane w cudzysłowie.
    Udaje, że niczego nie pomija,
    że skupia, obejmuje, zawiera i ma.
    A tymczasem jest tylko
    strzępkiem zawieruchy.
  9. W mojej opinii, papier jest tu najmniej istotny. Jeżeli wprowadza się regulacje ograniczające prawa obywatela, to wypadałoby przynajmniej zachować jakieś pozory, że samemu się je zachowuje. Tu podobnie jak w przypadku byłego ministra zdrowia mamy przykład okazywanej społeczeństwu buty. Wy macie siedzieć na dupie w domu, a my „lepszy sort” mamy te ograniczenia w dupie.


    Mam wrażenie, że różnimy się w niuansach/perspektywie :-) Dla mnie brak papieru też nie jest bardzo ważny (choć to polityczny błąd), ale jeśli to był wyjazd rekreacyjny (a nie tylko brak papierka) to już nieładnie. Dlatego szukałem w necie i pytałem Wojtka.

    Ps. W niektórych dyskusjach o nartach też mam to wrażenie (może mylne) różnych perspektyw, np: jeden piszę: odciążyć wewnętrzną, a drugi obciążyć zewnętrzną :-) albo: jeden piszę jechałem dla funu i popełniałem błedy, a drugi popełniałeś błedy i prawidłowo jeździ się inaczej :-) Czasem w efekcie dyskusja jest ciekawa (dużo dodatkowych informacji, szczegółów, argumentów, materiałów), czasem zabawna. Bardzo sobie cenie.
  10. Internety nie zapominają (ciach)

    ... i nie wybaczają.

    Ciała dała i za to zapłaci. W sumie/według mnie już płaci (stos się pali). Pytanie czy proporcjonalnie do przewinienia? Każdy pewnie ma tu jakąś swoją opinie (i nie zamierzam tych opinii zmieniać). Mnie interesuje czy to tylko papieru brakowało, czy była ściema? Tak żeby wyrobić sobie własną.

    Ps. Już kiedyś pisaliśmy o nauczycielkach w tvp - to wiesz, że linczów/jakobinów nie lubię.
  11. To Ty już nie robisz tych "narodowych garnków" ?

    przepraszam, nie mogłem się oprzeć :)


    Nie ma co przepraszać... ani garnków, ani papieru do d... ani cynku i ołowiu (górnik) :-) Nie żyje z zasiłku, czy 500+. IT - narodowo i solidarnie to podatki i składki płace.
  12. Z Tobą i Adamem się nie zgadzam, dzieli nas wiele, ale mogę się spierać. Są tu tacy "partyjni" na których szkoda czasu.


    Miło to słyszeć, bo muszę Cię ostrzec, że niedługo będziemy (sezonowymi) sąsiadami :-)
  13. To ja jeszcze raz przypomnę. Dwie kobitki po 60 stojące od siebie w odległości 3 metrów z konstytucją w ręku dostały po 30 tysi kary. Kary administracyjnej. Poczytaj co to.


    Tej sprawy nie znam zupełnie. Praca (chipy :-) ) mnie wsysła i politykę odstrzeliłem. Sam nie wiem czemu złamałem postanowienie nie uczestniczyć w takich rozmowach. Chyba wkurzenie bo przez restrykcje (Polska) i prace (zagranica) ten sezon nie będzie taki jak zaplanowałem.
  14. Szczepienie Jandy i Milera to kures.wo. Mogłem się wkręcić jako medyk, bo z pierwszego wykształcenia jestem rehabilitantem, Czekałem do dzisiaj, ale "przerwa techniczna" rejestruje swoich
    Nie wiem, czy celowo, ale napisałeś "załatwianie licencji dzień po mi się podoba" dlatego aby nie umknęło zacytowałem :)


    Popełniłem bład, miało być: załatwianie licencji dzień po mi się nie podoba. Już poprawiam. Dobrze, że nie jestem politykiem - bo by było :-)
  15. 1610609882_xl7yuj_600.jpg

    Przypomniałeś Sobie o szczepieniu kierownictwa tvn, aktorów i celebrytów? :-) Chyba nie komentowaliście, mema nie było, nikt nie wyraził oburzenia, Kazik piosenki nie napisał :-)

    Napisze jeszcze raz/serio: załatwianie licencji "dzień po" mi się nie podoba, co do meritum to nie wiem jak było, więc powstrzymam się od strzelania i bronienia do czasu aż wyrobie sobie zdanie.
  16. Ściemniali. Pojechali sobie pojeździć, kiedy inni Polacy nie mogą.


    A coś więcej? Byłeś akurat i widziałeś? Nie uprawiają narciarstwa? Serio pytam.

    W sieci:
    - chyba ich wyniki WTS Deski,
    - Tvn24 napisał: brali udział w zgrupowaniu, choć nie mieli licencji.
    - Tajner: "Licencje sportowe wydaje PZN na wniosek klubów. Nie jestem w stanie sprawdzić teraz terminowości licencji synów pani wicepremier. Wiem jednak, że mają oni bogatą historię w narciarstwie i że już w poprzednich latach rodzice byli zaangażowani w sport dzieci. Nie są to osoby przypadkowe i nie ma powodu doszukiwać się czegoś nieodpowiedniego."

    Wbrew niektórym (którzy już wyrok wydali bo "wygląda jak czarownica") ja jeszcze dużo nie wiem. Dla mnie clue jest ważne, a nie papier. Tym bardziej, że to dzieci, nie tylko Emilewicz.

    Ps. Pospieszne załatwianie licencji "dzień po" mi się nie podoba = za to już płaci.
  17. JA. I Kurwo mógłbym mieć licencję w 5 minut, każdą, ale tego nie robię bo...jestem człowiekiem.


    Tak jesteś człowiekiem... to rzućmy lusterko/prawdę/bezpośrednio/ tak jak lubisz: jesteś chamem i prostakiem z wysokim mniemaniem o sobie. Zupełnie nieprawdziwym bo: ani śmiać się nie potrafisz, ani kulturalnie zachowywać, ani merytorycznie dyskutować (monolog to nie dyskusja), ani pracować nad sobą, a histeryzujesz/tupiesz nóżkami jak rozpieszczony dzieciak.

    Przekroczyłeś granice dobrego smaku = do ignorowanych.
  18. Chciałbym dowiedzieć się czy trenowali i tylko papieru/licencji nie było (kto nigdy nie pojechał bez dokumentów "po bułki" niech pierwszy rzuci kamieniem) czy ściemniali?

    Ktoś tu wspominał Monty Python-a :-)
    logika-sredniowiecza-znalezlismy-wiedzme-musimy-ja-spalic-skad-wiecie-ze-to-wiedzma-bo-wyglada-jak-wiedzma.jpeg
×
×
  • Dodaj nową pozycję...