Skocz do zawartości

grimson

Members
  • Liczba zawartości

    2 881
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    18

Odpowiedzi dodane przez grimson

  1. 49 minut temu, Gabrik napisał:

    Czas na praktyczne podsumowanie "pandemii".

    W czwartek poczułem pierwsze, subtelne sygnały mojego organizmu, iż ktoś próbuję mnie zaatakować. Profilaktycznie pod ręką teraflu i przyjąłem. W piątek samopoczucie typowe dla wczesnej anginy i przeziębienia, więc w pracy test i +, potem o 13 ten w punkcie I też +.

    Objawy - połączenie anginy i grypy, czyli ból gardła, stawów, głowy, jakby kości i temp do 38 (jestem niestety z tych co słabo gorączkują).

    W przychodni nie mieli miejsc, więc wszystko via internet i IKP. 

    Jedyny kontakt, to niedzielny telefon z sanepid (grom wie dlaczego z Makowa Maz. jak nawet nie wiem gdzie dokładnie leży to miasteczko).

    Krótki wywiad i "do 13 - go ma Pan kwarantannę".

    Czyli mamy ogólnoświatową, straszliwie niebezpieczną pandemię, przez którą wprowadza się lockdowny, ogranicza wolność ludzi, wprowadza faszystowskie reguły gry i.....jednocześnie system zajmuje się mną słabiej aniżeli przy zwykłym przeziębieniu (zawsze lekarz mnie przyjął osłuchał i najczęściej informował czy poszło na oskrzela, gardło czy nie i proponował leczenie). Natomiast teraz nic...poważnie NIC. Podczas jednego z największych zagrożeń naszego świata...NIC...a nie, przepraszam. Jeśli się mocno uprę otrzymam lekarską...teleporadę 🙃, śmieję się ale to raczej zasługuje na płacz.

    Najgorzej czułem się w sobotę i niedzielę czyli łącznie 3 dni (bo jeszcze piątek). Tak źle podczas przeziębienia czułem się w całym,52 letnim życiu z...3, może 5 razy (bo mogę nie pamiętać).

    Virus Sars...jest ale wszystko dookoła niego jest mniej lub bardziej świadomym nadużyciem. I na tym kończę pozanarciarski wątek, licząc, że jako ludzkość nie damy aby rada rodem z "Gry o tron" kierowała naszym światem.

    Anielski orszak niech Twą duszę przyjmie 😀

  2. 14 godzin temu, KrzysiekK napisał:

    Witam,

    mam ochotę pomamrać o moim wyjeździe...od poniedziałku 14.02 wybieram się z moimi dzieciakami na ferie do Zakopanego. Plan jest taki, że wyjazd spod Krosna o świcie i po przyjeździe jeszcze gdzieś wbić na krótką jazdę wieczorną. Potem wtorek, środa od rana narty, czwartek baseny i regeneracja, piątek, stok, sobota powrót i tradycyjne wbicie na Słotwiny Arena na wieczorną po ratraku.

    Znamy już RusinSki, Jurgów, Białkę, Małe Ciche. Byliśmy 2 lata temu. Jurgów przepiękny, ładna pogoda była. Małe Ciche wieczorem straszne muldy, RusinSki - bardzo sympatycznie. 

    Dla mnie priorytetem jest bezpieczeństwo i komfort jazdy, dlatego zrywamy się od rana i otwieramy stok, jeździmy ok. 4h (z rzadka 6) i dość bo tłok i muldy do pasa.

    Pytanie - gdzie wybrać się w okolicach Zakopanego, gdzie mniej ludzi, gdzie będzie komfortowo. Kompletnie nie zależy mi na restauracjach, wykwintnościach. No może poza jednym... niespecjalnie kochamy orczyki 😄

    Jakie propozycje stoków?

    Kasprowy wygląda obiecująco.

  3. 1 godzinę temu, wropatka napisał:

    Dzięki za szybkie odpowiedzi!

    @Kubis Oglądałam nawet jakieś narty z tej linii. Gdzieś tam w opisach widzę, że ta SC Carbon to jednak sportowa narta, bardziej dla zaawansowanych. Czy osoba o moich umiejętnościach poradzi sobie na takim sprzęcie? W sklepach widziałam też Volkl Flair 73, Flair 75 i Flair 76 Elite - czy coś z tych będzie się nadawało? I jaką długość polecasz?

    @grimson Buty pewnie w przyszłości zmienię ale na najbliższe sezony jeszcze te muszą wystarczyć 🙂 Czy na sztywnych tak długich nartach nie będzie mi się ciężko jeździć? Nie znam się na tym za bardzo ale nie jestem wymiataczem i mało ważę i myślałam, że powinnam raczej w drugą stronę - bardziej miękkie i krótsze?

    @Wojcio Tego typu właśnie głównie oglądałam. Możesz napisać jakie to były narty, o których pisałeś?

    Z butami jest tak, ze jak obecnie masz bardzo miekkie buty (flex 50), do tego trochę w nich pojezdzilas. Dlatego:

    - nie zrobisz postępu na nartach, bo miekkie buty będą Cię ograniczały (sam kiedyś jeździłem w zbyt dużych i miękkich butach, po zakupie nowych, sztywniejszych i lepiej dobranych - było wow na stoku) Nowe i sztywne buty dają znacznie lepsza kontrole nad narta.

    - jakie narty nie kupisz, to ich zwyczajnie nie wykorzystasz ze starymi butami

    - narty: skoro chcesz jeździć lepiej technicznie i szybciej, to zaproponowałbym nartę All Mountain z drewnianym rdzeniem i długością 160-165cm. Na początek. Potem zawsze możesz zmienić nartę o profilu Race

    • Like 1
  4. 43 minuty temu, KrzysiekK napisał:

    Witam,

    46 lat, praca siedząca, 98kg, 182cm wzrost, narty z filmu SALOMON X-MAX X7 Ti, chyba 168cm.

    Jeżdżę 4 rok. Dość często, średnio 2x w tygodniu w sezonie.

    Myślałem, że jest lepiej ale źle to widzę.

    Stok - nowy , bieszczad.ski koło leska. 

    Ja w czerwonej kurtce z poprzedniej epoki 😄

    Syn czasem tam też widoczny - niebieskie spodnie, kurtka limonka. 

    Proszę o uwagi, i przede wszystkim podanie jakichś złotych ćwiczeń, o ile takie istnieją w moim przypadku.

    Thx.

    Film: https://www.youtube.com/watch?v=pbscI5INvxw&ab_channel=KrzysztofKr

     

     

    Jakie masz buty rocznik/flex?

    Wg mnie tutaj trzeba instruktora. Najlepiej tego samego. Na dobre kilka sesji na stoku.

    Poza tym praca siedząca to nie jest tłumaczenie. Trzeba się ruszać, nawet kosztem wolnego czasu. To potem procentuje na nartach.

     

    • Like 1
  5. 2 godziny temu, wropatka napisał:

    Witam,

    Planuję kupno nart i proszę o poradę w doborze sprzętu. Przeglądałam już mnóstwo ofert w internecie, byłam w kilku sklepach ale mam wrażenie, że im więcej różnych opcji i porad od sprzedawców typu "ja bym takie brał bo tanie i koniec sezonu" tym mniej wiem na co się zdecydować. Z góry dzięki za odpowiedzi!

    1. Płeć: Kobieta
    2. Wiek: 27 lat
    3. Waga: ok. 48 kg
    4. Wzrost: 163 cm
    5. Jak długo jeździsz?: Moje pierwsze próby na nartach były około 11 lat temu pod okiem instruktora. Wtedy i przez następne 3 lata jeździłam co roku po kilka dni (4-5) w sezonie. Później wyjazdy sporadycznie, raczej raz do roku lub raz na 2-3 lata. W tym roku byłam raz po 2 latach przerwy i na nowo zajawiłam się nartami. Myślę nawet o ponownej nauce z instruktorem.
    6. Poziom umiejętności: Według opisów w skali forum to takie 5-6 chociaż ciężko mi to określić. Jeżdżę swobodnie na średnich trasach, raczej skrętem równoległym ślizgowym. Uczę się krawędziowania i mam wrażenie, że czasem mi wyjdzie a czasem nie 😛 Na pewno nie mam dobrze opanowanej techniki jazdy na krawędziach. Na trudniejszych trasach zjadę ale boję się dużych prędkości i wtedy jeżdżę od brzegu do brzegu stoku i często dohamowuję pługiem. Nie czuję się dobrze na muldach i na lodzie. Chciałabym poprawić swoje umiejętności. Docelowo chciałabym jeździć rekreacyjnie carvingowo, ładnie technicznie. Chciałabym też czuć się trochę pewniej w trudnych warunkach i w przyszłości nie bać się jeździć jednak troszkę szybciej.
    7. Jakie masz buty?: Mam buty Head FX ST W z flexem 50. Jeździ mi się w nich dobrze. Nie wiem czy są dobrze dobrane ale narazie nie chciałabym ich zmieniać.
    8. Jakie masz narty/na jakich jeździłaś?: Nie mam swoich nart. Do tej pory zawsze brałam z wypożyczalni. Ostatnim razem miałam narty Atomic Performer SC 149. Nie mam porównania z innymi nartami bo nie pamiętam już na jakich jeździłam kilka lat temu. Na Atomicach jeździło się ok, na minus na pewno to, że nie trzymały się lodu, na bardziej stromych fragmentach po prostu się zsuwałam. Były też dość ciężkie, a nie ukrywam waga to dla mnie też dość istotny aspekt (nie chciałabym żeby zawsze mąż nosił mi narty 😛). 
    9. Jak lubisz jeździć?: Preferuję chyba raczej średni promień skrętu. Chciałabym po prostu jeździć ładnie na krawędziach, dynamicznie z umiarkowaną prędkością.
    10. Gdzie lubisz jeździć?: Do tej pory jeździłam tylko na przygotowanych trasach. Poza trasy na pewno na razie nie planuję się wybierać. Jeżdżę zarówno po wyratrakowanych trasach rano i w gorszym warunkach wieczorami (muldy, lód). Planuję jazdę głównie w Polsce, ale prawdopodobnie wybiorę się też kiedyś na Słowację, może w Alpy.
    11. Jak lubisz jeździć/ jak chciałabyś jeździć?: Tak, jak pisałam wcześniej - rekreacyjnie. Dynamiczne ładne skręty ze średnią prędkością.
    12. Jak z Twoją kondycją/ ile dni w sezonie spędzasz na stoku?: Na stoku zdecydowanie za mało (w nowych nartach obiecuję poprawę) 😄 Kondycję mam raczej słabą, mam pracę biurową także spędzam całe dnie przed komputerem. Chodzę na tańce 2x w tygodniu, bardzo sporadycznie na siłownię.
    13. Możliwości finansowe: Planuję zakup nart do 1000 zł. Prawdopodobnie używane, chociaż widziałam kilka nowych modeli w tym budżecie.

    Kompletnie nie wiem jaką długość nart powinnam wybrać. Wszędzie w internecie piszą, że powinny być ok. 20 cm krótsze od wzrostu a tutaj na forum widziałam różne opinie.
    Nie wiem jakie taliowanie narty byłoby dla mnie odpowiednie. Chciałabym, żeby narty pozwalały mi ładnie krawędziować ale jednocześnie żeby dało się w nich jeździć w trudniejszych warunkach.
    No i chciałabym, żeby były odpowiednie do mojej wagi (ważę mało jak na mój wzrost).

    Proszę o opinie 🙂

    Jak napisałem w innym, podobnym wątku:

    - pierwszy zakup: nowe buty, z flex 80 lub wyższym, Obecnie masz zbyt miękkie buty, które należy zamienić na znacznie sztywniejsze. Dopiero potem możesz kupić narty, inna kolejność nie ma sensu

    - drugi zakup: sztywne narty o długości 160-165cm

  6. 45 minut temu, Plus80 napisał:

    To mój ulubiony temat takie muldy. Co tu gadać, to nie muldy tylko góry. Po czymś takim, nie da się szybko zjechać. Ja tu piszę o szybkości typowego zjazdowca w typowym pucharze.

    Ale jeśli chodzi o typową moją i żony szybkość na typowym stoku(Mosorny), to mam najnowsze dane z czwartku. Uzyskane z kosmosu.  Pierwsze - to nie są całkiem wiarygodne. Wyszło, że szczyt góry ma ok.  pięćdziesiąt  metrów plus. Ale, aby była sprawiedliwość, to na dole elektrony też dołożyły prawie tyle samo metrów. Żona nawet powiedziała, że nasypali na górze ze dwa metry śniegu. I to dlatego. Ale wynika, że nasypali pięćdziesiąt metrów. Na dole ze trzydzieści.

    Druga sprawa, to czy mierzy trasę po "wężykach" i dokłada jazdę wyciągiem do góry. Chyba, nie po wężykach dlatego, że trasa z góry ma 1,4 k m . Wyciąg krótszy, o ponad 100 m. Spryciula  ma problem z ustalaniem wysokości przy kolejnych zjazdach. Każda jest inna, na dole i na górze. Za każdym zjazdem.

    Dostałem taki wykres, jaki tu jeden z kolegów na forum publikował. Szybko się zorientowałem w przejechanych kilometrach. Zjechałem pięć razy z telefonem żony w kieszeni i proszę 14,56 km. Jaki to cud ? Nie cud, tylko jak się doda wyciąg do góry i jazdę po stoku(bez wężyków ?) to tak wyszło.  Przejechałem, w ciągu nie całych czterech godzin prawie 40 km. Jeżdżąc do zmroku, jeszcze by się sporo dołożyło. Ale robię takich eksperymentów, pamiętając śp. Kolegę, co rehabilitował własne kolano prawie pół roku.

    Kalorie zużyte mnie nie interesowały. Ale spid to mnie rajcowało. Żonie wyszkoczyła maks 46,5 km. Na godzinę oczywiście. Średnia 13,2 km.  Ja maks 67,5 km. Średnia 8,9 km. Te maksima są dla mnie istotne, ponieważ nie mierzyliśmy się specjalnie w spidzie, na DH, z gumą, na jajo i kilkoma innymi tam istotnymi czynnikami wpływającymi na szybkość. Np. silny wiatr w plecy. Tylko tak sobie jeżdżąc w miarę równo, wężykami. Nasz sprzęt to zwykły ubiór, narty –moje slalomki minus 10 cm, żona równe wzrostowi. Smar na zimno, korek, filc. No i średnio, ile się jedzie?  Szacunek-głowa rodziny, ok. 50-60 km. Szyja rodziny 30-40 km. Te 8,9 km średnia, dla mnie jest też do przyjęcia. Z biegiem czasu będzie jeszcze mniej. Po co się spieszyć ? Można pogadać z boku stoku. Poczekać jak prawdziwi ekstremaliści w spidzie przejadą. Fajne te GPSy.

    PS.

    Ważne są dowody a nie gadanie. Film, czas, długość stoku. To są dowody.

    Więc będzie to wszystko. Pierwszy film, narta 100 mm pod butem, stok znany. Można go sobie zmierzyć metrem. Drugi film, najnowsze dane, 90 km/g. Narty widoc

    U mnie zwykła kurtka narciarska i spodnie. Narta 193cm długości, pusta i równa z samego rana trasa A na Czarnej Górze. Odczuwalny wiatr na czoło. Sports Tracker wypluł 87km/godz na zjeździe o długości 500m, gdzie ostatnie 300m było na jajo, wcześniejsze 200m w zakrętach. Pewnie można więcej, jakby przyjąć jajo od samego początku, oraz bez wiatru na czoło. W gumie należało by dodać z 15-20km/godz.

    To są takie zabawy na śniegu. W Twoim wieku, 67,5 km/godz to jakby u mnie pomnożyć ten wynik przez 2x do 3x.

     

     

     

     

    CG.JPG

    • Like 1
    • Thanks 1
  7. Zaczęła się dostawa naturalnego śniegu w Szklarskiej, ma sypać non stop do końca dnia.

    Dzis ze względu na silny wiatr wszystko w Szklarskiej stoi- wczoraj Karkonosz i Puchatek śmigały cały czas. Żeby tylko silny wiatr nie wywiał białego, bo w takim przypadku otwarcie Loli odwlecze się w czasie (jestem przekonany ze jak będzie Ok, to odpala w tym tygodniu).

  8. Godzinę temu, .Beata. napisał:

    Byłeś tam?

    Nie, ale z ciekawości wpadnę.

    Nie jest to Szklarska, Szczyrk and CG. Pewnie trasa max 400m i raczej łatwa. Mimo to warto sprawdzić temat.

  9. Godzinę temu, nikon255 napisał:

    Cos tam ostatnio pojezdzilem na dolnymslasku. 3dni w Czarnej Gorze i jeden wieczor w Zielencu, tak na dobicie 😄Pomimo minusa w nocy trasy w Czarnej jakos magicznie szybko degraduja. Wyglada jakby tylko luznym sniegiem pozasypywali dziury. Dla porownania, w Zielencu w sobote o 20 warun na W5 bajka. Twardo i rowno, az zalowalem ze nie mialem wtedy slalomek. W ogole w Zielencu wyciagow w opor, prawie wszystko oswietlone. Mam wrazenie ze Czarna Gora zostala z tylu pod wzgledem infrastruktury. Niestety zwiazalem sie z Czarna Gora karnetem wielodniowym w promocji i kolejny wyjazd znow tam. Ogolnie bylo za malo jazdy na krawedziach, ale za to bylo 20cm puszku i jazda po kartoflisku. Kolejnym razem o 9 bede stal pod Zmija i moze do 10-11 posmigam na krawedziach. W Zielencu ujezdzanie muld na Nartoramie. Jak zwykle pare ujec dla samodoskonalenia i zeby bylo co sobie puscic w oczekiwaniu na kolejny wyjazd 😂

     

    Mam problem z angulacja w lewo. Niby czuje, ze jest ok i jade na zewnetrznej, a na filmie lipa. Ledwo co. W prawo widac dosc wyraznie. Na drugim ujeciu po kilku skretach zaczalem sie szamotac i srednio to wyglada. 

     

    0:36: kartoflisko z 22.01.2022? Wtedy spadło w nocy ponad 20cm białego. Z rana ratraki tylko wyrównały pokrywę. A Fis w ogóle nie była ratrakowana.

    Dobra jazda Nikon.

    • Like 1
×
×
  • Dodaj nową pozycję...