hermik

Kursuje

Jak się okazało bezpłatny nie kursuje.

Wiecie może czy między miejscowościami Predazzo-Moena kursuje ski bus?

Witam, wiadomo już czy otwart ten nowy wyciag?? Na stronkach nic nie pisze, kto już był??jak warunki?? Pozdrawiam

Z tego co mi wiadomo problemy są z zielonymi więc nie wiadomo kiedy ruszy. Póki co chodzi wyrwirączka.

Dajcie znać jakie ceny są obecnie w Kotłach na karnety czasowe. Bo chyba nie dowidzę ale na stronie pklu takowych nie ma.

Czerwoną bym traktował jak niebieską.

Wczoraj byłem na Rochaczu w Spalonej Dolinie - Zuberec. Warunki naprawdę niezłe. Śnieg głównie sztuczny to i twardo na trasie miejscami niewielkie oblodzenia. Zero kolejek. Polecam.

Zachęcony brakiem kolejki obserwowanym od rana na kamerce internetowej, wsiadlem popoludniu do samochodu aby śmignąć kilka razy przed snem. Z Krakowa to okolo 50 minut jazdy. Na miejscu: - absolutny brak kolejki - muldy jak Himalaje na całej trasie - 2 piękne ratraki zaparkowane ku uciesze chlopców Gdzie podział się zwyczaj popołudniowego ratrakowania ? Lód i muldy nie są dla mnie pierwszyzną jednak istnieją granice przyzwoitości, naprawdę nie muszę udowadniać na siłę że jednak potrafię. Karnet odsprzedałem następnym desperatom. Jeśli w ten sposób nowi właściciele chcą dbać o jakość usług to oczekuje następnej informacji o bankructwie wczesną wiosną tego roku.

Rozmawiałem na temat popołudniowego ratrakowania z nr gg podanym na stronie www i powiedziano mi, że nie ma takiej potrzeby . Jedynie do południa można tam pojeździć.

Weekend w Szczyrbskim Jeziorze, Sobota warunki świetne, pogoda taka sobie (przelotne opady deszczu i mgła) ludzi od 11 sporo (6min do kolejki). Niedziela pogoda lepsza, warunki również bardzo dobre, ludzi o dziwo dużo mniej. Śniegu wystarczająco do maja.

Odstąpię rezerwację u http://www.fahrnberger.itgo.com/ w terminie od 5.03 do 8.03. Apartament "EDELWEISS" na 5-7 osób.

Byłem wczoraj w Oravasnow. Warunki tragiczne, sam cukier a miejscami czysta ziemia i brak śniegu. Skusiłem się na wyjazd tam bo na stronie podawali warunki bardzo dobre, śnieg zmrożony. Informacja ta okazała się totalnie nie prawdziwa, kpina. Do tego na parkingu więcej śniegu jak na stoku i co chwile ktoś grzązł. Pozostał żal straconego popołudnia.

Wczoraj Żar wieczorem (17-20) warunki bardzo dobre, śnieg zmrożony w górnej części w dolnej mniej, zaczynali naśnieżanie, ludzi 10 w wagonie.

a jak tam dojazdem? bo mam tylnonapędowca na jakichś nowych zimówkach i nie jestem pewien czy sobie poradzą. z tego co pamietam to bywało tam oblodzone i lud miał problem

Nie ma żadnego problemu z dojazdem.

Rafał, Czmiel powiedźcie jak wygląda baza noclegowa w okolicach budowanej gondoli. Jakieś pensjonaty już istnieją? Jakieś namiary?

Dzisiaj odwiedziłem zapomniany przez zemnie Kobielów i miło się rozczarowałem. Przybyłam na otwarcie wyciągów czyli 8.00. Najpierw wyjazd Babą (krzesło 2-osobowe) na Solisko a później już orczykiem do góry. Gdy przybyłem na Szczawiny było słownie 6 osób + (nas 9:)). Wyjechaliśmy na Miziową ale widząc, że jeszcze na Pilsko wyciąg nie jest otwarty postanowiliśmy zjechać z powrotem do Szczawin. Na trasie piękny sztruksik i twardo - po prostu ideał. Bodajże zjechaliśmy 3-4 razy, aż do momentu otwarcia wyciągu na Pilsko. Sytuacja na Pilsku była podobna. Tak dobre warunki utrzymywały się gdzieś do 10.30 później w miejscach słonecznych zaczynała się breja i kolejki do wyciągów. Zjazd po 14 do Korbielowa poniżej Szczawin wymagał już ostrożności bo wystawały kamerdolce a najgorszy odcinek był do wyciągu na Solisko. Następnie zjadz krzesłem i wspólne mycie bucików w strumyku bo błoto było niemiłosierne:). Polecam ale tylko rano!

Wróciłem w sobotę z Włoch (Moena)! Rewelacja:) Cały tydzień słonko i przecudowne warunki. Gorąco polecam.

Ja miałem przeciętą kurtkę na ramieniu, żeby było profi odesłałem do producenta MILO oni naszyli w to miejsce delikatny pasek na obu ramieniach i kurtka wygląda lepiej aniżeli przed.

Właśnie wróciłem z Roahce. Sam stok bardzo twardy z mnóstwem zlodowaciałych miejsc, akurat takie warunki lubię i mi to nie przeszkadzało ale tyle ile dzisiaj gleb zobaczyłem to w księdze Guinnessa zapisać. Końcówka trasy w miarę miękka (rano), później mulda na muldzie i kamerdolce. Jak na pierwszy raz w sezonie jestem wniebowzięty.