Skocz do zawartości

skiman6

Members
  • Liczba zawartości

    152
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi dodane przez skiman6

  1.  To właśnie jest typowe polactwo

     

    ...a kim ty jesteś, księciem kraju jakiego, że masz czelność używać tak wugarnego określenia moich rodaków...

     

    ...i nie mozesz być z Wrocławia, jak sugerujesz pod nickiem,  bo ludzie tu, mimo bolesnych doświadczeń w nieodległej przeszłości, dumni są  ze swojej przynależnosci narodowej...

     

    A jeśli marzysz o kiblu złotym, to zabieraj z sobą swój własny ...nocnik...Możesz tez w nagłej potrzebie kask wykorzystać...

     

    Prosze innych o wybaczenie, że obok tematu, a właściwie, to raczej w temacie ostatnich postów tu o ...toalecie, bo ta  jest niezbędnym elementem prawdziwego narciarstwa...

  2. Wielkie dzięki.

     

    O takie właśnie odpowiedzi mi chodziło.

     

    w Espace Killy śniegu było sporo od poziomu jeziora w Tignes, natomiast poniżej (do zapory czy La Daile , samego Val d'Isere) też raczej tylko wzdłuż trasy, atomiast obok zielono lub lekko bało z prześwitami

     

    Mietek

     

    Powrót z Courchavel tylko przez Saulire:

    Załączone miniatury

    • powrót z cour.jpg
  3. W ostatnich kilku latach grudniowe wyjazdy (termin między 10 a 20 grudnia) spędzałem głównie w 3 Dolinach. W tym roku zdecydowałem się na Tignes - Val d'Isere.

     

    Zwykle (niezależnie od warunków śniegowych) w 3 Dolinach otwartych było około 60% tras narciarskich (z czego zdecydowanie najwięcej w VT, a najmniej w Meribel). W niektórych latach bywały rzeczywiście świetne warunki śniegowe, a mimo to nie uruchamiano wszystkich możliwych tras, tłumacząc to małą ilością ludzi, a za tym idącą niską opłacalnością otwarcia większej ilości tras.

     

    W tym roku podczas pobytu w EK czynne były prawie wszystkie trasy, a ludzi było też niewiele (większość tras praktycznie pusta, spotykało się  na trasie tylko kilka osó B).

     

    Sytuacja ta sprowokowała mnie do przemyśleń, jak wygląda otwartość porównywalnych ośrodków, położonych bardzo blisko siebie, a więc teoretycznie o podobnej ilości opadów śnieżnych przed i w trakcie początku sezonu (konkretnie drug tydzień grudnia)

     

    Czy ktoś z forumowiczów był w terminie 10 - 16 grudnia 2016 r w 3 Dolinach?

     

    jeśli tak, to proszę o odpowiedź na pytania:

    1. jaki był % otwartych tras (oczywiście szacunkowo)

    2. czy trasy, które mogły być otwarte ze względów śniegowych rzeczywiście były czynne?

     

    Proszę o wypowiedzi osób, które tam były, nie chodzi mi o dyskusje nad wyższością jednego ośrodka nad drugim, a tylko porównanie procentowego otwarcia możliwych do uruchomienia tras w obu ośrodkach.

     

    Pozdrawiam, M.

     

    Witaj Mietku /wydaje mi się, że bylismy razem w 3v w 2013/

    ...w 3 Dolinach byłwm od 11-16 grudnia, oczywiscie 2016roku i otwarcie  traz w dolinach przedstawia się tak:

    Val Thorens - 75%

    Les Menuires - 40%

    Meribel - 30%

    Courchevel - 25%

     

    Poza Val Thorens, w pozostałych dolinach wybitnie brakowało śniegu w rejonach ponizej 2000m npm, ale możliwy był zjazd do La Tanii, po wysypanej scieżce i do St Martin do górnej stacji gondoli, oczywiscie do Les Menuires też. Powrót z Courchevel możliwy był albo po 2 wysypanych /w części dolnej o szer. 2-4m/ ścieżkach, albo gondolą/ my zjeżdżaliśmy scieżkami- trochę lodu i emocji/.

    Rzadko tutaj zaglądam, ale po powrocie z 3v zajrzałem  i stwierdziłem, że w 3v nikt z piszących powyżej w tym sezonie nie był, stąd moja odpowiedź.

    Pozdrawiam serdecznie/może kiedyś znów przypadkiem, gdzieś na stoku/

  4. ...tu sie tez pochwalę... Otwarcie mówiąc, nie było to najlepsze otwarcie, ale zawsze przed otwarciem jest niepewność co za…? Zaczęło się niedobrze już w czwartek, przed wyjazdem, samochód, ten najszybszy…stracił moc i wyszło na to, że przyjdzie nam pojechać wolniej traktorkiem…,ale po wymianie jakiegoś czujnika moc wróciła…za to powstał problem włożenia pięciu par nart, niezbędnych dla trzech, bo trzech nas było, jakoś jednak weszły za przednie siedzenie, mimo sprzeciwów komputera, który w paskudnym języku domagał się usunięcia usterek… Wyjechaliśmy w sobotę przed pierwszą w nocy, by na miejscu być około piętnastej, nie pomogło 4,8 do setki, jazda przez Niemcy i ponad 250litrów benzyny, korek przed Albertville uziemił nas na godzinę…co tam, pogoda była piękna w Les Menuires, „apartament” w Brelinie 3 poziomowy, 6osobowy dla trzech okazał się dość wygodny, a bezpośrednie załatwianie przez agencję Les Alpes pozwoliło na pewne oszczędności /po kilka euro na skipassie i drobna zniżka na zakwaterowaniu –dla już znanego klienta…/ Pięknie było w sobotę, a po zakupieniu kilku puszek guinnessa z kulką spodziewaliśmy się tylko lepiej…W nocy wiało, rano wiało, wyciągi stały, a nam miny rzedły wraz z wywiewanym śniegiem…po wciągnięciu się kilka razy jednym z krótszych wyciągów, by choć dotknąć śniegu, wszystko stanęło, zamarło, oprócz wiatru, który za nic miał nasze żale, nasze skipassy, nasze plany…kupiliśmy flaszkę whiski, by przestać patrzeć na tę zgrozę wiejącą, co nam śnieg zabiera…dzień pierwszy włożyliśmy do flaszki…w poniedziałek po uruchomieniu gondolki, krzesełek…wydawało się, że co złe, to wraz z wiatrem poszło gdzieś, a …nie poszło, nowe buty brata porobiły mu jakieś bulwy na stopach, musiał skorzystać z serwisu… wkładkę mu z 70e zrobili/nawet ładną/, stracił na tym resztę jazdy tego dnia…ale za to we wtorek!, bo wtorek miał być nasz, we wtorek słońce wyszło, nie tak całkiem ale zawsze coś…i choć nie wszystko chodziło, objechaliśmy co się dało…no należało się…W środę było trochę mgliście, w nocy padał śnieg, śnieg to dobrze, gorzej mgła, choć najgorzej to choroba, która brała brata, brała, brała…aż go temperaturą wzięła i w końcu dnia się poddał…w czwartek leżał, my jeździliśmy mimo znowu mgły, można było przejechać do Meribel i gondolką na Massę /obie „chodziły”/…tylko nieraz nagle mgła, jak przepaska oczy zasłaniała…a za to śnieg lekko zmrożony, aksamitny, miękki…miód…Spróbowałem na banditach poza trasę, znaczy obok niej, pojechać…i jechały…miękkie dzioby wyciągały je i mnie na wierzch…chciałem jeszcze, ale miejsce się skończyło, a i szwagier wolał by nie jeździć gdzie puchato, i mgła się przyplątała…dałem jednak nogę i zgubiłem szwagra, by sprawdzić trasy z Mont de la Chambre, czarna była zamknięta, a czerwona , pod krzesłami wykopane wielkie muldy miała…Przyznam się, że lubię muldy, kiedy …widzę je, niewidoczne usztywniają i blokują mnie psychicznie, mięśnie bolą…a na muldach była mgła, czasem taka, że poczucie równowagi gdzieś znikało…niech se znika…ale nogi bolą i to problem jakiś był… W piątek diabli wzięli moce szwagra, zwoził się tylko…miałem go z głowy, jeździłem do wpół do piątej…i tyle z tego mojego otwarcia… Wcześniej wiatr, później mgła zabrała to co chciałem z dolin wziąć, ale z drugiej strony, gdyby wszystko było zgodne z planem to by było raczej nudne…jeszcze swoje z dolin tych zabiorę jak już wcześniej brałem… Pozdr.-a.

    Załączone miniatury

    • les M..JPG
    • les M.1.JPG
    • les M.2.JPG
    • les M.3.JPG
    • lm1.JPG
    • lm2.JPG
    • lm4.JPG
    • lm5.JPG
    • lm7.JPG
    • lm8.JPG
    • lm9.JPG
    • Masse.JPG
    • allamands.JPG
    • fr.gr08.JPG
  5. Wszystkim życzę wszystkiego, bo wszystko to i tak mało jeśli to tylko życzenia, a zwłaszcza życzenia dla Ciebie, ale życzę, by z życzeń tych wszystkich, choć jedno ważne Ci się spełniło, by Ci było lepiej i milej niż było… a jeśli nie chcesz tych życzeń, bo to ode mnie… tak pomyślałaś?/Niedobra Duszo/, to zmartwić Cię muszę, życzenia moje, nawet niechciane, Ci spełnić się muszą… -adam
  6. Witam, nie wiem czy w dobrym miejscu piszę post, jeśli nie to proszę Moderatora lub admina o przeniesienie. A teraz do rzeczy - ciekawi mnie w jaki spooisób można przyszyc czy przykleić naszywki (np. skiforum) na kurtkę. Wiem że można, jednak krawiectwo jest dziedziną całkowicie mi obcą, ale liczę że ktoś ma jakąś wiedzę w tym temacie. Pozdrawiam, Michał.

    ...że napisem na zewnatrz... ...i może na taśmę dwustronną... Pozdr.-a.
  7. Jeszcze raz:P Po *** czytaja temat "Wyjazdy / Szukam ludzi" Ci co maja z kim jechać----

    ...a szkic ogólny/ bo na imprezę wychodziłem/-Wam sie nie podoba... ...i jeszcze to "***" - to w celu podkreślenia szacunku? -a. /a wiszące gondolki w moim profilu znaczą: wisi.../ wyedytowane przez chemika...
  8. Chyba puszcze PAWIA,was az tak bardzo zżera zazdrosc:confused...

    ...mnie nie zżera...to może arfiego? ...a pawia wypuść, szkoda pawia... ...a jeśli to nie ptaka miałeś na myśli- to go trzymaj... -a.

    Użytkownik skiman6 edytował ten post 22 listopad 2008 - 16:29

  9. Witam zainteresowanych... Skoro jestem jednym z wirtualnych narciarzy, to mogę napisać jak organizowałbym wyjazdy na narty, by jeździć za darmo i nie tylko…,wykorzystując wrodzoną wygodę i brak zaufania do nowości u moich potencjalnych …klientów… 1/wybrałbym miejsce, mniej znane a pod względem atrakcji- bez atrakcji… 2/wysłałbym do ustalonych właścicieli obiektów, również mniej atrakcyjnych w danym miejscu, list z pytaniem: ile osób muszę przywieźć abym mógł dla siebie otrzymać pobyt za darmo?…a póżniej to już „ile za ile?” 3/jak wyżej postąpiłbym z pytaniem o karnety…choć tu raczej gorzej byłoby się dogadać, więc spróbowałbym skontaktować się z lokalną agencją, która ma większe możliwości by uzgodnić terminy kiedy karnety mogą być tańsze… …a potem to już: 4/wystarczy zwerbować do współpracy osoby, które będą szukać chetnych na wyjazd „jedyny w swoim rodzaju”, oczywiście za „coś” 5/ poszukałbym środowisk narciarskich ogółnodostępnych ...forum internetowe-miejsce wymarzone… 6/ za pośrednictwem osób współpracujących zrobiłbym z tego miejsca, najgodniejsze miejsce dla najgodniejszych narciarzy jacy mogą być na …forum 7/ by panować, nad chętnymi, stworzyłbym grupę, z która identyfikowli by się tylko ci „prawdziwi” narciarze… 8/ każdego upierdliwie pytającego, z poza grupy, znaczyłbym piętnem „wirtualny narciarz”. 9/ po wyczerpaniu możliwości rozwoju w wybranym miejscu, poszukałbym innego, oczywiście- wiekszego… Warunek w każdym zdaniu podkreślać należy naszą bezinteresowność, nasza miłość do nart…i nasze cierpienie z powodu niezasłużonych insynuacji- by na „dzień dobry” klient nie pytał się : „dlaczego?” A o NIP’ach, REGON’ach, zgłoszeniach i PIT’ach- też by należało pomyśleć- zgłosiłbym jakąś małą agencję z przychodami na poziomie kosztów… I …jazda na narty, Wy jeszcze nie byliście, możeście tylko wirtualni, no to jak jedziecie, kto się pisze…ostatnie wolne takie miejsce… I to by było na ...tyle-a. /a wszelkie podobieństwa są przypadkowe.../
  10. Witam Po tych wielu opiniach w temacie, myślę/w co niektórzy wątpią/, że sam tytuł tematu winien być zmodyfikowany, bo taktyka, to sposób posługiwania się, raczej wojskową, grupą by założony cel / tu bezpieczeństwo a z niego-przyjemność/ osiągnąć…i myślę, że jedynie wojskowe rozkazy na stoku byłyby skuteczne by bezpieczniej było, bo tak normalnie to, bezpieczne i przyjemne narciarstwo…jest sztuką... Pozdr.-a.
  11. Bo widzisz Kolezenko my tz Mitek Jahu Ja i paru innych startujemy w roznych zawodach. Siadanie jak piszesz na tylach jest nam krotkotrwale potrzebne dla uzyskania energi: Co dla innych wiaze sie z gleba to dla nas wiaze sie z wystrzeleniem do przodu, katapulta a w efekcie uzyskanie tych kilkudziesiatek czesci sek przewagi. Na polkach cwiczebnych czy innych trasach gdzie jezdzisz, wykrecamy takie esy floresy ze jezyka nie starcza, do precyzyjnego zakonczenia wlacznie.

    Z technicznego punktu widzenia, taka ‘katapulta”, odruchowo wymusza przyjęcie postawy bardziej wyprostowanej- otworzenia się, co raczej spowalnia a nie przyśpiesza… /...w zawodach nie startuję.../ Pozdr.-a.
  12. val di sole- karnet żeński męski Witam! Czy ktoś się orjentuje czy jest podział na żeńskie i męskie karnety w rejonie Val di sole(słyszałem taką opinię od znajomego i chciałbym ją potwierdzić lub zdementowac). temat jak dla mnie zamknięty Pozdr

    . Wisi ten temat już ponad rok/w Poza granicami-archiwum/ i pewnie większość zna odpowiedź, ale odpowiem, bo może ktoś nie wie a wiedzieć chciałby: W Val di Sole nie ma podziału na karnety „żeńskie i męskie”, ale wśród różnego rodzaju promocji na karnety/superskirama/ rokrocznie jest organizowany tzw. „Ladies’Day”, jest to dzień, w którym wszystkie kobiety mogą otrzymać jedniodniowy karnet superskirama/na 340 km tras w ośmiu stacjach/, po zgłoszeniu się w kasie biletowej…w tym roku „Ladies’Day” jest w sobotę 13 grudnia…i jest to powód/przynajmniej dla kobiet/ by dzień wcześniej rozpocząć, lub dzień później zakończyć pobyt w Val di Sole… /...a z nieaktywnym archiwum może by coś zrobić.../ Pozdr.-a.
  13. Organizator wyjazu załatwia jakiś skipass pozwalający jeździć według planu jaki podałem wcześniej.

    ...jest jak piszesz, bo to jest Południowy Tyrol, który dopiero po I wojnie światowej został włączony do Włoch/dzwon na Kronplatzu jest tego symbolem/, ale pamięć o Austrii jest wszędzie obecna, porozumiesz sie tam wszędzie w języku niemieckim, nawet nazwy miejscowości są dwujęzyczne...a regiony przygraniczne ściśle ze sobą współpracują /elektronika pozwala rozdzielić świadczenia narciarskie/, a Sillan leży tuż przy granicy,w sąsiedztwie Alta Pusterii... Pozdr.-a.
  14. Witam, czy ktoś z forumowiczów był może w Bormio w okolicach stycznia? Wiem że gdybanie o warunkach nie ma większego sensu ale jednak spytam czy ktoś może orientuje się jak wyglądały tam poprzednie lata? Podaje stronę Bormio myślę że jest to strona oficjalna http://www.bormioski.eu/web/index.php

    ...wygląda, że w poprzednim sezonie, w zadanym terminie- śnieg był Pozdr.-a.

    Załączone miniatury

    • getdiagram bormio.jpg
  15. A jak ten program 3xAlta Pusteria + 1xKronplatz + 1xCortina d'Ampezzo + 1xSillian wypada na tle Val Di Sole? W zeszłym sezonie tam byliśmy i niechcielibysmy sie rozczarować, bo Sole bardzo nam sie podobało. Pozdr.

    ...lepiej i na pewno sie nie rozczarujecie, jest tu więcej trudniejszych tras/Cortina/, więcej wyciągów/Kronplatz/ i lepiej przygotowane trasy...dla mnie najlepiej przygotowane były te w Alta Pusteria na Mt.Elmo-Sexten...a co do programu, to może uda wam się przekonać pilota na miejscu, byście 2x Cortinę zaliczyli, na pewno ulegnie, a i na pewno warto... Pozdr.-a.
  16. Jaki jest obowiązek co do ilości kamizelek -nie wiem, ale w przypadku awarii lub wypadku i zwłaszcza w nocy/a przeważnie przejeżdżamy nocą/kamizelka wydaje się być niezbędną, byśmy byli widoczni dla innych, a wydatek na zakup żaden i miejsca ciuszek ten też niewiele zajmuje…więc warto go mieć, a i odpada problem z artykułowaniem swoich racji… Pozdr.-a.
  17. Chodzi także o to czy starczy tras na 3 dni jazdy tam, bo taki jest program? .

    ...w każdym rejonie, a jeśli na trasach śniegu nie będzie to też starczy, bo Ci go nasypią...to naprawdę jedne z lepszych rejonów narciarskich Włoch...jedź w ciemno... Pozdr.-a.

    Załączone miniatury

    • czarna Pikulin.JPG
    • czarna Pikulin2.JPG
  18. Cześć ...bo Ptaku regularnie suszył deske pod prysznicem i nie mozna było jej ruszać, Bardzo fajny wyjazd.

    ...ze wspomnienia Mitka...żart znowu: ... do czego służy prysznic snowboardziście?- do ...przechowywania snowboardu...ale nierzadko jadąc dużym wagonem daje się wyczuć, że niektórzy narciarze również tak myślą... Pozdr.-a.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...