Skocz do zawartości

Ranking

  1. Krzysztof SNOWTIME

    • Punkty

      9

    • Liczba zawartości

      54


  2. Wujot

    Wujot

    Members


    • Punkty

      8

    • Liczba zawartości

      2 858


  3. mlodzio

    mlodzio

    Members


    • Punkty

      7

    • Liczba zawartości

      759


  4. Dany de Vino

    Dany de Vino

    Members


    • Punkty

      6

    • Liczba zawartości

      1 263


Popularna zawartość

Treść z najwyższą reputacją w 20.11.2021 uwzględniając wszystkie działy

  1. Szkody finansowe najbardziej widać ale chyba nie one są największe. Dla mnie demolka sądownictwa, edukacji a choćby służby zdrowia to straty większe. Dalej polaryzacja społeczeństwa, nepotyzm, zawłaszczanie państwa, marginalizacja polityczna na arenie unijnej, rozwalenie sojuszy, robienie z siebie pośmiewiska w skali świata. Kompletne załamanie zaufania obywatela do państwa... Te szkody są niewyobrażalne i za mojego życia nie odbuduje się, przecież nie najlepszego, stanu sprzed przewrotu postkomunistycznego naczelnika K.
    5 punktów
  2. Nie zapominaj że klimat się ociepla. 😉
    3 punkty
  3. Powyższy (wybiórczy) cytat jest tylko pretekstem dla zwrócenia uwagi na : 4,5 miliarda lat - istnieje Ziemia 2-3 mln lat - gatunkowe prapoczątki (podobno) 400 tys lat - początek obecnej ludzkiej postaci gatunkowej 10 tys lat - początek osiadłego trybu życia człowieka (trwa do dziś) Zatem od 10 tys lat wpływamy zauważalnie na strukturę życia na Ziemi, zajmujemy tereny pod: ludzkie siedziby, uprawy, hodowlę, itp. ... potrzebujemy coraz więcej przestrzeni. Coraz bardziej ingerujemy w ziemskie otoczenie, ostatnio odbywa się to w postępie wręcz geometrycznym. Historia ludzkości jest bardzo krótka i w ostatnim tysiącleciu nadmiernie intensywna. Ziemia niejednokrotnie doświadczała wyginięcia różnych żyjących na niej gatunków, tak będzie i tym razem. Ziemia da sobie radę i będzie istnieć wiele kolejnych miliardów lat - my dla niej jak mrugnięcie oka.
    3 punkty
  4. Grabik, Każdy zwraca uwagę na to, na co zwraca uwagę. Odnośnie działań "promocyjnych" firm farmaceutycznych to oczywiście znana i wielokrotnie opisywana sprawa. Co do podlinkowanego przeze mnie "argumentu" którego ty użyłeś, to aplikując stosowaną przez ciebie "poetykę", dałeś dupy i wygląda na to, że nawet o tym nie wiesz.
    2 punkty
  5. Wszyscy tak na potęgę chronią swój przemysł, że W Polsce co i rusz powstaje nowy zakład pracy. Nasza eksport i import rośnie, a co najdziwniejsze rośnie nadwyżka pierwszego nad drugim. Polska jest w tej chwili na przykład szóstym partnerem handlowym Niemiec (przed Rosją). To wszystko w sytuacji gdy "nasz przemysł upadł". Ha, Ha, Ha. Obudź się w XXI wieku! Przemysł jest już globalny i wyspecjalizowany. Ten Twój Ursus też nie mógłby funkcjonować bez łańcucha dostaw i kwiczałby teraz bez chińskiej elektroniki. Pomijając, że byłby w rękach partyjnych klik. Lepiej być zdrowym podwykonawcą niż mieć na garbie te "ratowane" przedsiębiorstwa. Te firmy co ich tak żałujesz to były mastodonty z co najmniej 20 letnią stratą czasu. W większości, nie do uratowania.
    2 punkty
  6. Ja nie mam złudzeń, że Unia jest krową dojną dla tych, co wiedzą, jak się zakręcić, ma swoich głównych beneficjentów, mnóstwo patologii, marnowania kasy, głupich pomysłów i można wiele wyliczać. Ale nie doznałem żadnej szkody osobiście, doznałem mnóstwa osobistych korzyści i wolę żyć w takiej patologicznej Unii niż w obecnej, jeszcze bardziej patologicznej Polsce. Nie wyniosę się, daję radę mimo wkurwu na obecną władzuchnę, ale dramatycznie mi się to nie podoba. Bo tutaj doznaję już ogromnych szkód finansowych, jak i wszyscy Polacy. I mam nadzieję, że nie zostanę wkręcony w jakikolwiek aparat państwowy, bo będzie wtedy masakra.
    2 punkty
  7. Tak się zastanawiam (przy porannej kawie), jak też możemy sobie wyobrazić naszą przeszłość w kontekście konieczności przyjmowania rozmaitych szczepionek w średniej i dłuższej perspektywie. Nie wątpię, że będzie to konieczność (przecież tak naprawdę ten proces już się rozpoczął), warunek przeżycia. Sądzę, że już w średniej perspektywie czasowej (2 do 5 lat) będziemy przyjmować różne szczepionki co kilka miesięcy. Następnie co miesiąc, co tydzień, a wreszcie codziennie do śniadania. Pewnie zmieni się forma tych szczepionek, będzie się to inaczej nazywać żeby było nam łatwiej taką procedurę zaakceptować. Może będą to np. pigułki, a nie strzykawki, a może coś co będzie dodawane do mleka. Ale nie wątpię, że coś takiego nastąpi. Świat, zepsuliśmy. Środowisko w którym żyjemy już w żaden sposób nie przypomina tego sprzed nawet tylko 20 – 30 lat. Nie ma już tamtych warzyw, owoców, mięsa i chleba. Zepsuta jest ziemia, powietrze i woda. I nie jest to niczyja wina. To naturalne następstwo (koszty) postępu cywilizacyjnego w szerokim spektrum tego pojęcia. A tego (postępu), jak mówi nam pewno prawidło filozoficzne i doświadczenie życiowe, nie da się odwrócić ani zatrzymać. Więc środowisko naturalne człowieka będzie ulegało dalszej degradacji. Na to nie ma rady. Można ten proces usiłować spowalniać, ale zatrzymać czy też cofnąć, czy też jakoś odwrócić, się nie da. Jak już stwierdził przed około 20 laty prof. D. Hawkins, jeśli ludzkość nie zdoła skolonizować i zasiedlić jakiejś innej planety w przeciągu 100 lat, nie przetrwa. Zostało jakieś 80. Zapewne nie będzie do tego potrzebny żaden kataklizm. Wystarczy to co jest: nasz obecny sposób życia. Sądzę też, że nie odbędzie się to nagle i będzie rozciągnięte w czasie na szereg lat. Kolejne pokolenia nie będą tego procesu odbierać w kategoriach tragedii. Będą po prostu oswojone z takim stanem rzeczy i oczywiście ludzie będą się przystosowywać do zmieniających się warunków. Może np.: maseczki i osobiste butle tlenowe będą już traktowane jako naturalny ekwipunek człowieka cywilizowanego (tak jak np. od kilkunastu zaledwie lat tel. komórkowy)? Więc nie obrażam się na obecnie serwowane szczepionki. To po prostu konieczność. Wymóg zmieniającego się dynamicznie świata. Trzeba się do niego przystosować, przyzwyczaić i zaakceptować. Jedna z definicji inteligencji określa ją „jako zdolność przystosowywania się”. Niestety, niektórym ssakom się to nie udało. Ja się zaszczepiłem i nie dlatego, że to lubię. Po prostu uważam to za konieczność. Konieczność wymuszoną przez zmieniający się stale świat.
    2 punkty
  8. Cześc Drogi Krzysztofie nie szkoda Ci czasu na pisanie oczywistości, która i tak w żaden sposób do kolegów nie trafi. Pozdrowienia
    2 punkty
  9. Nie chcę robić gównoburzy, zatem postarajmy się emocje odstawić na bok. Sprawa pierwsza - zaszczepieni także zakażają, ryzyko sięga 38%. Sprawa druga - zaszczepieni także umierają. Znam kilkanaście przypadków z mojego wąskiego otoczenia, ostatni sprzed 4 dni. Potrójnie zaszczepiony, informatyk z pracy mojej żony. Zatem dziś ograniczają wolność pod pretekstem szczepień, wczoraj pretekstem była Alkaida....jutro może będzie fakt, że nie chcesz wystawić dupy homoseksualiście.
    2 punkty
  10. Nie wiem czy dotarła do Was wiadomość : https://www.facebook.com/skisun/posts/4801726246544332 Pozdrawiam,
    1 punkt
  11. Sądzę że pytasz o "środek" geometryczny wykroju narty (taliowania) lub uznawany przez producenta punkt centralny czyli "środek" charakterystyki narty. (określenia moje) Ja na szynie (wiązania rentalowe) mam odpowiedni wskaźnik, w nartach mojej żony także taki jest. Dostosowując rozstaw wiązania do rozmiaru buta znacznik buta zawsze odpowiada znacznikowi szyny. (Nigdy jeszcze nie zmieniałem wzdłużnej pozycji wiązań) ... (nasze narty nie są produktami ostatnich kilku lat)
    1 punkt
  12. Docisk regulujesz przesuwając tylne wiązanie. Aby przesunąć podwazasz czymś, najłatwiej płaskim srubokretem, ta srebrna blachę pod dużą śrubą ustawiania siły wypięcia. Jest widoczna na foto 1 i 2 (przesuwasz bez wpietego buta). Wepnij but i sprawdź czy trójkątny wskaźnik na wiazaniu obok blaszki jest pomiędzy kreskami/nacieciami na blaszce. *Jeśli nie, wypnij but i przesuń tylne wiazanie we właściwą stronę. Wepnij but. Ok? Goto end. Jeśli nie goto (*). Taki jest system w wiazaniach Tyrolii. Markery i looki mają śrubę regulacyjną i są łatwiejsze do ustawienia.
    1 punkt
  13. Pisałem wyraźnie że sympatyzuję z poglądami dotyczącymi segregacji, nie odnosząc się do argumentacji.
    1 punkt
  14. Też mnie to dotyka - moją odłożoną "emeryturę". W tym tempie za 10 lat będę goły.
    1 punkt
  15. W dniu 19.11.2021 o 14:17, Gabrik napisał:....... Zatem dziś ograniczają wolność pod pretekstem szczepień, wczoraj pretekstem była Alkaida....jutro może będzie fakt, że nie chcesz wystawić dupy homoseksualiście. > koniec cytatu z Grabik'a. Rzeczywiście z takimi argumentami sympatyzujesz?
    1 punkt
  16. Ale ja nie płaczę nad brakiem nart, po prostu podobnie jak w ubiegłym roku wybiorę inne niż Austria kierunki. Każdy ma wolny wybór. 🙂
    1 punkt
  17. Cześć Nart nie ma???? Mamy wynajęty dom w Austrii na 30 osób i jakoś nie sieje paniki. Zeszły sezon spędziliśmy bardzo fajnie. Już zarezerwowałem termin w serwisie a w nadchodzącym tygodniu kontraktuje narty. Widzisz ja zajmuję się nartami i je mam. Ty zajmujesz się systemami wartości i nart nie masz. Może to jest przyczyna? Trzeba się zająć tym co chce się mieć albo przestać biadolić. 😉 Dziwne dziwne.
    1 punkt
  18. Ale po to jest forum dyskusyjne żeby dyskutować. Nie określiłbym takiej dyskusji absolutnie mianem gównoburzy, gdyż ona dotyczy rzeczy bardzo ważnych (przynajmniej z mojego punktu widzenia), czyli systemu wartości jaki każdy z nas wyznaje. Być może na forum narciarskim powinno się dyskutować bardziej o nartach, natomiast realia są takie a nie inne, nart nie ma, a ta dyskusja dotyczy właśnie przyczyn dlaczego ich nie ma. Osobiście sympatyzuję z poglądami Gabrika dotyczącymi tej kwestii, też uważam to co robi Austria za idiotyzm.
    1 punkt
  19. Zupełnie nie, bo potem ci wszyscy zapieprzają do szpitala i panie ratuj, zamiast spokojnie umierać w zaciszu domowym. Gdyby tak było i nie zawracali by dupy w szpitalach, to byłoby miejsce dla innych. Cała dyskusja o eksperymentalnym charakterze szczepionek nie bierze pod uwagę presji czasu. Bo owszem, badania były ograniczone, bo nie dało się inaczej. Dzięki ich wprowadzeniu na razie wszystko wskazuje, że udało się uratować pewnie kilka milionów osób. Decyzję trzeba podjąć tu i teraz, a nie za wiele lat, gdy będzie po ptokach. Więc wszelkie teorie sobie można snuć, ale nie zmienia to faktu, że był pośpiech. Po fakcie, za ileś tam lat to każdy będzie mądry, "a nie mówiłem" i puszenie pawiego ogona. Mamy potem zajebistych ekspertów historycznych, czy giełdowych. Jakoś klepiących biedę w większości przypadków. Decyzję podejmuje się teraz biorąc pod uwagę największe prawdopodobieństwo. Biorąc pod uwagę szczepionki na inne choroby, to każda była wprowadzana na podstawie badań obejmujących dużo większe grupy, a kolejne informacje mieliśmy dopiero po ich wprowadzeniu do powszechnego użytku. Dopiero szeroka skala pozwala obserwować realny efekt, w tym rzadkie NOP. Nie da się zrobić w krótkim czasie takich badań. Jeżeli ktoś twierdzi inaczej to nie zna realiów.
    1 punkt
  20. Cześć Cała sprawa w tym, że takie wątki w ogóle są zakładane. Piszesz kłamliwie, że nie chcesz rozpętywać gównoburzy a przekazujesz fakty z komentarzem, o którym wiesz (i po to go umieszczasz) że burzę wywoła. Nieładne postępowanie po prostu. Pozdro
    1 punkt
  21. 1 punkt
  22. Hehe taka korespondencja jak w tym wątku na skionline zakończyłaby się kasowaniem wypocin i banami xD
    1 punkt
  23. Cześć, Drogi Mitku, tak się jakoś zagalopowałem cholera. Ale już stlumiłem te niecne zapędy by szerzyć "krużganek" 😜 Pozdrówka serdeczne z wietrzenego miasta Gdańska 😉
    1 punkt
  24. Stary - sorry za formę - twierdzisz zatem, że w Łodzi 99% hospitalizowanych /niezaszczepionych/ vide 1% zaszczepionych to zmowa tajemniczych sił? Cyt pewnego klasyka "sił zewnętrznych i wewnętrznych, nie do końca zidentyfikowanych"? 😉 Ok. Niech Ci będzie. Luz 👍😉
    1 punkt
  25. To żadne bzdury, apropo naukowego czasopisma, rok temu podawałem na forum przykład na ich wiarygodność (wolną chwilą może odnajdę). Jeśli chodzi o przykłady, to żadne tam znajomi znajomych....przez rok bywałem na oiom minimum raz na tydzień, a pacjentów w stanie agonni nosiłem na własnych rękach. I nie pisz w stylu " chluby nam nie przynosi", akurat próba wywierania wrażenia, że ciemnogród jest antyszczepionkowy, to typowy zwrot " ślepego" intelektualnego megalomana. Dziś otrzymałem SMS, przyjmij 3 dawkę, to paszport covid przedłużymy Ci o rok. Obciachowe przesłanie. Takie samo jak Austriaków, zaszczep się bo nie zjesz w knajpie, nie pojeździsz na nartach itd. Żyjemy w świecie, w którym nie ma już ideowych zasad, jest ściema dla władzy i kasy. Warto zdawać sobie z tego sprawę.
    1 punkt
  26. Ło kurde! Jak czytam ten wątek to zaczynam rozumieć, że nie da się nas już uratować w żaden sposób... 😒.
    1 punkt
  27. Hehe, Czytam, czytam. Lekarza mam w domu. Mam to szczęście, że sam nie muszę patrzeć na tych wszystkich buntowników podłączonych do ECMO😉. Zgadzam się, że człowiek największym wirusem na planecie, jak najbardziej. Polecam w tym kontekście świetny dokument D. Attenborough "Życie na naszej planecie" 😃 Pozdrówka
    1 punkt
  28. To kultura życia w pokoju bez klamek. Narty powinny być zakazane bo można zrobić krzywdę sobie i innym. O piciu piwa to już lepiej nie wspominać. Pozwól ludziom żyć i umierać wedle ich woli. Leczyć ich też nie musisz, możesz zmienić zawód, jeśli obecny Ci nie odpowiada.
    1 punkt
  29. Zapraszam na oddział OIOM. Bardzo szybko zmieniasz zdanie. Amen ps. a propos pasów i szczepień - obie historie wpisują się w model tzw rozwoju kultury bezpieczeństwa. to na jakim etapie w tym rozwoju jest polskie społeczeństwo mógłbym Ci wyjaśnić dość szczegółowo. Nie jest to jednak miejsce na tego typu wykłady. Miłego weekendu
    1 punkt
  30. No nie. To podejście absurdalne, kompletnie. I to nie tylko z punktu widzenia etyki. Idąc tym tropem naprawdę się cofamy. Długo by gadać, ale trochę szkoda czasu. Miłego weekendu 😉
    1 punkt
  31. Hej, Nie mam wątpliwości co do intencji Twoich słów. Niemniej nie do końca się zgadzam w kwestii "nieograniczania swobód". Mądre społeczeństwa mają to do siebie, że na osoby podejmujące decyzje wybierają tych, którzy umieją we właściwy sposób moderować oczekiwaniami społeczeństwa, a nie - za wszelką cenę - zgadzać się i wypełniać vox populi. W tej czy innej, ważnej kwestii. Tylko tyle i aż tyle Pozdrawiam
    1 punkt
  32. Serio? Takie samo było kiedyś podejście do pasów bezpieczeństwa w samochodach osobowych. Jak niejaki Nils Bohlin opatentował 3-punktowe i zaczęły być masowo stosowane to większość się pukała w czoło. A jakie były argumenty? Naprawdę można zrobić piękną paralelę. A jak to teraz wygląda? Raczej nikt nie dyskutuje za bardzo. A przecież "swobody" zostały tak organoleptycznie wręcz ograniczone. Zarówno szczepionka jak i pasy - właśnie ograniczają konsekwencje, przede wszystkim. Jedne i drugie nie gwarantują uniknięcia zakażenia/wypadku, ale dają szansę by wyjść cało z opresji. A ta szansa w dodatku jest dość dobrze oszacowana, co potwierdza fakt, iż ponad 90% osób hospitalizowanych, w stanie ciężkim to wyznawcy nieograniczania swobód. W jednym i drugim przypadku 😉
    1 punkt
  33. Proszę Cię. Nie gadajmy bzdur, przecież to tylko nam wystawia świadectwo, bardzo marne. Po co? Poproszę 1 artykuł z czasopisma NAUKOWEGO /punktowanego, z listy, a nie periodyku dla oszołomów/, słownie Jeden, w którym jest napisane, że szczepionki są nieskuteczne. To co, dajesz?😉 Naprawdę nie warto powtarzać mitów i obiegowych "opinii", w stylu "mam znajomego co zna kilka osób..." itp. itd. Takie zachowanie chluby nam nie przynosi, a wręcz przeciwnie. Pozdrówka
    1 punkt
  34. Bardzo dobry ruch. Dzięki temu wszystko wróci do normy. Zrobili to co nakazuje rozum. Grzeczne proszenie o zaszczepienie nie poskutkowało - mają jeden z najniższych odsetków w EU - więc będzie mus. Dzięki temu 3-4 tygodnie i będzie ok. Już w tej chwili stoją kolejki do punktów szczepień. A u nas będą kuźwa czekać i tłumaczyć głupotę "genem sprzeciwu". Efekt przewidywalny...
    1 punkt
  35. Niestety to prawda. Beton jest i na górze i na dole. Pracowałem kilka miesięcy w firmie z tradycjami komunistycznymi. Załoga tragedia. Parametry obróbki tragiczne, a każda próba zmiany to wielki protest bo przecież 30 lat tak robią. Jak przychodził ktoś nowy i zmotywowany to zaraz przejmował zwyczaje starej ekipy. Za to w zagranicznym korpo, Ci sami ludzie będą zasuwać jak im Niemiec/Francuz/Włoch/Koreąńczyk każe. Nowe standardy będę czymś naturalnym... Moim zdaniem wiele tych zakładów można było uratować, ale wymagałoby to drastycznych zmian, a tego nikt nie potrafił zrobić.
    1 punkt
  36. Oni juz wiedza... Do swiat lockdown.
    0 punktów
×
×
  • Dodaj nową pozycję...