Skocz do zawartości

Czy pojawiły się już u was grzyby ?


yukisan

Rekomendowane odpowiedzi

Cześć Wędkarzem nie jestem ale grzybobranie to rodzinna pasja. Na E od Warszawy juz uczte kaniową zrobilismy, pojawiły sie też maślaki. Konkretne grzybobrania to jednak Lasy Napiwodzkie (trójkąt Nidzica, Jedwabno, Wielbark). Jednodniowy wypad konczy sie zazwyczaj nocą jak na zdjęciach. Dla zainteresowanych: http://www.grzyby.pl/wystepowanie.htm Pozdrawiam Yukisan Po tygodniu nad morzem (pierwszy tydzień sierpnia) planujemy rzodzinny objazd namiotowy Twoich rejonów. Słabo je znamy a piekno legendarnym jest. Byc może do zobaczenia a juz teraz pisze sie na porady co zobaczyc.;):) Pozdrwienia serdeczne

Załączone miniatury

  • Grzybki1.JPG
  • Grzybki2.JPG
  • Grzybki4.JPG
  • Grzybki.jpg
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Grzybów - podczas naszej dzisiejszej wycieczki - niestety nie zaobserwowałem, ale za to całe olbrzymie połacie przepysznych, słodziutkich jagód i borówek (!!!) , które to można znaleźć w drodze do małej ślicznej kapliczki położej w głębi lasów, spod której tryska źródełko z cudowną - ponoć - wodą. Ale napewno baaardzo smaczną. Serio :-) http://www.polskanie...raction/4532.id Zdravim :-)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oj o grzybach to by mógł mój Janusz z Wami sobie pogadać. Jest największym grzybiarzem jakiego znam. Ja grzybów nie zbieram, nie dlatego, że nie lubię, ale dlatego, że ich po prostu nie dostrzegam. Jeśli już jakiegoś znajdę to jest to oczywiście muchomorek - bo czerwony i widać go z daleka. Zresztą wstawać o 6 rano, to mogę aby na narty jechać, a nie chodzic po zimnym i wilgotnym jeszcze lesie. Zawsze podziwiałam tych grzybiarzy - twardzieli za determinacje. Ogólnie po lesie jednak chodzic lubię ( o ludzkiej porze ) - na jagódki i malinki - hm...pycha. Pamiętam, że jak byłam dzieckiem to najsmaczniejsze były na hali Skrzyczeńskiej i na Bieńkuli w Szczyrku. Kurcze, ale to były czasy - wracaliśmy do domu z wiadrami pełnymi malin i jagód, fioletowi po kolana i po łokcie. :o
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć Wędkarzem nie jestem ale grzybobranie to rodzinna pasja. Na E od Warszawy juz uczte kaniową zrobilismy, pojawiły sie też maślaki. Konkretne grzybobrania to jednak Lasy Napiwodzkie (trójkąt Nidzica, Jedwabno, Wielbark).

Zgadzam sie z Tobą to pioruńsko grzybne lasy. Kilka lat temu - fakt że tamtego roku był wyjątkowy urodzaj pierwszy - i zapewne ostatni raz wyładowaną po brzegi grzybami fure widziałem. Taką do konia oczywiście. Zresztą sam na postoju skoczyłem w las na 20 minut i wróciłem z siatką

Użytkownik Nightgale edytował ten post 18 czerwiec 2009 - 21:24

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mitku - zapraszam serdecznie. Wszyscy chętni są również mile widziani. Dołożę wszelkich starań, żeby wspomóc Wasze wakacje. Proszę o uprzedzenie choć kilka dni wcześniej i wskazanie oczekiwań. Ja z kolei planuję rodzinny tygodniowy wyjazd do ukochanej Brennej w Beskidzie Śląskim. Terminu jeszcze nie ustaliłem. Czy ktoś z "tubylców:)" mnie tam może wspomóc ?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...
Nooo widać już postępujący wzrost grzybków, a jagód jeszcze większy. Dziś uzbierałem ze 2 kg kurek, ok 15 podgrzybków i z 1,5 litra jagód. Namówiłem dzieciarnię na wyprawę jagodową, a potem handelek przy sklepiku warzywnym na ich potrzeby wakacyjne. Na razie widzę entuzjazm, zobaczymy jak będzie po 2-3 godzinach zbierania:).
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzisiaj cel nadrzędny - jagody. Jest ich całe mnóstwo wiele i wbród. Wyszło 5 litrów. Zbieranie to nie taka prosta sprawa. A w przerwach na rozprostowanie kręgosłupa ze 2 kg kurek z jakimś kozaczkiem i podgrzybkiem. Ot i dobre pół dnia zleciało.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...
  • 2 miesiące temu...
Hanko - sorki za refleks szachisty. Nie byłem na tegorocznych nenufarach - wieczorek grillowy w doborowym towarzystwie przechylił szalę. Słyszałem, że było bardzo sympatycznie. Nikt nie chwali się jeszcze grzybami tej jesieni, a sezon już z wolna dogasa. Ja troszkę uzbierałem, ale w porównaniu do poprzedniego roku mizernie. Jutro jadę na "kozie brody" i kanie w 100% miejsce. Może ostatni już raz ...:(
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć

Hanko - sorki za refleks szachisty. Nie byłem na tegorocznych nenufarach - wieczorek grillowy w doborowym towarzystwie przechylił szalę. Słyszałem, że było bardzo sympatycznie. Nikt nie chwali się jeszcze grzybami tej jesieni, a sezon już z wolna dogasa. Ja troszkę uzbierałem, ale w porównaniu do poprzedniego roku mizernie. Jutro jadę na "kozie brody" i kanie w 100% miejsce. Może ostatni już raz ...:(

W niedzielę - to muisz miec miejscówki. Daj zdjęcia najpiekniejszych okazów lub masy malutkich. Pozdro
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam Poniższe fotki zawierają moje dzisiejsze poranne zbiory. Szaleństwa nie było, bo zazwyczaj z tego miejsca wynoszę kopiasty kosz, ale na kolację wystarczy. Przy okazji zagadka : grzyby na fot 1 i 2 często są mylone przez grzybiarzy, zwłaszcza młode owocniki. Który z nich jest jadalny ? Piszcie szybko, bo jednego z nich właśnie wrzucam na patelnie :D

Załączone miniatury

  • 1.jpg
  • 2.jpg
  • 5.jpg
  • 6.JPG
  • 9.JPG
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

u nas, na Jurze w okolicach Olsztyna jest mnóstwo maślaków, ale co z tego, jeżeli 95 % robaczywek...a poza tym, dla mnie to nie grzyb..przynajmniej do zbierania..upaprze się człowiek jak wieprzek przy tym:)

No upaprze upaprze, ale jajecznica na maślaczkach smażonych na masełku... to wynagradza wszystko!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam Poniższe fotki zawierają moje dzisiejsze poranne zbiory. Szaleństwa nie było, bo zazwyczaj z tego miejsca wynoszę kopiasty kosz, ale na kolację wystarczy. Przy okazji zagadka : grzyby na fot 1 i 2 często są mylone przez grzybiarzy, zwłaszcza młode owocniki. Który z nich jest jadalny ? Piszcie szybko, bo jednego z nich właśnie wrzucam na patelnie :D

yukisan, oby dwa wyglądają tak złowieszczo, że ani jednego ani drugiego bym na patelnię nie wrzuciła, ale jak to mówią- jest ryzyko-jest zabawa... :D ;)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

obydwa są jadalne, jednak drugi o ile się nie mylę to Czubajka Kania i polecam ją zrobić oddzielnie, najlepiej usmażyć na masełku, lub w panierce na smalcu. Pierwszy zaś to muchomor czerwieniejący, o ile mnie oczy nie mylą i również jest jadalny, ale lepiej go usmażyć z innymi grzybami pokrojonymi na patelni.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć Moim zdaniem oba to Czubajki. Pierwsza to Kania a druga nie wiem a może jakaś Czubajeczka? Może to byc też muchomor a wtedy z tych jadowitszych. Na kolejnychb zdjęciach to chyba szmaciak gałęzisty smaczny grzyb jazdalny niestety pod ścisła ochroną. Takie moje typy. Pozdro

Użytkownik Mitek edytował ten post 11 październik 2009 - 21:42

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...