Skocz do zawartości

Cała aktywność

Kanał aktualizowany automatycznie

  1. Z ostatniej godziny
  2. .Beata.

    Sezon 2025/2026

    No wiesz, ale z drugiej strony dobrze zbudowany facet robi na paniach wrażenie jednak
  3. Mitek

    Sezon 2025/2026

    Tym bardziej, że aby jechać po płaskim czy pod górkę niezbędna jest przede wszystkim technika a nie siła.
  4. Marcos73

    Kurs kwalifikacyjny SITN

    Tak, ale piszesz o jeździe sportowej. Ja mam na myśli, taką luźna jazdę na stoku. W pewnych warunkach śniegowych etc. takie osoby mogą wspólnie pojeździć i to nawet nie odstając od siebie znacznie. Różnicę zaczynają być widoczne, gdzie zwykle amator ucieka się do zmiany techniki na inną, aby kontrolować zarówno tor jak i prędkość, a osoby wyszkolone, najnormalniej w świecie dalej jadą swoje. Te różnice zaczynaj być coraz bardziej widoczne. Amator sobie poradzi, ale nie w taki sposób. To co piszesz o Kacprze, to jest naturalna rzecz. Do pewnego momentu, przy podobnym poziomie nadrabia i potrafi być lepszym od innych pewnymi predyspozycjami wrodzonymi. Niestety po pewnym czasie w kontrze do osób systematycznie szkolonych te atuty już są nie wystarczające. Z biegiem czasu, odjeżdżają wszyscy w siną w dal i to niestety jest już praktycznie nie do nadrobienia. Tak jest praktycznie w każdym sporcie. pozdro
  5. .Beata.

    Sezon 2025/2026

    Dżizes, masz zamiar jeździć na nartach po suchym asfalcie i to pod górkę? 😉 Żartowałam, nie gniewaj się, szacun 🙂
  6. grimson

    Sezon 2025/2026

    Co by to była siła do odpychania się kijkami:
  7. Nawet się wywalił, więc po ludzku... psycha rzeczywiście supermocna, wytrzymałość też, no i rola szerpy najpierw pomagał torować, a potem Bargiel kontrolnie czekał na niego. Szacun.
  8. Mitek

    Kurs kwalifikacyjny SITN

    Cześć Niestety nie. Jesteś miły Marku ale niestety piszesz pierdoły. Różnica będzie dramatyczna i wiesz o tym doskonale i nic nie dobierając Szanownej Wnusi. Parę lat planowego szkolenia w klubie z ciągłością, z zawodami i obozami to rzecz nie do nadrobienia przez amatora praktycznie nigdy. Kacper nie trenował nigdy ale miał naturalny talent, że tak powiem. W wieku lat 8 kładł wszystkim, w wieku lat 9 był jeszcze w połowie stawki jak startował w zawodach z trenującymi dziećmi. W wieku lat 12-13 już właściwie nie miał podejścia do trenującej ekipy i już było widać różnicę w stylu jazdy. Pozdro
  9. Mitek

    Kurs kwalifikacyjny SITN

    Cześć Klub instruktora seniora działał i działa. Szefem jest chyba teraz Pani Stanisławska. Ale odkąd nie ma Pana Leszka Krzeszowiaka chyba już nie jest to tak prężna organizacja, która sporo wnosiła do Sitn w sensie koncepcji i porady. Unifikacja powinna być obowiązkowa co dwa czy co trzy lata. Takie weekendowe spotkanie - tak było gdy byłem aktywny - kończące się egzaminem, którego można było nie zdać! Można też było chyba zaliczyć unifikację na bazie wyniku w MPI. Później to była fikcja. Zdana unifikacja powinna być jedynym elementem potwierdzającym prawo do szkolenia. Prawo do szkolenia czyli również prawo do zarabiania ale i prawo do ochrony w ramach organizacji. Natomiast tytuł Instruktora powinien być dożywotni i wiązać się z bezpłatnym korzystaniem ze wszystkich urządzeń infrastruktury narciarskiej oraz związanych z narciarstwem (np. wypożyczalnie, symulatory itd.) w naszym kraju (czyli oczywiście w UE też. Ten przepis powinien być wprowadzony jak najszybciej w głęboko pojętym interesie społecznym. Pozdro
  10. Marcos73

    Kurs kwalifikacyjny SITN

    Cze Szkolenie sportowe nie ma nic wspólnego z przechowalnią feryjną, przy której coś dzieciaki mogą liznąć narciarstwa. W szkółce feryjnej, dzieciaki przede wszystkim maja być zadowolone, maja codziennie chętnie wracać do grupy, a przy okazji czegoś się nauczyć. I tak zwykle jest. Oczekiwania zwykle są zbyt duże, a Ty powinieneś o tym doskonale wiedzieć. Oczekiwanie od takiej, krótkotrwałej formy nauki cudów jeż bezsensem. Instruktorzy nie są cudotwórcami. Te pierwsze efekty zawsze budzą u rodziców/dziadków efekt wow. przedwczoraj jeszcze nie stał na nartach, a dzisiaj już zjeżdza 🙂 Po tym pierwszym etapie, a mam nadzieję że nie jesteś sfrustrowany, u większości pojawiają się pytania, a także zarzuty do dzieci typu: a czemu tak siedzisz na tyłach, a czemu nie skręcasz, a przestań jeździć pługiem, no przecież miałeś zajęcia z instruktorem etc. Na wszystko trzeba czasu, a i dzieci musza dorosnąć. Po każdym sezonie jest przerwa i trzeba znowu trochę czasu na śniegu, aby sobie wszystko przypomnieć. Maks zaczął jeździć jako tako po 3 sezonach. Ale w pierwszym był ze mną 38 razy na nartach, potem, myślę, że przez te 2 sezony to min. 70 dni i to jeżdżąc już w klubie. Po drugim sezonie stwierdził, że narty są głupie 🙂, bo tłukli w kółko to samo, zamiast jeździć i się bawić. Sportowcem nie zostanie, jak i Twoja wnuczka, ale różnica poziomów będzie i to znaczna. Niestety tak to jest, Twoja wnuczka, bez szkolenia cyklicznego na wyższym poziomie, będzie pewnie bardzo dobrą narciarką amatorką i pewnie będzie wyróżniać się na stoku pośród gawiedzi. Jednak cykliczne szkolenie, bardzo dużo jazdy, w bardzo różnych warunkach, to powoduje, że jednak w pewnych okolicznościach, będą mogli razem pojeździć jak równy z równym, ale warunkach "trudniejszych", tą różnicę będzie widać. Wystarczy że będzie stromiej, zmuldzone, zlodzone itp. pozdro
  11. Dzisiaj
  12. Marcos73

    Kurs kwalifikacyjny SITN

    Mitek No przeobrażenie tego związku, to jak zmiana systemu emerytalnego w PL. Jest trudne, aczkolwiek możliwe. Wszystko rozbija się o przeświadczenie, że instruktor szkoli i z jego pomocy mogą skorzystać tylko początkujący. Moim zdaniem kurs który obrał Sitn jest dobry, może niedopracowany i jeszcze się zmieni, ale idzie w dobrą stronę. Mamy 2 lokalne stopnie (PI i MI) oraz stopień właściwy I oraz wyższe. Instruktor obojętnie jakim stopniem musi być wzorem dla ucznia, bo inaczej traci to sens. Wiemy, że kosztuje to kupę kasy, więc niech klienci otrzymują usługę dopasowaną do ich oczekiwań, ale na najwyższym możliwym poziomie. Do szkolenia absolutnie początkujących wystarczy PI, bardziej zaawansowanych MI, a I może i powinien potrafić szkolić i pomóc wszystkim zainteresowanym niezależnie od umiejętności klienta. W dużych szkołach p. Krysia z recepcji, tworząc grafik nie powinna mieć dylematu po krótkim wywiadzie jakiej osobie przydzielić klienta. Przecież nie musi znać wszystkich instruktorów, nawet nie musi wiedzieć jak jeżdżą, powinien jej wystarczyć stopień Sitn danego instruktora. No przecież mogę przyjść ja i zapytać, bo był opad, że chciałbym pojeździ przytrasowo z jakimś instruktorem. Pani Krysia przecież nie będzie obdzwaniać szefa i pytać, któren zacz to potrafi. Patrzy na listę z instruktorami i na pacjenta i decyduje. Jeśli ma obawy, to wybiera Instruktora, a ten musi to potrafić i to na wysokim poziomie. Jeśli klient jest niewyględny to może zaryzykować MI, bo de facto już powinie sobie nieźle radzić w tym temacie. Jeśli chodzi o starszych instruktorów, to była "abolicja" i można było sobie przepisać uprawnienia. Nie wiem jak to dokładnie wyglądało, moim zdaniem powinien być jakiś kurs z testem i kwalifikować (np. na unifikacjach), tych spełniających wymagania i nadawać już nowe uprawnienia, ale musi być twarda ręka, czyli, tym którzy odstają i tych wymagań nie spełniają, albo nadanie niższego "nowego" stopnia - czyli MI, co oczywiście daje możliwość po doszkoleniu się nabycie pełnego I, albo zachowują stopień Sitn/PZN dożywotnio, ale bez możliwości międzynarodowej certyfikacji. Oczywiście na to trzeba czasu. Przypomnę tylko, spotkanie ze starszymi instruktorami, jak byłem z Marasem w Kozińcu. Początkow myśleliśmy, że to jakieś zgrupowanie zapalonych narciarzy połączone z nauka jazdy na nartach. Prowadziła unifikację Kasia Pic, świetna instruktorka a także zawodniczka. Z 90% z nich miało narty SL. Te wszystkie ćwiczenia, czy tam ewolucje z technik nowoczesnych to był dramat, na szczęście potem były techniki klasyczne i okazało się, że wszyscy potrafią jeździć i to dobrze. To pewnie Instruktorzy, jaki jest w PL wielu, nie umniejszając ich wiedzy, doświadczenia etc. nie mając do czynienia ze sportową odmianą jazdy, po prostu nie nauczyli się korzystać z geometrii nart, bo jej kiedyś nie było. A jeśli tak, to wykorzystując ją w minimalnym stopniu. Narciarstwo i sposób jazdy na przestrzeni lat się zmieniło, jedynie osoby, startujące w zawodach, siłą rzeczy musiały nabyć tą umiejętność, bez której zostałyby tylko tłem na wszelkich imprezach sportowych. Może Sitn upora się jeszcze z unifikacjami, bo to jest potrzebne, choćby w celach towarzyskich, jednak ja uważam, że powinno być to wliczone w cenę składki członkowskiej, tak aby każdy z Instruktorów miał prawo do bezpłatnego szkolenia w jakimś okresie czasowym. I tak pozostają koszty pobytu, wyżywienia i karnetów po stronie zainteresowanego. pozdro
  13. Jan

    Sezon 2025/2026

    podobno Blossom klei dzisiaj mglisto i trzeba przetestować czy warsztat Alpenstille dobrze przygotował sprzęt
  14. stawki bet zmienił moje podejście do hazardu. Zawsze myślałem, że hazard to ryzyko i chaos. Ale tutaj nauczyłem się panować nad emocjami, dostrzegać schematy. W zakładach sportowych liczy się logika, a nie tylko intuicja. Kiedy analizujesz tabele, analizujesz formę drużyn – to jak szachy, gdzie każdy ruch ma sens. A kiedy twoja prognoza się potwierdza – to dreszczyk emocji, którego nie da się kupić. Kasyno dodaje lekkości: kręcisz automatem, patrzysz, jak symbole się zatrzymują – a każdy obrót zdaje się rysować nową historię. Parik24 to świat, w którym rozsądek i pasja współistnieją w harmonii.
  15. Viktorovic

    Czołówka do biegania

    корисна штука особливо коли в україні зараз блекаути(
  16. Mówią, że wygrana to przypadek. Ale ci, którzy grają w stawki bet , wiedzą: szczęście przychodzi do tych, którzy się przygotowują. Nie tylko obstawiam – badam, czytam analizy, szukam wzorców. Kiedy Twoja prognoza się sprawdza, rozumiesz, że to nie los, a wynik. Parik24 daje każdemu szansę poczuć się jak mistrz. A nawet gdy grasz w kasynie, to nie tylko kliknięcie przycisku – to sztuka cieszenia się chwilą. Parik24 to platforma dla tych, którzy potrafią myśleć, czuć i podejmować ryzyko w piękny sposób.
  17. grimson

    Czarna Góra

    CG rozstawia armatki na trasie B, widoczny ratrak pobierający artylerię:
  18. Wczoraj
  19. A wracając do tematu. Nysa kupi nowy samochód elektryczny. W starym padł akumulator - Motoryzacja w INTERIA.PL "W radiowozie straży miejskiej padł akumulator. Koszt wymiany to 120 tys. zł" https://share.google/ohb144muU3BSsdrbS
  20. Odniosę się do pierwszej części. Studiowałem na UW. Do Wrocławia pojechałem odwiedzić siostrę babci a przez przypadek zostałem na tydzień, waletując w żeńskim wówczas akademiku. To dość długa historia, idealna na wieczorne opowieści przy jakimś trunku 😉.
  21. Marek O

    Marek Ogorzałek

    Skoro został otwarty temat Marek Ogorzałek, to zapraszam na moją stronę https://inner.ski/ Ciekaw jestem Waszych opinii. Pozdrawiam Marek
  22. Marek O

    Marek Ogorzałek

    Jurek szacunek za twe słowa, bez browara się chyba nie obejdzie.😀
  23. u mnie Acid Drinkers i Pizza Driver są wspomnieniem pierwszych jazd na nartach w Rzeczce, w 02.1994r. wtedy jeszcze wszystko szło na kasetach magnetofonowych. poza tym, na polskiej scenie metalu młodych zespołów nie za bardzo widać, zostały dinozaury, dla nas -> wapniaków.
  24. Podniecacie się kowerami i koncertami kapel które lata świetności mają za sobą. Trzeba było być na koncercie Turbo w Jarocinie w 88' pamiętam grali ostatni, po Soyce i skończyli prawie o świcie.Wygrały wtedy Zielone Żabki z którymi przyjechałem. W tamtych czasach byłem bardzo koncertowy,a najbardziej żałuję że wahałem się i nie pojechałem na Pink Floyd do Pragi bo to był jeden z najlepszych koncertów.
  25. A zwłaszcza nauczyć się grać na gitarze, bo żenada...
  1. Pokaż więcej elementów aktywności
×
×
  • Dodaj nową pozycję...