Cała aktywność
Kanał aktualizowany automatycznie
- Dzisiaj
-
Gdybym pasjonował się wspinaczką to pewnie bym pojechał zamiast kłócić się o ringi. Tak samo zrobiłem kiedyś na skiturach.
-
W parkach tak samo pojeździsz na rowerze jak się powspinasz obok ringów. Ty się domagasz by w parkach zlikwidowali chodniki i zakazali wstępu matkom z bąbelkami. W sezonie by sensownie pojeździć jadę trochę dalej by uniknąć tłumów.
-
Tak w ogóle , Wrocław to zatłoczone miasto i nigdy nie bedzie tam miejsca na to żeby w terenie zielonym pojezdzić fajnie na rowerze. Zlikwiduj więc wszystkie parki bo przecież na prawdziwą jazde na rowerze zawsze możesz pojechac do Skandynawii.
- Wczoraj
-
Nie wiem dlaczego niby naciągane. Dla mnie Tatry to własnie namiastka dzikiej przyrody i przygody na wyciągnięcie ręki. Nie potrzebuje Trango tylko krótkiego wypadu na weekend. Nie trzeba popadać w takie skrajności. No i Tatry to jednak góry i dlatego wspinanie rózni sie od tego ze skał.
-
Po co się przejmujesz, i tak niedlugo ma tu być pustynia nuklearna. Niech budują ośrodek narciarski, byle szybko.
-
Ja zrozumiałem. Jakieś wyjaśnienie przedstawiłeś, ale trochę naciągane. W Tatrach możesz potrenować własną asekurację nie wpinając się do punktów. A jak chcesz przeżyć przygodę to jeźdż na Trango Tower. Zresztą nawet w Tatrach znajdziesz inne, mniej popularne ściany niż Zachodnia Kościelca. Poczytaj WC to znajdziesz mnóstwo mniej lub bardziej dziadowskich dróg, gdzie dotatkowej adrenaliny nie zabraknie. Warto uwzględnić że Tatry to maleńki obszar, chyba najbardziej na świecie zatłoczonych gór. Tu nigdy nie będzie miejsca na obcowanie z dziką przyrodą i przygody odkrywcy.
-
Przecież od zawsze tam był syf i gówniane żarcie. Właściciel zupełnie nie dba o to schronisko. Wielu turystów, nawet do niego nie wchodzi. Swoją drogą kiedyś byłem tam na zlocie. Chatar akurat obchodził urodziny. Obie grupy tak zabalowały, że w nocy wył jakiś alarm przeciwpożarowy przez godzinę i wszyscy mieli to w dupie.
-
Tylko z niewieloma uwagami sie zgadzam. Nadmierna, często na granicy patologii, zabudowa. Fakt, choć to sprawa bardzo złożona. Właściwie tylko z tym. Smogu wiele nie ma, bo piece polikwidowane. Trochę go produkują krakowskie obwarzanki, czyli przyległe gminy, gdzie zakaz palenia w piecach nie obowiązuje. Kraków leży w niecce co nie pomaga. A i tak jest lepiej niż np. w mojej górskiej wiosce Szczawie w zimie, gdzie ludzie palą w piecach bóg wie czym. 🙂 Utrudnienia dla kierowców, fakt. I bardzo dobrze. Chodzi o jak największe ogranicznie ruchu samochodowego w mieście. Wiadomo, im więcej ułatwień dla kierowców tym wiecej jeździ samochodów, tym więcej korków, ruchu i smrodu. Pomimo tych trudności i tak wciaż jeździ za dużo samochodów. Niektórzy muszą, ale niektórzy to jak dla mnie są masochistami. Problem dotyczy wszystkich dużych miast i ciągnie się od wielu lat. Nie ma dobrych rozwiązań, które satysfakcjonowałyby wszystkich. Te które się wciela w Krakowie, czyli utrudnienia dla kierowców w samym Krakowie, ale budowa parkingów Park&Ride na obrzeżu i poprawa komunikacji zbiorowej, tudzież infrastruktury rowerowej, wydają się słuszne. A jacy są mieszkańcy Krakowa nie mnie oceniać. Ja spotykam się na ogół z osobami sympatycznymi i życzliwymi. Zadufania nie widzę, przecież nie jesteśmy stolicą. 🙂
-
To jest ta skala "problemu" z jakim mierzy się krakowski patourząd: https://motoryzacja.interia.pl/wiadomosci/news-problemy-z-sct-w-krakowie-100-tys-mieszkancow-nie-wjedzie-do,nId,22464497
-
Jestem w stanie ocenić i nawet mam do tego jako obywatel i podatnik pełne prawo. Mam również wyrazić to prawo przy okazji najbliższych wyborów samorządowych, niestety wyłącznie na moim obszarze wyborczym. P.S. Rozumiem, że preferujesz patorowerzystów oraz patopieszych o poglądach zbliżonych do swoich? Pamiętaj o tym, że większość ludzi jeździ samochodami nie dlatego, że lubi, a dlatego, że taka jest życiowa konieczność.
-
Zapracował ciężar. A że umiejętności są... No... wiesz ciekawe co tam się działo z tym śniegiem czy też chyba z tłumieniem nierówności... Sam już nie wiem. Zobacz, że Maryna strome też pojechał dobrze. Ja już nie wiem bo nie widziałem ale wyszło na Twoje bez dwóch zdań! Pozdro
-
Jesteś kierowcą i możesz ocenić czy na drodze są dziury czy ich nie ma. Ale nie jesteś w stanie oceniać zarządzania ruchem w całym mieście. Bo nie masz wiedzy o skali problemu, z jakim mierzy się Urząd. Jesteś typowym patokierowcą, któremu wydaje się że coś rozumie.
-
Cześć Tylko ważne aby lonżą operował człowiek, który ma mniej promili niż ten na lonży - wtedy są w prawie. Windy będą sukcesywnie eliminowane jako zbyt niebezpieczne Marku. Przecież wszyscy wiemy jakim Włosi są zapobiegliwym i porządnym do perfekcji narodem. No i ta wrodzona i kultywowana od stuleci konsekwencja. Pozdro
-
Cześć Akurat Jamajczyk może się wypowiadać na każdy temat i zawsze ma coś ciekawego do powiedzenia. Pozdro
-
Debilizmu nigdy nie zrozumiem i nawet nie zamierzam. Metafora z Jamajczykiem zupełnie od czapy, bo samochód oraz prawo do korzystania z dróg ma każdy, a nie tylko mieszkaniec Krakowa. Generalnie miasta nie są wyłącznie dla ich mieszkańców, rozumując w ten sposób wracamy do czasów Polski dzielnicowej, a być może i wczesnoplemiennych.
-
Ad.2. Kompletnie nie rozumiesz tych zmian. To tak jakby Jamajczyk miał wypowiadać się o śmigu, jak nigdy nie stał na nartach.
-
No i lonża obowiązkowo jak po schodach - albo windą z przewodnikiem.
-
Śledziłem wszystko w sieci. Maryna pojechał strome znakomicie ale im bardziej płasko tym było gorzej, podobnie - co dziwne Shiffrin. Lara Della Mea chyba zyskała w drugim najwięcej. Robinson poza konkurencją - ma życiową formę w sensie czucia myślę. Ciekawe czy wystartuje w SG? Pozdro
-
Nie. Z Woli Wysokiej. Coś jak Haut Chateau. Tylko inaczej.
-
Widzę na odicjalnej stronie są wyniki: https://www.fis-ski.com/DB/general/results.html?sectorcode=AL&raceid=127341
-
Ten nadlatujący na wewnętrznej to z tego klubu?
-
No i ? Czołg pojechał na kątach nie osiąganych dla innych Pań. Tu nie ma punktów za styl. Kto szybszy ten lepszy. Alice jest super.
-
Ale wiesz, że to taka zabawa? Tylko pamiętaj... solidne górskie buty na wibramie zapewnią Ci pewność w poruszaniu się do kibla w hotelu. To jest tzw. nowy włoski standard. Pozdro
