Skocz do zawartości

pakalolo

Members
  • Liczba zawartości

    185
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Ostatnie wizyty

Blok z ostatnimi odwiedzającymi dany profil jest wyłączony i nie jest wyświetlany użytkownikom.

pakalolo's Achievements

Collaborator

Collaborator (7/14)

  • First Post
  • Collaborator
  • Conversation Starter
  • Week One Done
  • One Month Later

Recent Badges

0

Reputacja

  1.   no raczej, wystarczyło 6 stycznia popatrzeć na rejestracje samochodów które parkowały w Szczyrku. Byłem już 3 razy na Skrzycznem w przeciągu tygodnia i tylko z tego powodu jestem pewien, że restrykcje zostaną przedłużone
  2.   Szkoda mi i hotelarzy i właścicieli ośrodków i insturktorów, to prawda. Wielu z nich to drobni rzemieślnicy którzy będą mieli teraz bardzo duży problem. Ciekawi mnie czy rząd ma plan na zwiekszenie dostepności psychologów i lekarzy psychiatrów. Czy tam już zaczęto powiększać bufor dostępnych łóżek?
  3. Na pewno pomniejsze stacje będą kombinowały z otwarciem się na kluby sportowe ale wiadomo, że to będą wyjątki a cała reszta się pozamyka. Ciekawi mnie wogóle to, jak będzie wyglądał sezon po 17 stycznia? Czy na +- 1,5 miesiąca jazdy dla głównie klientów weekendowych będzie się większości opłacało śnieżyć, szczególnie, jeśli nie będzie opadów?   Decyzja tragiczna w skutkach. O ile zamknięcie hoteli można by jakoś jeszcze zrozumieć, o tyle zamknięcie stoków to decyzja skrajnie irracjonalna i podyktowana chyba tylko tym, że Niemcy tak robią XD Co z tymi bezpiecznikami? Co z poziomami zachorowań od których było uzależnione wprowadzenie podziału na strefy po świętach? Jak się to ma do tych konferencji sprzed ponad miesiąca?    Władza komunikuje się z nami jak z jakimś bydłem. Zbiorowe "wyszczepienie" i do rzeźni. Niestety taki mamy kraj jaki potrafimy zrobić.
  4.  Kwarantanna tak ale dla specyficznych grup - skomplikowana sprawa ale nasz MSZ pojęcia nie ma o czym pisze. Dla narciarzy jadących z PL po 6 stycznia kwarantanny nie ma. Jedynie oświadczenie (poparte jakimkolwiek testem)
  5.   Od 6 do 15 musisz mieć przy sobie auto-deklaracje o negatywnym teście na koronę. Do pobrania ze strony wloskiej ambasady. Co ciekawe, nie musisz mieć przy sobie potwierdzenia tego negatywnego wyniku, działa to na zasadzie oświadczenia. Ja w tym terminie miałem jechać także ale przełożę wyjazd o 2-3 tygodnie, może uda się ten cyrk ominąć.
  6. Cóż, Austria się zamyka, w listopadzie nie pojeździmy. https://www.onet.pl/...x0xCbsfgJm46jK4
  7. A tu przeklejam wam dobry wpis np. Włoch, to otwiera trochę szczerzej oczy i daje lepszy obraz sytuacji :   Bzdura na kółkach i jedna wielka manipulacja faktami. Przytoczę to, co już raz dziś napisałem: "Śmiertelność z powodu COVID-19 plasuje się zależnie od źródeł, okoliczności i regionu pomiędzy 0,35, a 3 %. W marcu we Włoszech istotnie notowano około 6000 przypadków, ale zmarłych było około 920. Jeśli 920 ma być liczbą na poziomie 0,35 do 3% wszystkich przypadków (wykrytych i niewykrytych) oznacza to, że REALNYCH przypadków mieli tam w tamtym czasie od 30 666 (dla śmiertelności 3%) do 262 857 (dla śmiertelności 0,35%). Po prostu epidemia była bez jakiejkolwiek kontroli. Jeśli weźmiemy na tapetę taki sam procent śmiertelności z dnia wczorajszego 5901 przypadków i 41 zgonów to oznacza to, że 3-4 dni wcześniej (zgony pojawiają się z opóźnieniem) realnych przypadków jest między: 1 366 (dla śmiertelności 3%), a 11 714 (dla śmiertelności 0,35%). No i faktycznie 8 października zanotowano we Włoszech 4458 przypadków, co mieści się w widełkach, które wynikają bezpośrednio z procentowo zakładanej śmiertelności. Warto tu zauważyć, że jeśli w marcu biorąc na tapetę ilość wykrywanych przypadków, ilość zgonów oraz wynikającą z nich szacunkową ilość wszystkich (również niewykrytych) przypadków okazuje się, że: W marcu wykrywano od 1/5 do 1/43 faktycznych przypadków. TYMCZASEM DZISIAJ jeśli nawet założymy śmiertelność na poziomie 0,35% czyli wybitnie niską Włosi wykrywają AŻ 50% realnych przypadków, co jest wynikiem WYBITNIE DOBRYM i mają z czego być dumni. To wynika wprost z analizy matematycznej danych. Na podstawie ilości zgonów wiemy ile było realnych przypadków kilka dni wcześniej. To proste: zgony są liczone znacznie dokładniej niż przypadki chore. Jeśli zatem założymy, że dziś wykrywa się tam nawet połowę przypadków, albo chociaż jedną trzecią tzn. że by doszło do sytuacji analogicznej do marca we Włoszech oficjalnie musiano by wykryć bez mała od 15 tysięcy przypadków (dla śmiertelności 3%) na dobę do nawet 130 000 (dla śmiertelności 0,35%) przypadków na dobę. Dopiero przy takich liczbach ilość zgonów osiągnęłaby pułap blisko 1000 zgonów dziennie. DLATEGO uważam dane podawane przez TVN24 (twierdzenie, że TAK ŹLE JESZCZE NIE BYŁO) jako skrajnie dalece posuniętą manipulację i WYKORZYSTYWANIE pandemii do siania paniki, zbierania kliknięć i wejść na stronę. Jest to podłe i pozbawione jakiejkolwiek dziennikarskiej moralności. ----------------------------------- Dodam jeszcze. Jeśli dziś w Polsce zmarło 116 osób to jest to od 3 866 (przy śmiertelności 3%) do 33 142 (przy śmiertelności 0,35%) realnych przypadków. Zatem jeśli w Polsce wykryto (trzeba patrzeć na dane sprzed 3-4 dni bo zgony pojawiają się z opóźnieniem) około 5 tys. przypadków tzn. że wyłapujemy w najgorszym wypadku 1/7 realnych przypadków (zakładam, że w Polsce śmiertelność to te 2-3% dlatego że mamy bardzo schorowane społeczeństwo), co jest wynikiem WYBITNIE dobrym jak na obraz przedstawiany w mediach. OSOBNA KWESTIĄ! jest to, że nasza służba zdrowia ma ZNACZNIE ZNACZNIE ZNACZNIE niższy pułap odporności niż Włoska, Niemiecka, czy Francuska tzn. załamie się przy znacnzie mniejszej ilości przypadków. Ale chodzi mi o to by ROZUMIEĆ LICZBY."   https://www.wykop.pl...omment-82898211
  8. Rezerwuję jak zawsze bezpośrednio u właścicieli apratamenty, drobna zaliczka z obietnicą zwrotu w razie problemów. Nic jak dla mnie się nie zmieniło poza trzymaniem kciuków za brak idiotycznych decyzji o ograniczeniach w podróżowaniu.
  9. pakalolo

    Civetta

    Hej, podesłałbyś też jakieś fajne lokum? Szukam czegoś w tym obszarze
  10. Ja mam wrażenie że to jest tylko odwlekanie nieuniknionego, bo ile wytrzymamy w tej kwarantannie? Jeszcze miesiąc? Potem wszyscy z domów wyjdziemy i to będzie moim zdaniem większym zagrożeniem. Poza tym egzekwowanie tego prawa na masową skalę jest nierealne.
  11. a tu całkiem trzeźwy (przynajmniej według mnie) komentarz na temat sytuacji rynkowej :
×
×
  • Dodaj nową pozycję...