Skocz do zawartości

brelo

Members
  • Liczba zawartości

    265
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

brelo's Achievements

Community Regular

Community Regular (8/14)

  • First Post
  • Collaborator
  • Conversation Starter
  • Week One Done
  • One Month Later

Recent Badges

0

Reputacja

  1. Kask kupiem za ok.600 - 700zł.Przy kupnie sugerowałem się wygodą.Idealnie leży i jest bardzo lekki.Przymierzyłem w sklepie z 10 kasków i niestety/stety ten ,który był najwygodniejszy okazał się najdroższy.Z perspektywy czasu nie żałuję ani jednej złotówki wydanej na ten kask ,a było to 11 lat temu.Przez 9 lat przyzwyczaiłem się do niego na tyle ,że wolałem go zakładać zamiast czapki,ze względu na wygodę.W czapce lub bez jeździłem sporadycznie ,jak np. moja kobieta zapomniała swojego itp. Dwa lata temu narciarz zajechał mi drogę.Wyje...ałem tak ,że nie wiedziałem co się stało.Po 5 minutach zbierania się próbowałem z zachowania moich znajomych którzy podjechali do mnie wywnioskować co się właściwie stało.Zjechałem ze 100m do wyciągu wjechałem na górę i dalej analizowałem.Po ok 15 min. od zderzenia byłem już u góry i znowu chciałem zjechać.Po przejechaniu ok. 20-50m  upadłem ,bo zapomniałem jak się jeździ!!Leżąc u góry myślałem ,że znowu miałem zderzenie!!Przybyli na miejsce ratownicy zwieźli mnie na dół tobaganem  i dalej karetką na prześwietlenie głowy etc.Dopiero u lekarza odzyskałem w pełni świadomość.Wszystko działo się na niebieskiej trasie w Hokarku.Kto był to wie ze ta pierwsza niebieska najkrótsza  całkiem na dole to taka jak w Białce. Od tego czasu nie ruszam się bez kasku.Na stok mogę nart butów zapomnieć ,ale nie kasku. Wszystkich sceptyków zachęcam do jazdy w kasku.Kask życia nie uratuje ,ale zapewne lepiej go mieć ,jak nie mieć.
  2. brelo

    Urubko

    Kozak nie kozak ale wyjechał na imprezę zespołową.Każdy ma tam swoją robotę do wykonania.Działają zespołowo,a jeżeli nadarzy się okazja zdobywa szczyt ten,który ma najlepsze do tego warunki.Wyobrażasz sobie ,żeby w wojsku szeregowy nie podporządkował  się dowódcy,bo ma inne zdanie od niego? Nikogo z nas tam na miejscu nie było ,więc nie wiadomo co tam się działo.Urubko zgodził się na wyjazd zespołowy ,a nie solowy.Mogło tak być ,że na dzień dobry powiedział Wielickiemu,że jak do 28 lutego nie zdobędą szczytu to ich zostawi i wraca do domu.Wiadomo jakie Urubko ma podejście do "zimowego wejścia" i to generalnie trzeba uszanować.Mogło być tak ,że Wielicki wiedział od początku,że jak do 28 lutego nie zdobędą szczytu to Urubko już nie będzie atakował szczytu ,ale zostanie na miejscu ,żeby pomóc zespołowi.Nikt z nas tego nie wie. Wielicki nie jest chodzącym ideałem i ma zapewne więcej wrogów jak przyjaciół,ale jadąc z nim na imprezę Urubko wiedział z kim jedzie i kto jest szefem imprezy. Generalnie jeżeli nie dołożyliśmy złotówki do tego wyjazdu ,to nie powinny nas interesować ich problemy.Ja nie dołożyłem,więc ich problem jak się dogadali. I żeby była jasność - Urubko to czołowy himalaista i szacunek dla niego ,że poświęcił zdrowie ,czas = odłożenie swojego wejscia,żeby ratować innych himalaistów.Życzę mu jak najlepiej.
  3. Z nizin pochodzę i na narty jeżdżę zagranicę,bo mam niedużo dalej jak na najbliższe sensowne górki w Polsce. Jeździłem we Francji,Austrii niedawno w Niemczech,jeden raz na Słowacji(Chopok) i raz w Czechach. W każdym z w/w państw są bezkijowcy,ale w trzech pierwszych państwach jest ich bardzo mało.Z tych pięciu państw tylko na Słowacji i w Czechach rzucali się bardzo w oczy.W tym roku byłem w trzech  bardzo małych ośrodkach w Niemczech.Dwa z nich naprawdę bardzo małe z jednym krzesełkiem.Można by spodziewać się tam narciarzy z okolicznych wiosek,którzy w czasie wolnym dla beki wpadli dla zabawy,a nie wytrawnych narciarzy,ale tam też bezkijowcy to bardzo mały odsetek. W zeszłym tygodniu pojechałem z dzieciakami na narty na nasz pomorski Mount Blanc.Stosunek bezkijowców / kijowców oceniam min. 50/50 ,a bardziej 60/40 na korzyść bezkijowców.Zgadzam się też z tym jak tu napisano o kolesiach co dla beki na narty wpadli.Sam tak zacząłem,ale większość z nich jest na stoku dla zabawy i prawdopodobnie w prawdziwe góry nigdy nie pojedzie.Problem w tym,że 90% tych bezkijowców na tej pomorskiej górce,to osoby ubrane w prawdziwe narciarskie ubrania i nie znalazły się na tej górce przypadkowo.Wyglądają na świadomych narciarzy.Część z nich to zapewne te osoby ,które poprzednio przyjechały dla zabawy i stwierdziły ,ze ich to kręci,więc zakupili odpowiedni ubiór.Pomimo tego ,że jest tam szkółka narciarska,nie widziałem ,żeby ktoś brał tam instruktora,żeby doszkolić swoje umiejętności.Jeżeli ktoś zjeżdżał z instruktorem to tylko ucząc się od zera.Myślę też ,że bardzo mało bezkijowców miało kiedykolwiek instruktora. Samoocena każdego świeżego narciarza i wyobrażenie o swojej jeździe jest zawsze dużo na wyrost,o czym możemy się przekonać od lat na forum przy ocenie swoich umiejętności.Gdy taki świeży narciarz potrafi jechać dość szybko,przy tym skręcać w lewo i w prawo oraz zatrzymać się w promieniu 3m od zaplanowanego miejsca zatrzymania,to normalne jest ,że nie zapłaci 70zł za 1h szkolenia z instruktorem.Wiadomo ,że kije na początku są zawsze zbędnym balastem,to rzeczą naturalną jest ,że nie wchodzą do obowiązkowego uposażenia takiego narciarza.Gdyby na te 70zł w Polsce pracowałoby się 2 godziny,to ludzi byłoby stać na więcej godzin z instruktorem i zapewne mniej byłoby bezkijowców.
  4. brelo

    Rocker vs camber...

    To w takim razie naprawdę cieszę się bardzo,że to nie jest zasługa rockera!!Kamień z serca spadł. Ale jak wytłumaczyć ,że ta narta jest taka fajna i łatwo się z nią zaprzyjaźnić ;-) ??
  5. brelo

    Rocker vs camber...

    Może nie całkiem w temacie,ale widziałem ze się rozpoczął od i.Magnumów ,więc może się komuś przyda. Moje przzypadkowe doświadczenia z rockerem były takie: W zeszłym roku na Chopoku trzeciego dnia wyrwałem krawędzie w moich nartach (allroudowych) na których do tej pory jeździłem. Skorzystałem z okazji ,że kolega na następny dzień pojechał na baseny i pożyczyłem od niego narty. Nartami okazały się HEAD i.Magnum model 2013r.Kolega jest mniejszy ode mnie pod każdym względem i narty na których miałem jeżdzić miały 163 cm długości.Przy moich 186cm wzrostu,były trochę przykrótkie ;-) .Nie spodziewałem się wodotrysków i nawet obawiałem się ,że będzie jeżdzenie bez przyjemności.Nigdy nie miałem takich krótkich nart ,ale wrażenia jakie doznałem od pierwszego zjazdu były niesamowite.To był mój najlepszy dzień na tym wyjeździe.Pięknie wchodziła w skręt.Przede wszystkim szybkie,krótkie skręty wycinałem i narta jechała jak po szynach. Po powrocie do domku od razu zakup i.Magnumów model 2014r.Kupiłem sobie najdłuższe jakie występują  czyli 177cm. Namówiłem do zakupu i.Magnumów kolegę.Kupił 163cm z tego roku i też miał podobne wrażenia do moich.Niestety odnowiła mu się kontuzja z poprzedniego wyjazdu i nie mógł jeździć.Zaproponowałem innemu koledze ,który jeździł na nartach allroundowych ,żeby spróbował tych jego HEADów.Jego dotychczasowa jazda to stary styl z blisko ustawionymi nogami i jazda szurana.Od razu na tych nartach załapał jazdę na krawędziach i zakochał się w tej narcie.Nie chciał już wracać do swoich nart.Ja byłem bardzo zdziwiony,że z taką łatwością zaczął jeździć na krawędziach. Dopiero później zajażyłem ,że że na ślizgach tych nart jest napisane rocker ;-) Moje spostrzeżenia. Nie jeździłem na nich poza trasą ,więc nie wiem jak się tam zachowuje(wydaje mi się ,że raczej słabo),ale nadaje się na każde warunki na trasie.Nie lubi tylko jazdy na wprost ,najlepiej jak jest cały czas na krawędzi. Bardzo szybkie narty.Na moje gabaryty idealnie mi się jeździ na 177cm ,ale na tej 163cm też było OK.Mniejszy promień skrętu (jak pamietam 11.3) był bardzo odczuwalny. Po tych moich obserwacjach zainteresowałem się opisem tych nart Narta w opisie ma ,że jest dla zaawansowany/expert - Wg. mnie na pewno początkujący to mógłby sobie zrobić krzywdę ,ale z drugiej strony łatwość przyswojenia tej narty dla jeżdzącego narciarza powinna stawiać ją na poziomie max. zaawansowany.Chociaż w sumie nie wiem jakie są kryteria oceny. Jeszcze jedno spostrzeżenie ,że narty z tego roku pomimo troszkę innego kształtu ,nie różniły się od modelu z 2013r.Być może przy testach tego samego dnia mając obydwie pary nart pod ręką ,można byłoby znaleźć różnice. Myślę ,że to wszystko co mnie pozytywnie zaskoczyło w tej narcie to przede wszystkim sprawa rockera.
  6. Myślę,że gdyby otworzył to by napisał,podziękował za pomoc.Na pewno jeszcze mierzy szerokość  imbusa dlatego to tak długo trwa
  7. Najpierw zmierz jaki rozmiar imbusa.Kup długi imbus i natnij go od czoła cienką tarczą o szerokości średnicy tego trzpienia w środku i masz klucz do zamka.
  8. Witam. Na mapce z ośrodków w okolicy  Berchtesgaden jest napisane ,że są tam 24 wyciągi z tego 22 orczyki.W dodatku największy z sześciu okolicznych ośrodków  w tym roku będzie zamknięty.Kolega,który mnie tam ciągnie  mówi,że jeżdził cały czas krzesełkami.Może mi ktoś napisać czego tam się mogę spodziewać?Jadę na rodzinny wyjazd ,ale nikt z nas nie lubi orczyków i nie chciałbym na minę wlecieć.
  9. Żeby być w ścisłej czołówce potrzebne są wielkie pieniądze.Uprawianie zawodowo sportu to praca jak każda inna.Jeżeli zawodnik nie ma finansowego wsparcia i zamiast skupiać się na treningach ,musi pracować na życie ,to nie spodziewajcie się ,że będzie jeszcze wygrywał
  10. brelo

    taka sytuacja...

    Kiedyś miałem okazję rozmawiać z kolesiem,który działa w niemczech.Jego kolega tak jak on jeździ po warsztatach i wykonuje usługi.Usługi wykonywane przez niego są legalne,ale nielegalny był sprzęt którego używał(czyli chińskie klony).Został zatrzymany na autostradzie przez policję do zwykłej kontroli.Policjant na tylnym siedzeniu zobaczył dwa laptopy.Poprosił o uruchomienie sprawdził, że oprogramowanie jest nielegalne(mogło to tylko dotyczyć samego windowsa).Gość na miejscu przyznał się do nielegalnego oprogramowania.Została sporządzona notatka ,a następnie policjant wyjął wiertarkę i w miejscu gdzie są dyski zrobił nią dziurę i w takim stanie oddał laptopy.Klient został wezwany do sądu i dostał karę za używanie nielegalnego oprogramowania. Finał tego był taki ,że gościu któremu przewiercili te laptopy dalej robi to co robił ,ale teraz tylko i wyłącznie na oryginalnym sprzęcie.Koleś który mi to opowiedział pozbył się swoich chińskich klonów i kupił oryginały. Wystarczy,że ktoś na dole dobrze wykonuje swoją pracę. aaaaa jak jest w polsce ?? Przychodzi do mnie policjant(policjant to mojego kolegi przyjaciel ,ale dla mnie powiedzmy znajomy) i mówi ,że odczytał sobie błędy w komputerze i chciałby ,żebym je zinterpretował.Pokazuje mi na swoim laptopie screen.Widzę,że odczytane popularnym urządzeniem ,którego cena legalnego wynosi w tej chwili ok.2400zł i nie ma go w wersji dla użytku domowego,ani żadnej innej np.trial.Można natomiast w tej chwili kupić klona chińskiego starszej wersji tego programu ,ale dalej nielegalnego za 18zł + 10 zł przesyłką.Oczywiście widzę ,że jest to klon i pytam się czy on może tego używać.W odpowiedzi usłyszałem ,że on to robi tylko dla swojego użytku.Zapytałem czy jak przyjdzie do mnie do domu na służbie i będzie chciał zarekwirować mi komputer ,na którym będę miał nielegalnego windowsa to mogę powiedzieć ,że to tylko dla mojego użytku?Niestety jak mówił ,musiałby mi go zarekwirować. Jeżeli u nas jest tak ,że nawet policjant nie respektuje prawa ,to człowiek ,który na tego policjanta pracuje legalnym sprzętem zastanawia się ,czy następny też kupić legalny. Polska jest tak bardzo zdemoralizowana przez te lata ,że nie wystarczy jedna kadencja(jakiegokolwiek) rządu ,żeby to chociaż trochę przywrócić do normalności.Nawet dwie to bardzo mało.   ps.Jeżeli ktoś mieszka w niemczech i policja tam przymyka oko na używanie nielegalnego oprogramowania i jest inaczej niż napisałem proszę napisać.To co opisałem jest tylko z relacji jednego kolesia.
  11. brelo

    taka sytuacja...

    Przecież wyżej napisali Ci jak to działa.Nie dość ,że zostajesz "donosicielem" czego jak widać po wpisach się nie powinno praktykować ,to po drugie możesz się spodziewać kontroli.Nawet jak będziesz miał wszystko na 100% legalne ,to firma z powodu takiej kontroli przez jakiś czas nie będzie działała.
  12. brelo

    taka sytuacja...

    Oznacza kradziony program,robi to samo co oryginał-originał.   Kto jest złodziejem?
  13. brelo

    taka sytuacja...

    jej kuzyn rocznik  2009 roku ,ale jeżeli urodzony  1 stycznia to jest dokładnie o ok. 360 dni starszy od mojej córki.Fajnie co nie?? Już się więcej nie udzielam. Pozdro.
  14. brelo

    taka sytuacja...

    Sorry ,że głupa z Ciebie rżnąłem.Przepraszam jeżeli Ciebie to uraziło. Gdybym miał dziecko z rocznika 2008  to miałbym wybór - posłać dziecko do szkoły czy nie posłać.Ja mam dziecko z rocznika 2009r. czyli rok młodsze od Twojego brzdąca i muszę z przykrością napisać,że ówczesny rząd nie dał mi już możliwości nie posłania dziecka do szkoły,pomimo tego ,że rodzice się temu sprzeciwiali..Jedyną możliwością  nie posłania dziecka urodzonego w 2009 roku było zaświadczenie z przedszkola ,że dziecko jest za słabo rozwinięte. Nie będę szukał w necie,żeby Ci to udowodnić ,bo ktoś zaraz napisze ,że pisowski portal i kłamie,ale na pewno sam znajdziesz.Jak znajdziesz to będziesz miał, tyle honoru i odwagi ,żeby przeprosić?? Ja tymczasem odbijam od tego wątku. Pozdrowienia serdeczne.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...