Skocz do zawartości

Kasina


SkiForum

Rekomendowane odpowiedzi

  • 10 miesięcy temu...
Wracając do Krakowa zatrzymałem sie w Kasinie żeby zobaczyć co tam się dzieje. Otóż dzieje się dobrze :D 1. Stary podwójny orczy jest już rozmontowany i wszystko łącznie z podporami i budką z gornego końca leży sobie spokojnie na łące 2. Na dole zbudowana jest nowa budka (chyba kasy) oraz betonowa podpora do dolnego koła. Obok znajduje sie betonowa rynna w której znajdzie się pas rozbiegowy. 3. Na dole przy torach leżą elementy podpór oraz wielki bęben z liną nośną 4. Dolna stacja znajduje się dokładnie na tej samej wysokości co wczesnie początek orczyka (a szkoda bo skarpa nad toramii dodałaby jeszcze z 50 m stoku). Gdzie jest górna stacja nie wiem bo niie widać z dołu ani z drogi z drugiej strony doliny - podobno miała znajdować się trochę wyżej. Teraz właściciele interesu już nie mają innego wyjści niz skonczyc to przed sezonem !!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...
  • 2 tygodnie później...
  • 1 miesiąc temu...
  • 2 tygodnie później...
Hehe - wstałem o 5:30 i byłem 1 pod kasą - tak mogłeś mnie poznać ale teraz już po fakcie :) - niestety nie dostałem zniżki na pierwszy karnet w sezonie ale pełny pozytywnych myśli zostawiłem pani 30zł + kaucja :)

Należał też do mnie 1 zjazd :) (nie licząc tych przez goprowców dla sprawdzenia trasy) Było naprawdę super - poczułem co dają dobre narty

Teraz jednak opiszę minusy:

poza 1 zjazdem no i może jeszcze 2 kolejnymi była tragedia!!!
co prawda była przepustowość jaki zapewnia nowy świetny wyciąg krzesełkowy ale co to dało ?
To, że setki ludzi zamiast w kolejce znalazło się na stoku!!! :eek: :eek: :eek:

W chwili gdy czas karnetu porannego i dziennego zazębił się to odniosłem wrażenie ze śmigam między pszczołami :)

Bardzo negatywnie też postrzegam pomysł wyratrakowania tylko środka trasy!
świeży puch zatarł granicę między ubitym śniegiem a tym dziewiczym i zaliczyłem przez to kilka ostrych gleb bo jedną nartę przyhamowało a druga szła do przodu - przejechałem na kombinezonie ze 150m na szczęście ktoś podał mi narty na dół ;/

Potem dowiedziałem się, że ten puch to niby dla "snołbordzistów" - szkoda, że 90% nie miała o tym pojęcia :/



Gdy przybyło ludzi (w tym staczy na środku trasy) to zagęszczenie na wyratrakowanej części było aż niebezpieczne - dodając do tego totalny korek na dole przez auta które zaparkowały na zakazie i jedynej drodze dojazdowej a co za tym idzie blokowały dojazd ewentualnej karetce stwierdzam że było extremalnie :/

Ale w końcu to ekstremalny sport, prawda? :D :D
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bylem wczoraj w kasinie od 13-18 czyli taj jak karnet nakazuje.
Powiem ze ludzi bylo troche, z dojazdem pod sam wyciag juz na dzien dobry mielismy przejscie gdyz trzeba bylo sie wdrapywac slalomem lewym pasem i do tego spotkanie z policja inforumjaca o braku przejazdu co wcale nie bylo prawda bo nie kumam ludzi ktorzy nie umiejac jezdzic w zimie pchaja sie na sile pod gore a potem tworza korki, jednak udalo nam sie dotrzec pod wyciag.
Kolejka po karnety faktycznie wieksza niz do wyciagu, obsluga wporzadku, i co jakis czas dziwne nawaly ludzi nie wspomne juz ze po godzinie 17.00 ludzi przybylo 2 razy wiecej.
Co do samego stoku to jak dla mnie powinni caly wyratrakowac a ten pas na srodku to chyba dla gigantowek byl bo mial szerokosci ja wiem z 5m i to chyba wszystko, no chyba ze stawiaja bardziej na snowbordzistow to oki, ale dla narciazy zdecydowanie zbyt duze zamuldzenie.
Bylo by znacznie lepiej gdyby nie muldy.

Aha zapomnialem dodac ze ze sniegiem nie bylo najlepiej gdyz miejscami wystawaly z pod sniegu jakies roslinki, czasem lod a przy skraju lasu czy to z prawej czy z lewej kamienie, ale i tak zrobilem lepiej ze wyladowalem tu niz w myslenicach dopiero bym sie wkurzyl:(
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

JA byłem dziś na karnet poranny.

Stok przepięknie wyratrakowany, mało ludzi delikatny wiatr, zero lodu dopiero pod koniec temperatura była około +2 (mimo, że na stronie mają zero) i co niektórzy mieli z cięższym śniegiem problemy.

Jednak bardzo mnie denerwuje fakt, iż nagle ferie trwają do końca lutego - myślę, że Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów za to się zabierze, a nawet nie myślę a wiem... tym bardziej, że informacja o zmianach jest dostępna tylko na miejscu.

Żeby było mało to nowy wyciąg nie został sprawdzony przy dodatnich temperaturach i opadach. Przy każdym słupku leciały wielkie krople smaru na kombinezony i kurtki. Smar bardzo ciężko schodzi. Totalnie wszyscy są ufajdani i ja osobiście jak mi to nie zejdzie w domu to zajmę się tą sprawą. Zrobiłem pełną dokumentację ze zdjęciami - to powinno wystarczyć jako dowód.

Dodano:
Po licznych skargach klientów przy kasach informacja o czasie trwania ferii została podana na stronie. Jednak mimo to jest to nie fair - ferie w Małopolsce już się skończyły! Zmiana zasad w trakcie i bez powiadomienia klientów, którzy musieli ponieść jakieś koszty dojazdu stawiała ich przed faktem dokonanym...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Informacja z danego dnia na oficjalnej stronie wyciągu - warunki bardzo dobre, zapraszamy

na miejscu już przy kasie wywieszona karteczka - warunki bardzo trudne

dzwonie do domu żeby weszli na internet, bo obsługa mogła przecież zmienić jak jechałem - na necie dalej: warunki bardzo dobre ....

Informacje kompletnie nieaktualne i zawsze te " korzystniejsze " :eek: :eek:

Właściciel jakiś skrzywdzony, siedzimy przy herbatce, nagle słyszymy tekst do sprzedawczyni: Proszę pani, te ciasteczka trzeba pokroić na trzy części i sprzedawać w tej samej cenie... po czym zaczął od tak, "dyskretnie" opowiadać o kurtce dla żony za 2k ...

Prawdziwy "biznesmen"
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dzwonie do domu żeby weszli na internet, bo obsługa mogła przecież zmienić jak jechałem - na necie dalej: warunki bardzo dobre ....

Informacje kompletnie nieaktualne i zawsze te " korzystniejsze " :eek: :eek:



jak to mowil ten z kabaretu ani mru mru: Chłit materkindodi
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Poszalałem wczoraj w Kasinie. Faktycznie informacja ze strony bsn-u ma pokrycie jak słowo człowieka radzieckiego kapitalizmu. Nie znaczy to, że pojeździć się nie dało ale do warunków dobrych to więcej niż troszeczkę brakowało.

Na knajpę nie będę narzekał bo już dwa razy zamawiałem pojedyncze frytki a pani z obsługi dała mi dwie porcje:D

Wczoraj, co rzucało się w oczy a raczej w nos to rozchodzący się w okolicy kas aromacik szamba. Mam nadzieje, że to nie będzie stały dodatek do wieczornego karnetu studenckiego.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...