Skocz do zawartości

Góra Żar


Administrator

Rekomendowane odpowiedzi

Międzybrodzie Żywieckie - Góra Żar Krótki opis ośrodka krótki opis ośrodka krótki opis ośrodka. Strona ośrodka: http://www.pkl.pl/?s...wa_Zar,ant.html Położenie Dojazd Parkingi (Ilość miejsc, cena, parkingi przy samym stoku, przechodzisz przez droge i jestes na miejscu) Miejscowości (krótka charakterystyka miejscowości w jakiej znajduje się ośrodek, lub miejscowości sąsiednich) Noclegi Trasy (liczba tras, długość tras, poziom trudności, mapki) http://www.beskidy24...dzybrodzie.asp# Ceny (cennik karnetów : http://www.pkl.pl/?s...cennik,ant.html) Kamera online (link do strony z kamerą online na stok) Aktualne warunki (http://www.pkl.pl/?s...godowe,ant.html) Serwis narciarski (czy jest/są serwisy narciarskie, + można coś więcej ceny, godziny itp) Instruktorzy / Opieka nad dziećmi Wyżywienie (gdzie można zjeść, jakie jedzenie, jakie ceny) Galeria zdjęć http://galerianarcia.../zar/index.html

Użytkownik Johann edytował ten post 05 luty 2009 - 11:39

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 miesiące temu...
  • Odpowiedzi 67
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Na początek gratuluję pomysłu z zagospodarowaniem starszej kolejki, zdemontowanej ze stoku Gubałówki, bo właśnie taka jeździ na stoku góry Żar. Dla mnie to najbliższy sensowny wyciąg, osiągalny już po 1,5 godzinie spokojnej jazdy samochodem. Zalety: - dość długa trasa (1600 m) - pojemność kolejki (jest w stanie zabrać ponad stu narciarzy podczas jednego kursu) - dość dobrze utrzymany stok - przyjemna i nowoczesna kawiarenka - restauracja na górze - piękne widoki Wady: - płatny parking i WC (ale to już standard w Polsce, w przeciwieństwie np. do Austrii) - w weekendy duża ilość narciarzy na stoku - trasa raczej łatwa, początek wręcz płaski, dół ostrzejszy - trasa mogłaby być szersza - z uwagi na charakter kolejki, konieczne częste ściąganie i zakładanie nart, na dodatek na górze nie ma zbyt dużo miejsca na tą operację
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szkoda tylko że stok znajduje się od poludniowej strony i jak slońce operuje to klapa:(.Trzeba też się przyzwyczaić do wiatru tam potrafi dośc mocno wiać:D.Ale za to widoki boskie zwłaszcza w kierunku jeziora Żywieckiego.Polecam pizzerię u samej góry zwłaszcza góralską pycha.:cool:

Załączone miniatury

  • prymicje zdjęcia 066.jpg
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 11 miesięcy temu...
Stok mocno naśnieżony z armatek, bez przetarć i lodu, rano lekko zmrożony w ciągu dnia miękł. Odrobina kamyków przy wyhamowaniu przed dolną stacją (drobne i do ominięcia), na trasie brak. Szerokość trasy nieco ograniczona jedynie w górnym odcinku, gdzie produkują snieg z armatek na zapas :) Jest już możliwość zjazdu po obu stronach "domu widmo". W tygodniu brak kolejek i jazda na orkągło limitowana tylko czasem postoju wagonika na stacji (ok 8-10minut przy małej ilości narciarzy). Pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...
Wizyta w sobote w godzinach przedpołudniowych. Na stoku sporo sztucznego śniegu + kilka cm naturalnego z ostatnich opadów. Bez przetarć na trasie, natomiast drobne kamyki na wyhamowaniu przed dolną stacją. Ludzi przybywało z czasem i w okolicach godz. 12 trzeba już było odczekać jeden wyjazd wagonika w kolejce. Na stoku też sporo ludzi, ale tragedii nie było. Ogólnie wyjazd udany, a warunki jak w tytule oceniam na 4 :) (popołudniu spodziewałbym się sporych muld).
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...
Byłem wieczorem, po pracy, dojechałem na 18:30. Jak jechałem za Andrychowem zaczął padać deszcz, już myślałem że nic z tego nie będzie ... i pełne zaskoczenie :D Śniegu sporo, żadnych przetarć, nawet na dole sporo śniegu, na górze minus 3 stopnie, armatki chodziły pełną parą, mimo ciepłego dnia prawie żadnych muld - mimo ferii za dnia pewno nie było tłumów. Ludzi wieczorkiem w kolejce malutko (5-8 osób w przedziale), warunki idealne. Przez 1,5 godziny udało mi się zjechać 7 razy, szkoda że czynne tylko do 20:00.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Właśnie wróciłem z Żaru, mam mieszane odczucia. Górny stok - twardo, posypany sztuczny śnieg, lekkie muldy dla mnie warunki super. Dolny stok (od dolnej stacji orczyka) - początek świetny, ale w środku na przewężeniu lód i tak do samego dołu, środkiem ostatki sypkiego śniegu. Ludzie gnający na dół, byle szybciej do wagonika, bo było dużo ludzi i na kolejkę trzeba było czekać. Dwa razy mi się zdarzyło czekając w kolejce do orczyka (tuż za siatką), że narciarz przejechał mi po nartach bo sobie chciał skoczyć na muldzie:eek: Na stronie PKL oczywiście warunki b.dobre :confused:
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 10 miesięcy temu...
  • 2 tygodnie później...

Witam. Czy orientuje sie ktos jak wyglada sprawa z wypozyczeniem nart i deski na gorze zar?

blisko dolnej stacji kolejki są dwie wypożyczalnie (jedna w budynku kolejki), w tamtym roku pożyczałem w tej środkowej (koło parkingu), (jest jeszcze trzecia - najniżej, po drodze do kolejki). Nie wiem jak teraz z cenami ale w tamtym sezonie nie było najdrożej. Wybór nart też był spoko.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Byliśmy teraz w sobotę z żoną, córką i znajomymi na górze Żar. Ponieważ wszyscy początkujący jeżdziliśmy tylko na górnej trasie przy wyciągu talerzykowym. Po początkowej panice mojej żony i córki, że tu nie będą jeździć - pełne zadowolenie. Z trasy. Choć pogoda była fatalna - przez mgłę widoczność ograniczona do kilkunastu metrów - a widok w tych warunkach pędzących narciarzy na max ich prędkości budził lekki strach, że w końcu któryś w nas wjedzie. Na szczęście kolejka linowa pozwoliła każdemu skorzystać z trasy. Jak przyjeżdżał wagonik, czekaliśmy aż wszyscy "szaleńcy" zjadą na dół i potem znowu kilka razy mogliśmy sopokojnie sobie pojeździć. Niestety, pewien fakt sprawił, że już nigdy tam nie wrócimy. A mianowicie wszyscy piecioro mamy nie brudne (to za łagodne słowo), ale uyebane spodnie i kombinezony od talerzyków. W miejscu gdzie styka się talerzyk (tyłek i uda). Wszyscy akurat mieliśmy dosyć jasne ubrania (kolory: biały, popiel itp), i wygląda to fatalnie. Oczywiście WSZYSCY narciarze korzystający z tego talerzyka mieli tak samo. Nie tylko my. Dopiero po chyba 2h jazdy na moją ironiczną uwagę do obsługi, czy w cenie jest też pralnia - pan zaczął szmatą każdy talerzyk przecierać i pieprzyć coś pod nosem, że to przez to, że w nocy był mróz i teraz ten rozmrażający się lód spływa i takie tam. CO NAS TO OBCHODZI? OK. Pomyśleliśmy: to tylko plama: przyjedziemy do domu i sie wypierze. Niestety: się nie sprało! Nawet za drugim razem w normalnym proszku i w temp. 40'C - choć to już za dużo wg. metki. To coś jakby smar czy coś podobnego. Wygląda to tragicznie. Chyba będę musiał napisać jakiegoś mail'a do PKL. W każdym razie my już tam nie mamy zamiaru w przyszłości jechać. Optima PS. Dodam jeszcze, że trakcie wcinania pizzy w pizzerii Dominium - moje kijki (które z nartami były na zewnątrz) zmieniły właściciela. Łudzę się, że to tylko przez pomyłkę - byłem jeszcze na koniec zobaczyć, czy nie wróciły na miejsce skąd zniknęły - ale ich nie było. Kijki były ładne, w b. dobrym stanie jeszcze - LEKI - ale kosztowały w makro tylko 49 pln - więc większsego żalu nie mam. Jedynie niesmak, gdy pomyslę, że być może faktycznie ktoś je ukradł a nie wziął przez pomyłkę.

Użytkownik Optima edytował ten post 11 styczeń 2010 - 11:08

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...
Byłem dzis wieczorem od godziny 17:15 do 19:45. Warunki narciarskie dobre, momentami trzeba uważać bo można nieźle na lodzie pojechać:) Wskazane jest mieć dobrze przygotowane krawędzie. Armatki cały czas pracują, śniegu jest więc pod dostatkiem. Wagoniki jeździły pełne, ale dosyć to sprawnie szło, 9 razy udało mi się i zjechać bez pośpiechu. Pozdrawiam:)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy ktos mogłby podpowiedzieć jak najlepiej dojechać od strony Katowic ?? Na Bielsko i tam w lewo przez wsie czy az do Żywca i objechać. A może przez Oświęcim ??

---------------------------------------------------------------------------- Na Oświęcim, a potem na Kęty. Z Kęt na Bielsko i na rondzie w Kobiernicach na Żywiec. pozdrawiam Wojtek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 lata później...

Mam głupie pytanie - zjeżdża się, wypina narty i czeka na następny kurs wagonika? Z jaką częstotliwością te wagoniki wjeżdżają?

Jak są ludzie to cały czas, a tak to chyba co 3min ale trzeba by na stronie sprawdzić, albo zadzwonić. Jednak z tego co pamiętam, to na pewno nie jest tak, że gdy nie ma ludzi to czekasz nie wiadomo ile :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Załamuje mnie fakt, że jak śnieg się robi miękki, z odsypami, ja jestem w stanie zjechać jedynie stylem pięciolatka :o. Narty mi się plączą i zupełnie mnie nie słuchają :confused: . A w tym sezonie nie ma już chyba co liczyć na inne warunki. No nic, zobaczymy, w sobotę pracuję ale może w niedzielny poranek wyskoczę na SON :cool:.

wtedy najlepsze są narty "bez krawędzi" i bardziej wcinaj się w te zsypy ...a je można ominąć traktując jako bramki... Żar to prawie południowa ekspozycja więc dobrze ,że tylko chodzą do najbliższej niedzieli ale u Szczyrkowskiego na pewno coś dobrego znajdziesz z rana!?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 lata później...

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...