Skocz do zawartości

Szambo zalewa forum


pawelb91

Rekomendowane odpowiedzi

W całej tej dyskusji, brakuje jednej dosyć istotnej kwestii. Cały czas skupiacie się na bliskich relacjach, zarówno tych realnych jak i wirtualnych.

Dla nas, braci narciarskiej oprócz wzajemnej adoracji, istotne powinno być zdanie osób postronnych - randomowych user'ów, którzy zaglądają tutaj tylko po konkretne informacje, nawet się nie rejestrując.

Co tacy ludzie sobie o nas myślą? Starzy wyjadacze, natrzaskane po kilkaset postów, a zachowują się często jak dzieci i/lub jak zwykłe chamy. Takie świadectwo sobie wystawiamy, my narciarze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 99
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

W całej tej dyskusji, brakuje jednej dosyć istotnej kwestii. Cały czas skupiacie się na bliskich relacjach, zarówno tych realnych jak i wirtualnych.

Dla nas, braci narciarskiej oprócz wzajemnej adoracji, istotne powinno być zdanie osób postronnych - randomowych user'ów, którzy zaglądają tutaj tylko po konkretne informacje, nawet się nie rejestrując.

Co tacy ludzie sobie o nas myślą? Starzy wyjadacze, natrzaskane po kilkaset postów, a zachowują się często jak dzieci i/lub jak zwykłe chamy. Takie świadectwo sobie wystawiamy, my narciarze.

 

Masz rację kolego. Każdy, kto zajrzy tu przelotnie zasięgnąć informacji i zada pytanie szybko przekonuje się jak jego wątek "skręca" - taka specyfika forum. Zgadzam się też z Tobą, że powinniśmy ważyć słowa. Niestety jestem uczulony na nietolerancję. Każdą nawet Mitka, choć szanuję jego wiedzę i wtedy reaguję. Reaguję adekwatnie do "ciężkości" postu

Niestety dla faszystów nie mam takiej tolerancji i reaguję na ich poziomie, choć wiem, że tam przegram bo z chamem się nie wygra.

OBIECUJĘ POPRAWĘ :) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie ale dwom bliskim mi kobietom zabrano dzieci na korzyść facetów którzy znaleźli nowe panie i wykazali się biegłościa w sztuce sądowej. Takie czasy PS. Kolejny stereotyp: wraca chłop po ciężkiej robocie i należy mu się.

Gdzie Ty widzisz w tej wypowiedzi 'nalezy mu sie'. 40 latek po robocie ma głowe nabitą tematami mocno odleglymi od pedofilii czy molestowania nastolatek. Poza tym wielokrotnie przesiadałem się w inne wolne i dogodniejsze miejsce w pociągu czy autobusie bez żadnej interakcji że współpasazerem.... Ty nie? Przyznam też, że widząc tak "ozdobioną" dziewczynę trudno byłoby mi udawać że jest powietrzem. Taki jest koszt oryginalności. Tyle w celach porządkowych..... :-) FerraEnzo - gdybym całe życie i w każdym miejscu miał przejmować zdaniem innych to dawno powinienem się zastrzelić.... To forum dawno przestało być forum tematycznym, w końcu ile można pisać o nodze prawej a ile o wewnętrznej i ich roli w doskonaleniu skrętu i zakrętu.... szczególnie w lecie. Nawalanka jest w dziale HP. Jak sama nazwa wskazuje nie należy tam szukac treści merytorycznych. Może jestem zbyt gruboskorny ale uważam , że tematy techniczne i relacje mają się dobrze. Przynajmniej do drugiej strony.... :-)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ludwiczku już czas przyznać się przed forumowiczami, a przede wszystkim przed sobą, że zdrowo przegiąłeś...

Jeszcze lepiej będzie jak sobie uświadomisz swój totalny brak tolerancji i swoje zapędy do dyskryminacji innych osób ze względu na wygląd czy orientacje seksualną. 

Myślałeś, że będzie śmiesznie jak zarzucisz tekst o jadącej pociągiem zakolczykowanej dziewczynie z tęczową torbą. Nie było...

Myślałeś, że będzie jeszcze śmieszniej jak napiszesz "Siedziała na przeciwko mnie i zwiała szybko na inne miejsce jak badawczo lustrowałem jej śmieszną torbę"  Niestety nadal nikt się nie zaśmiał. 

Myślałeś, że ubaw po pachy będzie wówczas gdy dodasz: "Już wystarczy że prawie całą gębę śrutem miała podziurawioną - wyglądała jak po postrzale z MossbergaWciąż jednak nie słychać było śmiechu.

Potem w to brnąłeś i brnąłeś, a bagno  Cię coraz głębiej wciągało. 

I wszyscy już myśleli że utopiłeś się w tym bagnie, ale kilkanaście minut temu znów wypłynąłeś i zaczynasz się usprawiedliwiać.

 

Mam do ciebie jedno ale za to przydługie pytanie: co zrobisz jak za około 15 lat przyjdzie do Ciebie twoja osiemnastoletnia wówczas córka i mimochodem zobaczysz, że ma ona na twarzy jeszcze więcej kolczyków niż to dziewczę z pociągu? A może  dojrzysz jeszcze jakiś mały tatuaż? A jeśli do tego ukochana córka powie Ci w sekrecie, że zakochała się w czarnoskórej koleżance i że razem z nią wyjeżdża do Tybetu, bo coś czuje w kościach że tak naprawdę jest Buddystką? 

Co zrobisz:

a ) zabijesz córkę

b ) zabijesz siebie

c ) będziesz starał się zamknąć córkę w szpitalu psychiatrycznym bo przecież "homoseksualizm to choroba"

d ) uznasz, że nie masz córki i nigdy nie miałeś

e ) będziesz nadal "badawczo lustrować" tęczową torbę córki i przyglądać się jej kolczykom w "języku, brwiach, uszach i nie wiadomo gdzie jeszcze"

 

Wszystkim osobom czującym wstręt do LGBT polecam zadać sobie pytanie: co zrobiłbym gdyby ktoś z moich bliskich zaraził się tym paskudztwem.

tak a propos:

https://demotywatory...za-takie-kartki

Witam

Odpowiem Ci Kolego na Twoje pytanie odnośnie "córki" - celowo piszę w cudzysłowiu bo NIE SĄDZĘ żeby moja córka obecnie 3,5 roku córka wychowywana od kołyski w tradycyjnych wartościach gdzie widzi ojca i matkę klęczących na modlitwie wieczorem, zabierana do kościoła nie tylko w niedzielę (ale i nieraz w tygodniu, szczególnie w środę nasze ulubione nabożeństwo do M.B. Nieustającej Pomocy), gdzie w kuchni w radiu idzie Radio Maryja oraz uczestniczymy w marszach dla Życia i Rodziny, zawsze głosujemy na PIS zechciała zostać LGBT, kaleczyć i oszpecać sobie twarz, czy szukać sobie kochanki lesbijki. Wierzę że wychowanie dziecka od małego w poszanowaniu tradycyjnych wartości, Boga, wiary i ojczyzny oraz w dyscyplinie (przekazywanie co dobre i co złe, czego wolno i nie wolno) mogło sprawić że dziecko w wieku nastoletnim i dorosłym ulegnie zboczeniu. Choć by jakie dewiacje chciano wepchnąć do programu nauczania w szkole to i tak ja będę zawsze miał większą siłę przebicia dla dziecka, bo staram się być dla dziecka autorytetem i robię wszystko by go mieć. A córka ze mną zdobyła 2/3 szczytów Korony Gór Polski i nie tylko szczytów koronnych gdzie nosiłem ją i noszę nadal w sportowym nosidle mimo że waży już 17kg i nie ukrywam że daje mi to już po kolanach te trasy górskie to  wspólna przygoda sprawiła że trzymamy ze sobą sztamę  :)  Jak to w powiedzeniu: Córka jest córcią tatusia. 

I do sedna sprawy: Nawet jak by okazało się że faktycznie ma takie zapędy i jednak coś pomieszało się w naturze (ona doskonała nie jest niestety) to po prostu zasugerował bym leczenie (nawet psychiatryczne), a gdy by ta "córka" nadal ślepo brnęła w patologię to po prostu ZERWAŁ BYM WSZELKIE RELACJE TOWARZYSKIE z nią (rozmowy ograniczone tylko do spraw koniecznych, a jak by usamodzielniła się to nie odwiedzał bym jej). I gorąco prosił bym w modlitwie o jej nawrócenie.

 

Uznać że nie mam córki bym nie mógł - bo biologicznie nią jest i ZAWSZE będzie. Czyli żadna z Twoich odpowiedzi jakie mi z góry narzuciłeś Kolego forumowy niestety nie pasuje  :)

 

A odnośnie wyglądu: tych ćwieków w twarzy i kolczyków - cóż począć, nie tyle ja się jej wyglądu bym wstydził ale sama z takim wyglądem miała by problemy: Wątpię by znalazła dobrą prestiżową pracę - szef nie tylko wzrokiem by ją przepędził ale wręcz zabił i wylot z firmy ze stanowiska był by natychmiastowy.

Nie wyobrażam sobie żeby np główna księgowa w porządnej firmie czy w korporacji tak mogła wyglądać - tam obowiązuje dość ścisły dress code i sorry ale normalny pracownik z dnia nadzień nie powbija sobie ćwieków w policzki czy wargi, bo po prostu zakończył by swoją przygodę z pracą w tej firmie. 

Po prostu taka osoba nie wpisuje się w ogólnie przyjęte kanony wyglądu zewnętrznego i zawsze uwagę zwracać będzie ze względu na swój kontrowersyjny, powakacyjny, a wręcz odrażający wygląd - to moja patrzenie na tą biedną na ciele i duszy dziewczynę właśnie taki wymiar miało. Wyglądała odpychająco.

I taka rzecz: Dlaczego zdeklarowana lesbijka miała by się oszpecać? - może wyglądać zupełnie normalnie, a wręcz być bardzo atrakcyjna dla mężczyzn, mimo że kobiety woli.

Sądzę że tę kolczyki i ćwieki to jakiś rodzaj manifestu, buntu, wewnętrznej agresji i samookaleczenia się. 

 

Myślę że usatysfakcjonowała Cię moja odwiedź. Jeszcze rozwinął bym bardziej ten temat ale  czasu nie mam, i elaboratu pisać nie chcę. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"Uwielbiam" takie zdania

"Odpowiem Ci Kolego na Twoje pytanie odnośnie "córki" - celowo piszę w cudzysłowiu bo NIE SĄDZĘ żeby moja córka obecnie 3,5 roku córka wychowywana od kołyski w tradycyjnych wartościach gdzie widzi ojca i matkę klęczących na modlitwie wieczorem, zabierana do kościoła nie tylko w niedzielę (ale i nieraz w tygodniu, szczególnie w środę nasze ulubione nabożeństwo do M.B. Nieustającej Pomocy), gdzie w kuchni w radiu idzie Radio Maryja oraz uczestniczymy w marszach dla Życia i Rodziny, zawsze głosujemy na PIS zechciała zostać LGBT, kaleczyć i oszpecać sobie twarz, czy szukać sobie kochanki lesbijki."
W połowie zgubiłem się o co chodzi. Postaw ze 4 kropki albo chociaż przecinki.
Ps. nie ma takiego słowa "cudzysłowiu".
https://pl.wiktionar.../wiki/cudzysłów
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gdzie Ty widzisz w tej wypowiedzi 'nalezy mu sie'. 40 latek po robocie ma głowe nabitą tematami mocno odleglymi od pedofilii czy molestowania nastolatek. Poza tym wielokrotnie przesiadałem się w inne wolne i dogodniejsze miejsce w pociągu czy autobusie bez żadnej interakcji że współpasazerem.... Ty nie? Przyznam też, że widząc tak "ozdobioną" dziewczynę trudno byłoby mi udawać że jest powietrzem. Taki jest koszt oryginalności.

No bo autor taki kontekst zarzucił:
On umęczony chłop po pracy (godnie znaczy)
Ona upstrzona więc feministka (samo zło)
PS co do przesiadania się to i owszem z różnych przyczyn, jako syn kolejarza trochę najezdzilem się pociągami, ale to był mój wybór i daleko mi do tego by oceniać wspolpasazerow i opowiadać o tym jak bohatersko zachowałem się w PKP. Na tak ozdobiona pannę spogladalbym się raczej dyskretnie.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"Uwielbiam" takie zdania"Odpowiem Ci Kolego na Twoje pytanie odnośnie "córki" - celowo piszę w cudzysłowiu bo NIE SĄDZĘ żeby moja córka obecnie 3,5 roku córka wychowywana od kołyski w tradycyjnych wartościach gdzie widzi ojca i matkę klęczących na modlitwie wieczorem, zabierana do kościoła nie tylko w niedzielę (ale i nieraz w tygodniu, szczególnie w środę nasze ulubione nabożeństwo do M.B. Nieustającej Pomocy), gdzie w kuchni w radiu idzie Radio Maryja oraz uczestniczymy w marszach dla Życia i Rodziny, zawsze głosujemy na PIS zechciała zostać LGBT, kaleczyć i oszpecać sobie twarz, czy szukać sobie kochanki lesbijki."W połowie zgubiłem się o co chodzi. Postaw ze 4 kropki albo chociaż przecinki.Ps. nie ma takiego słowa "cudzysłowiu".https://pl.wiktionar.../wiki/cudzysłów

To powiem, że to zwykle za mało. Ważne aby odnalazła jakąś grupę młodzieżowa, czasem oaza, innym razem schola, wyjazdy, grupy modlitewne i takie tam. To działa. Buduje dojrzałe chrześcijaństwo, w okresie buntu i naporu, przy lekkim wspomaganiu emocjonalnego haju, gitarka, wyjazdy etc.
PS edit, myślałem, że to Polm;-)
A to cytat.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"Uwielbiam" takie zdania

"Odpowiem Ci Kolego na Twoje pytanie odnośnie "córki" - celowo piszę w cudzysłowiu bo NIE SĄDZĘ żeby moja córka obecnie 3,5 roku córka wychowywana od kołyski w tradycyjnych wartościach gdzie widzi ojca i matkę klęczących na modlitwie wieczorem, zabierana do kościoła nie tylko w niedzielę (ale i nieraz w tygodniu, szczególnie w środę nasze ulubione nabożeństwo do M.B. Nieustającej Pomocy), gdzie w kuchni w radiu idzie Radio Maryja oraz uczestniczymy w marszach dla Życia i Rodziny, zawsze głosujemy na PIS zechciała zostać LGBT, kaleczyć i oszpecać sobie twarz, czy szukać sobie kochanki lesbijki."
W połowie zgubiłem się o co chodzi. Postaw ze 4 kropki albo chociaż przecinki.
Ps. nie ma takiego słowa "cudzysłowiu".
https://pl.wiktionar.../wiki/cudzysłów

Kurcze ja tego posta pisałem ponad 30 minut i bardziej skupiłem się na sprawach merytorycznych niż na gramatyce. Bo za treść zostanę bardziej oceniony, niż gramatykę czy ortografię. Wiem że zdanie zbyt rozbudowane i wymagające podziału na krótsze.

Dzięki za uwagę.

 

P.S. Ten temat na forum jest całkiem zbyteczny. Forum jak forum - na pewno nie upadnie. Rację Mitek miał na początku tematu. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach


Zazwyczaj nie... no chyba, że ktoś chce wygrać konkurs Eurowizji...

:D  Niezłe. Myślałem że ten Duncan Laurence normalny chłop bo normalnie wyglądał i naprawdę fajnie śpiewał, a jednak  :angry:  - jak czytałem o nim to ponoć biseksualny. 

Choć i tak moją zdecydowaną faworytką była Kate Miller-Heidke - głosy ode mnie dostała. No i normalna żona i matka  :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Taki mały offtopic w ramach próby poszerzenia światopoglądu

 

 

A odnośnie wyglądu: tych ćwieków w twarzy i kolczyków - cóż począć, nie tyle ja się jej wyglądu bym wstydził ale sama z takim wyglądem miała by problemy: Wątpię by znalazła dobrą prestiżową pracę - szef nie tylko wzrokiem by ją przepędził ale wręcz zabił i wylot z firmy ze stanowiska był by natychmiastowy.

Nie wyobrażam sobie żeby np główna księgowa w porządnej firmie czy w korporacji tak mogła wyglądać - tam obowiązuje dość ścisły dress code i sorry ale normalny pracownik z dnia nadzień nie powbija sobie ćwieków w policzki czy wargi, bo po prostu zakończył by swoją przygodę z pracą w tej firmie. 

Po prostu taka osoba nie wpisuje się w ogólnie przyjęte kanony wyglądu zewnętrznego i zawsze uwagę zwracać będzie ze względu na swój kontrowersyjny, powakacyjny, a wręcz odrażający wygląd - to moja patrzenie na tą biedną na ciele i duszy dziewczynę właśnie taki wymiar miało. Wyglądała odpychająco.

 

 

Co najmniej dwie z Prokuratorek pracujących w jednej z wrocławskich Prokuratur Rejonowych posiadają wytatuowane niemal całe ręce - od nadgarstków po ramiona. Część tatuaży jednej z Nich jest kolorowa, więc niewątpliwie "rzuca" się w oczy. 

Prywatnie takie ozdoby nie mieszczą się w moich kanonach piękna, ale nigdy nie podważałbym  kompetencji lub wiedzy tych Pań tylko na podstawie tego, że tatuaże mi się nie podobają.

 

Wśród przedstawicielek i przedstawicieli wrocławskiej Palestry jest jeszcze lepiej:

- jedna z Adwokatek ma "ćwieki" w uszach, nosie i brwiach 

- inna Pani Mecenas ma wytatuowane całe ręce

- kolejna Adwokatka ma kolczyki w brwiach oraz bardzo widoczne tatuaże na zewnętrznej części dłoni, na szyi i w dolnej części policzka

- jeden z Panów Radców Prawnych ma nie tylko kolczyki, ale dwucentymetrowe tunele w obu uszach

 

Znajoma Pani Notariusz ma, o ile się nie mylę, jedenaście kolczyków w jednym uchu.

 

Czy to dodaje tym osobom piękna? - sprawa ocenna

Czy posiadanie powyższych ozdób powoduje, że te wygląd tych  osób należy uznać za: "kontrowersyjny" - być może; "prowokacyjny" - raczej nie - żadna z tych osób nie dąży do prowokowania ani buntowania kogokolwiek, "odrażający" - nie, nie i jeszcze raz nie.

Czy posiadanie powyższych ozdób przeszkadza tym osobom w wykonywaniu niewątpliwie prestiżowych zawodów prawniczych - z pewnością nie.

 

Tezy o "biednej na ciele i duszy dziewczynie" już nawet nie skomentuje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

bo NIE SĄDZĘ żeby moja córka obecnie 3,5 roku córka wychowywana od kołyski w tradycyjnych wartościach gdzie widzi ojca i matkę klęczących na modlitwie wieczorem, zabierana do kościoła nie tylko w niedzielę (ale i nieraz w tygodniu, szczególnie w środę nasze ulubione nabożeństwo do M.B. Nieustającej Pomocy), gdzie w kuchni w radiu idzie Radio Maryja oraz uczestniczymy w marszach dla Życia i Rodziny, zawsze głosujemy na PIS zechciała zostać LGBT, kaleczyć i oszpecać sobie twarz, czy szukać sobie kochanki lesbijki.

 

No to mózg już wyprany. Teraz wystarczy, że przełączy program na inny i scenariusz całkiem prawdopodobny.

Ucz córkę myśleć, a sama stwierdzi że okaleczanie się to głupota, bo z LGBT to już niespecjalnie jej wybór.

Kto na studiach najbardziej szaleje i odwala największe głupoty?

Dzieci z porządnych domów, gdzie była dyscyplina i wszystko "po Bożemu".

Te, które miały swobodę od zawsze, potrzebę szaleństw, mają jakby mniejszą.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to mózg już wyprany. Teraz wystarczy, że przełączy program na inny i scenariusz całkiem prawdopodobny.
Ucz córkę myśleć, a sama stwierdzi że okaleczanie się to głupota, bo z LGBT to już niespecjalnie jej wybór.
Kto na studiach najbardziej szaleje i odwala największe głupoty?
Dzieci z porządnych domów, gdzie była dyscyplina i wszystko "po Bożemu".
Te, które miały swobodę od zawsze, potrzebę szaleństw, mają jakby mniejszą.


Te mogą zbuntowac się przeciw luzowi i robić przykladna karierę w korporacji.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Czy posiadanie powyższych ozdób powoduje, że te wygląd tych  osób należy uznać za (...) "odrażający" - nie, nie i jeszcze raz nie.

 

 

Gdybyś zmienił "należy uznać" na "ja nie uznaję", byłoby, imo, trafniej.

Kogoś może taki wygląd brzydzić, wydaje mi się, że należałoby przyznać mu do tego prawo.

 

A co wyglądu zawodowego prawników:

Mnie na równi mierzi (ze dwa stopnie poniżej odrazy ;) ), zarówno epatowanie ozdobami typu kolczyki czy widoczne tatuaże, jak i przychodzenie na rozprawy w klapkach, dresach, czy wyciąganie togi z reklamówki z "Biedronki".

 

I oczywiście, żadna z tych rzeczy nie wpływa (z założenia :) ), na poziom merytoryczny tych osób. Ale jak to w jednym z moich ulubionych dowcipów: "niesmak pozostał".

 

I oczywiście również, zdaję sobie sprawę, że wyznawana przeze mnie "stara szkoła" odchodzi do lamusa i za chwilę garnitur i schludny wygląd pod togą będzie wyjątkiem. 

Nawet wtedy pozwolę sobie nie zmienić zdania. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Nawet jak by okazało się że faktycznie ma takie zapędy i jednak coś pomieszało się w naturze (ona doskonała nie jest niestety) to po prostu zasugerował bym leczenie (nawet psychiatryczne), a gdy by ta "córka" nadal ślepo brnęła w patologię to po prostu ZERWAŁ BYM WSZELKIE RELACJE TOWARZYSKIE z nią (rozmowy ograniczone tylko do spraw koniecznych, a jak by usamodzielniła się to nie odwiedzał bym jej). I gorąco prosił bym w modlitwie o jej nawrócenie.

 

Czyli nie zaakceptowałbyś córki, która ma inną orientację, pomimo że nie miała na to wpływu?

 

Ja uważam homoseksualizm za rodzaj choroby, co nie jest zgodne z oficjalnym zdaniem lekarzy na ten temat.

 

Nie mniej jednak, choroby tej, się nie da obecnie wyleczyć a istotnym poważnym jej skutkiem jest nie posiadanie potomstwa.

 

Gdyby zatem, Twoja córka była hetero, ale okazała się bezpłodna (bez możliwości wyleczenia), to też byś zerwał z nią kontakt?

 

Sytuacja w sumie niewiele by się różniła. W jednym i drugim przypadku, nie doczekasz się wnuków. W jednym i drugim przypadku, córka będzie mogła żyć normalnie i być szczęśliwa (pomijając fakt posiadania dziecka).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to mózg już wyprany. Teraz wystarczy, że przełączy program na inny i scenariusz całkiem prawdopodobny.

Ucz córkę myśleć, a sama stwierdzi że okaleczanie się to głupota, bo z LGBT to już niespecjalnie jej wybór.

Kto na studiach najbardziej szaleje i odwala największe głupoty?

Dzieci z porządnych domów, gdzie była dyscyplina i wszystko "po Bożemu".

Te, które miały swobodę od zawsze, potrzebę szaleństw, mają jakby mniejszą.

Ja do tego podchodzę tak: "Jak sobie pościelesz tak się wyśpisz" i tyle w temacie. 

Swoje robię, a co zrobi dorosłe dziecko - jego wolna wola. Ja ocenić zachowanie mogę jako rodzic i swoje powiem i tyle mojego. 

Amen

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gdybyś zmienił "należy uznać" na "ja nie uznaję", byłoby, imo, trafniej.

Kogoś może taki wygląd brzydzić, wydaje mi się, że należałoby przyznać mu do tego prawo.

 

A co wyglądu zawodowego prawników:

Mnie na równi mierzi (ze dwa stopnie poniżej odrazy ;) ), zarówno epatowanie ozdobami typu kolczyki czy widoczne tatuaże, jak i przychodzenie na rozprawy w klapkach, dresach, czy wyciąganie togi z reklamówki z "Biedronki".

 

I oczywiście, żadna z tych rzeczy nie wpływa (z założenia :) ), na poziom merytoryczny tych osób. Ale jak to w jednym z moich ulubionych dowcipów: "niesmak pozostał".

 

I oczywiście również, zdaję sobie sprawę, że wyznawana przeze mnie "stara szkoła" odchodzi do lamusa i za chwilę garnitur i schludny wygląd pod togą będzie wyjątkiem. 

Nawet wtedy pozwolę sobie nie zmienić zdania. :)

 

Ja bym jednak starał się odróżnić to, czy wygląd danej osoby mnie brzydzi (sprawa subiektywna i ocenna), od tego czy  wygląd ten jest odrażający (w tym przypadku chyba można pokusić się o sformułowanie obiektywnych kryteriów "bycia odrażającym", tak jak można moim zdaniem obiektywnie zdefiniować pojęcie rzeczy, osoby lub zachowania która "wywołuje zgorszenie")

 

Co strojów "podtogowych" to pewien znajomy togę założył na: białą koszulkę na ramiączkach i hawajskie bermudy. Na nogach crocsy... O tempora, o mores !

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czyli nie zaakceptowałbyś córki, która ma inną orientację, pomimo że nie miała na to wpływu?

 

Ja uważam homoseksualizm za rodzaj choroby, co nie jest zgodne z oficjalnym zdaniem lekarzy na ten temat.

 

Nie mniej jednak, choroby tej, się nie da obecnie wyleczyć a istotnym poważnym jej skutkiem jest nie posiadanie potomstwa.

 

Gdyby zatem, Twoja córka była hetero, ale okazała się bezpłodna (bez możliwości wyleczenia), to też byś zerwał z nią kontakt?

 

Sytuacja w sumie niewiele by się różniła. W jednym i drugim przypadku, nie doczekasz się wnuków. W jednym i drugim przypadku, córka będzie mogła żyć normalnie i być szczęśliwa (pomijając fakt posiadania dziecka).

 

Nauka Kościoła rozróżnia bycie homoseksualistą od "praktykowania" homoseksualizmu.

To istotne rozróżnienie często umyka w dyskusji.

(Niestety zarówno jednej jak i drugiej stronie).

 

"Dla celów duszpasterskich i katechetycznych bardzo użyteczny jest krótki tekst o homoseksualizmie znajdujący się w Katechizmie Kościoła Katolickiego (nr 2357-2359). Gdy go czytamy, uderza nas jego precyzja, jasność argumentacji oraz trafność rozłożenia akcentów. Katechizm nie podejmuje kontrowersyjnej dyskusji na temat przyczyn homoseksualizmu. Stwierdza zwięźle, że „psychiczna geneza homoseksualizmu pozostaje w dużej części niewyjaśniona”, przez co dopuszcza także ewentualne przyczyny genetyczne, które – dzisiaj – pozostają jedynie hipotezą. Katechizm nie wdaje się też w polemikę o częstotliwości zjawiska. Stwierdza prosto, że „pewna liczba mężczyzn i kobiet przejawia głęboko osadzone skłonności homoseksualne”. Choć częstotliwość występowania homoseksualizmu jest ważna ze względów duszpasterskich i społecznych, to jednak nie ma ona większego znaczenia dla jego moralnej kwalifikacji.

http://www.miesieczn...czach-kosciola/
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kurcze ja tego posta pisałem ponad 30 minut i bardziej skupiłem się na sprawach merytorycznych niż na gramatyce. Bo za treść zostanę bardziej oceniony, niż gramatykę czy ortografię. Wiem że zdanie zbyt rozbudowane i wymagające podziału na krótsze.

Dzięki za uwagę.

 

P.S. Ten temat na forum jest całkiem zbyteczny. Forum jak forum - na pewno nie upadnie. Rację Mitek miał na początku tematu. 

Merytorycznie nie mam zamiaru z Tobą dyskutować bo kosmicznie odbiegają moje poglądy od Twoich. Starałem się zrozumieć o czym piszesz i przerosło mnie pierwsze zdanie. Jeśli chcesz coś przekazać, to pisz prosto.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

w tym przypadku chyba można pokusić się o sformułowanie obiektywnych kryteriów "bycia odrażającym", tak jak można moim zdaniem obiektywnie zdefiniować pojęcie rzeczy, osoby lub zachowania która "wywołuje zgorszenie"

 

 

 

Goły człowiek na ulicy budzi zgorszenie, a na plaży nudystów już nie.

Jednego brzydzi kożuch na mleku, a drugiego kolczyk w języku.

 

Prędzej ustalimy jednolitą interpretację piątki z kc, niż obiektywną definicję co "wywołuje zgorszenie" lub co "jest odrażające".  ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Nauka Kościoła rozróżnia bycie homoseksualistą od "praktykowania" homoseksualizmu.

To istotne rozróżnienie często umyka w dyskusji.

Czyli kościół  zaleca, by osoby homoseksualne nie posiadały partnera życiowego, oraz nie zaspokajały potrzeb seksualnych?

 

Dobrze rozumiem?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...