Skocz do zawartości

Kadencja na rowerze


Veteran

Rekomendowane odpowiedzi

Ale że jak, mam filmik nagrać ? :D

Najprościej to zrobić tak: Kawałek styropianu, na nim kalka, na kalce kartka, usiąść na kartce i się trochę powiercić. Można kilka razy żeby uśrednić pomiar. Potem zmierzyć odległość między środkami odciśniętych śladów.
W firmach sprzedających siodełka mają sprzęt bardziej specjalistyczny - zamiast styropianu takie jakby "jeżyki" - arkusz plastiku z pionowymi wypustkami żeby lepiej odcisnąć na kalce.

Rzecz w tym, że jeżeli mamy za szerokie siodełko to kości kulszowe opierają się o płaskie - wtedy mamy kłopot bo ugniatamy nerwy. Chodzi nie tylko o ból ale o ugniatanie nerwów. Przykre i niezdrowe. Kiedyś były siodełka skórzane - miały opinię wygodnych bo wcześniej czy później tyłek robił sobie dołki w tym siodełku. Bez sensu : )
Jeżeli siodełko jest za wąskie to są inne problemy - tak dla Kobiet jak i dla nas.
A najśmieszniejsze jest to, że rozstaw kości kulszowych nie ma większego związku z szerokością miednicy - ja mam np. 12 cm i jeżdżę na siodełku 128mm a do najszczuplej zbudowanych nie należę. Kobiety oczywiście zwykle mają szerzej. Dobieram siodełko 10-15mm szersze niż rozstaw kości.

Drugi problem jest taki, że kształt siodełka musi być dopasowany do ud. Jeżeli jest za "głębokie" to "podcina" uda. Ja na przykład nie mogę dla siebie znaleźć siodła z Sella Italia a Bontragery mi podchodzą.

Szelki są fajne, bo - szczególnie przy ostrzejszej jeździe w terenie - spodenki z pampersem, na to spodenki i to wszystko ma tendencję do zjeżdżania w dół i zbijania się w kluchę.


Ja bym odcisk woskowy a la Tussaud:-)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przebrno z rana. Powrót do Krynicy plażą stąd jeden but ufajdany. Zabawne, że bałem się podpórki na fali, a but bez podpórki i tak mokry, jazda na krawędzi. Nasz tymczasowy dom na którejś z fotek. Brak netu, ale warto - Dalba, w porcie rybackim. Teraz flądra, wypływają czasem ok pierwszej w nocy, poranny połów, nie jak moja jazda od czwartej.

Załączone miniatury

  • DSC_3644.JPG
  • DSC_3653.JPG
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oj Mitek, czy Ty nie zauważyłeś, że po raz kolejny przekraczasz granicę śmieszności ?

Masz fun z bolącego tyłka i źle dobranego siodełka ? Zapewniam, że z wygodnym siodełkiem fun jest większy : )

Cześć

Wzoruje się na Twoim postępowaniu gdy zwróciłem uwagę na fakt umiejętnego stosowania wiosła. Twoje rady czytam z zainteresowaniem i dowiaduję się ciekawych rzeczy.

Mógłbym oczywiście napisać: "Wierz mi, nie ma to najmniejszego znaczenia" ale wydaje mi się, ze nie po to piszesz aby ktoś Cię ostentacyjnie zlewał.

Pozdro

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale że jak, mam filmik nagrać ? :D Najprościej to zrobić tak: Kawałek styropianu, na nim kalka, na kalce kartka, usiąść na kartce i się trochę powiercić. Można kilka razy żeby uśrednić pomiar. Potem zmierzyć odległość między środkami odciśniętych śladów. W firmach sprzedających siodełka mają sprzęt bardziej specjalistyczny - zamiast styropianu takie jakby "jeżyki" - arkusz plastiku z pionowymi wypustkami żeby lepiej odcisnąć na kalce. Rzecz w tym, że jeżeli mamy za szerokie siodełko to kości kulszowe opierają się o płaskie - a powinny o ukośną część siodełka. Chodzi nie tylko o ból ale o ugniatanie nerwów. Przykre i niezdrowe. Kiedyś były siodełka skórzane - miały opinię wygodnych bo wcześniej czy później tyłek robił sobie dołki w tym siodełku. Bez sensu : ) Jeżeli siodełko jest za wąskie to są inne problemy - tak dla Kobiet jak i dla nas. A najśmieszniejsze jest to, że rozstaw kości kulszowych nie ma większego związku z szerokością miednicy - ja mam np. 12 cm i jeżdżę na siodełku 128mm a do najszczuplej zbudowanych nie należę. Kobiety oczywiście zwykle mają szerzej. Dobieram siodełko 10-15mm szersze niż rozstaw kości. Drugi problem jest taki, że kształt siodełka musi być dopasowany do ud. Jeżeli jest za "głębokie" to "podcina" uda. Ja na przykład nie mogę dla siebie znaleźć siodła z Sella Italia a Bontragery mi podchodzą. Szelki są fajne, bo - szczególnie przy ostrzejszej jeździe w terenie - spodenki z pampersem, na to spodenki i to wszystko ma tendencję do zjeżdżania w dół i zbijania się w kluchę.

Caly tekst super, ale dlaczego samoistne dopasowanie skórzanego siodła nazywasz bzdurą? Takie siodła były stosowane przez ponad 100 lat a zaczęły znikać nie z racji tego że są inne lepsze, a ż racji ceny w masowej produkcji. Zresztą spytaj dowolnego użytkownika brooksa czy zamieni na SI, choćby ful wypas. W rowerze ktor y kiedyś pokaxywalem ( czeska Eska sport) miałem takowe i nigdy nie oczuwałem potrzeby jakichkolwiek nakładek pampersow kocykow czy hgw jeszcze. A przebiegi ciurkiem były szosowe - zwykle ponad 100. Nawet po 340 z ZGory do domu bolały nogi i ręce i ciężko było chodzić, ale d... bez zarzutu.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bo takie siodło waży kilogram a moje - tańsze ze 3x waży z 250g. Te Brooksy są piekielnie drogie. I po co dopasowywać skoro można kupić o wiele tańsze i dopasowane ? No wyobraź sobie Brooksa na rowerze  mtb albo szosce :D

Zresztą siodła Brooksa mają swoich zwolenników jak i osoby zupełnie niezadowolone. Najczęściej spotykane na stalowych, wyprawowych Konach Sutra. Miałem kiedyś takie siodło, nawet było OK. Ale takie drobiazgi - co zrobisz, gdy namoknie ? Przecież to schnie całymi dniami. Jasne, można na myjce zakładać jakieś torebki, jak deszcz to pod daszek albo ie schodzić z roweru ale to jest kłopotliwe.

 

No i drobiazg - to siodło musi się dostosować do tyłka - a złośliwi mówią, ze tyłek do siodła. Normalne siodełko to idę do sklepu, miła Pani mi wymienia siodełka a ja sobie jeżdżę w kółko i w końcu mówię: tak, to właśnie. Z Brooksem tak  chyba nie można.

 

A na samym końcu - zawsze kości kulszowe będą się opierały prostopadle na skórze siodła tylko z mniejszą siłą. A powinny pod kątem 45 stopni. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bo takie siodło waży kilogram a moje - tańsze ze 3x waży z 250g. Te Brooksy są piekielnie drogie. I po co dopasowywać skoro można kupić o wiele tańsze i dopasowane ? No wyobraź sobie Brooksa na rowerze  mtb albo szosce :D

Zresztą siodła Brooksa mają swoich zwolenników jak i osoby zupełnie niezadowolone. Najczęściej spotykane na stalowych, wyprawowych Konach Sutra. Miałem kiedyś takie siodło, nawet było OK. Ale takie drobiazgi - co zrobisz, gdy namoknie ? Przecież to schnie całymi dniami. Jasne, można na myjce zakładać jakieś torebki, jak deszcz to pod daszek albo ie schodzić z roweru ale to jest kłopotliwe.

 

No i drobiazg - to siodło musi się dostosować do tyłka - a złośliwi mówią, ze tyłek do siodła. Normalne siodełko to idę do sklepu, miła Pani mi wymienia siodełka a ja sobie jeżdżę w kółko i w końcu mówię: tak, to właśnie. Z Brooksem tak  chyba nie można.

 

A na samym końcu - zawsze kości kulszowe będą się opierały prostopadle na skórze siodła tylko z mniejszą siłą. A powinny pod kątem 45 stopni. 

Cześć

Ale to jednak fajnie, że nie mam takich problemów. Dla mnie wydatek paru stów na siodło jest zwyczajnie nieekonomiczny a poza tym rower wygląda z nim słabiutko - tak jak piszesz.

Pozdro

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wzoruje się na Twoim postępowaniu gdy zwróciłem uwagę na fakt umiejętnego stosowania wiosła. Twoje rady czytam z zainteresowaniem i dowiaduję się ciekawych rzeczy.

Mógłbym oczywiście napisać: "Wierz mi, nie ma to najmniejszego znaczenia" ale wydaje mi się, ze nie po to piszesz aby ktoś Cię ostentacyjnie zlewał.

 

Ręce i nogi opadają : (

Nie będę się rozpisywał ale tak tylko na przykładzie tego wątku:

 

Wątek zupełnie na luzie, ludzie wrzucają fotki nie związane z narciarstwem. Tu akurat kajaczki na Wkrze - rzece z wodą do pół łydki a w porywach do uda. Piwko, słoneczko, plotuchy, niektórzy pływają na kajakach, inni koło kajaka, jeszcze inni na wielkich różowych pelikanach. Jest miło i szukamy miejsca na grilla. Grill bardzo ważny bo kiełbasa (ani nie za tłusta ani nie za chuda, taka w sam raz) przyjechała rano prosto z Mazur od znajomego masarza, pomidory i ogórki małosolne spod Tarnobrzega bo kolega kupił PGR i dumny częstuje swojskimi. Słabo to idzie bo albo patelnia to słońce praży, albo komary albo gdzieś jakaś para zaczyna się kochać - no nie będziemy przeszkadzać. Dziewczyna do której łokcia zdążyłeś już dorobić całą historię nie za bardzo przepada za kajakami ale cóż - dla towarzystwa Cygan się powiesił ... Rodzina się dawno nie widziała, siostrzenica prawo rzymskie zdała na 5-kę, świętujemy, upał to mogą być i kajaki. Taki jest kontekst sytuacji.

 

No i Mitek zaczyna się do....lać - jak zwykle zresztą. Źle wiosło, źle gumki, jak już coś robić to porządnie (i nie chodzi tu bynajmniej o najważniejsze czyli grilla). To tłumaczę grzecznie i spokojnie, że to wiosło (w domyśle całe te kajaki) nie mają większego znaczenia, osoba z łokciem ze zdjęcia to w ogóle nie za bardzo bo od wiosłowania to ja jestem. Nie, źle ! Opera jedzie w wersji obraza majestatu: "Od tej pory o wiosłach z Tobą nie rozmawiam". Ok, pieprzyć, przecież to detal, nie będę się spierał: "Oj tam, oj tam ... no dobrze,powiem jej skoro Ci zależy : )Z pewnością się przyłoży, zmieni nastawienie i sumiennie popracuje nad techniką wiosłowania - jak trzeba to trzeba ;D" - usiłuję załagodzić. Przecież najważniejszy jest fun i ten zdany egzamin.

No gdzie tam, zaczyna się robić personalnie: "Nawet Ty możesz być laikiem w jakiejś dziedzinie i wystarczy to po prostu przyznać a nie dywagować i strugać mistrza kosztem żonki." Człowieku, gdyby ktoś to potraktował poważnie (a chyba już nikt tego nie robi) to to było wręcz obraźliwe. Ty czytasz co piszesz ? 

A na końcu robisz z siebie ofiarę. 

 

Przeczytaj czasem po czasie swoje posty albo daj komuś obiektywnemu do przeczytania, to naprawdę będzie pouczające ćwiczenie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ręce i nogi opadają : (
Nie będę się rozpisywał ale tak tylko na przykładzie tego wątku:

Wątek zupełnie na luzie, ludzie wrzucają fotki nie związane z narciarstwem. Tu akurat kajaczki na Wkrze - rzece z wodą do pół łydki a w porywach do uda. Piwko, słoneczko, plotuchy, niektórzy pływają na kajakach, inni koło kajaka, jeszcze inni na wielkich różowych pelikanach. Jest miło i szukamy miejsca na grilla. Grill bardzo ważny bo kiełbasa (ani nie za tłusta ani nie za chuda, taka w sam raz) przyjechała rano prosto z Mazur od znajomego masarza, pomidory i ogórki małosolne spod Tarnobrzega bo kolega kupił PGR i dumny częstuje swojskimi. Słabo to idzie bo albo patelnia to słońce praży, albo komary albo gdzieś jakaś para zaczyna się kochać - no nie będziemy przeszkadzać. Dziewczyna do której łokcia zdążyłeś już dorobić całą historię nie za bardzo przepada za kajakami ale cóż - dla towarzystwa Cygan się powiesił ... Rodzina się dawno nie widziała, siostrzenica prawo rzymskie zdała na 5-kę, świętujemy, upał to mogą być i kajaki. Taki jest kontekst sytuacji.

No i Mitek zaczyna się do....lać - jak zwykle zresztą. Źle wiosło, źle gumki, jak już coś robić to porządnie (i nie chodzi tu bynajmniej o najważniejsze czyli grilla). To tłumaczę grzecznie i spokojnie, że to wiosło (w domyśle całe te kajaki) nie mają większego znaczenia, osoba z łokciem ze zdjęcia to w ogóle nie za bardzo bo od wiosłowania to ja jestem. Nie, źle ! Opera jedzie w wersji obraza majestatu: "Od tej pory o wiosłach z Tobą nie rozmawiam". Ok, pieprzyć, przecież to detal, nie będę się spierał: "Oj tam, oj tam ... no dobrze,powiem jej skoro Ci zależy : )Z pewnością się przyłoży, zmieni nastawienie i sumiennie popracuje nad techniką wiosłowania - jak trzeba to trzeba ;D" - usiłuję załagodzić. Przecież najważniejszy jest fun i ten zdany egzamin.
No gdzie tam, zaczyna się robić personalnie: "Nawet Ty możesz być laikiem w jakiejś dziedzinie i wystarczy to po prostu przyznać a nie dywagować i strugać mistrza kosztem żonki." Człowieku, gdyby ktoś to potraktował poważnie (a chyba już nikt tego nie robi) to to było wręcz obraźliwe. Ty czytasz co piszesz ?
A na końcu robisz z siebie ofiarę.

Przeczytaj czasem po czasie swoje posty albo daj komuś obiektywnemu do przeczytania, to naprawdę będzie pouczające ćwiczenie.


Wkg, ale przyznasz, że Mitkowi żart się udał, jak zacząłeś anatomicznie i to od d... strony. A Ty zamiast szansę na rozluźnienie gumki sam się spiąłeś, bo rację mieć lubisz. Nothing personal. Sam wiesz, że cię lubię, a z Mitkiem nie raz się ściąłem i to dość ostro.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dlaczego samoistne dopasowanie skórzanego siodła nazywasz bzdurą?

 

W sumie to tak jak teraz myślę - za ostro to napisałem. Bo pisze z ptu widzenia osoby dla której waga roweru ma znaczenie - zdecydowanie amatora ale czasem tam jakaś sportowa żyłka się odezwie.

Myślę, że gdybym się kiedyś wybrał na włóczęgę z sakwami - właśnie na takiej stalowej Konie Sutra, FuJi Jari, Marinie Four Corners czy czymś w tym stylu to takie siodło by pasowało. W ogóle one pasuje do stali raczej niż do 29-erów o ściganckiej, krosiarskiej geometrii na które z racji zamieszkania jestem niestety skazany : (

 

Ale z kolei inna moja niespełniona na razie miłość - taki rower z pełną amortyzacją pomiędzy ścieżkowcem a Enduro ze skokiem 130-140mm  takiego siodła by nie zaakceptowała. Tylko, że taki rower to z 15k lekko więc za drogi żeby sobie zafundować na 2, 3 kilkudniowe wypady w roku. A na Kazurkę (mamy na Ursynowie taką górkę dla samobójców) to ja jestem za słaby. Ale lubię sobie popatrzeć co tam dzieciaki wyprawiają : )

 

https://www.youtube....h?v=yI2FWagxJwM

https://www.youtube....h?v=rrz5g8XmgsM

https://www.youtube....h?v=n7MR3vcumcU

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wkg, ale przyznasz, że Mitkowi żart się udał, jak zacząłeś anatomicznie i to od d... strony. A Ty zamiast szansę na rozluźnienie gumki sam się spiąłeś, bo rację mieć lubisz. Nothing personal. Sam wiesz, że cię lubię, a z Mitkiem nie raz się ściąłem i to dość ostro.

 

Właśnie się obawiam, że to nie był żart : ( Bo jak to był żart to się wygłupiłem i macie bekę ;)

 

Nie lubię mieć racji : (((( Co ja poradzę, że po prostu ją mam :D Taki stygmat :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Właśnie się obawiam, że to nie był żart : ( Bo jak to był żart to się wygłupiłem i macie bekę ;)

Nie lubię mieć racji : (((( Co ja poradzę, że po prostu ją mam :D Taki stygmat :D

Stygmat idzie usunąć, choć trochę boli;-)

Załączone miniatury

  • DSC_3637.JPG
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W sumie to tak jak teraz myślę - za ostro to napisałem. Bo pisze z ptu widzenia osoby dla której waga roweru ma znaczenie - zdecydowanie amatora ale czasem tam jakaś sportowa żyłka się odezwie. Myślę, że gdybym się kiedyś wybrał na włóczęgę z sakwami - właśnie na takiej stalowej Konie Sutra, FuJi Jari, Marinie Four Corners czy czymś w tym stylu to takie siodło by pasowało. W ogóle one pasuje do stali raczej niż do 29-erów o ściganckiej, krosiarskiej geometrii na które z racji zamieszkania jestem niestety skazany rl]

Dzięki.... ! Bo już chciałem odpowiedzieć cytatem z kapitalnej książki kpt Karola Borchardta -Znaczy Kapitan.... ;-))) Czytałeś?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Ale z kolei inna moja niespełniona na razie miłość - taki rower z pełną amortyzacją pomiędzy ścieżkowcem a Enduro ze skokiem 130-140mm  takiego siodła by nie zaakceptowała.

 

Tzn. jakiego by nie zaakceptowała i dlaczego?

 

Czemu teraz popularne są takie siodełka "sportowe" a nie tak jak kiedyś takie miękkie wygodne.

 

Widzę różnicę na siłowni. Na tym miękkim i szerokim się wygodnie siedzi bez żadnego dopasowywania. Na tym sportowym to minuty nie można wytrzymać. Jeździcie cały czas na stojąco?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie, nie cały czas - tylko wtedy kiedy trzeba : )

 

Rzecz w tym, że prawie wszyscy jeżdżący uważają, że za szerokie siodełka są niewygodne. Bo są niewygodne. 

Przeczytaj dokładnie ostatnie posty to zrozumiesz. Może kiedyś sobie wyrobisz własną opinię.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie, nie cały czas - tylko wtedy kiedy trzeba : )

 

Rzecz w tym, że prawie wszyscy jeżdżący uważają, że za szerokie siodełka są niewygodne. Bo są niewygodne. 

Przeczytaj dokładnie ostatnie posty to zrozumiesz. Może kiedyś sobie wyrobisz własną opinię.

 

Ale kiedyś (w czasach składaków) poza kolarzami, wszyscy mieli szerokie i było wygodnie. Dziwne to wszystko.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki.... ! Bo już chciałem odpowiedzieć cytatem z kapitalnej książki kpt Karola Borchardta -Znaczy Kapitan.... ;-)))
Czytałeś?

Cześć

No wiesz, takie pytanie do Wkg jest absolutnie bez sensu. Przecież wiadomo, że nie tylko czytał ale praktycznie to On ją napisał. ;)

 

Kordian powiem Ci, że te zdjęcia są raczej tragiczne choć piękne. Pamiętam gdy każdy metr kwadratowy tych rejonów był pokryty gęstym lasem.

Pozdro

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ty to robisz na szosce którą kiedyś pokazywałeś - tej z cienkimi oponami ?????? Gdzie to jest - w końcu weekend się zbliża :D

Poranny spacerek z żonką. Może te fotki przybliża miejsce :) 7bb6479684133f6ab5d583b588573dc9.jpg92b02f5515edf15cfa2e050cfdc4cf70.jpg0617d2a3d4e52db33cbe7e81d9b420eb.jpg Wygląda na to, że na najbliższy sezon zlikwidowane zostało wąskie gardło: ad811093f6da34f32b164a9ec5b858f2.jpg A tu rozwiązanie zagadki: d479bf55c578c55c226efffc85cae968.jpg Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No wiesz, takie pytanie do Wkg jest absolutnie bez sensu. 

 

O ! I tu masz rację - a jak ktoś ma rację to ją zawsze przyznam :D

 

Choć jeżeli chodzi o cytaty i powiedzonka to z książek o tematyce marynistycznej uwielbiam Okręt (Das Boot) Buchheima. Tam był taki bosman Lamprecht który podśmiewał się z pierwszego oficera Bengscha - o ile dobrze pamiętam. Ten Bengsch był strasznie poważnie podchodzącym do życia służbistą i bardzo łatwo było go podpuścić :D Cytaty bosmana - bezcenne. Np gdy pierwszy obierał w sztormie kabanosy ze skórki :D :D Bo to był taki sztywniacki pierwszy.

Tą książkę czytałem z wypiekami kilka razy jako dziecko.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...