Skocz do zawartości

Przebieg


star

Rekomendowane odpowiedzi

EGR to sam o sobie przypomni :D Na szczęście można zatkać to oddychanie pierdami ;D

no gaśnie gdy wolno; mam speca więc jakoś to będzie; no i błąd p0403 ale tylko na elmie, na blacie nie widać więc nie drażni; latał będę po ekspresówkach więc i tak zawór otwarty szeroko...

ps w w tucsonie przerabiałem dpf, tu egr taka karma

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 978
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Dodane grafiki

Skrót EGR kojarzy mi się tylko z jednym: ...to był piękny sobotni poranek jakieś 10 lat temu. Dokładnie była to sobota wielkanocna. Opel Signum 2.2 DTI dzielnie pokonywał kolejne kilometry autostrady A12 spiesząc się na otwarcie Gletscherbusa wiodącego ku śniegom Tuxa.

Jeszcze na wysokości Kufstein nie wiedziałem co to jest EGR i nawet nie byłem świadomy, że coś takiego mam na pokładzie.

Ale już na wysokości Worgl dowiedziałem się że EGR (a zwłaszcza uszkodzony EGR) oznacza (skutki podane w kolejności chronologicznej):

- dwukrotne błyśnięcie "check engine"

- stałe zaświecenie się "check engine" 

- wejście silnika w tryb awaryjny

- zamiana Opla Signuma w parowóz Big Boy

- nagła i całkowita utrata mocy skutkująca zatrzymaniem na poboczu autobahn'y

- upieprzenie białych goretex'owych spodni narciarskich czarnym gorącym olejem prychającym z tłumika

- pchanie blisko 2 tonowego żelastwa po awaryjnym pasie A12 wśród pędzących TIR-ów 

- czekanie 2 godzin na lawetę

- czekanie kolejnych 2 godzin na przyjęcie samochodu do serwisu 

- czekanie następnej 1 godziny na opłaconą przez Allianz Assistance taksówkę, która z Worgl zabrała mnie do jedynej czynnej w Tyrolu tego dnia "partnerskiej"  wypożyczalni, która mieściła się aż w St. Johann 

- spędzenie blisko 2 godzin w taksówce, w wypożyczalni i w wypożyczonym nowiusieńkim (mającym wówczas  zaledwie 116 km przebiegu) Passerati B6 

- stracenie jednego dnia na nartach 

- stracenie 468 Euro w kasie serwisu 

Tyle o EGR

3 miesiące później poszły wtryski

1 miesiąc po wtryskach poszła dwumasa

Nigdy więcej nie kupiłem diesla...

Nigdy więcej nie kupiłem używanego auta... 

Kurtyna

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziś test. Wrocław-Skierniewice. Tempomat. Czasem szybciej. 120 przy 2k obrotów. Średnie spalanie 5l.

Wg wyświetlacza, w rzeczywistości będzie większe. Tankuj zawsze pod korek bez piany to się dowiesz ile pali w realu.

W pasku jest duży zbiornik chyba 70 litrów ( miałem takiego z 91r , 1,9 D wchodziło 95 litrów pod korek - zasięg 1400 - 1500 km)  

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziś test. Wrocław-Skierniewice. Tempomat. Czasem szybciej. 120 przy 2k obrotów. Średnie spalanie 5l.

Wszystkie 2-litrówki D. w autach klasy średniej przednionapędowe palą w w/w warunkach ok. 5l  , jeśli palą  jakoś znacząco więcej tzn. że coś jest  nie tak..........., przy stałej prędkości 

ok. 80km/h powinien palić  4l.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć

Sese jak na Skodę Superb nie daje mówić złego słowa. Uważaj... bo wiesz. ;)

Pozdrowienia

 

Kolega odebrał Suberb na wypasie (2.0 TSI 280 KM, DSG, 4x4, L&K) i w drodze z salonu do domu podjechał do mnie żeby się pochwalić nowym nabytkiem. Moje pierwsze wrażenie było "coś tu śmierdzi benzyną". Uznaliśmy że może coś się wypala (przebieg 11 km) albo że po prostu kolega w stresie rozlał benzynę przy pierwszym tankowaniu.

Po 15 minutach oglądania Suberba na parkingu nagle pojawiła się pod nim kałuża benzyny. Telefon do Skody. Laweta. Serwis. Okazało się, że wada fabryczna przewodu paliwowego. Zdarza się. Dobrze że nikt nie palił :)

A co do Skody to powoli skręcam w jej stronę. Po roku jeżdżenia pewną "marką premium" bardzo poważnie rozważam zakup Kamiqa.

Podoba mi się też nowe hasło reklamowe: "Skoda - dla tych którzy już nie muszą nikomu niczego udowadniać" :)

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niektóre marki próbują być na wyrost premium i same zadzierają tyłek wyżej głowy.

Ponad rok temu przez chwilę byłem zainteresowany Infiniti Q30. Byłem w salonie, zgromadziłem pełną papierologię i porównałem oferty Infiniti z innymi markami premium.

Oferta Infiniti była najmniej konkurencyjna, więc pozwoliłem sobie zadać pytanie z jakich to powodów mam płacić o 20.000 zł więcej niż za porównywalne Audi, BMW czy Mercedesa, zwłaszcza, że Infiniti Q30 to technologicznie Mercedes GLA (ten sam silnik, ta sama skrzynia biegów, to samo zawieszenie, a nawet te same przełączniki przy kierownicy oraz przyciski na konsoli centralnej) Jedyna różnica to inna deska rozdzielcza i inne multimedia (nawigacja w Infiniti w sierpniu 2018 roku miała stan map na lipiec 2016 roku :) )

Na moje pytania dostałem taką odpowiedź: "Pozostajemy ze stanowiskiem, że klienci który wybierają naszą marką są nastawieni na zalety, jakość wykonania naszych aut oraz bezpieczeństwo, wobec wykonania wozów  „wielkiej trójki” o której Pan wspomniał. W INFINITI nie chodzi o to, aby iść utartym szlakiem. Nie chodzi o kopiowanie tradycyjnych, konserwatywnych wzorców luksusu. Nie uda mi się spełnić  wszystkich Pana oczekiwań, lecz dzięki temu dla niektórych ludzi staniemy się wszystkim."

Ostatnie zdanie PR-owcy wszystkich marek a nawet wszystkich branż powinni wrzucić sobie w stopkę korespondencji firmowej ;)

W tym miesiącu byłem na jeździe próbnej wspomnianą wcześniej Skodą Kamiq. W każdym aspekcie Kamiq bije takie Infiniti Q30 na głowę (silnik, skrzynia, multimedia, systemy asystujące, virtual cokpit, matrixowe LEDy, elektryczna klapa, spasowanie elementów wnętrza). Tylko trzeba zaakceptować tą nieszczęsną "kurę" na masce, a to już kwestia tego, co siedzi w głowie. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeżdżę Skodą od kilku lat i często muszę przełykać gorzkie uwagi, ale mi to przelatuje.
A tu kolega nagle mnie pyta jak tam Skoda się sprawuje. Kolega kiedyś jeździł Subaru, a teraz ma być skoda. Łał.

 

 

Szkoda ;)

 

Co do Subaru, to na tamtejszym forum,  Skoda to najbardziej ceniona marka. (nawet bardziej niż samo Subaru).

 

Podoba mi się też nowe hasło reklamowe: "Skoda - dla tych którzy już nie muszą nikomu niczego udowadniać"

 

Ja kojarzę tylko "Szkoda simply never"  ale mogłem coś przekręcić ;)

 

A tak poważnie, to przypadło mi do gustu Yeti. Gdyby nie awaryjność silnika 1.8 TSI, to właściwie nie ma żadnej konkurencji.

Prowadzenie, praktyczność, osiągi. Top w swojej klasie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz taka ciekawostka. Za tydzień jedziemy na Moltka w 4 osoby. W parku maszyn mamy do wyboru:

- Mercedesa C z 2018 roku

- Land Rovera Discovery Sport z 2018 roku

- Nissana Qashqaia z 2019 roku na full wypasie

a jedziemy starym, wysłużonym C4 Grand Picasso z 2014 roku :)

Tak więc niby bycie "premium" jest ważne, a jak przychodzi do konkretów to nagle liczą się takie przyziemne rzeczy jak wygodne fotele, komfortowe zagłówki, duży bagażnik i oszczędne HDI :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolega odebrał Suberb na wypasie (2.0 TSI 280 KM, DSG, 4x4, L&K) i w drodze z salonu do domu podjechał do mnie żeby się pochwalić nowym nabytkiem. Moje pierwsze wrażenie było "coś tu śmierdzi benzyną". Uznaliśmy że może coś się wypala (przebieg 11 km) albo że po prostu kolega w stresie rozlał benzynę przy pierwszym tankowaniu.
Po 15 minutach oglądania Suberba na parkingu nagle pojawiła się pod nim kałuża benzyny. Telefon do Skody. Laweta. Serwis. Okazało się, że wada fabryczna przewodu paliwowego. Zdarza się. Dobrze że nikt nie palił :)
A co do Skody to powoli skręcam w jej stronę. Po roku jeżdżenia pewną "marką premium" bardzo poważnie rozważam zakup Kamiqa.
Podoba mi się też nowe hasło reklamowe: "Skoda - dla tych którzy już nie muszą nikomu niczego udowadniać" :)
Pozdrawiam

To nowe hasło związane jest z pomysłem downgrade'u marki co nie wszystkim posiadaczom np superba się z kolei podoba;-) PS jeździłem Fabia kombi htp i oprócz dolewania oleju była ok
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz taka ciekawostka. Za tydzień jedziemy na Moltka w 4 osoby. W parku maszyn mamy do wyboru:

- Mercedesa C z 2018 roku

- Land Rovera Discovery Sport z 2018 roku

- Nissana Qashqaia z 2019 roku na full wypasie

a jedziemy starym, wysłużonym C4 Grand Picasso z 2014 roku :)

Tak więc niby bycie "premium" jest ważne, a jak przychodzi do konkretów to nagle liczą się takie przyziemne rzeczy jak wygodne fotele, komfortowe zagłówki, duży bagażnik i oszczędne HDI :D

he,he szkoda, że nie mieliście do wybory np. MB V-klasse, każdy z wymienionych samochodów ma inne zastosowanie akurat w długą podróż dla 4osób, Citroen G. P. najbardziej się

nadaje bez względu na rok produkcji :lol:

 

https://www.youtube....h?v=ZGeHV0NWUTQ

 

Albo taka Toyotka ciekawe czy będzie dostępna w Polsce

 

https://www.youtube....h?v=gs-DHfCwQDg

 

 

 

Ps

Najgłupsze z wymienionych to MB C-klasse czy jakieś BMW 3 nigdy nie mogłem zrozumieć ludzi  którzy kupują te auta, chyba że AMG lub M3,

na rynku jest wiele podobnych może lepszych pod pewnymi względami aut za niższą cenę.

Kupowanie MB itp. ma sens od powiedzmy E/S-klasse  gdzie  trudno znaleźć adekwatny tańszy model u konkurencji.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Różnie bo dziś trwale udało się skasować błąd na trasie Skierniewice Łódź. Poprzednio walnęło na blat świecami.

Być może było to chwilowe bo auto pewno dłużej stało i mogło się trochę "zapiec", przy okazji serwisu lepiej sprawdzić/wyczyścić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolega odebrał Suberb na wypasie (2.0 TSI 280 KM, DSG, 4x4, L&K) i w drodze z salonu do domu podjechał do mnie żeby się pochwalić nowym nabytkiem. Moje pierwsze wrażenie było "coś tu śmierdzi benzyną". Uznaliśmy że może coś się wypala (przebieg 11 km) albo że po prostu kolega w stresie rozlał benzynę przy pierwszym tankowaniu.

Po 15 minutach oglądania Suberba na parkingu nagle pojawiła się pod nim kałuża benzyny. Telefon do Skody. Laweta. Serwis. Okazało się, że wada fabryczna przewodu paliwowego. Zdarza się. Dobrze że nikt nie palił :)

A co do Skody to powoli skręcam w jej stronę. Po roku jeżdżenia pewną "marką premium" bardzo poważnie rozważam zakup Kamiqa.

Podoba mi się też nowe hasło reklamowe: "Skoda - dla tych którzy już nie muszą nikomu niczego udowadniać" :)

Pozdrawiam

Cześć

(Zaznaczam Sese, że boję się wypowiadać w tym temacie by nie wyjść na durnia przy niektórych kolegach) ;)

Skucha tego typu może się zdarzyć. Dobrze, że się nic nie zapaliło.

Mam nieco inne priorytety wypasu. Pierwsza rzecz manualna skrzynia biegów ( a już DSG to wpadka po prostu). Druga to Diesel. Trzecia 4x4. Duża przestrzeń - czyli tylko Kombi. Ogrzewane szyby, (koniecznie przednia - czy Ty wiesz, że niektórym firmom ta opcja w ogóle nie jest znana???) lusterka. I starczy.

Niestety kofiguratory pokazują, że coraz trudniej będzie kupić taki prosty samochód a mógłby Ci go z czystym sumieniem polecić.

Benzynowe silniki w skodach są niestety kiepskie.

Pozdrowienia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć

(Zaznaczam Sese, że boję się wypowiadać w tym temacie by nie wyjść na durnia przy niektórych kolegach) ;)

Skucha tego typu może się zdarzyć. Dobrze, że się nic nie zapaliło.

Mam nieco inne priorytety wypasu. Pierwsza rzecz manualna skrzynia biegów ( a już DSG to wpadka po prostu). Druga to Diesel. Trzecia 4x4. Duża przestrzeń - czyli tylko Kombi. Ogrzewane szyby, (koniecznie przednia - czy Ty wiesz, że niektórym firmom ta opcja w ogóle nie jest znana???) lusterka. I starczy.

Niestety kofiguratory pokazują, że coraz trudniej będzie kupić taki prosty samochód a mógłby Ci go z czystym sumieniem polecić.

Benzynowe silniki w skodach są niestety kiepskie.

Pozdrowienia

Dodalabym podgrzewane fotele :) Reszta, marka, kolor, jest dodatkiem

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz taka ciekawostka. Za tydzień jedziemy na Moltka w 4 osoby. W parku maszyn mamy do wyboru:

- Mercedesa C z 2018 roku

- Land Rovera Discovery Sport z 2018 roku

- Nissana Qashqaia z 2019 roku na full wypasie

a jedziemy starym, wysłużonym C4 Grand Picasso z 2014 roku :)

Tak więc niby bycie "premium" jest ważne, a jak przychodzi do konkretów to nagle liczą się takie przyziemne rzeczy jak wygodne fotele, komfortowe zagłówki, duży bagażnik i oszczędne HDI :D

Ja z parku maszyn w wypozyczalniach wybieram kombi i automat (marka, wiadomo, loteria). Wygoda przede wszystkim :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fiu, fiu .... : )
 
Tyle, że mi akurat silniki nie padają ;D A ten silnik nie był najlepszy. No i źle dobrana skrzynia :/

Mi padł jeden z czterech użytkowanych. Przebiegi roczne rzędu 45k km. Czego to dowodzi? PS to był dobry silnik obecny w wielu autach w tamtych czasach. Skrzynia dobrana do osiągów. Zbyt niskie obroty dla dla diesla to też nic dobrego. Zaletą była krótka jedynka zamiast reduktora zjazdy w górach przyjemne.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...