Skocz do zawartości

Przy polityce o sporcie


figozmakiem

Rekomendowane odpowiedzi

Proponuję przenieść temat rozmów okołooświatowych i innych do nowego tematu, by nie zapychać działu Humor czarnym humorem ;).

 

Ze sportu: moja Wisła Kraków znowu dała dupy z Zagłębiem i nie weszła do 8 :(.

 

Z oświaty: jestem dumny z Klaudii (żony) - nauczycielki za ostatnie dni :wub: . Wyjeżdżała z domu o 6 rano (egzaminy) a wracała późnym wieczorem.

Odmówiła strajku, przeciwstawiła się całej reszcie (góralka, z którą lepiej nie zaczynać) i pomogła dzieciom zdać egzamin.

:)  :)  :)  :)  :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

[quote name="figozmakiem" post="616661" timestamp
 
Z oświaty: jestem dumny z Klaudii (żony) - nauczycielki za ostatnie dni :wub: . Wyjeżdżała z domu o 6 rano (egzaminy) a wracała późnym wieczorem.
Odmówiła strajku, przeciwstawiła się całej reszcie (góralka, z którą lepiej nie zaczynać) i pomogła dzieciom zdać egzamin.
:)  :)  :)  :)  :)[/quote]
*!"!';";;';";"ⁿⁿ000000000000000000000000000000000000000000000000000000"!!!"!&!+#+#€{%[©[®[®[¥[®[¥[¥!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wujot,

"Jak dotąd 6 razy zmieniałem moje kwalifikacje, sprzedałem bądź zlikwidowałem 4 firmy. Zwolniliśmy kilkudziesięciu ludzi, ze 20 spraw sądowych. A urząd skarbowy (i ZUS) ma w d... czy dostajesz należne płatności. Vat od razu, CIT czy PIT też. Jak nie to odsetki ustawowe. Popracuj sobie na 3% marży to zobaczysz co to jest survival. Był okres, że przez miesiąc nie spałem kiedy wywracali się kontrahenci i widmo bankructwa niespłacalnego nigdy w oczy mi zaglądało. 

 

Każdy, ale dosłownie każdy może zaraz zacząć płakać jak mu to jest źle. I jaką to robotę ma straszną. W sprawie nauczycieli pokazałem drugie dno. Ale oczywiście to co napisaliście to też jest prawda. Można to jakoś wypośrodkować i wyrobić sobie własny ogląd.

 

@Mitek

Zauważ, że nauczyciele nie strajkują aby zmienić archaiczny XIX w system jaki mamy, nie proponują zmian systemowych a choćby sposobu finansowania szkół (zgadnij jaki procent budżetu gmin wydawany jest na szkoły?). Twierdzę, że to co jest większości pasuje albo nie ogarniają tego. Po prostu dobra pora na wydarcie tego co się da.

 

Co do Twojej wiary w to, że nauczyciele wystają ponad inne wykształcone grupy to napiszę Ci, że jest naiwna. Dokładnie odwrotnie - czasem trudno uwierzyć, że skończyli studia.

 

Pozdro

Wiesiek".

 

Pozwoliłem sobie skopiować i wkleić tu ten głos rozsądku :).

 

Szkołę w PL można zmienić na lepszą.

Co powinno się zrobić?

 

1. Przeprowadzić społeczne konsultacje trwające 2 lata.

2. Powołać kilka zespołów składających się z kompetentnych przedstawicieli ministerstwa, nauczycieli i rodziców, które opracują ramową wizję/reformę funkcjonowania całego systemu oświaty. Ma to być merytoryczny dialog różnych środowisk, a nie polityczna nawalanka.

3. Z tych kilku programów wybrać jeden najlepszy (głos decydujący ministra) uwzględniając rozsądne propozycje w pozostałych.

4. Etap promocji projektu i poddania go dalszym konsultacjom.

5. Opracowanie końcowe i poddanie go etapowi legislacyjnemu.

 

Inaczej każdy dodatkowy pieniądz wlewany do chorego systemu zostanie zmarnotrawiony w kontekście podwyższenia jakości edukacji.

 

Wtedy też trzeba pomyśleć o sensownym sposobie godziwego wynagradzania nauczycieli za godziwą pracę.

 

Obecny strajk jest hucpą polityczną, w którą dali się wciągnąć nauczyciele.

Długo się z tego nie podniosą.

I tak już marny "ideał sięgnął bruku".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach


Co powinno się zrobić?[/font][/color]

1. Przeprowadzić społeczne konsultacje trwające 2 lata.
2. Powołać kilka zespołów składających się z kompetentnych przedstawicieli ministerstwa, nauczycieli i rodziców, które opracują ramową wizję/reformę funkcjonowania całego systemu oświaty. Ma to być merytoryczny dialog różnych środowisk, a nie polityczna nawalanka.
3. Z tych kilku programów wybrać jeden najlepszy (głos decydujący ministra) uwzględniając rozsądne propozycje w pozostałych.
4. Etap promocji projektu i poddania go dalszym konsultacjom.
5. Opracowanie końcowe i poddanie go etapowi legislacyjnemu.

Inaczej każdy dodatkowy pieniądz wlewany do chorego systemu zostanie zmarnotrawiony w kontekście podwyższenia jakości edukacji.

Wtedy też trzeba pomyśleć o sensownym sposobie godziwego wynagradzania nauczycieli za godziwą pracę.

Obecny strajk jest hucpą polityczną, w którą dali się wciągnąć nauczyciele.
Długo się z tego nie podniosą.
I tak już marny "ideał sięgnął bruku".
Należało to wszystko o czym piszesz zrobić trzy lata temu, a nie przepychać ustawę o nowym kształcie szkolnictwa w nocy na siłę i dopychac kolanem, bez wsłuchiwania się w głosy krytyczne.
Dalej nie napisałeś jakie to dodatki pozwalają nauczycielom wyciągać 7-8 tys. netto z pensji nauczycielskiej. Przyciśnięty przyznajesz, że żona tyle zarabia dorabiając na boku, a do oświaty trafiła przypadkiem. Kontrakt od września do czerwca, czyli nawet nie mogła otworzyć stażu, dodatek wiejski to pewnie ze 200 zł (10% podstawy). Żona zaczęła pracę 1 września to trzynastka za 2018 rok jej nie przysługuje, podobnie nie otrzyma trzynastki w przyszłym roku za 2019, bo wymagane jest przepracowanie ponad pół roku w roku kalendarzowym. Może lepiej się przyznać, że praca w szkole miała gwarantować ubezpieczenie emerytalne i zdrowotne, a duża kasę żona robi gdzie indziej pracując na b2b, umowie o dzieło albo innej formie zatrudnienia. Podawanie łącznych zarobków w dwóch miejscach zatrudnienia z których praca w szkole ma jedynie zagwarantować socjal, to jak chwalenie się długością przyrodzenia liczonego razem z kręgosłupem.
Nie dziwię się, że żona nie strajkuje, skoro za trzy miesiące nie przedłuży kontraktu, a pisanie w tym konkretnym przypadku o etyce to zwykła ściema, jakoś ci nie wierzę.
 

 


 
Przede wszystkim nie mówiłem, że moja żona zarabia z dodatkami 3900zł. Tylko Kolegi z kościotrupem :).
...

To prawda, pisałeś, że dwa razy więcej, z czego można sądzić, że to standard w oświacie jeśli jest się cenionym dydaktykiem.
 

 


 
Moja żona jako nauczycielka zarabia 7-8 tyś. netto miesięcznie (PIT), ale jest cenionym dydaktykiem i ludzie chętnie płacą za lekcje.
 
:) .

Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jestem przekonany, że nauczyciele zarabiają za mało i mają rację, że się o swoje zarobki upomnieli. Niestety, co do kompetencji dużej części nauczycieli mam poważne zastrzeżenia. Może ma na to wpływ również wysokość ich zarobków (najlepsi czmychają gdzie indziej)? Do wykonywania tego zawodu potrzebne są specjalne predyspozycje, a niestety nie każdy nauczyciel je posiada. Bez tych predyspozycji nawet osobista wiedza nie czyni z człowieka nauczyciela. Sam również uczę. Wprawdzie w dużo lepszych warunkach niż te, jakie na ogół występują w szkolnictwie podstawowym, czy średnim (ilość uczniów w klasie), zdecydowanie zły program itd... Nie zdecydowałbym się uczyć w takich warunkach.   

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wujot, "Jak dotąd 6 razy zmieniałem moje kwalifikacje, sprzedałem bądź zlikwidowałem 4 firmy. Zwolniliśmy kilkudziesięciu ludzi, ze 20 spraw sądowych. A urząd skarbowy (i ZUS) ma w d... czy dostajesz należne płatności. Vat od razu, CIT czy PIT też. Jak nie to odsetki ustawowe. Popracuj sobie na 3% marży to zobaczysz co to jest survival. Był okres, że przez miesiąc nie spałem kiedy wywracali się kontrahenci i widmo bankructwa niespłacalnego nigdy w oczy mi zaglądało. Każdy, ale dosłownie każdy może zaraz zacząć płakać jak mu to jest źle. I jaką to robotę ma straszną. W sprawie nauczycieli pokazałem drugie dno. Ale oczywiście to co napisaliście to też jest prawda. Można to jakoś wypośrodkować i wyrobić sobie własny ogląd. @Mitek Zauważ, że nauczyciele nie strajkują aby zmienić archaiczny XIX w system jaki mamy, nie proponują zmian systemowych a choćby sposobu finansowania szkół (zgadnij jaki procent budżetu gmin wydawany jest na szkoły?). Twierdzę, że to co jest większości pasuje albo nie ogarniają tego. Po prostu dobra pora na wydarcie tego co się da. Co do Twojej wiary w to, że nauczyciele wystają ponad inne wykształcone grupy to napiszę Ci, że jest naiwna. Dokładnie odwrotnie - czasem trudno uwierzyć, że skończyli studia. Pozdro Wiesiek". Pozwoliłem sobie skopiować i wkleić tu ten głos rozsądku :). Szkołę w PL można zmienić na lepszą. Co powinno się zrobić? 1. Przeprowadzić społeczne konsultacje trwające 2 lata. 2. Powołać kilka zespołów składających się z kompetentnych przedstawicieli ministerstwa, nauczycieli i rodziców, które opracują ramową wizję/reformę funkcjonowania całego systemu oświaty. Ma to być merytoryczny dialog różnych środowisk, a nie polityczna nawalanka. 3. Z tych kilku programów wybrać jeden najlepszy (głos decydujący ministra) uwzględniając rozsądne propozycje w pozostałych. 4. Etap promocji projektu i poddania go dalszym konsultacjom. 5. Opracowanie końcowe i poddanie go etapowi legislacyjnemu. Inaczej każdy dodatkowy pieniądz wlewany do chorego systemu zostanie zmarnotrawiony w kontekście podwyższenia jakości edukacji. Wtedy też trzeba pomyśleć o sensownym sposobie godziwego wynagradzania nauczycieli za godziwą pracę. Obecny strajk jest hucpą polityczną, w którą dali się wciągnąć nauczyciele. Długo się z tego nie podniosą. I tak już marny "ideał sięgnął bruku".

Oszczędź. Swoimi licznymi postami już wykazałes, że na nartach znasz się słabo ( co sam przyznajesz). Przyjmij tez do wiadomości, że na innych sprawach znasz się jeszcze mniej, czego nie przyznajesz ale pokazujesz.... :-(
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Proponuję przenieść temat rozmów okołooświatowych i innych do nowego tematu, by nie zapychać działu Humor czarnym humorem ;).
 
Ze sportu: moja.... znowu dała dupy z Zagłębiem i nie weszła... jestem dumny z Klaudii (żony) - nauczycielki za ostatnie dni :wub: . Wyjeżdżała z domu o 6 rano (egzaminy) a wracała późnym wieczorem.


Stosujesz makiawelizm czystej wody. Hucpą to jest rozdawnictwo. Mylisz liczby. Cytujesz błędnie. Obrażasz cudze żony. Sama inteligencja to za mało. Jest przecież ukuty termin pożytecznego...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przede wszystkim dzięki dla figozmakiem za pomysł i chęci wyodrębnienia nowego tematu dla tego typu spraw.

 

Sprawa wynagrodzeń nauczycieli jak wszystko co obecnie dzieje się Polsce podlega nie ocenie merytorycznej ale w warunkach niezwykle ostrego sporu światopoglądowego jedynie ocenie politycznej.

 

Najlepiej o tym świadczy postawa wielu celebrytów którzy popierają strajk nauczycielski a w poprzednich wywiadach wychwalali prywatne szkoły do których chodzą ich dzieci. Sami też pracują (częściowo przynajmniej) w publicznych teatrach. Podobnie cześć moich znajomych posyłając dzieci do szkół prywatnych jeszcze parę miesięcy temu jęczała, że znowu podnieśli czesne a nauczyciele w tej akurat prywatnej szkole za dużo nie zarabiają. Gdy to przypomniałem poleciała w moim kierunku inwektywa, bo co ? Brak połączenia faktu skąd biorą się pieniądze na podwyżki ?

 

I to jest istota zagadnienia. Wszyscy narzekają na wysokość zarobków a nikt się nie zastawiania skąd pieniądze się biorą.

Pieniądze na podwyżki nie biorą się z worka bez dna. One biorą się budżetu.

A Polsce zdecydowana większość tzw. sfery budżetowej zarabia zdecydowanie za mało (poza uprzywilejowanymi grupami lekarzy, sędziów, prokuratorów).

 

Nie tylko nauczyciele zarabiają mało. Sam jestem częścią budżetówki i zarabiam 1/4 tego co kolega z Niemiec, 1/5 tego co kolega z Francji 1/6 tego co kolega z Finlandii i Danii. Też chciałbym zarabiać więcej. Przez 8 lat poprzedniej koalicji rządowej nie miałem żadnej podwyżki bo "piniędzy nie ma i nie będzie". Teraz są niewystarczające, ale są. Budżet to naczynia połączone, po sierpniowym "strajku" policjantów mojemu urzędowi ucięto część pieniędzy podwyżki.

Jednak mając roszczenia płacowe musimy mieć świadomość nie tylko tego, że koszty utrzymania są na niewiele różniącym się poziomie ale także tego skąd pochodzą wpływy do budżetu. Polskie państwo jest po prostu biedne bo jako naród jesteśmy podwykonawcami dla innych a sami produkujemy proste mało zaawansowane technologicznie produkty. Nie produkujemy ani dóbr konsumpcyjnych ani przemysłowych na wysokim poziomie, pożądanych a zatem drogich.

 

Większość tzw. "przemysłu" to podwykonawcy koncernów zagranicznych, funkcjonujący w w tzw. wolnych strefach ekonomicznych, parkach przemysłowych itp. gdzie w zamian za wybudowanie zakładu wykonującego zazwyczaj jakąś część drogiego produktu w "brudnej technologii" zagraniczny inwestor nie płaci żadnych podatków tylko zatrudnia polską tanią siłę roboczą za minimalną płacę. Skąd mają być wpływy do budżetu ?

Nie jesteśmy narodem do budżetu którego wrzuca pieniądze Bosch, Metro AG, Mercedes, BMW, Siemens itd ale Pan Ziutek wytwórca palet i Pan Zenek wytwórca taboretów.

 

I to są fakty.

 

A teraz możemy zacząć się zastanawiać ile powinien zarabiać polski nauczyciel 1/3, 1/4 a może 1/5 co jego kolega w tej lepszej części Europy. Wszakże to polski nauczyciel wykształcił Pana Ziutka i Zenka a nie prezesów Bosch, Metro AG, Mercedes, BMW, Siemens.

 

Smutne ale prawdziwe.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Proponuję przenieść temat rozmów okołooświatowych i innych do nowego tematu, by nie zapychać działu Humor czarnym humorem ;).

 

Ze sportu: moja Wisła Kraków znowu dała dupy z Zagłębiem i nie weszła do 8 :(.

 

Z oświaty: jestem dumny z Klaudii (żony) - nauczycielki za ostatnie dni :wub: . Wyjeżdżała z domu o 6 rano (egzaminy) a wracała późnym wieczorem.

Odmówiła strajku, przeciwstawiła się całej reszcie (góralka, z którą lepiej nie zaczynać) i pomogła dzieciom zdać egzamin.

:)  :)  :)  :)  :)

Goralenvolk...znamy znamy dość dobrze ten szczytny fragment historii. Ja tam nie mam oporu by zaczynać z kimkolwiek kto działa na moją szkodę!

Ciekawe jak pomagała dzieciom zdać ten egzamin, bo moja córka pisze go sama a tam u Was jakieś inne są realia?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wojtek wszystko to co napisałeś to prawda, ale jak się na codzień słyszy populistyczne hasło „wystarczy nie kraść” to pieniędzy wystarczy na wszystko, a nagle okazuje się, że wystarczyło jedynie na przekupienie resortów siłowych i nie wystarcza na to by przekupić kolejne grupy zawodowe, że ten worek bez dna nagle się opróżnił, to teraz trzeba ponosić tego konsekwencje. Tak się kończy rozdawnictwo i „nam się te premie należały”. Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Goralenvolk...znamy znamy dość dobrze ten szczytny fragment historii.

 
Właśnie o takim traktowaniu rozmówcy pisałem.
 
Ten temat to, moim zdaniem bardzo zły pomysł.
Internetowe dyskusje polityczne, z racji trudności z precyzją wypowiedzi, w 99% prowadzą do okładania się maczugami.
 
Żeby nie było całkiem offtopic:
 
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wojtek wszystko to co napisałeś to prawda, ale jak się na codzień słyszy populistyczne hasło „wystarczy nie kraść” to pieniędzy wystarczy na wszystko, a nagle okazuje się, że wystarczyło jedynie na przekupienie resortów siłowych i nie wystarcza na to by przekupić kolejne grupy zawodowe, że ten worek bez dna nagle się opróżnił, to teraz trzeba ponosić tego konsekwencje. Tak się kończy rozdawnictwo i „nam się te premie należały”. Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

 

Pełna zgoda.

 

Celowo nie pisałem o tej części rzeczywistości społecznej i problemu jakim jest propaganda obecnego rządu.

Napisałem tylko o tym o czym część opinii publicznej, dziennikarzy, komentatorów i polityków "zapomina".

 

Uzupełniłeś to o czym nie napisałem czyli o nastrojach społecznych wywołanych chorą propagandą strony rządowej.

Chorą bo skierowaną tylko do części społeczeństwa albo w swoim prymitywizmie nieudolną gdyż nie przewidującą skutków społecznych tego chociażby hasła "wystarczy nie kraść". A może i jedno i drugie ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 
Właśnie o takim traktowaniu rozmówcy pisałem.
 
Ten temat to, moim zdaniem bardzo zły pomysł.
Internetowe dyskusje polityczne, z racji trudności z precyzją wypowiedzi, w 99% prowadzą do okładania się maczugami.
 ......

Co można innego napisać?

Nie chcąc być do bólu szczery użyłem, podobnie jak piszący jakiegoś znanego ogólnika. Ale zapewniam Cię następnym razem nie będę się bawił w konwenanse.

I nie widzę tutaj związku z precyzja wypowiedzi albo ktoś mówi A albo B - tu akurat mamy jednoznaczną deklarację.

Moim zdaniem również, ten temat to po prostu upadek na co zwracałem już wcześniej uwagę.

Pozdrowienia

A co do sportu to oglądałem ME w podnoszeniu ciężarów - bardzo lubię tą dyscyplinę. Przede wszystkim uderzająca jest niezwykła sprawność ogólna.

Pozdrowienia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Właśnie o takim traktowaniu rozmówcy pisałem. Ten temat to, moim zdaniem bardzo zły pomysł.Internetowe dyskusje polityczne, z racji trudności z precyzją wypowiedzi, w 99% prowadzą do okładania się maczugami. Żeby nie było całkiem offtopic: https://www.youtube....h?v=WHIb7jSBHC8


Dirk Novitzki zakończył karierę. Nasz rodzynek chyba też?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1) Temat powinien być skasowany przez moderację - raz już w tym roku zadziałała. 

2) Dajecie się podprowadzać profesjonalnemu prowokatorowi który nartami jest tak zainteresowany jak uczestnicy tego forum hodowlą np. storczyków.

 

Tu najlepszą reakcją jest ignorowanie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1) Temat powinien być skasowany przez moderację - raz już w tym roku zadziałała.
2) Dajecie się podprowadzać profesjonalnemu prowokatorowi który nartami jest tak zainteresowany jak uczestnicy tego forum hodowlą np. storczyków.

Tu najlepszą reakcją jest ignorowanie.



A to całkiem możliwe.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć

Jak to??? Chyba nie o taki prosty przekaz Ci chodziło albo to jakaś przenośnia.

Pozdro

 

To proste obrazowo mówiąc każda Ewa doczekała się swojego dziecka i co drugi Adam (bo tego pierwszego zabili albo był za słaby albo kobietę zgwałcili albo cudzołożyła albo przegrał wojnę plemników). Jesteśmy potomkami tych najbardziej zaradnych facetów - gwałcicieli, cudzołożników czy tych najbogatszych i najlepiej pilnujących swoich kobiet. Reszta Adamów zginęła bezpotomnie. Widać to w męskim genomie, który jest 2x starszy od kobiecego (dwa razy częściej używany).

 

W

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć

Dla mnie również ale Wisiek nigdy nie pisze, jakichś głupot więc muszę doczytać.

Pozdrowienia

 

Qrde czy ja Pytia jestem? Piszę wyraźnie - tylko co drugi facet dochował się potomka/potomkini. Multum męskich genów poszło do piachu. Zostały tylko te tych najzaradniejszych. Z wsadem o którym wspomniałem. Tłumaczy to Waszą skłonność do cudzołożenia, stosowania przemocy, chęć zajmowania eksponowanych stanowisk i bogacenia się. Oczywiście te wszystkie cechy dzięki rozumowi i kagańcowi kultury mamy 100% pod kontrolą.

;)

 

Pozdro

W

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...