Skocz do zawartości

Fora


Veteran

Rekomendowane odpowiedzi

Witam


Wszelkiego rodzaju fora to bardzo dobra rzecz. Jednoczą pasjonatów w jakiejś dziedzinie. I to takich, którzy nigdy nie będą mieli szanse się osobiście spotkać i podyskutować o swojej pasji. Nowicjusz uczą się od starszych. Starsi dyskutują o szczegółach i o tym jak to było. Elita chwali się swoimi osiągnięciami.”Nowy” kwiatuszek, czy też osiągnięcie sportowe.

A jak to było dawniej, przed Internetem, w czasie władzy totalitarnej. Nie wiem, jak u ogrodników, ale nieco znam, jak u pasjonatów narciarstwa, turystyki, kajakarzy, żeglarzy…
Były kluby, klubiki, raczej tylko w największych miastach. Klub można było założyć, gdy spotkało się piętnastu zapaleńców, stworzyli statut, który władza zaakceptowała. Klub mógł mieć pieczątkę. Rzecz w tym okresie niesłychanie ważna. Teraz można sobie zrobić pieczątkę, np. „Instruktor..i wypisać na niej różne głupoty. Nikt się będzie czepiał, ale jak sprawa oprze się o sąd, to może być sądny dzień.

Mieliśmy taki klub w Krakowie. Należący do klubów PTTK. Nazywał się Tatrzański. Założył go jeden z kolegów. Miał w zamiarze grupować tzw. turystów kwalifikowanych. To znaczy takich, których ambicją było omijanie w Tatrach Wysokich szlaków znakowanych. I porywanie się na turystykę, nawet na najłatwiejszych drogach wspinaczkowych. Należeli do niego także taternicy, którzy nie mieli problemu ze spotkaniami, ponieważ pokoik, gdzie spotykała się elita wysokogórców, był w tym samym budynku(na ul. Basztowej). Była kawiarenka ze stoliczkami. Rezerwowało się godziny dla klubu i były spotkania. Przy kawce ciasteczku, marzyło się….Czasem niektóre z marzeń przybierały rzeczywistość. Tak samo spotykali się kajakarze, żeglarze, może płetwonurkowie… I tak samo marzyli. To było forum wiedzy. Wiedzy, która inaczej nie była dostępna.

Teraz jest łatwizna. Aby się dowiedzieć o dyscyplinie, sprzęcie, sposobie jej uprawy, nie ma żadnej sprawy. Nie potrzeba forum. Wystarczy mieć kasę i odpowiedzieć na pierwsze z brzegu ogłoszenie. Historia forów jest też warta pracy magisterskiej. Zacząłem tą działalność od forum „Pod Misiem”. Założył go ŚP. Kazimierz Szczęsny „Misiu”. Misiu propagował jako jeden z pierwszych karwing w Polsce. Pobierał nauki w tej dziedzinie od Włochów. Misiu był instruktorem SITN(?), bez legitymacji. Nie odebrał jej, ponieważ jego pomysły bardzo kolidowały z oficjalna linią tej organizacji(podobnie jest z Harbem i resztą instruktorów w USA). Że jest to ostry konflikt, to się przekonałem, w czasie służbowego spotkania z jednym z inż. w Hucie im. Lenina. Gadka weszła na narty. Coś wspomniałem o „Misiu”. Gość się żachnął… Był to jeden z ważniejszych działaczy tej organizacji w Krakowie. Misu był wytrwały, napisał książeczkę. Pisywał do krakowskiego miesięcznika „magazyn narciarSKI”.

Na forum jednym z ciekawszym autorów był gość Polak pracujący od lat w Chamonix. Zapalony narciarz. Od niego się pierwszy dowiedziałem o zjeździe z Aiguille di Midi. Miał ochotę, zawsze na wiosnę, tam sobie wyskoczyć. Misiu urządzał, co roku tzw. Wielkie Zgromadzenie Forariuszy. Na jednym z nich w Białce miałem okazję porozmawiać sobie chwilkę z wodzem. Podarował mi swoją książeczkę o początkach jazdy na krawędziach.
Pewnego dnia otwieram komputer nie wierzę własnym oczom- Misi nie żyje? Zabił się na swoim szybkim motorze, drugiej swojej pasji. Cześć jego pamięci!

Kolejne forum to „skiforum”. Pisałem najpierw pod nickiem(?) jako „Zagronie”(od miejsca, gdzie mam chałupkę w Koninkach). Pamiętam nieco o moich dyskusjach z nieodżałowanym Niko130. Nie zgadzaliśmy się zbyt często. Ale tak to jest na forum. Krótko po tym było forum skionline(Gienek). I już tylko to obecne. Kolejno jako: Dziadek Kuby, Dziadek Kuby10 i Veteran. Nieco się tych postów napisało. Gdybym nie zmieniał swoich pseudo, to zapewnie zbliżył bym się do elity „pisarzy”, jeśli chodzi o liczbę postów. Ciekawi mnie jedna rzecz? Być może nieraz dostawałem pochwały, za pewne poglądy na technikę narciarską(mój częsty temat). Później pisałem prawie o tym samym(tylko z innego punktu widzenia) i odsyłano mnie do szkoły. Podejrzewam, że nie kojarzyli odsyłający mnie, że to ta sama osoba. A może zapomnieli. Albo też byli od niedawna na forum. Nie będę tego analizował. Za dużo czasu by to zajęło. Zresztą po co?

A może już takie prace magisterskie istnieją? I niektórzy koledzy weszli do annałów nauki?

Pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przed forami były jeszcze listy dyskusyjne. Pisało i czytało się za pomocą klienta poczty (np. outlook). Nasze polska lista zimowa to była https://groups.googl...c.sport.zimowe.Lista dalej istnieje tylko nikt tam nie pisze. Tam pisali zarówno deskarze jak i narciarze. Na dodatek spotykali się na stoku na zlotach. Głównie Hala Szrenicka i Livigno. Ze zlotów powstawał film i można było go pobrać z prywatnego serwera Arka (moderator). Z tamtych czasów przetrwał tylko chyba jeden nick. Gajowy. Ciekawie pisała BlackOne która wyemigrowała do Norwegii i opisywała ich sposób na narciarstwo.

Lista z czasem została wyparta przez fora, a teraz fora wypierane są przez FB.

Forum Misia też pamiętam i pamiętam kłótnie między Misio i Bobic, a Deski (taki chyba nick miał) na skionline. To były bardzo duże kłótnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przed forami były jeszcze listy dyskusyjne. Pisało i czytało się za pomocą klienta poczty (np. outlook). Nasze polska lista zimowa to była https://groups.googl...c.sport.zimowe.Lista dalej istnieje tylko nikt tam nie pisze. Tam pisali zarówno deskarze jak i narciarze. Na dodatek spotykali się na stoku na zlotach. Głównie Hala Szrenicka i Livigno. Ze zlotów powstawał film i można było go pobrać z prywatnego serwera Arka (moderator). Z tamtych czasów przetrwał tylko chyba jeden nick. Gajowy. Ciekawie pisała BlackOne która wyemigrowała do Norwegii i opisywała ich sposób na narciarstwo.
Lista z czasem została wyparta przez fora, a teraz fora wypierane są przez FB.
Forum Misia też pamiętam i pamiętam kłótnie między Misio i Bobic, a Deski (taki chyba nick miał) na skionline. To były bardzo duże kłótnie.


Witam

Bobic`a pamiętam. Był na tym WZF w Białce. Może się ujawni, kim jest teraz? To był "Klub pod Misiem'. Pomyliłem nazwę.

Pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przed forami były jeszcze listy dyskusyjne. Pisało i czytało się za pomocą klienta poczty (np. outlook). Nasze polska lista zimowa to była https://groups.googl...c.sport.zimowe.Lista dalej istnieje tylko nikt tam nie pisze. 

Hmmm...., piękne czasy. Dlaczego piękne? Głownie dlatego, że byłem młodszy. :) A i internet był bardziej elitarny cokolwiek to znaczy. Jako stary komputerowiec działałem w grupach (m.in. tej zimowej i rowerowej) prawie od ich zarania. Gosię, vel BlackOne, dobrze pamiętam. Wstyd powiedzieć, ale imponowała mi, staremu doświadczonemu narciarzowi, swoją wiedzą, nie tylko narciarską. Mieszkała w Sopocie a narty, paradoksalnie, były jej pasją. Myślę, że był to jeden z powodów dla których wyjechała do Norwegii, choć nigdy nie wiadomo czy nie stał za tym jakiś osobnik. :) Widziałem jej piękne zdjęcia z wycieczek norweskich. Gosia po wyjeździe tam zdecydowanie zmieniła światopogląd narciarski. W Polsce była zdecydowaną zwolenniczką karwingu, wręcz jego fanatyczką, a po wyjeździe do Norwegii, w pewnym sensie, otworzyły się jej oczy. Na inne narciarstwo, to prawdziwsze, bliższe natury. Czyli szeroko pojęty freeride.

 

Faktycznie tamta grupa zamarła. A fora są wypierane prze FB. Ale to już nie dla mnie. Moja obecność na FB sprowadza się do posiadania konta. I tak już zostanie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bobic to obecnie dystrybutor Lange, Dynastar i kliku innych firm. Pisze czasem na skimanii. 

http://www.skimania.com.pl/czy-narty-rossignol-elite-st-ti-r22-sa-twardsze-niz-r21-t2719.html

Tam jeszcze był (chyba) Andrzej Małysa który występuje też w tym filmie

https://youtu.be/UWhNbuf6ZDg?t=1200

 

Na YT jest fragment z jednego z z 2 filmów które zrobili (to nie jest Misio tylko włoska Instruktorka, czasem ją widać w filmach NeveItalia przy okazji testów nart)

 

Była jeszcze jazda Misio ale nie mogę znaleźć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hmmm...., piękne czasy. Dlaczego piękne? Głownie dlatego, że byłem młodszy. :) A i internet był bardziej elitarny cokolwiek to znaczy. Jako stary komputerowiec działałem w grupach (m.in. tej zimowej i rowerowej) prawie od ich zarania. Gosię, vel BlackOne, dobrze pamiętam. Wstyd powiedzieć, ale imponowała mi, staremu doświadczonemu narciarzowi, swoją wiedzą, nie tylko narciarską. Mieszkała w Sopocie a narty, paradoksalnie, były jej pasją. Myślę, że był to jeden z powodów dla których wyjechała do Norwegii, choć nigdy nie wiadomo czy nie stał za tym jakiś osobnik. :) Widziałem jej piękne zdjęcia z wycieczek norweskich. Gosia po wyjeździe tam zdecydowanie zmieniła światopogląd narciarski. W Polsce była zdecydowaną zwolenniczką karwingu, wręcz jego fanatyczką, a po wyjeździe do Norwegii, w pewnym sensie, otworzyły się jej oczy. Na inne narciarstwo, to prawdziwsze, bliższe natury. Czyli szeroko pojęty freeride.

 

Faktycznie tamta grupa zamarła. A fora są wypierane prze FB. Ale to już nie dla mnie. Moja obecność na FB sprowadza się do posiadania konta. I tak już zostanie.

Pamiętam, jak opisywała właśnie jazdę poza trasą, jak połamali narty w St. Anton itd. Tutaj jest galeria z jej zdjęciami

https://www.pbase.com/blackone

FB też nie dla mnie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Skiforum jest wyjątkowe!
Co czyni je wyjątkowym, szeroki przegląd społeczeństwa a co za tym idzie narciarzy
-narciarze początkujący
- narciarze weekendowi
- narciarze teoretycy
- narciarze pasjonaci
- narciarze wariaci :)
- narciarze ormowcy
- narciarze donosiciele
I to czyni to forum wyjątkowym oby takie zostało jak najdłużej.
Z pozdrowieniami dla każdego ;)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

forum „Pod Misiem”

 

 

 Pamiętam Misia i jego forum skipro.pl ale  forum "Pod Misiem"  nie kojarzę. Tworzył natomiast stowarzyszenie konkurencyjne dla SITN. Instruktorzy po odpowiednim doszkoleniu mogli przejść z SITN do Misia. Pomysł upadł z jego śmiercią ale  może dzięki temu SITN się ogarnął. Był okres gdy poziom Instruktorów SITN-PZN był niski ale obecnie znów jest bardzo dobrze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Skiforum jest wyjątkowe!
Co czyni je wyjątkowym, szeroki przegląd społeczeństwa a co za tym idzie narciarzy
-narciarze początkujący
- narciarze weekendowi
- narciarze teoretycy
- narciarze pasjonaci
- narciarze wariaci :)
- narciarze ormowcy
- narciarze donosiciele
I to czyni to forum wyjątkowym oby takie zostało jak najdłużej.
Z pozdrowieniami dla każdego ;)

 

Wartość każdego wartościowego forum specjalistycznego :).

Osobiście uwielbiam - sorry za emfazę - tego typu fora. Pulsują, żyją, nie są suchym podręcznikiem, choć daleko im do wzorcowego porządku.

I gdzie wiedza miesza się z niewiedzą, a kultura z jej (czasami) brakiem.

 

Dodam, że zalogowałem się tu, bo z nielicznych przeczytanych dyskusji wywnioskowałem, że tu nie banują :).

Nie lubię banowania :).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bobic to obecnie dystrybutor Lange, Dynastar i kliku innych firm. Pisze czasem na skimanii. 

http://www.skimania.com.pl/czy-narty-rossignol-elite-st-ti-r22-sa-twardsze-niz-r21-t2719.html

Tam jeszcze był (chyba) Andrzej Małysa który występuje też w tym filmie

https://youtu.be/UWhNbuf6ZDg?t=1200

 

Na YT jest fragment z jednego z z 2 filmów które zrobili (to nie jest Misio tylko włoska Instruktorka, czasem ją widać w filmach NeveItalia przy okazji testów nart)

 

Była jeszcze jazda Misio ale nie mogę znaleźć.

To Anastasia Cigolla

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pamiętam Misia i jego forum skipro.pl ale  forum "Pod Misiem"  nie kojarzę. Tworzył natomiast stowarzyszenie konkurencyjne dla SITN. Instruktorzy po odpowiednim doszkoleniu mogli przejść z SITN do Misia. Pomysł upadł z jego śmiercią ale  może dzięki temu SITN się ogarnął. Był okres gdy poziom Instruktorów SITN-PZN był niski ale obecnie znów jest bardzo dobrze.


Witam

Tak! Misiu miał takie pomysły.

Pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hmmm...., piękne czasy. Dlaczego piękne? Głownie dlatego, że byłem młodszy. :) A i internet był bardziej elitarny cokolwiek to znaczy. Jako stary komputerowiec działałem w grupach (m.in. tej zimowej i rowerowej) prawie od ich zarania. Gosię, vel BlackOne, dobrze pamiętam. Wstyd powiedzieć, ale imponowała mi, staremu doświadczonemu narciarzowi, swoją wiedzą, nie tylko narciarską. Mieszkała w Sopocie a narty, paradoksalnie, były jej pasją. Myślę, że był to jeden z powodów dla których wyjechała do Norwegii, choć nigdy nie wiadomo czy nie stał za tym jakiś osobnik. :) Widziałem jej piękne zdjęcia z wycieczek norweskich. Gosia po wyjeździe tam zdecydowanie zmieniła światopogląd narciarski. W Polsce była zdecydowaną zwolenniczką karwingu, wręcz jego fanatyczką, a po wyjeździe do Norwegii, w pewnym sensie, otworzyły się jej oczy. Na inne narciarstwo, to prawdziwsze, bliższe natury. Czyli szeroko pojęty freeride.

 

Faktycznie tamta grupa zamarła. A fora są wypierane prze FB. Ale to już nie dla mnie. Moja obecność na FB sprowadza się do posiadania konta. I tak już zostanie.

Stare czasy... internet na modemie telefoniczym... (021212121 czy jakos podobnie.. ;-)   ) i ściganie grup 2x razy dziennie  by poczytac offline...

Pamiętam zawsze kompetentne rowerowe  rady AndrzejaO.... ;-)... rozważania blackone na temat Fischer Radarc  (pl.rez.zimowe), wspolne rejsy (SIWZ) po Mazurach organizowane przez grupę pl.rec.zeglarstwo.... Jurka Makiełe, Tomka Janiszewskiego, czy Kijewskiego i wielu innych. chyba jako jedna z niewielu ta grupa jeszcze żyje i ma się przynajmniej jako tako...

Coż... nic nie jest wieczne. My też. 

Mich - wtedy MichalG

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Skiforum jest wyjątkowe!
Co czyni je wyjątkowym, szeroki przegląd społeczeństwa a co za tym idzie narciarzy
-narciarze początkujący
- narciarze weekendowi
- narciarze teoretycy
- narciarze pasjonaci
- narciarze wariaci :)
- narciarze ormowcy
- narciarze donosiciele
I to czyni to forum wyjątkowym oby takie zostało jak najdłużej.
Z pozdrowieniami dla każdego ;)


Też jestem fanem.
Zawsze w opozycji.
Brytan vs wspinanie.pl
SW ws magazynwino.pl
Skiforum vs so.pl
Ferment plus nieskrepowane osobowości to stanowi o sile. Lubudubu...
PS Veteran czemu krótko na SO?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Była jeszcze jazda Misio ale nie mogę znaleźć.

Mam płytkę z jego jazdą. Mogę wystawić w sieci. Chyba dostałem ją dawno temu od jednego z forumowiczów. Na tej płytce jest też jazda owej włoskiej instruktorki. I chwila jej rozmowy z Misiem. Misio jeździł...cóż, tak sobie. Zawłaszcza w muldach. Ale to był jeden z pionierów innego narciarstwa. Trochę w nim karwingowego zauroczenia by nie powiedzieć zboczenia, ale zrobił dużo dobrego. Mam też w kolekcji jego książki. Pisane wartko i zrozumiale, czasem też zarozumiale :) (ponoć taki był), ale w owych czasach miały swoją wartość. W każdym razie bardzo mi się przydały w nauczeniu i zrozumieniu pewnych elementów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Stare czasy... internet na modemie telefoniczym... (021212121 czy jakos podobnie.. ;-)   ) i ściganie grup 2x razy dziennie  by poczytac offline...

Pamiętam zawsze kompetentne rowerowe  rady AndrzejaO.... ;-)... rozważania blackone na temat Fischer Radarc  (pl.rez.zimowe), wspolne rejsy (SIWZ) po Mazurach organizowane przez grupę pl.rec.zeglarstwo.... Jurka Makiełe, Tomka Janiszewskiego, czy Kijewskiego i wielu innych. chyba jako jedna z niewielu ta grupa jeszcze żyje i ma się przynajmniej jako tako...

Coż... nic nie jest wieczne. My też. 

Mich - wtedy MichalG

Łezka się kręci. :) Ja byłem w komfortowej sytuacji bo pracowałem w miejscu z szybkim dostępem do internetu. Ba, mieliśmy, i mamy do dzisiaj, własny serwer newsów. Udało mi się pojechać na kilka wycieczek z pl.rec.rowery (BTW grupa wciąż umiarkowanie działa), poznałem kilku ludzi, z którymi utrzymuje kontakt do dzisiaj. A z pl.rec.zimowe też byłem na kilku spotkaniach na stoku. Jedno nawet na Kasprowym.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam płytkę z jego jazdą. Mogę wystawić w sieci. Chyba dostałem ją dawno temu od jednego z forumowiczów. Na tej płytce jest też jazda owej włoskiej instruktorki. I chwila jej rozmowy z Misiem. Misio jeździł...cóż, tak sobie. Zawłaszcza w muldach. Ale to był jeden z pionierów innego narciarstwa. Trochę w nim karwingowego zauroczenia by nie powiedzieć zboczenia, ale zrobił dużo dobrego. Mam też w kolekcji jego książki. Pisane wartko i zrozumiale, czasem też zarozumiale :) (ponoć taki był), ale w owych czasach miały swoją wartość. W każdym razie bardzo mi się przydały w nauczeniu i zrozumieniu pewnych elementów.

Płytki też gdzieś mam albo miałem bo były dołączone do książek które kiedyś kupiłem. Jazda niezbyt mi się podobała, szczególnie udowodnianie, że jeździ się na wewnętrznej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

pl.rec.sport.zimowe też czytałem (i kilka innych grup dyskusyjnych: samochody, motocykle, wędkarstwo, budowanie, elektronika, żeglarstwo = niespełniona pasja, piłka nożna). To co mnie ciągnie do takich forum/grup:

- duża ilość wiedzy (często popartej doświadczeniem),

- ludzie z pasją,

- różnice. W poradnikach, książkach to przedstawiana jest jedna słuszna "racja" autora = brzydal. Dodatkowy plus to różnice pomiędzy ludźmi (temperament, cele, podejście do życia/pasji), 

- tak mi się też wydaje, że pewna przewaga nad rozmową na żywo: czyli czas na przeczytanie, zastanowienie i dopiero odpisanie. Z drugiej strony łatwo o nieporozumienie, ale to wracamy do poprzedniego punktu. 

 

2 funkcja to rozrywka. Do teraz zaglądam na  pl.listserv.chomor-l zeby poczytać żarty wklejane przez AweA. Nie mogę odżałować też pl.rec.humor.najlepsze. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam płytkę z jego jazdą. Mogę wystawić w sieci. Chyba dostałem ją dawno temu od jednego z forumowiczów. Na tej płytce jest też jazda owej włoskiej instruktorki. I chwila jej rozmowy z Misiem. Misio jeździł...cóż, tak sobie. Zawłaszcza w muldach. Ale to był jeden z pionierów innego narciarstwa. Trochę w nim karwingowego zauroczenia by nie powiedzieć zboczenia, ale zrobił dużo dobrego. Mam też w kolekcji jego książki. Pisane wartko i zrozumiale, czasem też zarozumiale :) (ponoć taki był), ale w owych czasach miały swoją wartość. W każdym razie bardzo mi się przydały w nauczeniu i zrozumieniu pewnych elementów.
[/quote/

Witam

Proszę wstawić. To przecież pewna historia.

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 rok później...

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...