Skocz do zawartości

Długość narty, w czym przeszkadza?


Bacek

Rekomendowane odpowiedzi

Cześć,

 

W ramach dokształcania chciał bym zasięgnąć opinii w czym może przeszkadzać długość narty. W różnych tabelkach często długość nart ma odniesienie nie tylko do wzrostu/wagi ale tez do zaawansowania narciarza. Także chciał bym zasięgnąć języka w czym nie ekspertowi będzie przeszkadzać dłuższa narta. Załóżmy ze mówimy o kategorii all mountain lub pokrewnych i zwykłych zjeżdżaczach a wszystkie dyskusje o SL/GS FIS oraz zjazdach sportowych zostawiamy na boku.

 

W moim rozumieniu dłuższa narta może trochę utrudnić zarzucanie tyłami ale w końcu chodzi o doskonalenie techniki więc to akurat może wyjść na plus.

Oczywiście dłuższa narta ma trochę większy promień skrętu ale w ramach konkretnego modelu wielka różnica to nie będzie.

 

 

Czy powszechny wśród amatorów strach przed długą nartą jest jakoś uzasadniony? Zakładamy że mówimy o osobach które jeżdżą już równolegle lub zaczynają a nie o takich które pierwszy raz stają na nartach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 53
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Cześć,

 

W ramach dokształcania chciał bym zasięgnąć opinii w czym może przeszkadzać długość narty. W różnych tabelkach często długość nart ma odniesienie nie tylko do wzrostu/wagi ale tez do zaawansowania narciarza. Także chciał bym zasięgnąć języka w czym nie ekspertowi będzie przeszkadzać dłuższa narta. Załóżmy ze mówimy o kategorii all mountain lub pokrewnych i zwykłych zjeżdżaczach a wszystkie dyskusje o SL/GS FIS oraz zjazdach sportowych zostawiamy na boku.

 

W moim rozumieniu dłuższa narta może trochę utrudnić zarzucanie tyłami ale w końcu chodzi o doskonalenie techniki więc to akurat może wyjść na plus.

Oczywiście dłuższa narta ma trochę większy promień skrętu ale w ramach konkretnego modelu wielka różnica to nie będzie.

 

 

Czy powszechny wśród amatorów strach przed długą nartą jest jakoś uzasadniony? Zakładamy że mówimy o osobach które jeżdżą już równolegle lub zaczynają a nie o takich które pierwszy raz stają na nartach.

Cześć

Jak ktoś umie jeździć na nartach nie ma żadnego znaczenia.

Pozdrowienia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dłuższa narta (nie mylić z za długa nartą) w kategorii AM lub On Piste i nie mająca charakterystyki slalomowej czyli powiedzmy r pow 13 m ma same plusy. Początkujący narciarz który wchodzi w "świat" jazdy równoległej potrzebuje wysokiej stabilności jazdy i taką stabilność daje mu właśnie dłuższa narta. To właśnie długość za wiązaniem powoduje że skręty mają ograniczoną możliwość ześlizgu i stosunkowo szybko powodują przejście narciarza w ewolucje cięte. Na tym etapie tzw skręt krótki i tak jest realizowany poprzez ześlizg. Obawa przed kupnem nart AM, On Piste na wzrost lub nieco poniżej jest niczym nie uzasadniona.   

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak ktoś umie jeździć na nartach nie ma żadnego znaczenia.

No tak tylko na tym forum "umie jeździć na nartach" dla jednych znaczy 5 a dla innych 8.

 

Załóżmy że chodzi o kogoś kto zaczyna naukę jazdy równoległej. Sam w poprzednim roku chciałem jeździć na 175 to w wypożyczalni usilnie przekonywali mnie żebym wziął 170 (nie wiem może nie mieli dłuższych).

W tym sezonie jeździłem już na 163,170,180 i jak na razie najfajniej (i najwięcej) było mi na nartach 180 i poza 1 skrętem gdy było lekko inaczej jakichś problemów nie miałem. Wiem wiele to nie mówi bo każde z tych nart inne.

 

Dla siebie (189/95) wziąłem Magnum 177 (także też nie jakość super długo ale dłuższych tu nie ma)  ale z ciekawości pewnie w ferie spróbuje też Pursiut 600 184.

 

Ale jak rozmawiam ze znajomymi z którymi wyjeżdżam to jak mówią o czymś co by nie było wzrost - 15cm albo i krótsze to widzę autentyczny strach w oczach i głosie (żaden z nich biegłym narciarzem nie jest).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć,

 

W ramach dokształcania chciał bym zasięgnąć opinii w czym może przeszkadzać długość narty. W różnych tabelkach często długość nart ma odniesienie nie tylko do wzrostu/wagi ale tez do zaawansowania narciarza. Także chciał bym zasięgnąć języka w czym nie ekspertowi będzie przeszkadzać dłuższa narta. Załóżmy ze mówimy o kategorii all mountain lub pokrewnych i zwykłych zjeżdżaczach a wszystkie dyskusje o SL/GS FIS oraz zjazdach sportowych zostawiamy na boku.

 

W moim rozumieniu dłuższa narta może trochę utrudnić zarzucanie tyłami ale w końcu chodzi o doskonalenie techniki więc to akurat może wyjść na plus.

Oczywiście dłuższa narta ma trochę większy promień skrętu ale w ramach konkretnego modelu wielka różnica to nie będzie.

 

 

Czy powszechny wśród amatorów strach przed długą nartą jest jakoś uzasadniony? Zakładamy że mówimy o osobach które jeżdżą już równolegle lub zaczynają a nie o takich które pierwszy raz stają na nartach.

 

Jeżeli narciarz zarzuca tyłami to albo jeździ klasycznie bo lubi albo nie umie jeździć na nartach.

Obstawiam to drugie.

Na nartach taliowanych proponuję do skrętu używać krawędzi jakimi dysponują narty a nie ślizgami.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na nartach taliowanych proponuję do skrętu używać krawędzi jakimi dysponują narty a nie ślizgami.

Ale ja nie twierdzę że nie powinien tak robić. Bardziej szukam argumentów do przekonania miłośników krótkich nart. Ew. argumentów do obalenia fałszywych tez. W stylu "dłuższe to szybkie narty i sobie nie poradzę", albo długie to mi się będą krzyżować ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dluzszej narty nie ma sioe czego obawiac - natomiast na dluzszej trzeba wiekszej szybkosci I umiejetnosci, zeby jechac na krawedziach. Mysle, ze dlatego krotkie narty sa tak popularne wsrod narciarzy....

Osobiscie mam to w d...e - po prostu biore dlugie narty do uzytku codziennego, a krotkie SL - mam wylacznie na bramki....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale ja nie twierdzę że nie powinien tak robić. Bardziej szukam argumentów do przekonania miłośników krótkich nart. Ew. argumentów do obalenia fałszywych tez. W stylu "dłuższe to szybkie narty i sobie nie poradzę", albo długie to mi się będą krzyżować ;)

 

Czasem skuteczne jest: 'Spróbuj!'.... lub "zamieńmy sie". 

A dla Ciebie, przy Twoich gabarytach, to każde krótsze niż 180 to narty za krótkie (no, może slalomki 165-170 ujdą).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W Polsce wolę jeździć na slalomkach, czuję się bezpieczniej, w tym sensie, że nikogo nie rozjadę. Gigantka się nie sprawdza na stokach pełnych ślizgających się bokiem ludzi, dzieciaków a w dodatku dziurawych. Przy czym ja analizuję jazdę na krawędziach z prędkością odpowiednią dla każdego typu narty. Jak chodzi o ślizganie się bokiem, to jest inaczej, dłuższa jest lepsza bo mniej haczy, mówiąc kolokwialnie. I w dodatku lepiej amortyzuje na dziurach. By the way, właśnie wróciłem z Dużego Skrzycznego. Dziś to chyba obojętne na jakiej narcie, bo żadna nie chciała jechać.  :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Heh ciekawe :) Wczoraj po szóstym dniu na SL'kach zacząłem pisać temat dłuższe vs krótsze. W końcu odpuściłem i nie umieściłem wpisu. A dzisiaj Bacek porusza tak zacny temat.

Moje obserwacje po przesiadce z 180 GS na 158 SL.

 

- SL wymaga dużo lepszego wyważenia i stania na nartach.

- SL jest dużo szybsza, wymaga szybszych reakcji (jest reaktywna). Wszystko dzieje się w mgnieniu oka.

- Na SL dużo trudniej jeździ mi się śmigiem. Wymaga solidnego odciążenia.

- SL dużo gorzej spisuje się w kopnym śniegu

- SL jest bardziej angażująca fizycznie

- SL kopie co w przypadku złego wyważenia (stania na tyłach), kończy się różnie.

 

Przewaga SL to trzymanie, IMO więcej radości z jazdy i lepsze czucie tego co się dzieje pod nartą.

 

To tak pokrótce. Generalnie SL jest świetna, ale kompletnie nie rozumiem skąd u początkujących narciarzy parcie na krótkie narty. Na dłuższych jeździ się po prostu łatwiej.

Ogólnie jestem zadowolony z siebie bo dosyć szybko zaadaptowałem się do kompletnie innej narty.

 

Pozdr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli narciarz zarzuca tyłami to albo jeździ klasycznie bo lubi albo nie umie jeździć na nartach.

Obstawiam to drugie.

 

Nie prawda, chcesz zacieśnić skręt to musisz przerzucić tył nart, na slalomie GS to norma, nie da się przejechać czysto na krawędzi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Heh ciekawe :) Wczoraj po szóstym dniu na SL'kach zacząłem pisać temat dłuższe vs krótsze. W końcu odpuściłem i nie umieściłem wpisu. A dzisiaj Bacek porusza tak zacny temat.

Moje obserwacje po przesiadce z 180 GS na 158 SL.

 

- SL wymaga dużo lepszego wyważenia i stania na nartach.

- SL jest dużo szybsza, wymaga szybszych reakcji (jest reaktywna). Wszystko dzieje się w mgnieniu oka.

- Na SL dużo trudniej jeździ mi się śmigiem. Wymaga solidnego odciążenia.

- SL dużo gorzej spisuje się w kopnym śniegu

- SL jest bardziej angażująca fizycznie

- SL kopie co w przypadku złego wyważenia (stania na tyłach), kończy się różnie.

 

Przewaga SL to trzymanie, IMO więcej radości z jazdy i lepsze czucie tego co się dzieje pod nartą.

 

To tak pokrótce. Generalnie SL jest świetna, ale kompletnie nie rozumiem skąd u początkujących narciarzy parcie na krótkie narty. Na dłuższych jeździ się po prostu łatwiej.

Ogólnie jestem zadowolony z siebie bo dosyć szybko zaadaptowałem się do kompletnie innej narty.

 

Pozdr

 

Maciek.

To chyba kolejność poznawania :)

U mnie jest dokładnie odwrotnie.

 

Całe życie na SL.

Raptem objawienie.

Narty GS są fantastyczne.

Stabilne, łatwe i lepiej ( to nie jest dobre słowo)  trzymają.

Trzymają tak samo ale w połączeniu ze stabilnością dają większą pewność.

Jednak dają w tyłek solidnie.

 

Czyli prawie wszystko inaczej niż u Ciebie :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie prawda, chcesz zacieśnić skręt to musisz przerzucić tył nart, na slalomie GS to norma, nie da się przejechać czysto na krawędzi.

 

Szczególnie widoczne na trasie dzisiejszego giganta w Semmering.

Uważam, że długość narty jest szczególnie ważna w początkowej fazie nauki. Jazda na krótkich (zbyt krótkich) nartach na pewno nie pomaga w poprawnej nauce jazdy równoległej ślizgiem.

 

Poza tym długa narta długiej narcie nie równa. Liczy się przede wszystkim efektywna długość krawędzi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Maciek.

To chyba kolejność poznawania :)

U mnie jest dokładnie odwrotnie.

 

Całe życie na SL.

Raptem objawienie.

Narty GS są fantastyczne.

Stabilne, łatwe i lepiej ( to nie jest dobre słowo)  trzymają.

Trzymają tak samo ale w połączeniu ze stabilnością dają większą pewność.

Jednak dają w tyłek solidnie.

 

Czyli prawie wszystko inaczej niż u Ciebie :)

Nie no Jurku nasze spostrzeżenia są takie same. Może z wyjątkiem tego trzymania, mam wrażenie że SL lepiej trzyma. Ale jak wiesz GS miałem sklepowego, Twój GS to rasowa komóra i mój SL to narta serwisowa, tak że nie ma sensu porównywać.

I jest dokładnie tak jak piszesz, GS są dużo stabilniejsze, a gdy robi się miękko i odsypy to już w ogóle GS odstawia SL. To po prostu inne narty, posiadające inne walory. Ja na razie cieszę się na SL'kach jak dziecko. GS rasowy wpadnie albo na wiosnę albo na następny sezon.

 

Co by nie było OT całkowicie, dłuższe są łatwiejsze i jak pisałem wcześniej nie rozumiem skąd u początkujących parcie na krótkie narty.

Przepraszam za OT.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No tak tylko na tym forum "umie jeździć na nartach" dla jednych znaczy 5 a dla innych 8.

 

Załóżmy że chodzi o kogoś kto zaczyna naukę jazdy równoległej. Sam w poprzednim roku chciałem jeździć na 175 to w wypożyczalni usilnie przekonywali mnie żebym wziął 170 (nie wiem może nie mieli dłuższych).

W tym sezonie jeździłem już na 163,170,180 i jak na razie najfajniej (i najwięcej) było mi na nartach 180 i poza 1 skrętem gdy było lekko inaczej jakichś problemów nie miałem. Wiem wiele to nie mówi bo każde z tych nart inne.

 

Dla siebie (189/95) wziąłem Magnum 177 (także też nie jakość super długo ale dłuższych tu nie ma)  ale z ciekawości pewnie w ferie spróbuje też Pursiut 600 184.

 

Ale jak rozmawiam ze znajomymi z którymi wyjeżdżam to jak mówią o czymś co by nie było wzrost - 15cm albo i krótsze to widzę autentyczny strach w oczach i głosie (żaden z nich biegłym narciarzem nie jest).

Cześć

Umie jeździć na nartach człowiek nie 5,5 czy 6 tylko taki, który bierze dowolną nartę i zjeżdżą bez problemu. To kwestia adaptacji posiadanej techniki. 10 cm w tę czy w tą nie ma żadnego znaczenia.

Osoba umiejąca dobrze jeździć to człowiek z dużym doświadczeniem, najlepiej były zawodnik lub osoba, która miała długo do czynienia ze szkoleniem sportowym. Ważne też objeżdżenia w różnych warunkach, śniegach, górach itd. Nie ma wiele takich osób.

Pursuit 600 czy 600CAM to całkiem fajna narta dla średniego amatora raczej w pewnym wieku.... ;)

Pozdrowienia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Umie jeździć na nartach człowiek nie 5,5 czy 6 tylko taki, który bierze dowolną nartę i zjeżdżą bez problemu. To kwestia adaptacji posiadanej techniki. 10 cm w tę czy w tą nie ma żadnego znaczenia.

Osoba umiejąca dobrze jeździć to człowiek z dużym doświadczeniem, najlepiej były zawodnik lub osoba, która miała długo do czynienia ze szkoleniem sportowym.

 

Ok czyli jasne. W takim razie mam na myśli osoby które nie umieją jeździć na nartach.

 

Czy 44 to pewien wiek to nie wiem ale ze średnim amatorem się zgadza.


Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć
 

 

Ok czyli jasne. W takim razie mam na myśli osoby które nie umieją jeździć na nartach.

 

Czy 44 to pewien wiek to nie wiem ale ze średnim amatorem się zgadza.

I to jest bardzo dobre pytanie Bacek. Bo skoro nie umieją to nic na ten temat nie wiedzą więc czego się boją.

Ten strach polega na tym, że tragicznie zaniżono obecnie w potocznym rozumieniu to co jest postrzegane jako umiejętność jazdy na nartach.

Obecnie człowiek idzie sobie na górkę i po 3-4 godzinach mówi, że już sobie radzi a po 3-4 latach mówi, że umie jeździć. Samooszukiwanie się.

Pursuit to całkiem dobrze skręca, nieźle trzyma nawet na twardym i nie jest wytężająca jak narty sportowe - oczywiście od 600 w górę. Taki wiek to może być właśnie ten wiek ale znam też w tym wieku niezłych kozaków, którzy na nartach jeżdżą 40 lat. Ich Pursuit 600 nie zadowoli.

 

Pozdrowienia


Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć
 

 

I to jest bardzo dobre pytanie Bacek. Bo skoro nie umieją to nic na ten temat nie wiedzą więc czego się boją.

Ten strach polega na tym, że tragicznie zaniżono obecnie w potocznym rozumieniu to co jest postrzegane jako umiejętność jazdy na nartach.

Obecnie człowiek idzie sobie na górkę i po 3-4 godzinach mówi, że już sobie radzi a po 3-4 latach mówi, że umie jeździć. Samooszukiwanie się.

Pursuit to całkiem dobrze skręca, nieźle trzyma nawet na twardym i nie jest wytężająca jak narty sportowe - oczywiście od 600 w górę. Taki wiek to może być właśnie ten wiek ale znam też w tym wieku niezłych kozaków, którzy na nartach jeżdżą 40 lat. Ich Pursuit 600 nie zadowoli.

 

Pozdrowienia

 

Mitek, to jest pochodna nart carvingowych. W latach jak zaczynałem swoją przygodę narciarską jeździło się na ołówkach. Człowiek uczył się dobrze skręcać przez kilka lat. A na carvingach to samo możesz osiągnąć w ciągu kilku dni jak masz trochę ogólnej sprawności i czegoś co określam mianem inteligencji poznawczej. Dużo ludzi nauczyło się carvingowej techniki jazdy w warunkach kontrolowanych, tzn. dobrze utwardzonego i w miarę płaskiego stoku i wyglądają tam całkiem nieźle. Problemy oczywiście zaczynają się, gdy przyjdzie im ten teren opuścić. Ale to jest temat na inny wątek. 


Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mitek, to jest pochodna nart carvingowych. W latach jak zaczynałem swoją przygodę narciarską jeździło się na ołówkach. Człowiek uczył się dobrze skręcać przez kilka lat. A na carvingach to samo możesz osiągnąć w ciągu kilku dni jak masz trochę ogólnej sprawności i czegoś co określam mianem inteligencji poznawczej. Dużo ludzi nauczyło się carvingowej techniki jazdy w warunkach kontrolowanych, tzn. dobrze utwardzonego i w miarę płaskiego stoku i wyglądają tam całkiem nieźle. Problemy oczywiście zaczynają się, gdy przyjdzie im ten teren opuścić. Ale to jest temat na inny wątek. 

To jest pochodna nart krótkich (za krótkich) a nie carvingowych. A dalej zmian w filozofii szkolenia wynikających z upowszechnienia i ciśnienia tworzonego przez klienta. Taliowanie nie ma z tym faktem nic wspólnego

Pozdro


Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To tak pokrótce. Generalnie SL jest świetna, ale kompletnie nie rozumiem skąd u początkujących narciarzy parcie na krótkie narty. Na dłuższych jeździ się po prostu łatwiej.

 

 

Chyba nie ma takiego parcia. Jakoś się tak utarło.

Początkujący gdzieś tam słyszał, że mają być do brody albo do nosa. 

Potem sobie idzie do wypożyczalni i tam też dostaje za krótkie. Być może w hurcie są tańsze albo dłużej wytrzymują. 

Jam mam z 186-7 cm i jak pójdę do pierwszej z brzegu wypożyczalni lub nawet centrum testowego i powiem, że chcę wypożyczyć narty to mi przynoszą jakby z definicji AM około 160 cm. 158, 163 - zależy od tego czym dysponują. 

Jeżeli na wjazd powiem, że chcę "dłuższe" to dostanę 165 cm.

Dopiero wskazanie konkretnego modelu zmienia postać rzeczy.

No ale to już się trzeba choćby minimalnie interesować tematem. 

Do tego być w miejscu, gdzie taki sprzęt posiadają. 

 

Druga sprawa jest taka, że większość ludzi nawet nie stara się jeździć prawidłowo i tutaj z ich punktu widzenia za krótka ma sens. Bo lekka i łatwiej podnieść. 


Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...