Skocz do zawartości

Smutna wiadomość


kordiankw

Rekomendowane odpowiedzi

Kolejna smutna wiadomość, tym razem dotyczy narciarzy. „Austria. Tragiczny wypadek Polaków w Tyrolu. Zderzyli się na stoku, jeden nie żyje.” http://wiadomosci.ga...tml#s=BoxOpImg1Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

 

Byliśmy tam w ostatni weekend, parę ekip, sporo także przypadkiem spotkanych znajomych itd. Większość z tych co kojarzę była do wtorku w regionie, ale ...aż się boję zapytać... :(


Wysłane z mojego Nexus 5X przy użyciu Tapatalka
 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Byliśmy tam w ostatni weekend, parę ekip, sporo także przypadkiem spotkanych znajomych itd. Większość z tych co kojarzę była do wtorku w regionie, ale ...aż się boję zapytać... :( Wysłane z mojego Nexus 5X przy użyciu Tapatalka

W pierwszej chwili sprawdziłem wśród znajomych 54-latków na fejsie. Są zalogowani. Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolejna smutna wiadomość, tym razem dotyczy narciarzy. „Austria. Tragiczny wypadek Polaków w Tyrolu. Zderzyli się na stoku, jeden nie żyje.” http://wiadomosci.ga...tml#s=BoxOpImg1 Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Witam

 

Narty robią się co raz bardziej niebezpiecznym sportem. I nie da się tego uniknąć. Takie przypadki, to  nie przyczyny obiektywne. Wjazd na drzewo, zejście lawiny, spadek na bardzo stromym stoku. Itp. Z tym można "walczyć". Starając się podnosić swoje umiejętności, przygotowanie. Poza tym  jak się samemu zrobi krzywdę, z powodów jw., to moja sprawa, czy rodziny.

 

Ale jak ktoś na mnie wjedzie, bo nie mam oczu z tyłu. To praktycznie nie ma na to rady. Mimo, że zapobiega się temu przez obserwację narciarzy, wybierania mniej luźnego terenu. Takie myśli mi przychodzą przed sezonem. Gdzie jechać?  Nie martwię się o drzewa w lesie. Nie martwię się o tych, co przed mną, czy z boku. Ponieważ dam sobie radę. I da sobie radę moja żona.

 

Trzeba powiedzieć szczerze. Jest coraz większa masa ludzi na nartach. Upojonych jazdą i na tyle bezmyślnych i zadufanych w swoje umiejętności, że nie potrafią zrozumieć, że są zagrożeniem dla innych. Dla mnie dobry narciarz, to przede wszystkim człowiek rozumiejący innych uczestników stoków. A szczególnie tych gorzej jeżdżących. Podnosi swoje umiejętności po to by także  być mniejszym zagrożeniem. To powinno być najważniejsze a nie popisywanie się umiejętnościami.  Ogólnie dostępny stok, to nie miejsce na "zawody" i nie powinno się jeździć na granicy swoich możliwości. Ew. jedynie w przypadku, gdy jest pusty. 

 

Może jeszcze jakoś przeżyjemy z żoną.  Unikając w maksymalnym stopniu towarzystwa innych  narciarzy. W przyszłości sprawę rozwiąże ocieplenie klimatu.

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

niestety - blad - grupa najwiekszegop ryzyka to mezszczyzni od 16 do 30 (niektore statystyki podaja do 35 lub 40 ) rz

 

Co do unikania takich zdarzen?

proste:

jezdzi sie tam, gdzie "popisujacy sie" nie maja  odwagi jezdzic

w moich ulubionych "rewirach" takich osob sie po prostu nie spotyka…..za trudno…...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

niestety - blad - grupa najwiekszegop ryzyka to mezszczyzni od 16 do 30 (niektore statystyki podaja do 35 lub 40 ) rz

 

Co do unikania takich zdarzen?

proste:

jezdzi sie tam, gdzie "popisujacy sie" nie maja  odwagi jezdzic

w moich ulubionych "rewirach" takich osob sie po prostu nie spotyka…..za trudno…...

 

Słuszna uwaga. 

Ale na stoku to różnie bywa. Możesz np. stać w kolejce do wyciągu i jakiś as wjedzie w kolejkę 50 km/h ( tu faktycznie bardziej grupa wiekowa 16-26?)

 

Ba, nawet popijając herbatkę zimową z prądem lub bez w knajpce na zboczu na dużej wysokości, delektujesz się widokiem i nagle nie wiadomo skąd zjeżdża narciarz i dewastuje 2 stoliki uprzednio pokonując z 4-5 metrów po posadzce z polbruku. Wejście było z drugiej strony także nie wiadomo do końca jak on to zrobił, ale zrobił. Ludzie mają pomysły, narty się szybko rozpędzają, także nigdzie nie jest w 100% bezpiecznie. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chciałbym swoim postem wnieść trochę optymizmu , do tych niewątpliwie smutnych wiadomości , dodać tą bardziej optymistyczną - Robert Kubica wraca do F1 !!

Przyznam ,że 8 lat temu po wypadku w Ronde di Andora nie wierzyłem w ten powrót  , ale nieprawdopodobny upór , praca i wiara samego Roberta  jak również osób z otoczenia i lekarzy doprowadziły do wydarzeń z dzisiejszego dnia . Trzymamy kciuki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tylko dlaczego my za to mamy płacić (orlen). Niech sobie znajdzie prywatnego sponsora.

W kraju rządząnym przez kurdupla i żarówkę jako podatnik płacisz na dużo bardziej niedorzeczne cele. On akurat jest wybitną postacią i przynosi nam chlubę w Świecie w przeciwieństwie do zjebów którzy postanowili Go zasponsorować.FORZA ROBERT!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przecież Orlen nie jest spółką która utrzymuje się z podatków tylko normalną komercyjną firmą. Jeśli komuś się nie podoba, że wyłożyli kasę to niech tam nie tankuje. 

Jeśli Robert Kubica będzie osiągać sukcesy to Orlen też na tym skorzysta. Przecież logo Orlenu będzie na bolidzie, kasku, kombinezonie. Tylko niech Wiliams za tę kasę zrobi coś z bolidem bo ten obecny to lipa jakaś.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na Adama Małysza też sporo łożyli, a skuteczność takiej reklamy w trakcie Dakaru sporo mniejsza.

Plus sponsorując siatkarzy wydawał mniej pieniędzy na ilość minut przez które było widać logo Plusa niż jakby kupował czas antenowy.

 

Ps. Tankuję na Lotosie, bo Lotos wspiera od dawna Roberta Kubicę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wolę by Orlen sponsorował sportowców niż, wydawał kasę na odprawy dla byłych prezesów np 12 baniek dla Wróbla: https://natemat.pl/8...rczylo-na-zycie Kubice miałem przyjemność poznać osobiście, a nawet wozić go bryczką, gdy jeszcze reprezentował BMW-Sauber. Fantastyczny gość. Smutnych wiadomości niestety nie koniec. W wątku Patagonia 2018 zamieściłem relacje z rajdu w którym bierze udział nasza drużyna. Marta, członek drużyny zaliczyła wywrotkę i z wybitym barkiem trafiła do szpitala. Drużyna niekompletna nie może zostać sklasyfikowana w rajdzie. Jednak Rafał i Piotr po dostarczeniu Marty do szpitala, co w tamtejszych warunkach nie było sprawą łatwa, zdecydowali się wrócić na trasę i pokonać ją już poza konkursem. Niestety takie sytuacje się zdarzają, dwa lata ciężkich przygotowań, mnóstwo zainwestowanych pieniędzy własnych, a nie od sponsorów i już na początku wyścigu taki pech. Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...