Skocz do zawartości

Prośba o pomoc w doborze nart - poziom 3-4 z zamiarem rozwijania się


Panna Basieńka

Rekomendowane odpowiedzi

Proszę o poradę, jakie narty powinnam sobie dobrać. Zgodnie z zaleceniami dość szczegółowo wypełniłam ankietę. Mam nadzieję, że objętość tekstu Was nie przerazi.

 

Z góry dziękuję za pomoc!

 

1. Płeć: Kobieta

2. Wiek: 36 lat

3. Waga: ok. 69 kg (wahanie +/- 1 kg w zależności od pory roku i poziomu aktywności w danym okresie)

4. wzrost: 167 cm

5. Jak długo jeździsz? Pierwszy raz jeździłam 17 lat temu (tygodniowy wyjazd na Słowację, jazda głownie w Jasnej), ale potem przez cały szereg lat to były tylko pojedyncze dni w sezonie: np. Małem Cichem, na Kalatówkach itp. (podczas zimowych wyjazdów do Zakopanego), albo „na własnym podwórku”, czyli na Wieżycy (Kaszuby). W tym roku w marcu jeździłam 5 dni w Zieleńcu, gdzie „wsiąkłam” i podjęłam decyzję, że chcę przestać jeździć jak łajza :)

6. Poziom umiejętności wg skali forum: 3-4 (tak naprawdę ciężko mi to ocenić, bo a) nie widzę siebie z zewnątrz i nie umiem powiedzieć, jak bardzo źle technicznie jeżdżę, B) skala nie jest precyzyjna - np. patrząc po tym, że owszem, jeździłam po łatwiejszych czerwonych trasach, a kiedy byłam młodsza i bardziej lekkomyślna, nawet po czarnych, mogłabym dać sobie nawet 5 wg forumowej skali, ale wychodzę z założenia, że jazda od krańca do krańca i wolniutkie zakręcanie pługiem albo rozpaczliwa walka o życie i gleba po paru nieco ambitniejszych skrętach - a tak wygląda moje jeżdżenie po bardzie stromych trasach - to nie jest jazda...) Staram się jeździć i skręcać równolegle, ale czy to wychodzi tak, jakbym chciała? Nie widzę się, więc nie wiem.

7. Jakie buty - Nie mam (jeszcze) - jestem właśnie w trakcie chodzenia po sklepach i przymierzania. Póki co skłaniam się ku zakupowi butów o fleksie ok 85 (+/- 5) - prosząc o poradę w doborze nart przed ostateczną decyzją w sprawie butów, jednocześnie proszę o ewentualne uwagi co butów (tj. w razie co powstrzymanie mnie od najpoważniejszego błędu przy zakupie sprzętu ;) )

8. Jakie masz narty/na jakich nartach jeździłaś?

Mam stare, nietaliowane Dynastary, długości pewnie ok 185 cm albo i lepiej... (dokładnie nie chce mi się sprawdzać, bo musiałabym wykopać je z czeluści piwnicy), na których jeździłam ok 2001-2002 roku... :D

Nie planuję powrotu do jeżdżenia na nich. (Acz ogólnie jeździło mi się na nich niewątpliwie lepiej, niż na jeszcze dłuższych sztachetach Polsportu - a taki sprzęt również zaliczyłam w początkach mojej „kariery” narciarskiej, w dodatku na mocno oblodzonych trasach, bo na takie warunki wtedy trafiliśmy w Jasnej :D)

Poza tym jeździłam na rozmaitych nartach taliowanych - jeździłam na tym, co dali mi w wypożyczalni, nie wnikając w szczegóły (wychodziłam w założenia, że pracownik wypożyczalni wie, co robi...)

Ogólnie mogę powiedzieć, że na wszystkich nartach taliowanych, jakie kiedykolwiek miałam wypożyczone, jeździło mi się mniej lub bardziej znakomicie - na ocenę pewnie wpływa fakt, że mam porównanie z nietaliowanymi długimi dechami (nb. W ramach anegdotki, podzielę się moimi wrażeniami po pierwszej jeździe na nartach taliowanych. Było to na Kalatówkach, bodajże w 2006 lub 2007 roku. Po pierwszym zdziwieniu: że taki mają śmieszny kształt i są takie krótkie, przypięłam je, podjechałam wyciągiem do góry i zjechałam, po czym, zachwycona tym, jak łatwo się na nich jeździ w porównaniu z długimi prostymi nartami, z jakimi miałam dotąd do czynienia, triumfalnie oznajmiłam bratu: „Na tych nartach to mogłabym nawet zjechać z Kasprowego!” Oczywiście to była zapowiedź mocno na wyrost i do tej pory jej nie zrealizowałam - zasadniczo oceniam swoje umiejętności bardziej trzeźwo, niż w takich momentach euforii, jak tamten :D Koniec dygresji) .

Najdokładniej mogę opisać wrażenia z jazdy na sprzęcie, jaki wypożyczyłam w Zieleńcu w tym roku. Były to narty Fischer, jaki dokładnie model, nie wiem (były czarne, z logo pośrodku dziobów). W każdym razie były to najkrótsze narty, jakie kiedykolwiek dostałam z wypożyczalni, sięgały mi ledwie pod brodę. Generalnie jeździło się fajnie (jak na wszystkich nartach taliowanych), ale były też minusy - większość z nich to pewnie kwestia tego, że kiepsko jeżdżę, ale w paru punktach zbyt mała długość nart pewnie też miała znaczenie. ... Przy jeździe na wprost narty myszkowały (to zdaje się ewidentnie wina zbyt małej długości). Na nierównościach (odsypy itp.) dzioby czasem kłapały, zwłaszcza po wyjściu z zakrętu (ale to może moja wina, nie nart); przejeżdżając przez odsłonięty lód, praktycznie zawsze zsuwałam się mniej lub więcej w dół (pewnie znów bardziej moja wina niż nart).

 

9. Jak lubisz jeździć: Lubię pojeździć i ciaśniej, i szerzej (zwłaszcza, kiedy na stoku jest luźniej i można zająć trochę więcej przestrzeni). Ruskim targiem powiedzmy, że preferuję średni promień skrętu ;)

Na razie jeżdżę wolno i demonem prędkości na pewno nie zamierzam zostać, ale chciałabym dojść do prędkości umiarkowanej i bardziej dynamicznej jazdy.

10. Gdzie lubisz jeździć? Trasy przygotowane. Najlepiej ładne, gładkie i niezmuldzone, ale teoria teorią, a życie życiem - na wszystkich trasach, po których jeździłam, najdalej po paru godzinach robiły się odsypy i muldy, a miejscami zaczynał wyłazić lód. Odsypy to jeszcze pół biedy, przeszkadzały tylko trochę, na na stromym nawet ich szukałam, żeby w nich zakręcać, ale lód był niefajny. Zapewne będę jeździć głównie w Polsce, Czechach i na Słowacji, acz planuję też wypady w Alpy. Poza trasy nie ciągnie mnie w ogóle (przynajmniej na razie).

11. Jazda rekreacyjna. Nie mam zacięcia sportowego, chciałabym po prostu jeździć przyzwoicie technicznie, żeby było bezpiecznie (panowanie nad prędkością i torem jazdy również na trudniejszych, bardziej stromych trasach) i żeby miło było na tę jazdę popatrzyć. Chcę nauczyć się jeździć w miarę dobrze i ześlizgiem, i na krawędziach. Jak pisałam, demonem szybkości raczej na pewno nie zostanę, ale chciałabym jeździć nieco szybciej niż obecnie i bardziej dynamicznie.

12. Gdy czytam, jak trenują użytkownicy tego forum, robi mi się głupio i swoją kondycję ośmielam się ocenić co najwyżej jako przeciętną. Jeżdżę codziennie do pracy rowerem, latem chodzę po górach i pływam, zimą, jeśli są warunki (w Gdyni niestety są rzadko), biegam na nartach biegowych, ale wszystko to robię rekreacyjnie. Przyznaję uczciwie, że jestem słabo porozciągana (gimnastyka mnie potwornie nudzi) i szybko się męczę przy takich czynnościach jak bieganie (chodzenie jest ok - mogę chodzić szybko i długo, albo cały dzień zasuwać po górach z dużym plecakiem, ale po stu metrach biegu będę czerwona na twarzy i zadyszana).

Do tej pory na stoku spędzałam w sezonie od 1 do 7 dni (w zależności od roku). Ponieważ połknęłam bakcyla, planuję, by od tego sezonu było to więcej ( co najmniej 10+ )

13. Ponieważ będę kupować nowe buty i kask, a także planuję kilka wyjazdów w sezonie i szkolenie pod okiem instruktora, wolałabym narty nabyć nieco taniej - w razie co mogą być używane. Jeśli udałoby się zmieścić w kwocie do 1000 zł, byłoby super. Ale jeśli polecicie mi jakieś naprawdę fajne narty, które pozwolą mi doskonalić technikę i z których technicznie zbyt szybko nie wyrosnę, rozważę naciągnięcie swojego budżetu (tak do ok 1500 zł, więcej raczej nie)

Ważne - kiedy jadę na narty, jeżdżę cały dzień, a do przysłowiowej knajpy zajeżdżam tylko dlatego, że muszę coś zjeść, by mieć energię na kolejne godziny jazdy, więc szukam nart, na których będę w stanie jeździć te 7-8 godzin i nie paść.

 

Zależy mi głównie na poradach typu jak długie i jak sztywne narty powinnam wybrać, ile pod butem/jaka geometria narty, z rockerem czy bez itp. - niekoniecznie na wskazaniu konkretnych modeli (kiedy już będę wiedziała, czego mam szukać/czym się kierować, dobiorę coś w ramach mojego budżetu). Ale jeśli podrzucicie jakieś przykłady nart, które byłyby dobre dla kogoś takiego jak ja, oczywiście będę bardzo wdzięczna.

(np. w sklepie polecano mi np. narty K2 Luvit lub Fisher Progressor, ale o długości ok. 153 cm, czyli mniej niż producent zaleca nawet początkującym, stąd moja pewna nieufność do tych polecanek...)

 

(PS. A propos sztywności nart- na aledrogo można ustawić wyszukiwanie nart wg kategorii miękkie - średnie - sztywne. Czy te oceny są godne zaufania, czy każdy może tam wpisać cokolwiek i niekoniecznie będzie to miało przełożenie na stan faktyczny?)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Slalomka ok. 165cm nowa.

Buty flex min 100 i jak  najmniej obszerne (wygodne ale ciasne)

 

To by była niezła opcja:

 

https://allegro.pl/e...7583361545.html

A tam slalomka 165 nowa - FIS 165 nowa (no nie wiem tak strzelam 2000pln) i buty min 130 Flex i będzie ok. :D  :D  :D Teraz taka moda jest :D  :D . A tak na poważnie droga Pani damska narta o profilu slalomowym (tego jest w bród Atomic Cloud Fischer Trinity itp) oczywiście jak najbardziej używana może być. Buty zdecydowanie nowe - wygodne dopasowane a to co pozostanie z reszty instruktor. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

 

Piękny opis  własnego poziomu.  Wreszcie można coś z tego wywnioskować. Nie tylko jeżdżę po trasach...i poza. Takie się głównie spotyka.

 

Ja bym się skłaniał do nart, polecanych przez Adama P10(te w nawiasie). Buty flex wystarczy 90.  Choć setka to  też nie jest ekstrema. Twardość nart średnia. Często stoki ze sztucznym śniegiem są dosyć twarde.  Narty nowe z ww. wymienionych będą raczej kosztować  powyżej 1 tys. zł. Poszukać nart, które mieszczą się w charakterystykach dla "Kogo" w zakresie gdzieś 4-7.  I na stoki  przygotowane. Długość 165 cm. Reszta kasy na instruktora.  Za  pięć lat ze szkoleniem(pewien kłopot zmieniający się instruktorzy) i przykładaniem się do nart można będzie zmienić sprzęt, na bardziej "topowy".

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

A tam slalomka 165 nowa - FIS 165 nowa (no nie wiem tak strzelam 2000pln) i buty min 130 Flex i będzie ok. :D  :D  :D Teraz taka moda

 

Nie żadna moda. Kobieta widać, że ma zapał i do emerytury jeszcze daleko. Jak chce się rozwijać to tak jak napisałem slalomka + buty flex 100+

A jak chce stać w miejscu i klepać się po plecach to wszystko jedno co. Mogą być nawet "damskie narty o profilu slalomowym dla poziomu 4-7" czyli niemal najgorsze badziewie jakie można kupić. Poleciłem nowe narty za 1200zł to chyba nie jest jakoś mega drogo.

 

Tu propozycja dłuższych:

 

https://trojansport....rc4-z11-pr.html

 

Twardsze buty też mogą kosztować 2000zł jak i 200zł zależy gdzie i jakie się kupi. Jak budżet napięty to można próbować mierzyć modele z przed kilku lat, które wyprzedają bardzo tanio. Może akurat któryś przypasuje. Kupowanie bardzo miękkich (czyli flex poniżej 100) mija się z celem i żadnej korzyści z tego nie będzie.

 

 

(PS. A propos sztywności nart- na aledrogo można ustawić wyszukiwanie nart wg kategorii miękkie - średnie - sztywne. Czy te oceny są godne zaufania, czy każdy może tam wpisać cokolwiek i niekoniecznie będzie to miało przełożenie na stan faktyczny?)

 

Nie sugerowałbym się tą opcją. Często handlarze zaznaczają w cały świat. Jeśli już, wybierasz tylko sztywne i też nie ma gwarancji, że nie trafisz na miękkie klepki.

 

 

Przy jeździe na wprost narty myszkowały (to zdaje się ewidentnie wina zbyt małej długości). Na nierównościach (odsypy itp.) dzioby czasem kłapały, zwłaszcza po wyjściu z zakrętu (ale to może moja wina, nie nart); przejeżdżając przez odsłonięty lód, praktycznie zawsze zsuwałam się mniej lub więcej w dół (pewnie znów bardziej moja wina niż nart).

 

Narty były za krótkie, za miękkie i pewnie za słabo naostrzone. Widać że Ci to przeszkadza. Nie kupuj więc takich, które takie będą.

 

 

Gdy czytam, jak trenują użytkownicy tego forum, robi mi się głupio i swoją kondycję ośmielam się ocenić co najwyżej jako przeciętną. Jeżdżę codziennie do pracy rowerem, latem chodzę po górach i pływam, zimą, jeśli są warunki (w Gdyni niestety są rzadko), biegam na nartach biegowych, ale wszystko to robię rekreacyjnie. Przyznaję uczciwie, że jestem słabo porozciągana (gimnastyka mnie potwornie nudzi) i szybko się męczę przy takich czynnościach jak bieganie (chodzenie jest ok - mogę chodzić szybko i długo, albo cały dzień zasuwać po górach z dużym plecakiem, ale po stu metrach biegu będę czerwona na twarzy i zadyszana).

 

Widać że jesteś skromna ale trenujesz więcej niż większość forumowiczów. Oczywiście dbaj o kondycję jak najczęściej ale Twój poziom wcale nie jest zły.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Proszę o poradę, jakie narty powinnam sobie dobrać. Zgodnie z zaleceniami dość szczegółowo wypełniłam ankietę. Mam nadzieję, że objętość tekstu Was nie przerazi.

I widzisz Basieńko, że forum to nie najlepsze miejsce do porad sprzętowych, zwłaszcza początkująco-średnich. Co ekspert (nie chcę nikogo drażnić, więc unikam cudzysłowów, choć się proszą) to rada.

 

Ze swojej  strony radziłbym następująco:

 

- buty damskie, starannie dobrane, nie za duże nie za małe, o flexie ok. 80. Nie więcej. Dodam, że w takich jeździ moja żona - narciarski średniak. A w butach o flexie 70 jeździ moja świetnie jeżdżąca córka. Osobiście celowałbym w buty Tecnica, ale inne też będą dobre

 

- narty - najlepiej pożyczyć. Ale jeśli chcesz kupić to takie o charakterze slalomki, nie dłuższe niż 155 cm. Nawet 150 cm będą dobre. Promień skrętu ok 11-12 m. Nie więcej. Każda firma narciarska takie robi i nazywa się to druga slalomka sklepowa. Polecam dwie, bo tylko takie znam. Fischer RC4 Race SC lub, a te szczególnie polecam, Volkl Racetiger SC. Te ostatnie, nawet używane, są drogie, ale można coś wypatrzeć. Np. to na olx https://www.olx.pl/o...tml#5aeb20242d Z Gdańska. Możesz podjechać i pooglądać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Narty z wypożyczalni mogły być nieostre i już "zmęczone" - ale niekoniecznie.

 

Raczej podejrzewałbym "niedoskonałą" jeszcze technikę jazdy a szczególnie że niedostosowaną do dzisiejszych nart.

Obecne narty w odróżnieniu od wcześniejszych mają tak że postawione płasko na śniegu zaczynają w trakcie jazdy myszkować.

Efekt ten jest tym wyraźniejszy im mniej idealnego sztruksu na trasie.

Prawidłowe obciążenie nart wynikłe z sylwetki plus ich zakrawędziowanie zniweluje ten nieoczekiwany efekt.

Po opanowaniu techniki (INSTRUKTOR) poczujesz wyraźna różnicę i szczególną frajdę z jazdy na nartach "biszkoptowych".

 

Przed tobą dużo nowych radosnych wrażeń i doświadczeń - pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I widzisz Basieńko, że forum to nie najlepsze miejsce do porad sprzętowych, zwłaszcza początkująco-średnich. Co ekspert (nie chcę nikogo drażnić, więc unikam cudzysłowów, choć się proszą) to rada. Ze swojej strony radziłbym następująco: - buty damskie, starannie dobrane, nie za duże nie za małe, o flexie ok. 80. Nie więcej. Dodam, że w takich jeździ moja żona - narciarski średniak. A w butach o flexie 70 jeździ moja świetnie jeżdżąca córka. Osobiście celowałbym w buty Tecnica, ale inne też będą dobre - narty - najlepiej pożyczyć. Ale jeśli chcesz kupić to takie o charakterze slalomki, nie dłuższe niż 155 cm. Nawet 150 cm będą dobre. Promień skrętu ok 11-12 m. Nie więcej. Każda firma narciarska takie robi i nazywa się to druga slalomka sklepowa. Polecam dwie, bo tylko takie znam. Fischer RC4 Race SC lub, a te szczególnie polecam, Volkl Racetiger SC. Te ostatnie, nawet używane, są drogie, ale można coś wypatrzeć. Np. to na olx https://www.olx.pl/o...tml#5aeb20242d Z Gdańska. Możesz podjechać i pooglądać.

Jeśli pójdziesz za radą Seniora w stronę nominalnej długościowo damskiej slalomki to już całkiem jesteśmy w domu jeśli chodzi o oferty. Rc4 w tej długości, model zeszłoroczny za 800 zl miód malina. Jakby co służę pomocą. Zwie się to Fischer Rc4 worldcup sc. Sama zobacz. Wysłane z mojego TA-1004 przy użyciu Tapatalka
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

- narty - najlepiej pożyczyć. Ale jeśli chcesz kupić to takie o charakterze slalomki, nie dłuższe niż 155 cm. Nawet 150 cm będą dobre.

 

 

Mnie też byście polecili SL 150cm? Gdzie tu logika?

 

Koleżanka pisała, że źle się czuje na krótkich  i NIE waży 45kg, do tego to mają być jedne narty na cały dzień jazdy, które umożliwią jazdę zmiennym promieniem. (szkoda kasy na 2 pary)

Dlatego długość min. 160cm, lepiej 165cm. Niekoniecznie muszą być super twarde (ale nie mogą być miękkie). Może być też 2 slalomka, tak jak w linku z Fischerami, który przesłałem. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

160cm przy wadze 70kg to nie jest wydłużona slalomka tylko normalna. Sam na takiej jeździłem (jak również na 165cm) ale niech będzie.


 

 

 

~~Panna Basieńka

 

Kupuj zatem te Elany. Nic tańszego raczej nie znajdziesz bo sezon się zbliża a co nowa narta to nowa. (model jest z przed kilku lat ale to nie ma żadnego znaczenia):

 

https://allegro.pl/e...egro&bi_m=reco

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na tym etapie najważniejsze buty.
Narty najpierw objeździć, poźniej kupować z tych polecanych w temacie bo to świetne maszyny.

Móje przykładowe typy dla Ciebie. Podczas pracy w wypożyczalni, bardzo często polecałem je osobom na różnym etapie zaawansowania i zawsze zbierały bardzo dobre opinie.
Pamiętaj, najpierw sprawdź na własnych nogach dopiero kupuj.

Nordica TransFire RTX
Link:https://allegro.pl/n...7044587047.html

Atomic ST używane, laminat nie ważny, ślizgi, krawędzie, wiązania tak.
Link:https://allegro.pl/n...7340914487.html

Reszta funduszy na buty oraz instruktora.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Nordica TransFire RTX

 


Człowieku, 75mm pod butem? Nie, to zły pomysł. Utrudni naukę jazdy ciętej i będzie słabo trzymać na lodzie.

 

 

FIS mówi że 157 z tego co pamiętam

 

A w których zawodach FIS będzie koleżanka startować?

 

 

Zamawiam u Bartka Ptaka, SL FIS 157. Mam 178 i 75kg wagi. Będą idealne przy moich umiejętnościach i amatorskiej jeździe.

 

Moim zdaniem będą za krótkie. Zresztą to nie będą Twoje jedyne narty, więc dobór nieco inny.

Ja mam 174 i 63kg (istotna jest waga - wzrost ma marginalne znaczenie) i jeżdżę na 160cm lub 165cm. W zależności od ustawienia slalomu lepsze są albo te krótsze albo dłuższe. Do jazdy dowolnej brałbym 165-170cm, szczególnie jako jedyne narty.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

75 pod butem to żaden problem przy nauce jazdy na krawędziach i dobre trzymanie na lodzie jeśli oczywiście krawędź jest ostra.
Życzę powodzenia na narcie sportowej, osobie zaczynającej naukę jazdy na krwędziach, kiedy stok zamieni się w kartoflisko lub trafi się opad śniegu przez tydzień non stop.
Basia zamierza jeździć więcej niż 10 dni w sezonie, różnie można trafić z warunkami podczas wyjazdu, narta pod butem 75 będzie odpowiednia na całodzienne szusowanie i naukę jako jedyna para nart. Tak cudowna Narta z pewnością nie zaszkodzi.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zawodniczka? odpowiedz jest prosta: ona umie jezdzic.

Najczesciej jest tak: jak ktos nauczyl(?) sie tylko na jednych swoich nartach to wtedy opowiada: kolki, za sztywne, badziewie i takie tam...

Nie ma czegoś takiego jak swoje narty, chyba że ktoś jest producentem, w wypadku jr. narty czasami trzeba zmienić dwa razy w sezonie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Ze swojej  strony radziłbym następująco:

 

- buty damskie, starannie dobrane, nie za duże nie za małe, o flexie ok. 80. Nie więcej. Dodam, że w takich jeździ moja żona 

 

- narty - [...] jeśli chcesz kupić to takie o charakterze slalomki, nie dłuższe niż 155 cm. Nawet 150 cm będą dobre. Promień skrętu ok 11-12 m. Nie więcej. Każda firma narciarska takie robi i nazywa się to druga slalomka sklepowa. Polecam dwie, bo tylko takie znam. Fischer RC4 Race SC lub, a te szczególnie polecam, Volkl Racetiger SC. Te ostatnie, nawet używane, są drogie, ale można coś wypatrzeć. Np. to na olx https://www.olx.pl/o...tml#5aeb20242d Z Gdańska. Możesz podjechać i pooglądać.

 

Moja żona niedawno zmieniała sprzęt i wybrała prawie dokładnie taki sam zestaw. Buty Salomon flex 80 i deski 155cm. Pojeździła trochę na Racetiger SL, ale wybrała Flair SC e, czyli najwyższą deskę z damskiej serii Volkl. Wcześniej były Fischery rx8, które bardzo sobie chwaliła i chciała coś podobnego.

 

To są te deski:

 

Żona jeździ jakieś 2 poziomy słabiej niż na filmiku.

 

Wygląda na to, że mamy z seniorem podobne podejście do wyboru sprzętu. Pozdro senior tak przy okazji. Zawsze lubiłem czytać twoje wpisy. Jeszcze od czasów forum gazety.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O czym właściwie piszesz, o jakimś "naparzaniu, wyciskaniu", jeszcze raz Ci powtarzam narty dla zawodników pod kątem sztywności dobiera się generalnie do ich masy, pewno dojdą do tego upodobania zawodnika tzn.jeden jeździ b.technicznie inny siłowo i to wszysko.

 

Tak apropopo skąd wiesz jaką sztywność mają narty Shiffrin czy Hirschera skąd pewność, że są bardzo sztywne, mogą być przecież bardzie elastyczne niż komórki RobertaK.

 

Ps

Tzw. komórki ogólnodostępne, to mogą być przeróżne narty pod względem sztywności, od b.elastycznych po zupełne kołki.

Jak masz ochotę to możemy kontynuować albo na priv albo w innym wątku bo tutaj śmiecimy, trochę bardzo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Dziękuję wszystkim za uwagi, przesłane linki itp. (również za dyskusję, nawet jeśli miejscami odbiegała od tematu) - jeśli nie podziękowałam każdemu indywidualnie, robię to teraz zbiorczo.

 

Podsumowując (biorę tu po uwagę Wasze wypowiedzi z tego wątku oraz wątków zbliżonych oraz wskazówki z wielce pouczającego wykładu p. Tomasz Kurdziela) - narty dla mnie powinny być:

- długości od ok 157 do ok 165 cm, bo będą stabilniejsze, nie będą myszkować i wymuszą szybką naukę prawidłowej techniki skrętu zamiast "skręcania z dupy" (cudne określenie :D) przy czym im sztywniejsze, tym mogą być krótsze,

- broń Boże nie miękkie, bo to "szmelc", "klepki" i badziewie, które prowadzi do utrwalania się złych nawyków i blokuje robienie postępów,

- sztywne, względnie średniosztywne - wymuszą szybszą naukę prawidłowej techniki i będą lepiej trzymać na lodzie

- o profilu slalomowym lub zbliżonym (pochodne slalomek), promień skrętu ok 13 m, z marginesem ok 2 metrów w jedną i drugą stronę

- pod butem ok 70-74 mm - lepiej będą zachowywać się na odsypach i świeżym śniegu niż typowe, wąskie w talii slalomki.

 

Wytypowałam kilka kandydatur nart - spośród tych, które podesłaliście oraz innych.

 

Mam jednak jeszcze jedno pytanie:

Wszystkie narty, które polecaliście to narty męskie/unisex.

Czy to po prostu dlatego, że jesteście mężczyznami i lepiej je znacie, czy ogólnie tzw. narty kobiecie to badziewie (i nawet te z górnej półki są gorsze niż narty unisex z tej samej półki), albo może ze względu na moją wagę narty kobiece będą dla mnie generalnie za lekkie?

W opisach nart wyczytałam, że narty dla Pań mają wiązania umiejscowione inaczej (bardziej z przodu w stosunku do nart męskich/unisex, tak?), bo kobiety mają inaczej umiejscowiony środek ciężkości i że to ustawienie zwiększa bezpieczeństwo. Czy ta różnica w umiejscowieniu wiązań ma jakieś realne znaczenie, czy też podkreślanie różnic między nartami kobiecymi, a męskimi to głównie pic na wodę i fotomontaż (chwyt marketingowy)?

 

Pytam, bo wśród nart, których zakup rozważam są dwie pozycje "kobiece":

Atomic Cloud 11 długości 162 cm (https://www.skionlin...en-xt,8805.html)

oraz 

Nordica Sentra S EVO 6, również długości 162 cm (https://www.skionlin...6-evo,9800.html)

 

Z opisu na "klepki" nie wyglądają, ale ja się słabo znam, więc...

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie jako mężczyźni nie mają dylematu,ja jednak patrząc na statystykę urazów damskich i męskich i ich "inność" ,a także widoczne na oko różnice w budowie obu płci doszłam do wniosku,że jednak lepiej kupić nartę dedykowaną kobietom.Te dwie pokazane są bardzo dobre i w dobrej długości,na obecnym poziomie będą doskonałe.Jak kiedyś dojdziesz do poziomu 6-7 to sama zdecydujesz,czy wolisz takie,czy unisex.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...