Skocz do zawartości

Polscy ściganci zabili Słowaka w okolicach Dolnego Kubina


Spiochu

Rekomendowane odpowiedzi

 

A jak dla mnie nie. Prawo do uczciwego procesu jest ważniejsze niż dowalenie kilku idiotom.

Brak uczciwych procesów to początek patologi przy której te wyczyny ścigantów to błahostka. Niestety w PL nadal jest różnie z tymi procesami. W SK pewnie nie lepiej.

 

 

 

Wiadomo jak irytuje i męczy ktoś kto wiecznie wciska hamulec ale to jest przegięcie w drugą stronę. Jest całkiem sporo takich eko-driverów co się po miastach toczą by jak najmniej dotknąć hamulec (i gaz w sumie też). Normalni ludzie, gotowi są ich wyprzedzać nawet trawnikiem ;) Poza tym brak hamowania to zanik umiejętności hamowania. Może tak jeździć kierowca radjowy bo na rajdach trenuje ale nie zwykły Kowalski.

 

Co do pierwszego akapitu zgadzam się w pełni. Proces sądowy ma być uczciwy. Dla bezpieczeństwa każdego z nas. 

 

Jeśli chodzi o jazdę miejską, to znowu zupełnie inna bajka. Nie ma eko-driving w ruchu miejskim. No, może wyłączanie silnika na światłach ma jakiś sens (jest już taki nakaz w niektórych państwach), ale ja osobiście mam co do tego spore wątpliwości. Z drugiej strony ruszanie na światłach z piskiem opon też uważam za buractwo. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 79
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Patrzę na film z tego wypadku i mamy dwóch debili:

 

1. Ferrari:

- wyprzedza auta i musi! widzieć że zbliża się na niego z przeciwka Skoda. Co prawda Skoda wyłania się zza łuku, mimo to przez dobre dwie sekundy Ferrari nic nie robi!!!

- jak już Ferrari daje po hamulcach to robi to nieudolnie, tzn wytraca prędkość i zrównuje się z wyprzedzanym autem na prawym pasie, gdzie Ferrari powinno wbić się przed to auto, lub dać mocniej po heblach i schować się za nim. To jest bezpośrednia przyczyna wypadku, ponieważ....:

 

2. Porsche:

- siedzi na zderzaku Ferrari, tak naprawdę nie widzi dobrze drogi przed sobą, mimo że kierowca siedzi znacznie wyżej nad asfaltem

- w momencie wypadku zachacza hamujące Ferrari i ucieka na prawą stronę, w tym samym kierunku co kierowca Skody

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U Kuliga brak zatrzymania przed przejazdem. U Kubicy podpis w Ferrari zakazu ścigania się w tego typu rajdach miał nastąpić. Ze o zabezpieczeniu rajdów nie wspomnę. U Bublewicza chyba bo to Złoty Stok? Widzę pewne odstępstwa od procedur bezpieczeństwa. A nie przeznaczenie.

Myślałem,że jako matematyk raczej potraktujesz przeznaczenie jako wystąpienie zdarzeń o tak znikomej szansie wystąpienia,zgodnie z rachunkiem prawdopodobieństwa...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie no wina jest goscia w Porsche, gdyby nie on, Ferari pewnie by uciekło. Fakt jest taki, ze koles w Ferari zrobil to nieudolnie, ale to typ w Porsche nie mial za grosz wypbraźni. Jechal na 2go, wiec już powinien bardziej uważać. Dodatkowo, nawet jak Ferrari wyprzedziłoby samochód z prawej, Porsche musiałoby liczyc na to, ze zrobi mu miejsce za lub przed sobą, a patrząc na film to ewentualnie przed... Czyli dodatkowe metry do przejechania, bez szans żeby się zmieścił.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wydaje mi się, że białe wyprzedzane auto przyspiesza. Skoda też zdrowo zasuwa mimo, że mignęło jej AMG chwilę temu. Oczywiście winy naszych to nie zmniejsza. Do tego jeśli to była stara skoda Fabia kombi to hamulce beznadziejne. PS. Każda procedura zmniejsza prawdopodobieństwo wystąpienia zdarzeń nieprawdopodobnych. Np crossowe znaczy wzajemne sprawdzenie węzła we wspinaczce, czy zatrzymanie przed przejazdem kolejowym na stopie i lewo, prawo, lewo itd itp
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie no wina jest goscia w Porsche, gdyby nie on, Ferari pewnie by uciekło. Fakt jest taki, ze koles w Ferari zrobil to nieudolnie, ale to typ w Porsche nie mial za grosz wypbraźni. Jechal na 2go, wiec już powinien bardziej uważać. Dodatkowo, nawet jak Ferrari wyprzedziłoby samochód z prawej, Porsche musiałoby liczyc na to, ze zrobi mu miejsce za lub przed sobą, a patrząc na film to ewentualnie przed... Czyli dodatkowe metry do przejechania, bez szans żeby się zmieścił.

Nie no wina jest gościa w Skodzie przecież.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Owszem lecz same umiejętności w tym przypadku mają marginalne znaczenie, bo jak inaczej wytłumaczysz to co niżej.

http://moto.wm.pl/31...owsze-dane.html

 

Nic z tego nie wynika. Mogę zrobić statystyki jasno pokazujące, że kobiety są lepszymi kierowcami F1, ponieważ spowodowały mniej wypadków.

 

Ilość wypadków, zabitych, rannych czy % udział posiadanych praw jazdy nic nie mówi o tym, kto jest przeciętnie bezpieczniejszym kierowcą.

 

Kluczowy byłby wskaźnik: ilośc wypadków(rannych)(zabitych) na jednostkę przejechanego dystansu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak jeszcze w temacie jazdy. Ostatnio jechałem dwa razy ze Śląska w okolice Sandomierza. (drogami krajowymi/lokalnymi przez woj. Świętokrzyskie i Podkarpackie.)

Bardzo ciekawe doświadczenie. Piękne krajobrazy, umiarkowany ruch i zero Policji na drogach. Niemal wszyscy równo przestrzegają natomiast jednego przepisu -  ograniczenia w terenie zabudowanym do 100km/h.

Z ciekawostek:

Dojeżdżam do dłuższego wahadła ze światłami. Świeci się czerwone. Staję. ale nagle kilka samochodów przede mną rusza i kilka za mną też pojechało... Jadąc kolejnym razem w tym samym miejscu: Akurat zapala się żółte. Powiedzmy, że zdążyłem przejechać na żółtym. Tir jadący z 300m za mną chyba też zdążył ;)

Dla pocieszenia dodam, że wszystko było widoczne z daleka więc czołówka raczej mało prawdopodobna.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Coś w tym jest. Było, że jeździłem Fabią Kombi właśnie. Świetny hydrauliczny układ kierowniczy, bezpośredni, naturalny, łatwy do kontroli. W porównaniu z wieloma elektrycznie wspomagany mistrzostwo. Układ hamulcowy beznadziejny. No i skończyło zgodnie z nazwą się szkodą i to całkowitą, nawet dwukrotną bo Polak potrafi. Najpierw siostra, potem ja. ABS brak.

 

Ja tak miałem w Pandzie. Układ kierowniczy dający doskonałe wyczucie (brak wspomagania) a cała reszt do kitu. Chybotliwa buda, bardzo wąskie koła z marnymi oponami, tragiczne hamulce, brak absu i kontroli trakcji. Też miała szkodę ale uszkodzenia nie były wielki i  kupił ją handlarz. Choć zdarzenie niespecjalnie było związane ani z agresywną jazdą ani z wadami Pandy.

 

 

Jeszcze jedna refleksja.
Kto z Mercedesa udostępnia do testów takie auto na polskie i słowackie drogi. Wg mnie jedynie tor i niemiecka autostrada pozwoli w pełni ocenić takie auto. W zwykłym ruchu co ocenisz przyspieszenie z 50 do 90? Trakcje przy takich prędkościach, hamulce? Może to coś zmieni?

 

Można testować jak jest komfortowy i jakie ma bajery podczas spokojnej jazdy po zwykłych drogach a osiągi na torze. Sądzę że udostępniając auto nawet zabraniają łamania przepisów.

 

 

Jeżeli masz  nawyk wciskania hamulca do dechy to zrezygnuj z jazdy samochodem w ogóle albo się naucz.

 


Na kursach bezpiecznej jazdy, uczą by wyrobić sobie taki nawyk. Teraz każde auto ma ABS a kierowcy często w awaryjnej sytuacji hamują słabiej niż by mogli, pamiętając dawne nawyki lub ze strachu. Wiara, że przeciętny kowalski jest w stanie nauczyć się wyczuć granicę przyczepności i zahamować lepiej niż z nowym ABSem jest dość naiwna.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja tak miałem w Pandzie. Układ kierowniczy dający doskonałe wyczucie (brak wspomagania) a cała reszt do kitu. Chybotliwa buda, bardzo wąskie koła z marnymi oponami, tragiczne hamulce, brak absu i kontroli trakcji. Też miała szkodę ale uszkodzenia nie były wielki i kupił ją handlarz. Choć zdarzenie niespecjalnie było związane ani z agresywną jazdą ani z wadami Pandy.


Można testować jak jest komfortowy i jakie ma bajery podczas spokojnej jazdy po zwykłych drogach a osiągi na torze. Sądzę że udostępniając auto nawet zabraniają łamania przepisów.



Na kursach bezpiecznej jazdy, uczą by wyrobić sobie taki nawyk. Teraz każde auto ma ABS a kierowcy często w awaryjnej sytuacji hamują słabiej niż by mogli, pamiętając dawne nawyki lub ze strachu. Wiara, że przeciętny kowalski jest w stanie nauczyć się wyczuć granicę przyczepności i zahamować lepiej niż z nowym ABSem jest dość naiwna.

Co więcej należy mocno dać po hamulca aby zaktywowac ew abs. Komfort i bajery w przypadku aut sportowych to chyba niekoniecznie, choć mercedes może sporo oferować i w tym zakresie. Jeździłem chwilę honda S2000 i zapomnij o komforcie a na dwójce prędkość vmax na miasto z dala od czerwonego pola. Wydaje mi się że wszyscy wiedzą że łamane są przepisy tylko udają.
PS u mnie szkoda z ubezpieczenia poszła, z dobrą kwotą, drożej bym nie sprzedał.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

No taką, że w nikogo nie uderzył ani nie zmusił kogoś do wjechania "na drzewo". Jeśli za samo (nawet znaczne) przekraczanie przepisów dotyczących prędkości, lini ciągłych czy wyprzedzania chciałbyś zamykać do pierdla, to wszyscy tu piszący, powinniśmy już dawno siedzieć.

Zastanowiłem się nad tym i domniemam, że prokuratora będzie chciała wykazać  "zmowę" czyli uczestnicy zdarzenia wcześniej wiedzieli, że pojadą ile fabryka dała nie licząc się z nikim i niczym,

to jest co innego  niż sytuacja gdy  ktoś dostanie jednorazowej głupawki łamiąc jakiś przepis drogowy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na kursach bezpiecznej jazdy, uczą by wyrobić sobie taki nawyk. Teraz każde auto ma ABS a kierowcy często w awaryjnej sytuacji hamują słabiej niż by mogli, pamiętając dawne nawyki lub ze strachu. Wiara, że przeciętny kowalski jest w stanie nauczyć się wyczuć granicę przyczepności i zahamować lepiej niż z nowym ABSem jest dość naiwna.

Ale chodzi o to by hamować i ominąć przeszkodę, a nie hampel i zamykam oczy.

Co do hydraulicznego wspomagania, też uważam takie za lepsze, przekazujące więcej informacji na kierownice, ale nowsze "drive by wire" nie są złe. I można wpływać na siłę wspomagania trybami jazdy. Polecam wypróbować nowe/nowsze (od Giulietty) Alfy Romeo. Jeden z lepszych o ile nie najlepszy układ kierowniczy w autach "dla ludu" .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Komfort i bajery w przypadku aut sportowych to chyba niekoniecznie

 


C43 AMG to bardziej auto do lansu na ulicy niż na tor. Na pewno ma mnóstwo bajerów.

 

 

 

Ale chodzi o to by hamować i ominąć przeszkodę, a nie hampel i zamykam oczy.

 

To tylko dodatkowy element. W obecnych autach możesz kopnąć w hamulec a i tak omijać przeszkodę. Można dyskutować czy zawsze jest to dobre rozwiązanie ale nie o to tutaj chodziło. Brak umiejętności mocnego hamowania i łagodnego kręcenia kierownicą jednocześnie (tego uczą na płytach poślizgowych). to właśnie wynik braku doświadczenia w takich manewrach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Można umyślnie wymachiwać bronią czy pędzić autem ale nieumyślnie kogoś zabić. (Byłem pewny, że broń nie wystrzeli albo, że jadę szybko i bezpiecznie.) Myślę, że każdy kierowca-idiota jest pewny, że nie dojdzie do wypadku. Piszę oczywiście o sensie logicznym a nie interpretacji prawnej. 

 

Co do samych przepisów to zdarzyło mi się nieumyślnie złamać przepisy w podobnej skali choć przy dużo mniejszym ryzyku. Przejechałem (wymijając autobus) na czerwonym świetle, po pasie rozdzielczym, pod prąd z lewej strony wyspy i jeszcze nie pamiętając o kierunkach. Sądziłem, że droga jest zablokowana i nie ma tam żadnego światła.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Można umyślnie wymachiwać bronią czy pędzić autem ale nieumyślnie kogoś zabić. (Byłem pewny, że broń nie wystrzeli albo, że jadę szybko i bezpiecznie.) Myślę, że każdy kierowca-idiota jest pewny, że nie dojdzie do wypadku. Piszę oczywiście o sensie logicznym a nie interpretacji prawnej. 

 

Co do samych przepisów to zdarzyło mi się nieumyślnie złamać przepisy w podobnej skali choć przy dużo mniejszym ryzyku. Przejechałem (wymijając autobus) na czerwonym świetle, po pasie rozdzielczym, pod prąd z lewej strony wyspy i jeszcze nie pamiętając o kierunkach. Sądziłem, że droga jest zablokowana i nie ma tam żadnego światła.

Powiedz, że jeszcze tam były pasy :blink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...