Skocz do zawartości

Volkl SL 2019 vs Volkl SC 2011


a_senior

Rekomendowane odpowiedzi

Właśnie nabyłem te pierwsze, Volkl Racetiger SL 170 cm. A jeździłem dotychczas, i byłem z nich zadowolony, na SC 170 cm. Różnice są znaczne. Przede wszystkim w cenie. :) Te nowe SL są typu tip rocker czyli maja lekko podgięte go góry dzioby. Teoretycznie wiem czemu to służy, ale nie miałem okazji na czymś takim jeździć. SC to typowy camber. Po drugie, zaskakujące, te SL-ki wydaja się być bardziej miękkie podłużnie, choć to może być złudne, natomiast SL, co zrozumiałe, wyraźnie sztywniejsze poprzecznie (skręcając przody przy zafiksowanych tyłach). Po trzecie, inna geometria. W SL są szersze dzioby i w związku z tym mniejszy promień skrętu (13.4 m vs 14.8 m). BTW, pod butem to samo: 168 mm.

 

I teraz pytanie. Jeździł ktoś na obu? Czego mogę się spodziewać? Nie będą dla mnie zbyt mocne te SL-ki? Jestem w miarę wysportowanym, dobrze jeżdżącym narciarzem preferującym krótkie i średnie skręty, ale wiek słuszny - 68 lat. Nie zabije się? :) Nie zamęczę?

 

Oczywiście wszystko sprawdzę samodzielnie, ale mnie już teraz ciekawość zżera. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 119
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Właśnie nabyłem te pierwsze, Volkl Racetiger SL 170 cm. A jeździłem dotychczas, i byłem z nich zadowolony, na SC 170 cm. Różnice są znaczne. Przede wszystkim w cenie. :) Te nowe SL są typu tip rocker czyli maja lekko podgięte go góry dzioby. Teoretycznie wiem czemu to służy, ale nie miałem okazji na czymś takim jeździć. SC to typowy camber. Po drugie, zaskakujące, te SL-ki wydaja się być bardziej miękkie podłużnie, choć to może być złudne, natomiast SL, co zrozumiałem, że wyraźnie sztywniejsze poprzecznie (skręcając przody przy zafiksowanych tyłach). Po trzecie, inna geometria. W SL są szersze dzioby i w związku z tym mniejszy promień skrętu (13.4 m vs 14.8 m). BTW, pod butem to samo: 168 mm.

 

I teraz pytanie. Jeździł ktoś na obu? Czego mogę się spodziewać? Nie będą dla mnie zbyt mocne te SL-ki? Jestem w miarę wysportowanym, dobrze jeżdżącym narciarzem preferującym krótkie i średnie skręty, ale wiek słuszny - 68 lat. Nie zabije się? :) Nie zamęczę?

 

Oczywiście wszystko sprawdzę samodzielnie, ale mnie już teraz ciekawość zżera. :)

Na obu oczywiście nie jeździłem - miałem na nogach SC - dobra narta choć nie w mim typie i zainteresowaniach. Tak w zasadzie sam sobie odpowiedziałeś na zadane pytanie. "łopatowość" SL połączona z ich elastycznością wzdłużną i b. wysoką sztywnością poprzeczną + 168 pod butem spowodują że przy zachowaniu prawidłowej techniki narty same będą cię wkręcać, bedzie to reakcja bardzo szybka, oczywiście opóźni ją niewielki rocker ale mimo wszystko będzie to nagłe, dalej to już z górki - efekt szyn kolejowych murowany, SC pod tym względem były na pewno bardziej tolerancyjne w kontekście czasu reakcji, ale żeby wykręcić naprawdę krótki cięty jak sam wiesz trza się narobić. W SL będzie się to działo samoistnie tyle tylko że trzeba to mocno kontrolować. Kolejny "niebezpieczny " element to praca przód tył - w moim przypadku Atomic S9, o ile panowałem nad przeciążeniem przodów to nad tyłami musiałem popracować. S9 bardo lubią zarówno wybutować jak i wystrzelić. Myślę że będziesz zadowolony a sama narta się odwdzięczy. Myślę że w tym segmencie narty tego typu nie lubią niskich prędkości, płaskich stoków i wożenia się. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

efekt szyn kolejowych murowany, SC pod tym względem były na pewno bardziej tolerancyjne w kontekście czasu reakcji, ale żeby wykręcić naprawdę krótki cięty jak sam wiesz trza się narobić. W SL będzie się to działo samoistnie tyle tylko że trzeba to mocno kontrolować. Kolejny "niebezpieczny " element to praca przód tył - w moim przypadku Atomic S9, o ile panowałem nad przeciążeniem przodów to nad tyłami musiałem popracować. S9 bardo lubią zarówno wybutować jak i wystrzelić.

Dzięki Adamie. Bardzo rzeczowe. Nie mam wielkich doświadczeń z rasowymi sklepowymi slalomkami. Kiedyś testowałem jakieś Blizzardy, próbowałem komórek Fischera. Pamiętam, że u Fischera trochę przeszkadzały mi te carvingowe szyny. Wolałbym sobie nieco poześlizgiwać. :) Ale to były komórki. Równowaga przód-tył też może być problemem. Wspomina o tym jeden z Francuzów, których filmiki pokazywałem. Najbardziej boję się tego, że narty okażą się zbyt wymagające dla mojego kręgosłupa, z którym mam spore problemy. A powrotu do starych, "łagodnych" SC już nie będzie, bo przekazuje je synowi. :) Czekam z niecierpliwością na pierwsze zjazdy i weryfikację. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Właśnie nabyłem te pierwsze, Volkl Racetiger SL 170 cm. A jeździłem dotychczas, i byłem z nich zadowolony, na SC 170 cm. Różnice są znaczne. Przede wszystkim w cenie. :) Te nowe SL są typu tip rocker czyli maja lekko podgięte go góry dzioby. Teoretycznie wiem czemu to służy, ale nie miałem okazji na czymś takim jeździć. SC to typowy camber. Po drugie, zaskakujące, te SL-ki wydaja się być bardziej miękkie podłużnie, choć to może być złudne, natomiast SL, co zrozumiałe, wyraźnie sztywniejsze poprzecznie (skręcając przody przy zafiksowanych tyłach). Po trzecie, inna geometria. W SL są szersze dzioby i w związku z tym mniejszy promień skrętu (13.4 m vs 14.8 m). BTW, pod butem to samo: 168 mm.

 

I teraz pytanie. Jeździł ktoś na obu? Czego mogę się spodziewać? Nie będą dla mnie zbyt mocne te SL-ki? Jestem w miarę wysportowanym, dobrze jeżdżącym narciarzem preferującym krótkie i średnie skręty, ale wiek słuszny - 68 lat. Nie zabije się? :) Nie zamęczę?

 

Oczywiście wszystko sprawdzę samodzielnie, ale mnie już teraz ciekawość zżera. :)

Witam

 

Zachowaj spokój! Ja w tym wieku "ujeżdżałem" Tygrysa SL 160 cm. I jeszcze miałem ambicje konkurować z Harpią. Zarzuciłem nie tak dawno na rzecz sporo dłuższej narty.  Z obawy, że częste machanie nogami bardzo zmęczy mi lekko uszkodzone kolano.

Przyszłość przed Tobą.

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zachowaj spokój! Ja w tym wieku "ujeżdżałem" Tygrysa SL 160 cm. I jeszcze miałem ambicje konkurować z Harpią. Zarzuciłem nie tak dawno na rzecz sporo dłuższej narty.  Z obawy, że częste machanie nogami bardzo zmęczy mi lekko uszkodzone kolano.

Przyszłość przed Tobą.

Piękne pocieszenie. Z Harpią konkurować nie będę. Po pierwsze za dobry, a po drugie, już od dawna przeszła mi ochota na konkurowanie z kimkolwiek. Na rowerze pozwalam się wyprzedzać przez panienki i nie robi to na mnie żadnego wrażenia. :) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Piękne pocieszenie. Z Harpią konkurować nie będę. Po pierwsze za dobry, a po drugie, już od dawna przeszła mi ochota na konkurowanie z kimkolwiek. Na rowerze pozwalam się wyprzedzać przez panienki i nie robi to na mnie żadnego wrażenia. :)

Witam

 

Jesteś na dobrej drodze.  Następny przeciwnik to uciekający coraz szybciej czas.  Postaram się w tym sezonie go jeszcze gonić na nartach. Ale i tak mnie kiedyś dopadnie.

 

Tygrys SL to bardzo fajna narta. Jeszcze żywa, mając sporo ponad  sto dni na stokach. Córka żony sobie ją bardzo chwali. To nie pierwszy, lepszy  model z wypożyczalni. Zawsze mnie dziwiło, dlaczego ludzie mają takie uprzedzenie dla nart z nieco wyższej półki. Że niby tylko dla "sportowców". Widać rolą sportowca jest walczyć z jakimś kołkiem, bo młody i silny.

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Będzie dobrze. W skrócie,będzie tak samo tylko lepiej , stabilniej, pewniej. Czyli łatwiej. Oczywista nieprawda jest też że narty SL są bardziej wymagające. Pojedziesz zeslizgiem kiedy tylko Ty będziesz chciał (a nie kiedy będą chcialy narty ) a równocześnie pozwolą one zazebic się na każdym śniegu i lodzie. Takie odczucia miałem po zmianie Fischer sc ( bliźniacze do voelkla) na voelkl Sl.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zmiana nart SC na SL nie zawsze jest korzystna.

Wykorzystanie nart SL potrzebuje wiecej umiejetnosci, kondycji itd

Od pewnego wieku utrzymanie kondycji na swoim ustalonym poziomie moze byc juz trudne

a podwyzszenie jej wymaga sporo potu.

Zakladam, ze umiejetnosci jazdy pozostaja.

Rower moze byc pomocny w utrzymaniu kondycji pod warunkiem, ze jazda odbywa sie na trudnej trasie albo trudnym przelozeniu(zebatce)

W przeciwnym wypadku narty SL beda nie wykorzystane ale pozostanie tak wazny wtedy splendor.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

.........

Rower moze byc pomocny w utrzymaniu kondycji pod warunkiem, ze jazda odbywa sie na trudnej trasie albo trudnym przelozeniu(zebatce)

.......

Cześć

Bardzo ważne zdanie. Samo kręcenie na miękkim przełożeniu absolutnie nic nie daje w sensie ćwiczenia czy przygotowania do czegokolwiek.

Pozdrowienia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chyba przygotowanie do sezonu to duze ilosci km na miekkich przełożeniach.

Wszystko jedno.... nogi mają boleć. Kręcenie na przełożeniu 0.8 przez godzinę czy 2 na podjeździe też daje niezły wycisk....a km ledwo kilkanaście. Wykorzystanie WSZYSTKICH zalet SL to faktycznie wyzwanie dla kondycji. Ale to nie jest obowiązkowe.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chyba przygotowanie do sezonu to duze ilosci km na miekkich przełożeniach. 

A nie lepiej duże ilości km na twardych, czy powiedzmy maksymalnie akceptowalnie twardych? O to mi chodzi. Jazda na rowerze bez potu jest jak jazda na rowerze elektrycznym - jak to mówi Rybelek "pedalstwo".

Pozdrowienia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hehe ok, podaj argumenty dlaczego? Jako ze uprawiam tzw ęduro na nieebajku i względnie pojęcie mam, to biorac pod uwagę całokształt mtb nie dyskwalifikuje ebike w ogóle jako fajnego roweru czy do treningu czy do eksploracji górskich tras. Aczkolwiek chętnie przeczytam fachowy wpis fachowca dlaczego ebike jest tylko dla schorowanego staruszka


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Cześć

Ja niczego nie uprawiam. Jeżdżę sporo na rowerze tylko i uważam, ze jak czegoś nie przejadę bo noga nie podała to albo ćwiczę albo jestem dupa. Ale można sobie kupić ebika.

Pozdrowienia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

 

Sami "sportowcy". 

 

Mam rower górski w Koninkach. Ale podjechanie stu metrów na kilometrze to już nie dla mnie. Kiedyś próbowałem. Dlatego w Wadowicach mam nabytek  trekingowy  z dwoma amortyzatorami, z przodu i z tyłu. I jeszcze miękkie siodełko. Wożę się koło Skawy, gdzie płasko i są ścieżki rowerowe. Może bym się odważył na jakąś asfaltową ekstremę, ale  z  obawy przed rozjechaniem - rezygnuję.

 

To jest moje przygotowanie do sezonu, oprócz częstego dreptania, czasem  dwunastogodzinnego, z krótkimi przerwami na konsumpcję.  Mam zawsze jakieś  robótki.  Po których moja ulubiona pozycja to z nogami "po amerykańsku".  Dołożę jeszcze w deszczowe dni rowerek stacjonarny. Sądzę, że to wystarczy,  nawet na niejeden FIS. W końcu zjazd to minuty. Nie muszę bez przerwy. A ich liczba w ciągu dnia też zależy ode mnie. Poz tym wydaje mi się, że jeszcze panuję nad nartami. A nie one nade mną. Jak zaczną  to je znienawidzę i porzucę.

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki wszystkim za komentarze. Zobaczymy. I oczywiście nie muszę, ani nawet nie zamierzam, wykorzystać całego potencjału nart. Dodam, że element szpanu czy pozerstwa jest mi całkowicie obcy, by nie powiedzieć więcej. Odnośnie kondycji i przygotowania do sezonu. Jak na wiek i możliwości nie jest źle. Rower, umiarkowany sport, codzienna, co prawda krótka, gimnastyka. Waga w normie BMI. Brak używek z wyjątkiem piwa i wina pitego, systematycznie,  w umiarkowanych ilościach. :)

 

Odnośnie roweru. Jako rowerowy maniak i pasjonat (żona używa jeszcze określenia "świr" :))  mogę na ten temat coś powiedzieć. Oczywiście, że ciężkie podjazdy, szybka jazda na czas, itp. bardzo poprawia naszą kondycję. Ale uwaga! Można sobie też zaszkodzić. Jazda na tzw. twardych przełożeniach jest szkodliwa. Oczywiście, w zależności od sytuacji, bywa czasem konieczna, ale optymalna tzw. kadencja (liczba obrotów pedałami na minutę) powinna oscylować między 80-90. To całkiem sporo. Zobaczcie jak jeżdżą zawodowi kolarze. Jeżdżąc dużo z mniejszą kadencją można poważnie zaszkodzić kolanom. A jeżdżąc po wertepach z nieodpowiednią sylwetką (np. wygięte w pałąk plecy) i brakiem amortyzacji można zaszkodzić kręgosłupowi, zwłaszcza części lędźwiowej.

 

A tak w ogóle, nie traktując nart jako sport wyczynowy, w którym liczy się miejsce, które zajmiemy w zawodach, dobre przygotowanie zapewni codzienna kilku-kilkunastominutowa gimnastyka. Trochę ćwiczeń na uda i kręgosłup. 2-3 miesiące przed pierwszym poważnym wyjazdem na narty.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Też jeżdżę sporo na rowerze. Nie, że jakieś osiągi, ale prawie codziennie. Nie ma co lekceważyć zaleceń a_seniora dotyczących stotsowanych przełożeń. Często ludzie jeżdżą na za twardych - "tak, żeby czuć, że się jedzie". To dość poważny błąd. Rozmawiałem o tym z byłym wieloletnim zawodnikiem. Powiedział mi, że powinno się jeździć na przełożeniach miękkich. Wyższe (twardsze) wrzucać dopiero wtedy, gdy już nie można szybciej kręcić korbami. Tak też jeżdżą panowie zawodowcy. Wyjątkiem jest sprint na ostatnich 150 - 200m etapu. Kolarstwo torowe, to z kolei zupełnie inna bajka, ale nie o tym tu przecież rozmawiamy. 

                                                                                        Pozdr.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...nie kręcą mnie e-bike'i. Ale zakaz? Może to ze względu na ochronę środowiska, że zużycie prądu...? Ale przecież, co nie zużyję prądu, to wypocę i te wszystkie związane z tym opary. Brrrr,,, Tyż do dupy dla środowiska :)

Zjawisko dość powszechne np. na Rychlebskich ścieżkach też jest zakaz e-bike

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...