Skocz do zawartości

Anatomia skrętu carvingowego - video francuskie


a_senior

Rekomendowane odpowiedzi

Przetłumaczyłem kolejne video. Tym razem Jeremy'ego Nadalutti - francuskiego instruktora i trenera, prawdopodobnie kumpla tłumaczonego wcześniej Morgana. Jeremy w 15 minut pokazuje i detalicznie tłumaczy na czym polega skręt carvingowy. Taki rzetelny, z właściwym ułożeniem tułowia, nóg, wygięciem narty zewnętrznej, oddaniem energii w kolejny skręt, a zwłaszcza unikaniem wszelkich górnych odciążeń. Ciekawe, że nic nie mówi o pracy kijków. Jak zwykle, nie jestem pewien kilku sformułowań. Te francuskie wydaja mi się celniejsze, np. "s'equilibrer sur la jambe extrerieur" (coś w rodzaju złapania równowagi na nodze zewnętrznej) zamiast naszego obciążenia nogi zewnętrznej i jeszcze kilku innych. Po co to robię? Bo to najlepszy filmik jaki znalazłem (nie znam dobrze "produkcji" anglosaskiej) przybliżający skręt carvingowy, o którym się dużo dyskutuje, wokół którego narosły różne mity, i o którym przeważnie się niewiele wie. Czyli, pro publico bono. :) Szkoda, że żaden polski fachowiec nie był w stanie czegoś takiego wyprodukować. Jak zwykle, trzeba wyklikać polskie napisy. Na razie filmik jest na moim YT, ale pewnie wkrótce będzie wyłącznie u Jeremy'ego.

 

https://youtu.be/c_fve7MYHDg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 179
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Przetłumaczyłem kolejne video.


Panie! Robisz genialną robotę tymi tłumaczeniami! Dzięki wielkie!
Masz rację, jest to jeden z lepszych filmów o carvingu. Dla zaspokojenia Twojej ciekawości, podpowiem Ci że niemal wszystkie elementy pokrywają się z produkcjami angielskimi. To tylko pokazuje, że rdzeń jazdy carvingowej jest identycznie tłumaczony bez względu na nację.
Pamiętam jak w nawiązaniu do jazdy Morgana, pisałeś że wykonywałeś ruch podniesienia piętki wewnętrznej intuicyjnie, nieświadomie. Ja z kolei w tym video trafiłem na element, który wykonywałem intuicyjnie a teraz słyszę o nim w filmie instruktażowym, chodzi o podnoszenie wewnętrznego barku. Nie dalej jak miesiąc temu pisałem o tym, że opuszczanie wewnętrznego barku zmniejsza nacisk na zewnętrzną to mnie wyśmiano :)
Dzięki jeszcze raz, takie filmy utwierdzają mnie w przekonaniu, że jestem na dobrej drodze; wszystkie elementy się dodają.

Pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 Ja z kolei w tym video trafiłem na element, który wykonywałem intuicyjnie a teraz słyszę o nim w filmie instruktażowym, chodzi o podnoszenie wewnętrznego barku. Nie dalej jak miesiąc temu pisałem o tym, że opuszczanie wewnętrznego barku zmniejsza nacisk na zewnętrzną to mnie wyśmiano :)
 

 

Bo żeś pewno nieświadomie, napisał na odwrót , nie było to wyśmianie tylko delikatna sugestia o zabarwieniu humorystycznym, jak widać niedoceniona. :angry: :)

 

Nie przekonuje mnie prezentowana wyżej jazda, jak uzyskać tłumaczenie może komentarz wyjaśni?

Ps

Już wiem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bo żeś pewno nieświadomie, napisał na odwrót :lol:

:o :ph34r: Rzeczywiście...w poście #83 w wątku Jak kaleczyłem/kaleczę zrobiłem błąd...Jasne że chodziło o wewnętrzny. Mea culpa, wracam honor :) Nie wiedziałem skąd ta Twoja szydera, a tu taki babol :D

Nauczka, żeby przed publikacją czytać swoje wypociny.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie podoba mi się wyżej prezentowana  jazda a komentarz potwierdził moje zastrzeżenia. Podstawowy błąd, umiejscowienie środka ciężkości w płaszczyźnie strzałkowej.

 

Pisałem o tym już wcześniej , środek ciężkości ma się znajdować bardziej z przodu. Biodra powinny zostać wypchnięte do przodu, mają znajdować się na wysokości pięty narty wewnętrznej w wykroku lub jeszcze bardziej z  przodu, generalnie im bardziej stromo tym bardziej z przodu, dodatkowo pochylamy cały tułów z rękami.

 

Proszę nie mylić "mojego wykroku", może inaczej to nazwać :huh: z wykrokiem początkujących, kiedy biodra są daleko z tyłu czyli pospolity kibel, ewidentny błąd.

 

Jakie są korzyści z tego ustawienia?

 

Po pierwsze uzyskujemy bardziej stabilną pozycje noga z przodu, to oczywiste.

Po drugie będąc bardziej z przodu jest mniejsza szansa, że dociążona i przyspieszająca narta zewnętrzna nas wyprzedzi a my zostaniemy na tyłach.

 

Poniżej zdjęcia jak ma to wyglądać, nie potrzebowałem długo szukać, chociaż ustawienie kamer en face skutecznie to utrudnia.

Na filmiku treningowym Shifrin widać to mniej lub bardziej przy każdym skręcie.

 

o2.PNG   o3.PNG

 

Na filmiku wyżej wygląda to tak, moim zdaniem jest to ustawienie mniej skuteczne.

 

o4.PNG  noga2.PNG

o5.PNG

Załączone miniatury

  • shif1.jpg
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie podoba mi się wyżej prezentowana  jazda a komentarz potwierdził moje zastrzeżenia. Podstawowy błąd, umiejscowienie środka ciężkości w płaszczyźnie strzałkowej.

 

Pisałem o tym już wcześniej , środek ciężkości ma się znajdować bardziej z przodu. Biodra powinny zostać wypchnięte do przodu, mają znajdować się na wysokości pięty narty wewnętrznej w wykroku lub jeszcze bardziej z  przodu, generalnie im bardziej stromo tym bardziej z przodu, dodatkowo pochylamy cały tułów z rękami.

 

Proszę nie mylić "mojego wykroku", może inaczej to nazwać :huh: z wykrokiem początkujących, kiedy biodra są daleko z tyłu czyli pospolity kibel, ewidentny błąd.

 

Jakie są korzyści z tego ustawienia?

 

Po pierwsze uzyskujemy bardziej stabilną pozycje noga z przodu, to oczywiste.

Po drugie będąc bardziej z przodu jest mniejsza szansa, że dociążona i przyspieszająca narta zewnętrzna nas wyprzedzi a my zostaniemy na tyłach.

 

Poniżej zdjęcia jak ma to wyglądać, nie potrzebowałem długo szukać, chociaż ustawienie kamer en face skutecznie to utrudnia.

Na filmiku treningowym Shifrin widać to mniej lub bardziej przy każdym skręcie.

attachicon.gifo5.PNG

attachicon.gifo2.PNG   attachicon.gifnoga2.PNG

 

Na filmiku wyżej wygląda to tak, moim zdaniem jest to ustawienie mniej skuteczne.

 

attachicon.gifo3.PNGattachicon.gifo4.PNG

Cześć,

Co powiecie o tym filmiku i technice? 

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć,

Co powiecie o tym filmiku i technice? 

 

Pozdrawiam

Dla mnie super.

Tak się dziś jeździ.

Piękne zacieśnienie skrętu.Świetny balans i tajming.

Jestem spokojny, że w trudniejszych warunkach będzie równie znakomicie.

 

 

@wort przestań wreszcie pieprzyć i pokaż co sam potrafisz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dla mnie super.

Tak się dziś jeździ.

Piękne zacieśnienie skrętu.Super balans i tajming.

Jestem spokojny, że w trudniejszych warunkach będzie równie znakomicie.

 

 

@wort przestań wreszcie pieprzyć i pokaż co sam potrafisz.

Przecież piszę, że "jest zabawa" :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fajna robota senior! To i owo w komentarzu bym jednak uściślił, może poprawił np gdy mowa o "pochyleniu kolan" ja powiedziałbym o "przechyleniu stóp" co w następstwie prowadzi do pochylenia kolan właśnie. I jeszcze jedno, dzisiaj miałem fajną pogawędkę z trenerem pracującym z włoską młodzieżą, zapytałem jakich zachowań na nartach używa do selekcji swoich podopiecznych, powiedział że szuka tych którzy najlepiej czują narty, co konkretnie, obserwuje jak jest prowadzony skręt carvingowy - są różne sposoby "curvovania" ( sorki :) ), "slicing czyli cięcie" i "grinding czyli rżnięcie" ( znowu sorki), ten pierwszy sposób to prowadzenie narty całą stopą ten drugi to prowadzenie z mocniejszym dociążeniem dziobów, ten pierwszy sposób pozwala na ów słynny gliding na śniegu, szybowanie nad nim z minimalnym potrzebnym krawędziowaniem A WIĘC Z MINIMALNYM HAMOWANIEM, dociążenie dziobów wprowadza poważną dozę hamowania - ergo, narciarz który potrafi "ciąć" wędruje automatycznie do pierwszej grupy, bo dobrze rokuje już na wstępie. Ta umiejętność cięcia skrętu jest dana utalentowanym adeptom, inni muszą ją wyćwiczyć, przychodzi z doświadczeniem i muszę powiedzieć że właśnie taki curving sprawia mi największą frajdę, cięcie skrętu w pełnej równowadze, bez zbędnego wysiłku i napięcia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To i owo w komentarzu bym jednak uściślił, może poprawił np gdy mowa o "pochyleniu kolan" ja powiedziałbym o "przechyleniu stóp" co w następstwie prowadzi do pochylenia kolan właśnie.

Starałem się być jak najbliżej oryginału, nawet jeśli nie ze wszystkim się zgadzam. Myślę też że można znaleźć sporo różnych wariantów technik carvingu. To co pokazuje i tłumaczy Jeremy dotyczy zapewne nurtu typowego. I oczywiście to jego przemyślenia. Odnośnie tych kolan. W oryginale jest "popchnąć kolana do środka skrętu". Nie ma nic o stopach, przynajmniej w tym miejscu. Niektóre czasowniki ciężko się sensownie tłumaczy. Dodam do tego, że jestem mimo wszystkim amatorem i z polska terminologią tylko mniej więcej zapoznany.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Jak często spotykasz tak jeżdżących jak kolega na filmie.

 

 

 

Wiesz, że z pewnych względów prawie codziennie, na "cywilnych stokach" prawie nigdy. ( w domyśle tak dobrze jeżdżących)

Widać że kolega wyżej ma z tego frajdę i oto chodzi, sam zapytał o opinie .

 

Ps.

Wolę jednak mniej efekowną jazde Śpiocha na slalomie.

 

 

 "popchnąć kolana do środka skrętu". Nie ma nic o stopach, przynajmniej w tym miejscu.

 

U trenerów słyszałem to tysiąc razy, o stopach nigdy.

 

W żargonie "włożyć kolana".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oślołączkowe zabawy, tu można wszystko nawet w odchyleniu :)

Dla mnie bardzo dobra jazda, dynamiczna i konsekwentna. Widać ze człowiek mocno objeżdżony.

Widać, że fan krótkiego skrętu.

Poza cała resztą, kolega stanowczo wie, jak prowadzić ręce.

Ciekawe byłoby zobaczyć jazdę na wyraźnie trudniejszym stoku - może da się zrobić???

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

U trenerów słyszałem to tysiąc razy, o stopach nigdy.

 

W żargonie "włożyć kolana".

No właśnie, to bardzo pospolity błąd! Kolan nie można "włożyć", można je przemieścić w lewo lub w prawo ale punktem obrotu będą stawy biodrowe, a rotację w tych stawach wywołuje ruch przechylenia stóp. To od stóp zaczyna się przecież łańcuch kinetyczny, od miejsca gdzie narciarz ma bezpośredni kontakt ze śniegiem. Ciekawe że gdy mówię uczniowi " włóż kolana " to efekt jest zwykle mizerny, gdy polecenie brzmi "przechyl stopy" to z reguły znajduję zrozumienie i natychmiast pojawiają się zaczątki kontrbalansu góry tułowia. O ile wiem to panna Shifrin często opowiada o tym że źródło to ruchy stóp.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dla mnie bardzo dobra jazda, dynamiczna i konsekwentna. Widać ze człowiek mocno objeżdżony.

Widać, że fan krótkiego skrętu.

Poza cała resztą, kolega stanowczo wie, jak prowadzić ręce.

Ciekawe byłoby zobaczyć jazdę na wyraźnie trudniejszym stoku - może da się zrobić???

 

Fajna robota senior! To i owo w komentarzu bym jednak uściślił, może poprawił np gdy mowa o "pochyleniu kolan" ja powiedziałbym o "przechyleniu stóp" co w następstwie prowadzi do pochylenia kolan właśnie. I jeszcze jedno, dzisiaj miałem fajną pogawędkę z trenerem pracującym z włoską młodzieżą, zapytałem jakich zachowań na nartach używa do selekcji swoich podopiecznych, powiedział że szuka tych którzy najlepiej czują narty, co konkretnie, obserwuje jak jest prowadzony skręt carvingowy - są różne sposoby "curvovania" ( sorki :) ), "slicing czyli cięcie" i "grinding czyli rżnięcie" ( znowu sorki), ten pierwszy sposób to prowadzenie narty całą stopą ten drugi to prowadzenie z mocniejszym dociążeniem dziobów, ten pierwszy sposób pozwala na ów słynny gliding na śniegu, szybowanie nad nim z minimalnym potrzebnym krawędziowaniem A WIĘC Z MINIMALNYM HAMOWANIEM, dociążenie dziobów wprowadza poważną dozę hamowania - ergo, narciarz który potrafi "ciąć" wędruje automatycznie do pierwszej grupy, bo dobrze rokuje już na wstępie. Ta umiejętność cięcia skrętu jest dana utalentowanym adeptom, inni muszą ją wyćwiczyć, przychodzi z doświadczeniem i muszę powiedzieć że właśnie taki curving sprawia mi największą frajdę, cięcie skrętu w pełnej równowadze, bez zbędnego wysiłku i napięcia.

Dzieki wielke za podsumowanie i rzeczową ocenę. 

Zgadzam się absolutnie. Z każdym. Stok bardzo łatwy, ale akurat do nakręcenia mieliśmy taki a nie inny. Może na przyszły sezon uda się nagrać coś na bardziej stromym stoku.

Co do dociążania przodów również popieram tą szkołę. Sam byłem o to katowany wiecznie. Natomiast ja nie jadę na tyczkach tylko wolny przejazd w takim skręcie , który sprawia mi największą radość :)

Można z łatwością zobaczyć, że jestem odchylony, ale tylko w momencie wyjścia i zmiany krawędzi. Inicjację skrętu jestem zdecydowanie bardziej na środku choć faktycznie nie z przodu. Na takim stoku nie ma takiej potrzeby i dlatego to tak wygląda :) , a dodatkowo to, że narty same mi wyjeżdżają z pod wiadomego miejsca :) to jest najwiekszy fun ! i ta siła odśrodkowa ;)

 

Dzieki panowie za komentarze i może do zobaczenia na stoku kiedyś :) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dla mnie super.

Tak się dziś jeździ.

Piękne zacieśnienie skrętu.Świetny balans i tajming.

Jestem spokojny, że w trudniejszych warunkach będzie równie znakomicie.

 

 

@wort przestań wreszcie pieprzyć i pokaż co sam potrafisz.

Jako purysta zgłaszam Votum Separatum :angry: Ręce i wykrok...do poprawki!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No właśnie, to bardzo pospolity błąd! Kolan nie można "włożyć", można je przemieścić w lewo lub w prawo ale punktem obrotu będą stawy biodrowe, a rotację w tych stawach wywołuje ruch przechylenia stóp. To od stóp zaczyna się przecież łańcuch kinetyczny, od miejsca gdzie narciarz ma bezpośredni kontakt ze śniegiem. Ciekawe że gdy mówię uczniowi " włóż kolana " to efekt jest zwykle mizerny, gdy polecenie brzmi "przechyl stopy" to z reguły znajduję zrozumienie i natychmiast pojawiają się zaczątki kontrbalansu góry tułowia. O ile wiem to panna Shifrin często opowiada o tym że źródło to ruchy stóp.

 Trenerzy nie mówią żargonem do młodocianych zawodników, mówią tak jak tłumaczył z francuskiego senior.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No właśnie, to bardzo pospolity błąd! Kolan nie można "włożyć", można je przemieścić w lewo lub w prawo ale punktem obrotu będą stawy biodrowe, a rotację w tych stawach wywołuje ruch przechylenia stóp. To od stóp zaczyna się przecież łańcuch kinetyczny, od miejsca gdzie narciarz ma bezpośredni kontakt ze śniegiem. Ciekawe że gdy mówię uczniowi " włóż kolana " to efekt jest zwykle mizerny, gdy polecenie brzmi "przechyl stopy" to z reguły znajduję zrozumienie i natychmiast pojawiają się zaczątki kontrbalansu góry tułowia. O ile wiem to panna Shifrin często opowiada o tym że źródło to ruchy stóp.

Tego nie mówią nawet dobrzy trenerzy. Szkoda. Ja się z Tobą z wiadomych względów zgadzam. Nie wiem czy też masz takie odczucia, ale właśnie skręt zainicjowany ze stóp daje to uczucie cięcia o którym piszesz. 

 

@tyrpoos_ski. Jeździsz mega dynamicznie, duuuużo dynamiczniej ode mnie. Bez oceniania wyższości jednej pozycji nad drugą, spójrz na poniższe zrzuty. W skrętach na prawą nogę nie tasujesz. Tak tylko sugeruję, żebyś zwrócił na to uwagę.

 

111111.png

22222.png

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

 

Wreszcie dorwałem się do sieci. Zniknął jakiś cholerny serwer. A tu tak dyskusja!

 

Nudzą mnie wszelkie piękne demonstracje w sieci. Na cud sztruksiku, albo cud stoku. I te gadki, które bokiem wychodzą(mnie). Każdy moment cudownie wytłumaczony. Nic tylko zwolnić film i kopiować. I co ja robię od kilkudziesięciu lat. Tylko nieudolnie kopiuję. 

 

Świetne rady dla gości po pięciu, dziesięciu sezonach. W każdym dwa, góra trzy tygodnie na nartach.Oczywiście w Alpach. Daje facet, co z nich żyje. Jeździ od dziecka. Po minimum pięćdziesiąt dni w sezonie. Szkolony był od trzech lat. Instruktorzy, trenerzy,szkółki. Może klub i startował w zawodach okręgowych. Może wyżej. Ale daleko nie zaszedł, bo byli o te sekundy lepsi. Teraz uczy innych. Ma szkołę. Nagrywa DVD. Można pięknie się nabrać i imitować to co na filmie. Jemu to zabrało lata. Cierpliwe w ćwiczeniach wprowadzał poszczególne elementy. Ale o tym nie będzie mówił. Ważny jest obecny poziom. Szczegóły ewentualne można dopracowywać przez lata pod jego okiem.

 

Piękny sztruks w Spytkowicach. Nie mogę złego słowa powiedzieć o jeździe. Ale proszę(już pisałem na forum o tym) o zrobienie filmu choćby na tym samym stoku, tylko zmasakrowanym po całym dniu. To jest bardziej kształcące. Zamiast takich demonstracji wolałbym Spiocha na slalomie. Choć go zupełnie nie znam. Ale jak stara się coś robić. To jest o niebo ciekawsze niż ładna jazda na sztruksiku.

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tego nie mówią nawet dobrzy trenerzy. Szkoda. Ja się z Tobą z wiadomych względów zgadzam. Nie wiem czy też masz takie odczucia, ale właśnie skręt zainicjowany ze stóp daje to uczucie cięcia o którym piszesz. 

 

@tyrpoos_ski. Jeździsz mega dynamicznie, duuuużo dynamiczniej ode mnie. Bez oceniania wyższości jednej pozycji nad drugą, spójrz na poniższe zrzuty. W skrętach na prawą nogę nie tasujesz. Tak tylko sugeruję, żebyś zwrócił na to uwagę.

 

attachicon.gif111111.png

attachicon.gif22222.png

Zgadzam sie z drugim zdjeciem. Niestety nie każdy skręt można wykonać idealnie :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...