Skocz do zawartości

polskie bagienko


robertdr

Rekomendowane odpowiedzi

To dość skomplikowane.

Prawdopodobnie po to aby można było robić co się chce :(

 

Poniżej fragment artykułu z sportswinter.pl

W skrócie od dość dawna wyjazd miał obiecany ( na podstawie wyników) Kłusak ale ostatnio okazało się, że Jasiczek na co Pan Trener ( Andrzej Kozak który nie jest trenerem ale dzieli kasę) mówi, że nie wiadomo :o 

 

"W ostatnich dniach ukazało się kilka artykułów na ten temat (m.in. na SportoweFakty.wp.pl), kto z alpejczyków może zostać przez PZN wysłany na igrzyska. O miejsce walczą Michał Kłusak i Michał Jasiczek. Wytyczne stworzone przez PZN są bardzo ogólne i nie można na ich podstawie jednoznacznie stwierdzić, kto powinien zostać wyróżniony wyjazdem do Pjongczang. Istnieje jedynie zapis, że start na Igrzyskach Olimpijskich w Pjongczang warunkuje kwota przyznana przez FIS ustalana na podstawie rankingu olimpijskiego i listy kwotowej. Brakuje precyzyjnego zapisu, na jakiej podstawie wybierany będzie reprezentant Polski. Nie jest oczywiste, że musi to być zawodnik znajdujący się na wyższym miejscu w rankingu. Warto też zauważyć, że ranking ten tworzony jest na podstawie dwóch konkurencji. Dlatego w teorii wyżej sklasyfikowany może być na niej zawodnik, który w dwóch konkurencjach miałby 48. miejsce na świecie niż zawodnik, który w swojej koronnej konkurencji jest najlepszy na świecie, ale w pozostałych znajduje się poza czołową 500. Sytuacja Polaków przedstawia się jednak tak, że zarówno w rankingu olimpijskim, jak i w rankingach FIS-punktowych wyżej plasuje się Michał Kłusak. W swojej najmocniejszej konkurencji – zjeździe – zajmuje 113. miejsce na świecie, natomiast Michał Jasiczek w slalomie, który jest jego główną konkurencją zajmuje 149. miejsce (miejsca służące do obliczenia punktów w rankingu olimpijskim. Na ogólnej liście FIS punktów Kłusak w zjeździe jest 126., a Jasiczek w slalomie 178. Prowizoryczne obliczenia wskazują, że Kłusak w zjeździe mógłby liczyć na numer startowy w okolicach 35-40., z kolei Jasiczek w slalomie mógłby jechać z numerem ok. 60-65. Nie jest jednak oczywiste, że zawodnik jadący z wyższym numerem zajmie wyższe miejsce. Osobną kwestią są tutaj informacje dochodzące z obozu Michała Kłusaka. Według tego co twierdzi sam zawodnik, był on wcześniej informowany (m.in. przez Stanisława Czarnotę i wiceprezesa Andrzeja Kozaka), że na igrzyska pojedzie zawodnik sklasyfikowany wyżej na liście FIS. O tym warunku mówi też siostra Michała – Magdalena Kłusak, która zorganizowała zbiórkę pieniędzy dla swojego brata. Magdalena nagrała też film, którzy można obejrzeć na Facebooku (link tutaj). Jak dowiadujemy się z załączonego filmu Zarząd PZN miał informować Michała Kłusaka, że ranking olimpijski będzie podstawą do oceny zawodnika i na jego podstawie zostanie dokonany wybór. Informacje, które teraz przekazuje Magdalena Kłusak brzmią tak, że PZN zmienia stanowisko i zamierza jako główny czynnik uwzględniać FIS punkty. Michał Kłusak za zjazd ma obecnie 22,24 FIS punkty (na nowej liście, która ukaże się tuż przed IO ten wynik będzie jeszcze lepszy), a Michał Jasiczek w slalomie ma 16,72 FIS punktów (co ciekawe, wyżej sklasyfikowany jest jego brat Jędrzej).

W związku z tym, że Jasiczek i Kłusak jeżdżą w różnych konkurencjach, trudno jest porównać obu zawodników i ich szanse na odniesienie sukcesu. Z pewnością obaj mają umiejętności, które umożliwiają im znalezienie się w czołowej 30 zawodów na Igrzyskach Olimpijskich. To co dodatkowo mogłoby przemawiać za Michałem Kłusakiem, to jego ewentualny start w trzech konkurencjach. Kłusak miałby bowiem wystąpić w zjeździe, supergigancie i kombinacji alpejskiej, podczas gdy Jasiczek celuje wyłącznie w slalom. Nie byłoby takiego problemu, gdy krajowy związek mógł wybrać jednego zawodnika na konkurencje szybkościowe i innego na techniczne. Niestety takiej możliwości nie ma.

Nie chciałbym sam oceniać, kto powinien zostać wybrany przez PZN do wyjazdu do Korei Południowej. Z pewnością byłoby mniej zamieszania w tej sprawie, gdyby zostały wcześniej sprecyzowane i zapisane kryteria kwalifikacji, które jasno określiłyby hierarchię bazującą na konkretnych wynikach. Tymczasem z samego PZN pojawiają się różne głosy odnośnie tego, kto jest aktualnie faworytem. Prezes Apoloniusz Tajner cytowany przez SportoweFakty mówi, że prezydium PZN (któremu przewodził Andrzej Kozak) wybrało Michała Jasiczka, a Michał Kłusak jest pierwszy w kolejce. Z kolei Andrzej Kozak ma rzekomo twierdzić, że decyzja nie jest jeszcze podjęta – PZN miał czekać na oficjalne potwierdzenie kwot przez FIS (co i tak nie mogłoby się zmienić). Rekomendację Kłusakowi dał natomiast kierownik wyszkolenia PZN ds. narciarstwa alpejskiego Stanisław Czarnota, który już w październiku zapewniał, że to Kłusak jest pierwszym wyborem w kontekście igrzysk. Trudno jest też oceniać deklaracje padające wcześniej z ust działaczy PZN, co do których nie ma jasnego potwierdzenia."

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wszystko wskazuje na to, że sprawa jest jednak zero-jedynkowa

Wytyczne sportowe PZN - część ogólna
6. ZIMOWE IGRZYSKA OLIMPIJSKIE PYEONG CHANG (KOR) 09-25.02.2018

"Kryteria startu w IO 2018 określają przepisy MKOL. Krajowe kryteria wynikowe określa PKOL i PZN w roku 2017.
Start w Igrzyskach Olimpijskich 2018 warunkuje przyznana kwota przez MKOL i FIS na podstawie Olimpijskiej Listy FIS punktów (...)
."

Ani PKOL ani PZN nie określili dodatkowych kryteriów.

Na spotkaniu Komisji ds. Wytycznych, we wrześniu 2017 r. (w obecności m.in. przewodniczących Komisji Sportowych Skoków, Biegów i Zjazdów, Dyrektora Sportowego PZN, Kierownika Wyszkolenia PZN) prezes A. Tajner oświadczył, że podstawą do nominacji jest Olimpijska Lista FIS punktów.

 

Bardzo szanuję obu zawodników i którykolwiek z nich nie pojedzie - będę mu kibicować tętnem 200 ud//min. Jednocześnie, będę ubolewał i współczuł mu presji, którą swoimi skandalicznymi, politycznymi działaniami PZN wywiera. Bo największym sk...syństwem jest to, że najbardziej na działaniach Związku tracą zawodnicy. W tym przypadku obaj - ten, który nie pojedzie i ten, który pojedzie i dostanie na plecy dodatkowe obciążenie psychiczne ("pokaż, że dobrze, że wybrali ciebie, a nie jego").

Gdyby 2 lata temu pan Kozak przy akceptacji pana Tajnera raczyli - zgodnie ze statutem - powołać oficjalną Kadrę Polski (a nie "Kadrę Mix", która poprzez nazwę może składać się z zawodników dowolnie, uznaniowo wybranych przez PZN), nie byłoby tego problemu.

Na wiosnę wybory...

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 tygodnie później...

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...