Skocz do zawartości

Trening latem.


Harpia

Rekomendowane odpowiedzi

Nie mogę się nadziwić dlaczego zawodów SL nie można rozegrać na kolanówkach lub "szczotkach"

Jazda wygląda o wiele bardziej naturalnie i ładniej. Nie wymaga ochraniaczy, jest bezpieczniejsza i dostępna dla każdego.

Jeśli to coś zmienia w kwestii techniki to tylko pozytywnie.

 

Nie wiem po co są długie tyki z którymi  trzeba się boksować.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie mogę się nadziwić dlaczego zawodów SL nie można rozegrać na kolanówkach lub "szczotkach"

Jazda wygląda o wiele bardziej naturalnie i ładniej. Nie wymaga ochraniaczy, jest bezpieczniejsza i dostępna dla każdego.

Jeśli to coś zmienia w kwestii techniki to tylko pozytywnie.

 

Nie wiem po co są długie tyki z którymi  trzeba się boksować.

Przez złość Waszmości prawda przemawia!

Pozdro

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

...ciut off''a - czy ktoś może poradzić jak przywiązać do siebie jakąś "bojkę" asekuracyjną podczas pływania w morzu? Często wypływam trochę dalej w morze (bez przesady 200 - 300m) i żona marudzi. Jak takie cosik przywiązać żeby nie przeszkadzało (do pasa, do nogi?. Ktoś, coś?

                                                             Pozdr.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...ciut off''a - czy ktoś może poradzić jak przywiązać do siebie jakąś "bojkę" asekuracyjną podczas pływania w morzu? Często wypływam trochę dalej w morze (bez przesady 200 - 300m) i żona marudzi. Jak takie cosik przywiązać żeby nie przeszkadzało (do pasa, do nogi?. Ktoś, coś?

                                                             Pozdr.

Zakładasz specjalną taśmę od barku pod ramieniem z drugiej strony (po skosie). Bojka typu "Pamelka" ma to zazwyczaj w komplecie. Pamiętaj tylko, żeby wybrać rozmiar bojki dla dorosłego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...ciut off''a - czy ktoś może poradzić jak przywiązać do siebie jakąś "bojkę" asekuracyjną podczas pływania w morzu? Często wypływam trochę dalej w morze (bez przesady 200 - 300m) i żona marudzi. Jak takie cosik przywiązać żeby nie przeszkadzało (do pasa, do nogi?. Ktoś, coś?

                                                             Pozdr.

Cześć

Pływaj w taki sposób abyś był 100% pewny. Na większych odległościach asekuracja konieczna. Bojka może nic Ci nie dać jak wpadniesz w gwałtowny prąd - nic nie poradzisz. Wydajność poprawisz płetwami - polecam.

Pozdro

Pozdro

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć

Pływaj w taki sposób abyś był 100% pewny. Na większych odległościach asekuracja konieczna. Bojka może nic Ci nie dać jak wpadniesz w gwałtowny prąd - nic nie poradzisz. Wydajność poprawisz płetwami - polecam.

Pozdro

Pozdro

Bojka ma jeszcze jedno ważne zadanie, stajesz się widoczny dla jednostek pływających, więc jest szansa że ktoś płynąc np. motorówką Ciebie zauważy. Płetwy zdecydowanie zwiększają wydajność. Pływając długie dystanse z dala od brzegu, można też pomyśleć o piance, która poprawia termikę i zapobiega wychłodzeniu organizmu. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki za porady koledzy. Ja nie pływam jakichś długich dystansów. Jedna "sesja pływacka" to jakieś 35 - 45 minut i wyłącznie dla przyjemności samego pływania i kontaktu z wodą. Żadnych osiągów. Lubię bez płetw. Płetwy używam wyłącznie jak mam ochotę ponurkować powierzchniowo i pooglądać skałki i ryby. No i w ciepłych wodach gdzie pianka niepotrzebna. Jak miałem fazę pływania na desce, to używałem pianki bo nieraz zaczynałem wczesną wiosną i było zimno. Ale wtedy mieszkałem 30 minut od morza. 

A tak...? Pływanie w płetwach to dla mnie erzac (każdy to umie, a w sumie nie umie). Nie widzę w tym sensu. Ale oczywiście, co kto lubi..    

                                                                                                          Pozdr.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki za porady koledzy. Ja nie pływam jakichś długich dystansów. Jedna "sesja pływacka" to jakieś 35 - 45 minut i wyłącznie dla przyjemności samego pływania i kontaktu z wodą. Żadnych osiągów. Lubię bez płetw. Płetwy używam wyłącznie jak mam ochotę ponurkować powierzchniowo i pooglądać skałki i ryby. No i w ciepłych wodach gdzie pianka niepotrzebna. Jak miałem fazę pływania na desce, to używałem pianki bo nieraz zaczynałem wczesną wiosną i było zimno. Ale wtedy mieszkałem 30 minut od morza. 

A tak...? Pływanie w płetwach to dla mnie erzac (każdy to umie, a w sumie nie umie). Nie widzę w tym sensu. Ale oczywiście, co kto lubi..    

                                                                                                          Pozdr.

Cześć

Oczywiście, że dla przyjemności pływania. Na osiągi i tak nie ma szans to po co się szarpać. Ja płetwy traktuje właśnie jako moje zabezpieczenie - bojka kojarzy mi się jednoznacznie i jej po prostu nie użyję a poza tym zmniejsza moje szanse. Pływać tak naprawdę umie bardzo niewiele osób - syn ocenia to na jakieś 0,5% pływających max. Ja utrzymuję się jedynie na wodzie a nie pływam więc mogą być płetwy. :)

Pozdrowienia


Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Myślę, że szacunki twojego syna są bliskie prawdy. Absolutna większość ludzi na plaży wyłącznie się "tapla". Zresztą pływanie w morzu to trochę inna zabawa niż w basenie, czy nawet w jeziorze. Mnie do pływania płetwy nie są potrzebne. Lubię pływać, choć żaden ze mnie mistrz. Zazwyczaj robię to poza plażą gdzie praktycznie pływać się nie da. Więc robię to w miejscach niestrzeżonych gdzie nikt mi nie wpłynie pod rękę. A bojka, to tak bardziej dla żony. Zresztą mam już parę lat, więc... może ma rację.   ^_^ 

                                                                                                                Pozdr.


Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Myślę, że szacunki twojego syna są bliskie prawdy. Absolutna większość ludzi na plaży wyłącznie się "tapla". Zresztą pływanie w morzu to trochę inna zabawa niż w basenie, czy nawet w jeziorze. Mnie do pływania płetwy nie są potrzebne. Lubię pływać, choć żaden ze mnie mistrz. Zazwyczaj robię to poza plażą gdzie praktycznie pływać się nie da. Więc robię to w miejscach niestrzeżonych gdzie nikt mi nie wpłynie pod rękę. A bojka, to tak bardziej dla żony. Zresztą mam już parę lat, więc... może ma rację.   ^_^

                                                                                                                Pozdr.

Cześć

He he moja by  mnie zabiła jakbym wyskoczył z bojką gdziekolwiek. Ja się na pływaniu nie znam a syn pomimo 15 lat wie na ten temat wiele stąd przytaczam jego zdanie.

 

Pozdrowienia serdeczne


Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...