Skocz do zawartości

Jaki kubek termiczny


izou

Rekomendowane odpowiedzi

Jakiś czas temu zacząłem odczuwać potrzebę posiadania kubka termicznego. Nie do codziennego użytkowania tylko sporadycznie - 1-2 razy w tygodniu. Miałem kilka prostych kubków "z zasuwką", które były gadżetami reklamowymi różnych firm i niestety wszystkie miały wspólną cechę - były szalenie nieszczelne. Wybór w końcu padł na Contigo, ale cena przerażała. W związku z tym postanowiłem najpierw spróbować czy naprawdę takiego kubka potrzebuję i zakupić coś tańszego ale szczelnego

Co polecicie? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale kubek to przecież z uchem i nie wiem jak bym miał to niby wozić ze sobą czy co pokrywkę to ma wtykaną jakiś dziubek z otworkami a po co mi to ,bo to co na zdjęciu to przecież termos i to rozumiem ,termos ma kubek z którego można się napić .Jeżeli chodzi o termos to najlepszy jaki miałem to Cooleman trzyma że hej ze zwykłym korkiem do zakręcania a nie wynalazkami jakimiś zatrzaskami itp.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale kubek to przecież z uchem i nie wiem jak bym miał to niby wozić ze sobą czy co pokrywkę to ma wtykaną jakiś dziobek z otworkami a po co mi to ,bo to co na zdjęciu to przecież termos i to rozumiem ,termos ma kubek z którego można się napić .Jeżeli chodzi o termos to najlepszy jaki miałem to Cooleman trzyma że hej ze zwykłym korkiem do zakręcania a nie wynalazkami jakimiś zatrzaskami itp.

 

Tobie najwyraźniej nie jest potrzebny. Nie miałeś nigdy kubka bez ucha? Pamiętasz bary mleczne, stołówki szkolne i posiłki szpitalne? Białe kubki z niebieską otoczką bez uszka?

Ale do rzeczy.

Do klasycznego termosu trzyczęściowego potrzebne są dwie wolne ręce plus kawałek płaskiej powierzchni. Kubek obsłużysz jedną ręką. Pijesz bezpośrednio z niego po czym zamykasz szczelnie co pozwala na picie małymi łyczkami co jakiś czas co podobno jest efektywniejszym nawadnianiem niż wypicie kubka napoju na postoju.

 

"Zwykły korek" do termosu to był z kory drzewa korkowego do tego termos ze szklanym wkładem. Najwyraźniej ty też jesteś posiadaczem "wynalazku"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to się pochwalę... Jakiś tam kubek termiczny zawsze używam w aucie. Problem czasem był z jego stabilnością (nie mam dobrego uchwytu do kubka w moim). Parę razy się wychlapało a dużo słodzę, więc wiecie...
Zrobiłem taki trick: obciąłem denko od puszki po piłkach tenisowych, wieczko przykleiłem obustronnie klejącą taśmą obok dźwigni hamulca ręcznego i w wieczko włożyłem (tubkę) pozostałą z puszki (po odcięciu uprzednio denka). Sprawdza się rewelacyjnie. Elastyczność tego "urządzenia" znakomicie amortyzuje wszelkie drgania, przeciążenia i wyboje. Wsadza się kubek do "tego" bez patrzenia itd... Stosuję już trzeci rok i jest git! A mam nieblisko na narty... Polecam.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja poleciłam kubek Contigo. Szukałam czegoś dla syna na treningi zimowe. Tam - wiadomo - kubki czy termosy na murawie leżą byle jak, czasem ktoś nimi rzuca, w plecaku lądują do góry nogami, a czasu podczas treningu na picie jest mało.

 

Contigo faktycznie jest drogi, ale ma cechy, których szukałam:

- dobrze trzyma ciepło (przez kilka godzin)

- jest absolutnie szczelny (nawet postawiony "do góry nogami")

- obsługujemy go tylko jedną ręką!

- można go myć w zmywarce

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tobie najwyraźniej nie jest potrzebny. Nie miałeś nigdy kubka bez ucha? Pamiętasz bary mleczne, stołówki szkolne i posiłki szpitalne? Białe kubki z niebieską otoczką bez uszka?
Ale do rzeczy.
Do klasycznego termosu trzyczęściowego potrzebne są dwie wolne ręce plus kawałek płaskiej powierzchni. Kubek obsłużysz jedną ręką. Pijesz bezpośrednio z niego po czym zamykasz szczelnie co pozwala na picie małymi łyczkami co jakiś czas co podobno jest efektywniejszym nawadnianiem niż wypicie kubka napoju na postoju.

"Zwykły korek" do termosu to był z kory drzewa korkowego do tego termos ze szklanym wkładem. Najwyraźniej ty też jesteś posiadaczem "wynalazku"

Ciekawe czemu muszę obsłużyć kubek jedną ręką hmm.aha jadąc na nartach bo wszystko mi się z nimi kojarzy w jednej czymam kijki a w drugiej kubek termiczny ,dobre że też na to nie wpadłem .
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam kubek termiczny Fjord Nansen ,kupiłem go zachęcony świetnymi termosami jakie ma ta firma w swojej ofercie , miałem dwa termosy i obydwa bardzo długo trzymały temperaturę. Niestety kubek termiczny nie spełnił do końca moich oczekiwań, w opisie podają 67 "C  po 3 h i 52 stopnie po 6 h , tak na prawdę po 6 h herbata w kubku jest ledwo letnia , korek nie jest rozbieralny, co bardzo utrudnia jego mycie, dodatkowo przycisk zepsuł się po 2 latach użytkowania.

Ale jeśli chodzi o termosy ,to polecam

 


http://www.fjordnans...ini-termos.html

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ciekawe czemu muszę obsłużyć kubek jedną ręką hmm.aha jadąc na nartach bo wszystko mi się z nimi kojarzy w jednej czymam kijki a w drugiej kubek termiczny ,dobre że też na to nie wpadłem .

 

Jednak wpadłeś ;).

Bo z tego, co pamiętam model, który kupiłam synowi był reklamowany jako kubek używany przez narciarzy biegowych. Niestety nie mogę znaleźć tego filmu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 11 miesięcy temu...
  • 3 miesiące temu...

Panie, Panowie

jak powinien zachowywać się kubek Contigo West Loop 2? Podobno jest w nim szalona próżnia, tymczasem nalałem do niego wrzątku i na powierzchni kubka (2-4 cm poniżej wieczka) temperatura wzrosła o 20 stopni! Normalne czy ktoś wypuścił tą próżnię?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Patrz, to trafiłem na kawał chama... Bo zdecydowanie odmawia wykonania swojej roboty - po trzech godzinach temperatura wody spadła o 50+ stopni (z 97 do 44).

 

To raczej kubek jest poszkodowany... bo okropny właściciel mu się trafił ;).

Contigo to jest kubek termiczny, a nie termos. Temperatura napoju wewnątrz spada, bo ma spadać, tylko wolniej niż w zwykłym kubku.

Contigo gwarantuje utrzymanie ciepła od jakiś 4 do 8 godzin, w zależności od modelu kubka (a w zasadzie od jego pojemności). Ja kupiłam synowi największy, na treningi piłkarskie, na sezon jesienno-zimowy. Nie chciałam termosu, bo zależało nam na wygodzie - chłopcy mają kilka sekund, aby zejść z murawy, złapać butelkę/kubek i napić się. I Contigo wytrzymuje przy ujemnej (do -10) temperaturze podróż + trening. Pod koniec treningu herbata jest już letnia, ale to wystarczy, aby się ogrzać, a przynajmniej nie przeziębić :). Oczywiście, im cieplej jest na dworze, tym herbata w kubku jest dłużej ciepła.

Ps.

Wydaje mi się, że do tych kubków nie powinno się wlewać wrzątku, ale nie jestem pewna.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panie, Panowie

jak powinien zachowywać się kubek Contigo West Loop 2? Podobno jest w nim szalona próżnia, tymczasem nalałem do niego wrzątku i na powierzchni kubka (2-4 cm poniżej wieczka) temperatura wzrosła o 20 stopni! Normalne czy ktoś wypuścił tą próżnię?

Cześć

Zazwyczaj zachowują się wyjątkowo kulturalnie. Czasami świrują po alkoholu - zwłaszcza te w jaskrawych kolorach.

Pozdrowienia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tu mnie masz, okropny rzeczywiście jestem. Ale kubek też łobuz - po 3 godzinach w temperaturze zew. 24 st. woda jest tylko letnia - do bani z takim kubkiem. Przy -10 st. wytrzymałby pewnie niecałą godzinę. No i korzystanie z czegoś takiego - wlewam wrzątek i muszę odczekać +-40 minut, żeby temperatura spadła do właściwej, potem mam 40 minut idealnej/dobrej temperatury a po 80 minutach kawa jest już zbyt letnia/chłodna.
Mój termosik jest za to extra - wlewam wrzątek, chłodzę (otwarty korek) przez +-15 minut, osiągam właściwą temperaturę i potem na wyciągu nie muszę się stresować wrzątkiem w kubku.
Kubek jest w kolorze blu - to ten z tych świrujących czy upija się na spokojnie? ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tu mnie masz, okropny rzeczywiście jestem. Ale kubek też łobuz - po 3 godzinach w temperaturze zew. 24 st. woda jest tylko letnia - do bani z takim kubkiem. Przy -10 st. wytrzymałby pewnie niecałą godzinę. No i korzystanie z czegoś takiego - wlewam wrzątek i muszę odczekać +-40 minut, żeby temperatura spadła do właściwej, potem mam 40 minut idealnej/dobrej temperatury a po 80 minutach kawa jest już zbyt letnia/chłodna.
Mój termosik jest za to extra - wlewam wrzątek, chłodzę (otwarty korek) przez +-15 minut, osiągam właściwą temperaturę i potem na wyciągu nie muszę się stresować wrzątkiem w kubku.
Kubek jest w kolorze blu - to ten z tych świrujących czy upija się na spokojnie? ;)

Cześć

Nie no jeżeli jest blu to to jest kubek mniej termiczny od na przykład żółtych, nie mówiąc o czerwonych i wiśniowych (grożą oparzeniami!).

Podobnie po alkoholu to raczej typ spokojny. Ma jednak wadę - idzie po prostu spać - i jego właściwości są wtedy równe zeru. ;)

Pozdro

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...