Skocz do zawartości

Ktory lepszy? naturalny czy sztuczny.


fredowski

Rekomendowane odpowiedzi

Ferie 2011 pierwsza tura tatrzańska (i ostatnia) Kuźnice - Murowaniec - Prz. Liliowe - Beskid - Kocioł Gąsienicowy -Kasprowy- Kocioł Goryczkowy - Kuźnice. Pogoda jak dzwon:071.JPG 104 Beskid pano.jpg . Zjazd z Beskidu do kotła - przepiękny koszmar - płaty szreni przeplatane płatami puchu. Pampers pełny ale warto było. Zjazd płynny bez zatrzymanki ale na dole sprawdzałem czy nie przelało :D  :D  :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 100
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Ferie 2011 pierwsza tura tatrzańska (i ostatnia) Kuźnice - Murowaniec - Prz. Liliowe - Beskid - Kocioł Gąsienicowy -Kasprowy- Kocioł Goryczkowy - Kuźnice. Pogoda jak dzwon:attachicon.gif071.JPGattachicon.gif104 Beskid pano.jpg. Zjazd z Beskidu do kotła - przepiękny koszmar - płaty szreni przeplatane płatami puchu. Pampers pełny ale warto było. Zjazd płynny bez zatrzymanki ale na dole sprawdzałem czy nie przelało :D  :D  :D

Witam

 

Piękny widok Kotła.  Czasami warto sobie uświadomić, jak mogą góry ładnie wyglądać i jak może być trudno. 

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Parę dni temu jeździłem na w 100% sztucznym śniegu (hala narciarska w Druskiennikach). W moim odczuciu śnieg był "tępy", miałem wrażanie, że "trzyma". Tam jest stała temp. -6C więc żadne roztopy nie wchodzą w grę (...)

 

Na SnowArena mają problem z "czystością" śniegu. W sierpniu bez codziennego zmywania ślizgów nie dawało się dojechać (na wprost) pod krzesełka. Na lodzie tego nie czuć, na "miękkim" dobrze nie jest. W listopadzie było już lepiej choć placki "starego" brudnego śniegu dokuczały nieprzyjemnym przyhamowaniem nart. Z lodem też bywają problemy, ale to już inna bajka.

 

Pozdrawiam,

M.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czepianie sie jak najbardziej wskazane, wtedy wyzwalaja sie nowe tresci.

W temacie biora udzial narciarze doswiadczeni i "kawa na lawe" nie jest konieczna.

Porownywanie sniegu z hali narciarskiej ze sniegiem wolnej przestrzeni jest chybione.

Jazda po sniegu na obszarach gdzie sztucznego sniegu dotychyczas nie bylo i akcentowanie

jego wyzszosci dla jazdy jest nie precyzyjne.

Pytanie dotyczy sniegu na nartostradzie.

Sa na trasie narciarskiej takie miejsca, gdzie snieg jest dosypywany a w innym miejscu nie.

Wtedy mozna sie pokusic o ocene ktory snieg jest do jazdy bardziej lubiany.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Spiochu ile miales powtorzen? (zjazd z Beskidu).

Ile przewidujesz miec w najblizszej 5-latce?

To nie pitol o opanowaniu jazdy po szreni lamliwej.

Tylko duza sprawnosc i przypadek umozliwi jaki taki zjazd.

Kilka lajtowych prób i jedna konkretna.

Sam nie pitol tylko podejdź poważnie do tematu, Łatwo mówić o przypadku zamiast spojrzeć na własne braki. Myślisz że freeridowi pro rajderzy mieli by problem na szreni? - nie sądzę. Moim celem (przynajmniej na razie) nie jest opanowanie szreni, więc nie szukałem jej na siłę i nie robiłem x powtórzeń. 

Jak trafiła się okazja to próbowałem z lepszym bądź gorszym skutkiem. Nawet w zwykłym głębokim śniegu jeżdżę dość cienko więc czego Ty oczekujesz?

Jak będziesz cały sezon (głównie wiosnę) spędzał poza trasą to i szreń spotkasz i w innych warunkach załapiesz technikę która na tej szreni Ci pomoże.

 

 

koszmar - płaty szreni przeplatane płatami puchu.

Nie wiem jak tam to wyglądało (pewnie dużo gorzej) ale czasem można spotkać takie płaty puchu poprzeplatane bardzo cienką szrenią.Całkiem fajnie się po czymś takim jeździ.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kilka lajtowych prób i jedna konkretna.

Sam nie pitol tylko podejdź poważnie do tematu, Łatwo mówić o przypadku zamiast spojrzeć na własne braki. Myślisz że freeridowi pro rajderzy mieli by problem na szreni? - nie sądzę. Moim celem (przynajmniej na razie) nie jest opanowanie szreni, więc nie szukałem jej na siłę i nie robiłem x powtórzeń. 

Jak trafiła się okazja to próbowałem z lepszym bądź gorszym skutkiem. Nawet w zwykłym głębokim śniegu jeżdżę dość cienko więc czego Ty oczekujesz?

Jak będziesz cały sezon (głównie wiosnę) spędzał poza trasą to i szreń spotkasz i w innych warunkach załapiesz technikę która na tej szreni Ci pomoże.

 

Nie wiem jak tam to wyglądało (pewnie dużo gorzej) ale czasem można spotkać takie płaty puchu poprzeplatane bardzo cienką szrenią.Całkiem fajnie się po czymś takim jeździ.

Nalezysz do mlodego pokolenia wychowanego na nartostradzie. Poza nie wyjezdzasz bo sie boisz.

Przemieszczanie sie po lodoszreni nie jest jazda a o takiej zaczales pisac.

Daj se na wstrzymanie pozyj w gorach kilknascie lat na nartach i wtedy podejme dyskusje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

. Myślisz że freeridowi pro rajderzy mieli by problem na szreni? - nie sądzę.

Kiedys ogladalem krotki material jak krecono jeden z segmentow z Sethem Morrisonem.Bylo to w Norwegii bodajze.Trafili wlasnie na lodoszren bo w dzien dosc cieplo a w nocy mroz.Cztery skrety gleba decyzja o zmianie lokalizacji.Podlecieli heli w wyzsze partie warun ten sam,trzy skrety gleba kolejna proba po kilku nieatrakcyjnych skretach salto z malego klifu i gleba.Decyzja:nie krecimy.
Nie mowie,ze Seth nie potrafi tylko jazda w takim warunkach zawsze i dla kazdego bedzie walka.
Osobiscie cos tam poza trasa jezdze i jak zauwazam nawet cienka warstwe lodu na powierzchni to zostaje na ubitym.
Edit znalazlem w moich zbiorach,50sek tak sie konczy jazda w lodoszreni jak sie nie umie
https://youtu.be/VSPsUP7QYEs
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Faktycznie chyba przesadziłem z tą grubością. Bardziej trafne byłoby od kilku do kilkunastu mm. Przy czym takie bardzo cienkie (2-3mm??) szrenie to już nieco łatwiejsze warunki bo stawiają mniejszy opór i można je przebić nartami czy nawet butem.  

 

 

Można skręcić powiedzmy normalnym NW z odciążeniem. Przy bardzo małej prędkości, skręca się przeskokami. Im bardziej stromo i szybciej jedziemy tym jest łatwiej ale bardziej niebezpiecznie. Im cieńsza szreń tym łatwiej. Na bardzo cienkiej w zasadzie da się jechać normalnie jak się przysiądzie trochę na tyłach. 

 

Ze szrenią łamliwą spotkałem się kilka razy. Zwykle były to dość rozpaczliwe zjazdy, choć jakoś skręcić się udawało.

Raz zdarzyło mi się pokonać kilkaset metrów szreni bez zatrzymania, serią długich skrętów  na sporej prędkości (>50km/h).

Miało to miejsce na Beskidzie w Gąsiennicowej. Szreń była z tych cieńszych ale dostatecznie gruba by po jej przełamaniu całe tafle zjeżdżały w dół. Wykorzystałem  spore nachylenie terenu (ok. 30 stopni) oraz prędkość. Jechałem mocno na tyłach i starałem się robić płynne łuki z odpowiednim odciążeniem.  Wychodziło to nieźle ale wszystkiemu towarzyszył przerażający trzask. Szybko zdałem sobie sprawę że warunki nie pozwolą mi na zatrzymanie czy nawet istotne zmniejszenie prędkości.   Upadek groził pocięciem przez tafle lodu. Nie muszę chyba pisać jakie emocje do dziś wzbudza we mnie ten zjazd... Ratunkiem okazała się pobliska trasa. Wystarczyło dociągnąć do końca szreni i wyhamować na trasie. Skończyło się szczęśliwie, nawet bez gleby ale mogło być bardzo rożnie.

jezeli:

a/ predkosc > 50

b/ szren lamliwa

c/ jazda na tylach (efektywnie - na lodzie)

d/ spadek 30 stopni (gdzie w PL?)

 

to, wybacz, albo jestes :

 

1/ kamikadze

2/ debilem bez wyobrazni

3/ megalomanem

4/ mistrzem swiata w jezdzie dowolnej w dowolnych warunkach

 

 

nic personalnego......................

 

PS jezeli tak bylo jestes najwiekszym kozakiem jakiego znalem.......

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jezeli:

d/ spadek 30 stopni (gdzie w PL?)

 

 

Kuba, nie wytrzymałem,

to jest pełne megalomaństwo Stanów z Twojej strony,

bardzo przykre jest czytać takie wątpliwości z Twojej strony tym bardziej że Spiochu napisał dokładnie gdzie to było

 

 

poza tym podzielam Twoje wątpliwości czy Spiochu jest kamikadze czy mistrzem swiata w jezdzie w dowolnych warunkach 

 

Mario

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kuba, nie wytrzymałem,

/.../

...bardzo przykre jest czytać takie wątpliwości z Twojej strony tym bardziej że Spiochu napisał dokładnie gdzie to było

 

 

poza tym podzielam Twoje wątpliwości

 

Mario

Mario, to jak to jest? Zaprzeczam, ...a nawet się zgadzam?

Ja też mam wątpliwości, nie co do prawdomówności Spiocha, ale do Jego idei trenowania jazdy na szreni łamliwej. To są warunki absolutnie nieprzewidywalne. Grubość szlichty lodowej zmienia się z metra na metr i nigdy nie wiesz co będzie dwa metry przed tobą. Jak ci narta dostanie się pod lód, a tafla lodu okaże się już za gruba, to możesz jej nie móc wyrwać w czasie jazdy i w takim wypadku trzask który usłyszysz może oznaczać pęknięcie (jak sugerował Spiochu) np. goleni. Spotkałem takie zjawisko dwa razy, wiele lat temu. Już za drugim razem jakbym wiedział, że za chwilę na to wjadę to by mnie nikt na to nie namówił. Strach... 

                                                                                                             Pozdr.  

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mario, to jak to jest? Zaprzeczam, ...a nawet się zgadzam?

Ja też mam wątpliwości, nie co do prawdomówności Spiocha, ale do Jego idei trenowania jazdy na szreni łamliwej. To są warunki absolutnie nieprzewidywalne. Grubość szlichty lodowej zmienia się z metra na metr i nigdy nie wiesz co będzie dwa metry przed tobą. Jak ci narta dostanie się pod lód, a tafla lodu okaże się już za gruba, to możesz jej nie móc wyrwać w czasie jazdy i w takim wypadku trzask który usłyszysz może oznaczać pęknięcie (jak sugerował Spiochu) np. goleni. Spotkałem takie zjawisko dwa razy, wiele lat temu. Już za drugim razem jakbym wiedział, że za chwilę na to wjadę to by mnie nikt na to nie namówił. Strach... 

                                                                                                             Pozdr.  

Cześć

A ktoś a Was zna Śpiocha, że macie wątpliwości co do jego prawdomówności?

Pozdrowiena

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć

A ktoś a Was zna Śpiocha, że macie wątpliwości co do jego prawdomówności?

Pozdrowiena

Znam. Jeździliśmy razem kilka dni.      No... i spróbuj przeczytać mój post ze zrozumieniem. :) 

                                                                                         Pozdr.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

 

Przemyślałem sprawę. Skłaniałem się na początku tematu tylko do śniegu naturalnego. Co w życiu sztucznego może być lepsze od naturalnego? Pytanie jest filozoficzne.

 

Sztuczny ma jednak ogromną zaletę. Bo po pierwsze jest, gdy nie ma śniegu, albo go jest za mało. Już dawno wszelkie stacje narciarskie poszłyby z torbami, gdyby go nie było. Dzięki niemu forumowicze nastoletni będą mogli  tak długo jeździć na nartach jak mnie, dzięki przychylności Stwórcy, się udało. Z tym, że prawdopodobnie będzie będzie to możliwe w halach położonych wysoko w górach. No wreszcie sztuczny ma też tą ogromną zaletę, że nie tworzy się na nim szreń łamliwa. Ja w każdym razie nie słyszałem o takim przypadku.

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Znam. Jeździliśmy razem kilka dni.      No... i spróbuj przeczytać mój post ze zrozumieniem. :)

                                                                                         Pozdr.

Cześć

OK Dotarło. Sorry za głupotę chwilową. Załączyłem nie ten post. Pozdrowienia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

 

Przemyślałem sprawę. Skłaniałem się na początku tematu tylko do śniegu naturalnego. Co w życiu sztucznego może być lepsze od naturalnego? Pytanie jest filozoficzne.

 

Sztuczny ma jednak ogromną zaletę. Bo po pierwsze jest, gdy nie ma śniegu, albo go jest za mało. Już dawno wszelkie stacje narciarskie poszłyby z torbami, gdyby go nie było. Dzięki niemu forumowicze nastoletni będą mogli  tak długo jeździć na nartach jak mnie, dzięki przychylności Stwórcy, się udało. Z tym, że prawdopodobnie będzie będzie to możliwe w halach położonych wysoko w górach. No wreszcie sztuczny ma też tą ogromną zaletę, że nie tworzy się na nim szreń łamliwa. Ja w każdym razie nie słyszałem o takim przypadku.

 

Pozdrawiam

W gorach pada rowniez marznaca mrzawka, ktora odzialowuje na jazde i narciarza podobnie.

Sztuczny snieg bywa tez miekki a pokryty mrzawka dziala tak samo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...