Skocz do zawartości

Sezonówka 2016/2017 - wersja dla ubogich


sese

Rekomendowane odpowiedzi

Po podjęciu wielu prób dopięcia domowego budżetu okazało się, że Tyrol w tym sezonie będzie musiał sobie jakoś poradzić beze mnie... :(
Aż płakać się chcę... Tęskno będzie i to bardzo... W sumie nie będę nawet  tęsknić za SFL, Ischglem, Zillertalem czy ogólnie Tyrolem, ale za Towarzystwem z pewnego czerwonego busa. Towarzystwem dzięki któremu w końcu udało mi się w zeszłym sezonie posmakować narciarstwa takiego jakiego zawsze pragnąłem i w atmosferze, której życzyłbym każdemu. Nie będę się tu więcej rozpływać na Ich temat, bo Im morale spadnie i jeszcze nie zareagują odpowiednio na pierwsze płatki białego. Mam tylko nadzieje, że w przyszłym sezonie dane mi będzie powrócić na moje ulubione - środkowe miejsce w pierwszym rzędzie wspomnianego busa :)   
Uprzedzając ewentualne wezwania do zastosowania kreatywnej księgowości lub/i zaciągnięcia chwilówki, informuje, iż klamka zapadła - TSC w tym sezonie nie dla mnie. Raz, że jego cena jest sama w sobie trochę zaporowa, a dwa - że nie najprawdopodobniej nie wykorzystałbym tej sezonówki w godny sposób.

 

W rozpaczy zacząłem szukać tańszej alternatywy:
Do wyboru miałem

  • SSSC - 680 Euro - opis pominę, bo gdybym mógł sobie pozwolić na SSSC to kupiłbym TSC
  • Dachstein West Saisonkarte (Gosau, Russbach, Zwieselalm, Annaberg, Freesports Arena Dachstein Krippenstein/Obertraun, Lungötz, Karkogel/Abtenau & Sonnleiten lifts, St. Martin/TG, Feuerkogel/Ebensee, Zinkenlifte/Bad Dürrnberg) - 308 Euro, działa od 3.12.2016 do 2.04.2017
  • Snow & Fun (Freesports Arena Dachstein Krippenstein, Gosau, Russbach, Zwieselalm, Annaberg, Hinterstoder, Hochficht, Kasberg, Wurzeralm, Feuerkogel) - 415 Euro
  • Sunny Card (Hinterstoder, Wurzeralm, Kasberg, Hochficht, Grossglockner/Heiligenblut, Kössen, Lackenhof am Ötscher, Hochkar, Schnalstaler Gletscher in Südtirol - MasoCorto) - 395 Euro, działa od 01.11.2016 do  17.04.2017 plus możliwość jazdy na Schnalstaler Gletscher (MasoCorto) w terminie od 02.09.2016 do 07.05.2017 
  • TopSki (Ankogel, Bad Kleinkirchheim, Bodental, Dreiländereck, Emberger Alm, Falkert, Flattnitz, Gerlitzen, Grossglockner-Heiligenblut, Goldeck, Hochrindl, Innerkrems-Schönfeld, Kals (Grossglockner Resort), Kartitsch, Katschberg, Klippitztörl, Koralpe, Kötschach-Mauthen, Lienz, Matrei (Grossglockner Resort), Mölltaler Gletscher, Obertilliach, Petzen, Sillian, Simonhöhe, Nassfeld, St. Jakob, Turracher höhe, Weinebene, Weissbriach, Weissensee) - 559 Euro, działa od 01.09.2016 do 07.05.2017
  • SkiHit (Mölltaler Gletscher, Hochgebirgsbahnen Ankogel, Skizentrum Hochpustertal/Sillian, Skizentrum St. Jakob i. Defereggen, Großglocknerresort Kals/Matrei) - 504 Euro, działa od 01.09.2016 do 31.08.2017 - to nie pomyłka, ten skipass działa również w sezonie letnim
  • SkiAmade (FlachauWagrainSt. Johann/Alpendorf, RadstadtAltenmarkt-ZauchenseeKleinarl, EbenFilzmoosGoldegg, Schladming (Planai)Rohrmoos (Hochwurzen), Pichl (Reiteralm)Ramsau am Dachstein, Haus im Ennstal (Hauser Kaibling), Forstau (Fageralm)Gröbming (Stoderzinken), Pruggern (Galsterbergalm), Bad GasteinBad Hofgastein, Dorfgastein, Sportgastein, Maria AlmDientenMühlbach, GrossarlHüttschlag- 537 Euro, działa od 15.10.2016 do 01.05.2017
  • Lungo (Obertauern, Grosseck - Speiereck, Fanningberg, Katschberg - Aineck, Lessach, Zederhaus) - 460 Euro, działa od 16.11.2016 do 01.05.2017
  • Lungau (Grosseck-Speiereck, Katschberg-Aineck, Fanningberg) - 329 Euro, działa od 16.11.2016 do 01.05.2017
  • Obertauern Saisonkarte (Obertauern, Grosseck - Speiereck) - 434 Euro, działa od 16.11.2016 do 01.05.2017

Na dzień dzisiejszy jako najsensowniejszą opcję rozważam Amade - najlepszy stosunek ceny do ilości tras, blisko z Wrocławia i same topowe ośrodki.

Druga opcja to... Dachstein West Saisonkarte/Lungau/Sunny Card + jeden lub dwa extra wyjazdy do Tyrolu - np. tygodniowe grudniowe "freeski" w SFL (skipass 141 Euro) i/lub wiosenna 4/5 dniówka w Ischgl czy innej patologii :) (około 150-160 euro) 

 

Dla dalszego snucia narciarskich planów niezbędne jest jednak pozyskanie towarzystwa, a więc rodzą się dwa pytania:

1) czy ktoś z forumowych "hurtowników" :) obstawia w tym sezonie Salzburg ? - chętnie przyłączę się do wyjazdów zmierzających w stronę SkiAmade.

2) czy może kogoś zafascynowała wizja spędzenia kilkunastu/kilkudziesięciu dni na stokach Amade w bardziej kameralnym gronie - wtedy zmontujemy własną mini ekipę?

 

Dla ewentualnych zwolenników opcji nr 2 zrobiłem wstępne wyliczenia (liczyłem dla 3 osób ponieważ w komfortowych warunkach mogę swoim samochodem zabrać jedynie 2 dodatkowe osoby):

- dojazd: paliwo + winiety około 500-550 zł/wyjazd = około 170-180 zł/osobę

- noclegi: sprawdziłem dzisiaj ceny apartamentów dla pięciodniówek (4 noclegi) w okolicach Schladming, Haus, Flachau, Wagrain, Dienten w poszczególnych tygodniach listopada, grudnia i stycznia. Kształtują się one na poziomie 750 - 1.300 zł za apartament, czyli 270 - 450 zł na osobę. Ceny oczywiście rosną razem z upływem sezonu.

Jest więc realna szansa żeby jeden wyjazd zamykał się w 500 zł.

Chciałbym uskutecznić jedną pięciodniówkę w każdym miesiącu licząc od listopada do kwietnia. Jest zatem szansa na conajmniej 30 dni na stoku.

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po podjęciu wielu prób dopięcia domowego budżetu okazało się, że Tyrol w tym sezonie będzie musiał sobie jakoś poradzić beze mnie... :(
Aż płakać się chcę... Tęskno będzie i to bardzo... W sumie nie będę nawet tęsknić za SFL, Ischglem, Zillertalem czy ogólnie Tyrolem, ale za Towarzystwem z pewnego czerwonego busa. Towarzystwem dzięki któremu w końcu udało mi się w zeszłym sezonie posmakować narciarstwa takiego jakiego zawsze pragnąłem i w atmosferze, której życzyłbym każdemu. Nie będę się tu więcej rozpływać na Ich temat, bo Im morale spadnie i jeszcze nie zareagują odpowiednio na pierwsze płatki białego. Mam tylko nadzieje, że w przyszłym sezonie dane mi będzie powrócić na moje ulubione - środkowe miejsce w pierwszym rzędzie wspomnianego busa :)
Uprzedzając ewentualne wezwania do zastosowania kreatywnej księgowości lub/i zaciągnięcia chwilówki, informuje, iż klamka zapadła - TCS w tym sezonie nie dla mnie. Raz, że jego cena jest sama w sobie trochę zaporowa, a dwa - że nie najprawdopodobniej nie wykorzystałbym tej sezonówki w godny sposób.

W rozpaczy zacząłem szukać tańszej alternatywy:
Do wyboru miałem

  • SSSC - 680 Euro
  • Dachstein West Saisonkarte (Gosau, Russbach, Zwieselalm, Annaberg, Freesports Arena Dachstein Krippenstein/Obertraun, Lungötz, Karkogel/Abtenau & Sonnleiten lifts, St. Martin/TG, Feuerkogel/Ebensee, Zinkenlifte/Bad Dürrnberg) - 308 Euro
  • Snow & Fun (Freesports Arena Dachstein Krippenstein, Gosau, Russbach, Zwieselalm, Annaberg, Hinterstoder, Hochficht, Kasberg, Wurzeralm, Feuerkogel) - 415 Euro
  • Sunny Card (Hochkossen, Wurzeralm, Hochficht, Kasberg, Heiligenblut, Otscher i Hochkar) - 370 Euro lub 420 Euro (droższa opcja z dodatkiem 3 dni w MasoCorto lub Savognin)
  • TopSki - 559 Euro
  • SkiHit - 504 Euro
  • Amade - 537 Euro
  • Lungo - 460 Euro
Na dzień dzisiejszy jako najsensowniejszą opcję rozważam Amade - najlepszy stosunek ceny do ilości tras, blisko z Wrocławia i same topowe ośrodki.
Druga opcja to... Dachstein West Saisonkarte + dwa extra wyjazdy do Tyrolu - np. tygodniowe grudniowe "freeski" w SFL (skipass 141 Euro) i wiosenna 4/5 dniówka w Ischgl czy innej patologii :) (około 150-160 euro)

Dla dalszego snucia narciarskich planów niezbędne jest jednak towarzystwo, a więc rodzą się dwa pytania:
1) czy ktoś z forumowych "hurtowników" :) obstawia w tym sezonie Salzburg ? - chętnie się dołączę do wyjazdów zmierzających w stronę Amade.
2) czy może kogoś zafascynowała wizja spędzenia kilkunastu/kilkudziesięciu dni na stokach Amade w bardziej kameralnym gronie?

Dla ewentualnych wyznawców opcji nr 2 zrobiłem wstępne wyliczenia przy założeniu jednej pięciodniówki w miesiącu (liczyłem dla 3 osób ponieważ w komfortowych warunkach mogę swoim samochodem zabrać jedynie 2 dodatkowe osoby):
- dojazd: paliwo + winiety około 500-550 zł/wyjazd = około 170-180 zł/osobę
- noclegi: sprawdziłem dzisiaj ceny dla pięciodniówek (4 noclegi) w okolicach Schladming, Haus, Flachau, Wagrain, Dienten w poszczególnych tygodniach listopada, grudnia i stycznia. Kształtują się one na poziomie 750 - 1300 zł za apartament, czyli 270 - 450 zł na osobę.
Jest więc realna szansa żeby jeden wyjazd zamykał się w 500 zł.

Pozdrawiam

Sebastian salzburg to chyba tylko Scatman który wylamal sie ze Szlachty :-) . Reszta to raczej Tyrol . No szkoda Seba ze w tym sezonie razem nie polatamy .
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Łączę się w bólu. Na pocieszenie powiem, że ten wybór SkiAmade przy tej ilości wyjazdów naprawdę jest dobry, wręcz świetny. Aż Ci trochę zazdroszczę jazdy w Zauchensee i Dienten (Hochkonig) bo co tu nie mówić w tym (a właściwie byłym) roku odkryliśmy te miejsca na nowo. Zjazd z Hochkeil do Bischofshofen też przed Tobą. A przy braku innych pomysłów pomęczysz się w 4-berge czy Flachau  ;) . A jeszcze można zajrzeć do SportGastein no i oczywiście absolutnie obowiązkowo Graukogel, którego fanami został Juras z Arkiem.

 

 

Pozdro

Wiesiek

 

pees Nie wszystko co napisałem jest prawdą. Ale prawdą jest, że wielka szkoda, że w tym sezonie nie pojeździmy razem... 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Łączę się w bólu. Na pocieszenie powiem, że ten wybór SkiAmade przy tej ilości wyjazdów naprawdę jest dobry, wręcz świetny. Aż Ci trochę zazdroszczę jazdy w Zauchensee i Dienten (Hochkonig) bo co tu nie mówić w tym (a właściwie byłym) roku odkryliśmy te miejsca na nowo. Zjazd z Hochkeil do Bischofshofen też przed Tobą. A przy braku innych pomysłów pomęczysz się w 4-berge czy Flachau ;) . A jeszcze można zajrzeć do SportGastein no i oczywiście absolutnie obowiązkowo Graukogel, którego fanami został Juras z Arkiem. Pozdro Wiesiek pees Nie wszystko co napisałem jest prawdą. Ale prawdą jest, że wielka szkoda, że w tym sezonie nie pojeździmy razem...

A jak w Zauchensee będzie tłoczno :) to zawsze można podskoczyć do Radstadt/Altenmarkt, mały ale też fajny ośrodek. Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Byłem tam jak jeszcze nie było gondolki do Altenmarkt. Gdy w Zauchensee stało się w kolejce do kanap po 20 minut to w Radstadt była jazda na bieżąco. No i nocleg w Radstadt nie drenuje kieszeni.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk


Pisząc o Zauchensee miałem na myśli głównie zjazdy z Gamskogel - najlepiej dojść per pedes na tę przełęcz (jakieś 200 m) i z tyłu jest wprost fantastyczna kotlinka i przynajmniej trzy przepiękne opcje zjazdu off piste w tym jedna naprawdę niebanalna (choć już zagrożona). W tej części systemu jeszcze parę innych opcji. W Kleinarl są jeszcze oficjalne pola freeridowe choć chyba się nie umywają do tych przy tej starej gondoli.

Pozdro
Wiesiek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po podjęciu wielu prób dopięcia domowego budżetu okazało się, że Tyrol w tym sezonie będzie musiał sobie jakoś poradzić beze mnie... :(
Aż płakać się chcę... Tęskno będzie i to bardzo... W sumie nie będę nawet  tęsknić za SFL, Ischglem, Zillertalem czy ogólnie Tyrolem, ale za Towarzystwem z pewnego czerwonego busa. Towarzystwem dzięki któremu w końcu udało mi się w zeszłym sezonie posmakować narciarstwa takiego jakiego zawsze pragnąłem i w atmosferze, której życzyłbym każdemu. Nie będę się tu więcej rozpływać na Ich temat, bo Im morale spadnie i jeszcze nie zareagują odpowiednio na pierwsze płatki białego. Mam tylko nadzieje, że w przyszłym sezonie dane mi będzie powrócić na moje ulubione - środkowe miejsce w pierwszym rzędzie wspomnianego busa :)   
Uprzedzając ewentualne wezwania do zastosowania kreatywnej księgowości lub/i zaciągnięcia chwilówki, informuje, iż klamka zapadła - TCS w tym sezonie nie dla mnie. Raz, że jego cena jest sama w sobie trochę zaporowa, a dwa - że nie najprawdopodobniej nie wykorzystałbym tej sezonówki w godny sposób.

 

W rozpaczy zacząłem szukać tańszej alternatywy:
Do wyboru miałem

  • SSSC - 680 Euro
  • Dachstein West Saisonkarte (Gosau, Russbach, Zwieselalm, Annaberg, Freesports Arena Dachstein Krippenstein/Obertraun, Lungötz, Karkogel/Abtenau & Sonnleiten lifts, St. Martin/TG, Feuerkogel/Ebensee, Zinkenlifte/Bad Dürrnberg) - 308 Euro
  • Snow & Fun (Freesports Arena Dachstein Krippenstein, Gosau, Russbach, Zwieselalm, Annaberg, Hinterstoder, Hochficht, Kasberg, Wurzeralm, Feuerkogel) - 415 Euro
  • Sunny Card (Hochkossen, Wurzeralm, Hochficht, Kasberg, Heiligenblut, Otscher i Hochkar) - 370 Euro lub 420 Euro (droższa opcja z dodatkiem 3 dni w MasoCorto lub Savognin)
  • TopSki - 559 Euro
  • SkiHit - 504 Euro
  • Amade - 537 Euro
  • Lungo - 460 Euro

Na dzień dzisiejszy jako najsensowniejszą opcję rozważam Amade - najlepszy stosunek ceny do ilości tras, blisko z Wrocławia i same topowe ośrodki.

Druga opcja to... Dachstein West Saisonkarte + dwa extra wyjazdy do Tyrolu - np. tygodniowe grudniowe "freeski" w SFL (skipass 141 Euro) i wiosenna 4/5 dniówka w Ischgl czy innej patologii :) (około 150-160 euro) 

 

Dla dalszego snucia narciarskich planów niezbędne jest jednak towarzystwo, a więc rodzą się dwa pytania:

1) czy ktoś z forumowych "hurtowników" :) obstawia w tym sezonie Salzburg ? - chętnie się dołączę do wyjazdów zmierzających w stronę Amade.

2) czy może kogoś zafascynowała wizja spędzenia kilkunastu/kilkudziesięciu dni na stokach Amade w bardziej kameralnym gronie?

 

Dla ewentualnych wyznawców opcji nr 2 zrobiłem wstępne wyliczenia przy założeniu jednej pięciodniówki w miesiącu (liczyłem dla 3 osób ponieważ w komfortowych warunkach mogę swoim samochodem zabrać jedynie 2 dodatkowe osoby):

- dojazd: paliwo + winiety około 500-550 zł/wyjazd = około 170-180 zł/osobę

- noclegi: sprawdziłem dzisiaj ceny dla pięciodniówek (4 noclegi) w okolicach Schladming, Haus, Flachau, Wagrain, Dienten w poszczególnych tygodniach listopada, grudnia i stycznia. Kształtują się one na poziomie 750 - 1300 zł za apartament, czyli 270 - 450 zł na osobę.

Jest więc realna szansa żeby jeden wyjazd zamykał się w 500 zł.

 

Pozdrawiam

Do wyboru jest jeszcze coś takiego jak schneebaren card ,ale przy cenie 401 Euro, za kilka mniejszych ośrodków oferta wydaje się mało atrakcyjna, pewnie lepiej wybrać Dachstein West ,lub niewiele droższe Lungo ,ale gdyby ktoś był zainteresowany http://www.schneebaeren-card.com/

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pisząc o Zauchensee miałem na myśli głównie zjazdy z Gamskogel - najlepiej dojść per pedes na tę przełęcz (jakieś 200 m) i z tyłu jest wprost fantastyczna kotlinka i przynajmniej trzy przepiękne opcje zjazdu off piste w tym jedna naprawdę niebanalna (choć już zagrożona). W tej części systemu jeszcze parę innych opcji. W Kleinarl są jeszcze oficjalne pola freeridowe choć chyba się nie umywają do tych przy tej starej gondoli.

Pozdro
Wiesiek

 

Uprzejmie proszę w mojej obecności nie wspominać o freeride'ach w Zauchensee. Chyba podczas ostatniego z wyjazdów na którym byłem w zeszłym sezonie (Ciebie Wiesiu na nim nie było) zaryzykowałem samotny offpiste pod gondolą, skręcając w las po minięciu górnej stacji krzesła. Potem odbiłem delikatnie w prawo - w kierunku czerwonej 7.

Początkowo było pięknie - nietknięty puszek, niezbyt gęsty lasek, przyjemne nachylenie.

Wszystko było dobrze do czasu do kiedy był śnieg... Gdy się on nagle skończył, to zaczęło się mozolne schodzenie z nartami w ręce po stoku o nachyleniu co najmniej  30 st.  Spore nachylenie stoku i błoto sięgające za kostkę powodowało, iż metodyka zejścia wyglądała następująco: wbicie nart "stopień" niżej, zrobienie małego kroku w dół, złapanie równowagi przy pomocy okolicznych drzewek, ponowne wbicie nart, krok w dół itd...  Wszystko przy masakrycznej lampie i temperaturze odczuwalnej +30 stopni. Dojście do granicy lasu i pierwszych płatów śniegu znajdujących się na polanie ponad czerwoną 7 zajęło mi prawie półtorej godziny... Chyba nigdy wcześniej nie zmęczyłem tak na nartach :)

Wszystko spowodowane oczywiście moją głupotą i nieznajomością terenu. Juras w tym samym czasie uskuteczniał "najlepsze freeride'y sezonu" znajdując się zaledwie kilkaset metrów ode mnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

  • SSSC - 680 Euro
  • Dachstein West Saisonkarte (Gosau, Russbach, Zwieselalm, Annaberg, Freesports Arena Dachstein Krippenstein/Obertraun, Lungötz, Karkogel/Abtenau & Sonnleiten lifts, St. Martin/TG, Feuerkogel/Ebensee, Zinkenlifte/Bad Dürrnberg) - 308 Euro
  • Snow & Fun (Freesports Arena Dachstein Krippenstein, Gosau, Russbach, Zwieselalm, Annaberg, Hinterstoder, Hochficht, Kasberg, Wurzeralm, Feuerkogel) - 415 Euro
  • Sunny Card (Hochkossen, Wurzeralm, Hochficht, Kasberg, Heiligenblut, Otscher i Hochkar) - 370 Euro lub 420 Euro (droższa opcja z dodatkiem 3 dni w MasoCorto lub Savognin)
  • TopSki - 559 Euro
  • SkiHit - 504 Euro
  • Amade - 537 Euro
  • Lungo - 460 Euro

 

 

Sese, po Salzburgu tradycyjnie będzie jeździła ekipa Jaha (a kto wie, może nie tylko ;)). Skoro jednak ogarnąłeś już te wszystkie sezonówki to może masz w zanadrzu zanotowane w jakich terminach "pracują"? Bo Tyrol to wiadomo: 1 października - 15 maja i to jest jego największa zaleta. Co do SkiAmade to co prawda późno się rozkręca ale przy stosunkowo niewysokich górkach dosyć długo ośrodki są czynne (często północne stoki) tylko nie znalazłem do kiedy jest ważny skipass :(.

 

Pozdrawiam

marioo

 

PS. Ja jeszcze nie zdecydowałem ale jakaś tańsza sezonówka z szerokimi możliwościami skiturowymi (żeby nie podłazić z samego dołu) - mogłaby mnie do siebie zachęcić ;).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 Skoro jednak ogarnąłeś już te wszystkie sezonówki to może masz w zanadrzu zanotowane w jakich terminach "pracują"? 

Mówisz masz: 

  • Dachstein West Saisonkarte od 3.12.2016 do 2.04.2017
  • Snow & Fun brak danych w necie ale na 99% jak Dachstein West
  • Sunny Card od 01.11.2016 do  17.04.2017 plus Schnalstaler Gletscher (MasoCorto) w terminie of 02.09.2016 do 07.05.2017 (uaktualniłem ceny i zakres Sunny Card w pierwszym poście ponieważ w tzw. międzyczasie znalazłem aktualne dane na oficjalnej stronie operatora tego skipasu - strony poszczególnych ośrodków na których pierwotnie się opierałem zawierały błędy)
  • TopSki od 01.09.2016 do 07.05.2017
  • SkiHit od 01.09.2016 do 31.08.2017
  • SkiAmade od 15.10.2016 do 01.05.2017
  • Lungo od 16.11.2016 do 01.05.2017
  • Lungau od 16.11.2016 do 01.05.2017
  • Obertauern Saisonkarte od 16.11.2016 do 01.05.2017

PS. Uzupełniłem też pierwszego posta o ceny Lungau i Obertauern, a także ujednoliciłem przekaz

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przemyślałem jeszcze raz temat i powiem Ci, że jako druga opcja obok SkiAmade wychodzi mi jednak Lungau. To niby trzy niewielkie ośrodki ale każdy z świetnym wprost potencjałem off piste i w dodatku zero freeriderów. W Faningbergu spędziliśmy łącznie parę dni przy jednej (tak, jednej) kanapie i były to jedne z najlepszych dni narciarskich w życiu, Aineck też ma potencjał nie do zajechania (pogadaj z Jurasem). Do grosseck-Speiereck - potencjał największy z tych trzech ale to dość kapryśny szczyt, są przepiękne zjazdy w trzech kierunkach, musi tylko chodzić kanapa.
Konkurencyjny Dachstein West ma niby Krippenstein ale tam jest niebotyczna konkurencje - godzina i wszystko jest zajechane. Także gdyby postawić sprawę tak:
- cztery wypasione wyjazdy do Amade
- sześć wypadów do Lungau (powinno być też taniej na noclegach)
To miałbym spory dylemat. Pomijam kwestie logistyki, bo jeśli jest fajna ekipa na pierwszą opcję a brak na drugą to oczywście wybór jest "oczywistą oczywistością" (z czego to?).

Pozdro
Wiesiek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Doszedłem do podobnych przemyśleń :) Zresztą dodałem stosowne info w pierwszym poście. Byłem we wszystkich ośrodkach Lungau i  wiem, że nawet na Faningbergu można się wyjeździć na maxa :) Od tego sezonu są aż trzy sezonówki obsługujące ten region:

  • Lungo (Obertauern, Grosseck - Speiereck, Fanningberg, Katschberg - Aineck, Lessach, Zederhaus) za 460 Euro, 
  • Lungau (Grosseck-Speiereck, Katschberg-Aineck, Fanningberg) za 329 Euro, 
  • Obertauern Saisonkarte (Obertauern, Grosseck - Speiereck) za 434 Euro

Z perspektywy przełomu września i października wydaje mi się, że nawet najtańszy Lungau by w zupełności wystarczył w maxi budżetowej wersji, ale z drugiej strony wielce prawdopodobnym jest też to, iż na przełomie lutego i marca - czyli po spędzeniu powiedzmy 15 dni w tych trzech małych ośrodkach - nie mógłbym już nawet patrzeć w stronę Lungau.

Nie przeskoczę tego, że każdy z tych ośrodków znudzi się już po 2-3 dniach ciągłej jazdy. Totalna katastrofa nastąpi natomiast wtedy gdy nie będzie wystarczającego opadu na freeride'y. Wtedy po jednej, max dwóch pięciodniówkach w Lungau zapewne zjem własną sezonówkę, wezmę chwilówkę i dołączę do Was... :)

W Amade nuda raczej nie grozi

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Doszedłem do podobnych przemyśleń :) Zresztą dodałem stosowne info w pierwszym poście. Byłem we wszystkich ośrodkach Lungau i  wiem, że nawet na Faningbergu można się wyjeździć na maxa :) Od tego sezonu są aż trzy sezonówki obsługujące ten region:

  • Lungo (Obertauern, Grosseck - Speiereck, Fanningberg, Katschberg - Aineck, Lessach, Zederhaus) za 460 Euro, 
  • Lungau (Grosseck-Speiereck, Katschberg-Aineck, Fanningberg) za 329 Euro, 
  • Obertauern Saisonkarte (Obertauern, Grosseck - Speiereck) za 434 Euro

Z perspektywy przełomu września i października wydaje mi się, że nawet najtańszy Lungau by w zupełności wystarczył w maxi budżetowej wersji, ale z drugiej strony wielce prawdopodobnym jest też to, iż na przełomie lutego i marca - czyli po spędzeniu powiedzmy 15 dni w tych trzech małych ośrodkach - nie mógłbym już nawet patrzeć w stronę Lungau.

Nie przeskoczę tego, że każdy z tych ośrodków znudzi się już po 2-3 dniach ciągłej jazdy. Totalna katastrofa nastąpi natomiast wtedy gdy nie będzie wystarczającego opadu na freeride'y. Wtedy po jednej, max dwóch pięciodniówkach w Lungau zapewne zjem własną sezonówkę, wezmę chwilówkę i dołączę do Was... :)

W Amade nuda raczej nie grozi

 

Po pierwsze jak ma być ekonomicznie to samo Lungau. Jak nie czytałeś to zajrzyj http://www.skiforum....-na-freeridowo/

Po drugie przy 24 dniach jazdy  powinieneś mieć 11 dni off piste (czyli niezależnie gdzie jesteś jest super a w Lungo jest pod tym względem naprawdę dobrze), 2 dni to może być dupówa czyli też nie ma straty. Zostaje Ci około 11 dni jazdy po trasach, po 3-4 dni na ośrodek. I faktem jest, że możesz mieć lekko dość ale kiedyś sezon spędziłem w CzG i też była radocha więc na pewno tragedii nie będzie.

Zobacz, że to same rozumowanie dla 16 dni Amade daje ok 7 dni off piste (super), dzień niepogody i 8 dni po trasach (super - no tutaj to nawet nie wiadomo w co ręce włożyć). 

 

Od dawna gadaliśmy, że jakby nie było kasy na normalny sezon to tak do miesiąca jazdy ten karnet (i dość tania miejscówka) pozwala najlepiej pojeździć za najmniej keszu. W moim przypadku jeszcze uwzględniając, że każdy dzień "obok" jest wart x5 to liczyłoby się, że przy tym samym wydatku mam więcej tej istotnej jazdy. Wiem, że U Ciebie jest to chyba bardziej zrównoważone ale 6 wyjazdów zamiast 4 to jest duża różnica a każdym można cieszyć się na maksa. Ale tak czy tak - masz dylemat. 

 

Możesz też do 16 dni jazdy w Lungau dołożyć maksymalnie lowcostowy wyjazd do Francji (np zamknięcie sezonu w Espace Killy - bajka)

 

 

Pozdro

Wiesiek

 

Aby zwiększyć Twój dylemat odszukałem parę fot z Zauchensee z tego zjazdu co Ci polecałem.

 

Tutaj Arek Zły - że mu kazałem dymać na przełączkę z której to zaraz zaczniemy zjazd. Nie chcielibyście słyszeć co mówił o skiturach i o mnie. Tym razem pojedziemy najobszerniejszą linią, której fragment widać.

 

gallery_168102_677_42546.jpg

 

Dojazdowy, przesympatyczny kawałek, tę niewielką  skałę z chmurą mija się w 1/3 trasy - można tam też wjechać z trasy bez konieczności dochodzenia ale traci się fajny odcinek. No i nie da się już zrobić tej opcji co ją pojechaliśmy.

 

gallery_168102_677_86657.jpg

 

Trochę niżej - pod słońcem jest zjazd korytem potoku a właściwie kolejnymi stopniami. Czyli pionowo i wypłaszczenia. Zjechałem tam sam i było to bardzo ekscytujące.

 

gallery_168102_677_265340.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Doszedłem do podobnych przemyśleń :) Zresztą dodałem stosowne info w pierwszym poście. Byłem we wszystkich ośrodkach Lungau i  wiem, że nawet na Faningbergu można się wyjeździć na maxa :) Od tego sezonu są aż trzy sezonówki obsługujące ten region:

  • Lungo (Obertauern, Grosseck - Speiereck, Fanningberg, Katschberg - Aineck, Lessach, Zederhaus) za 460 Euro, 
  • Lungau (Grosseck-Speiereck, Katschberg-Aineck, Fanningberg) za 329 Euro, 
  • Obertauern Saisonkarte (Obertauern, Grosseck - Speiereck) za 434 Euro

Z perspektywy przełomu września i października wydaje mi się, że nawet najtańszy Lungau by w zupełności wystarczył w maxi budżetowej wersji, ale z drugiej strony wielce prawdopodobnym jest też to, iż na przełomie lutego i marca - czyli po spędzeniu powiedzmy 15 dni w tych trzech małych ośrodkach - nie mógłbym już nawet patrzeć w stronę Lungau.

Nie przeskoczę tego, że każdy z tych ośrodków znudzi się już po 2-3 dniach ciągłej jazdy. Totalna katastrofa nastąpi natomiast wtedy gdy nie będzie wystarczającego opadu na freeride'y. Wtedy po jednej, max dwóch pięciodniówkach w Lungau zapewne zjem własną sezonówkę, wezmę chwilówkę i dołączę do Was... :)

W Amade nuda raczej nie grozi

Cześć

Z oczywistych względów Lungo I Lungau powinieneś odrzucić na wstępie. Podobnie TopSki.

Pozdrowienia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Seba - wielka szkoda , że nie chcesz dołączyć swoją osobą do naszych wyjazdów - przemyśl to jeszcze raz , różnica w cenie karnetu nie jest aż taka duża przy całości kosztów wyjazdów , a długość sezonu i jakość ośrodków nieporównywalna. Jeśli jednak naprawdę ma być low-costowo , to nie pchałbym się na Twoim miejscu do Ski Amade , które odwiedzimy jeszcze nie raz , tylko wziął ..... SUNNY CARD . Nie wiem , czy byłeś w tych ośrodkach , ale zobaczyć coś nowego , to zawsze jakiś plus . Kolejny - po dołączeniu Maso Corto - sezon masz nawet dłuższy niż w Tyrolu , z majówką włącznie , czego nie ma w Salzburgerlandzie , czy Ski Amade. Po trzecie  - o ile dobrze pamiętam , to nie byłeś jeszcze na "Świętej Górze" czyli na Hochkarze ......  Po czwarte - Heiligenblut to bardzo dobra miejscówka freeride'ow a. Po piąte - większość tych ośrodków leży bardzo blisko Polski , co ma też niebagatelne znaczenie przy naszych 4-dniówkach - na Hochficht masz tylko 450 km , na Hochkar 50 więce j. Po szóste - niska cena , jeśli jest to priorytetowym założeniem.....

P.S. Dzięki za podsumowanie ubiegłorocznego sezonu wyjazdowego.....;-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki za wszystkie sugestie. Wszystko jeszcze rozważę... Żeby jeszcze bardziej skomplikować warto dodać że jest jeszcze wersja Sunny Card obowiązująca tylko w tygodniu - od PN do PT, która w przedsprzedaży kosztuje zaledwie 287 Euro !!!

Dotychczas nie  byłem  w żadnym ośrodku wchodzącym w skład Sunny Card więc jest to do rozważenia. Do Maso Corto mnie jakoś nie ciągnie zwłaszcza po pobycie tam mojego kumpla, który spędził 7 dni w hotelu na szczycie nie zakładając nawet nart na nogi. Wiatr uziemnił wszystko, do hotelu zawieźli ich ratrakiem, a w drugiej dobie doszła do wszystkiego choroba wysokościowa, więc nawet nie mógł topić narciarskich smutków w jakimś południowo tyrolskim trunku...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki za wszystkie sugestie. Wszystko jeszcze rozważę... Żeby jeszcze bardziej skomplikować warto dodać że jest jeszcze wersja Sunny Card obowiązująca tylko w tygodniu - od PN do PT, która w przedsprzedaży kosztuje zaledwie 287 Euro !!!

Dotychczas nie  byłem  w żadnym ośrodku wchodzącym w skład Sunny Card więc jest to do rozważenia. Do Maso Corto mnie jakoś nie ciągnie zwłaszcza po pobycie tam mojego kumpla, który spędził 7 dni w hotelu na szczycie nie zakładając nawet nart na nogi. Wiatr uziemnił wszystko, do hotelu zawieźli ich ratrakiem, a w drugiej dobie doszła do wszystkiego choroba wysokościowa, więc nawet nie mógł topić narciarskich smutków w jakimś południowo tyrolskim trunku...

Jeszcze 1 informacja dotycząca SUNNY CARD - ważna być może dla Twoich potencjalnych współtowarzyszy - jeśli rodzice kupią sezonówki to wszystkie ich dzieci do 15 roku życia dostają karnety gratis !!!

A co do Maso Corto - to lodowiec , kapryśny jak każdy , a można mieszkać na dole zamiast na górze i to za nieduże pieniądze i z gratisowym basenem w cenie.....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeszcze 1 informacja dotycząca SUNNY CARD - ważna być może dla Twoich potencjalnych współtowarzyszy - jeśli rodzice kupią sezonówki to wszystkie ich dzieci do 15 roku życia dostają karnety gratis !!!

A co do Maso Corto - to lodowiec , kapryśny jak każdy , a można mieszkać na dole zamiast na grze i to za nieduże pieniądze i z gratisowym basenem w cenie.....

 

Przy ograniczonych środkach i dniach jazdy lodowce można skreślić. A Maso Corto nic specjalnego i daleko. Sunny card to co prawda 60 E więcej ale ten argument o poznaniu nowych ośrodków jest bardzo kuszący (szczególnie Heiligenblut).

 

Pooglądałem sobie mapy i chyba jeszcze coś by się znalazło - na pewno w Lackenhof, w Kasbergu jeśli chodzą korzystnie skibusy - też. Kultowy Hochkar wygląda nieźle ale to już mogą dokładnie powiedzieć ci co tam bywali. 

 

pozdro

Wiesiek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...