Skocz do zawartości

Canting w butach bez cantingu


Rekomendowane odpowiedzi

Mam buty bez możliwości regulacji pochylenia cholewki i szpotawe nogi. Powoduje to kłopoty z wyzbyciem się nawyku w układzie nóg A-fame. Ostatnio gościnnie przymierzyłem buty z regulacją canting i jest duża różnica/poprawa w ustawieniu nóg. Stąd pytanie do bardziej doświadczonych. Czy jest możliwość domowego/serwisowego pochylenia cholewki w butach bez cantingu? Przecież w czasach kiedy nikt nie słyszał o cantingu ludzie też mieli krzywe nogi. Jak to kiedyś wyglądało? Słyszałem, że zawodnicy piłowali podeszwy. Oczywiście można powiedzieć: wywal stare buty i kup nowe. Może i racja. Takie rozwiązanie pewnie jest bardziej bezpieczne. Ale obecne buty dopasowały się już do stóp i mogłyby posłużyć jeszcze kilka sezonów. Warto się w ogóle bawić w takie prowizorki?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 57
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Mam buty bez możliwości regulacji pochylenia cholewki i szpotawe nogi. Powoduje to kłopoty z wyzbyciem się nawyku w układzie nóg A-fame. Ostatnio gościnnie przymierzyłem buty z regulacją canting i jest duża różnica/poprawa w ustawieniu nóg. Stąd pytanie do bardziej doświadczonych. Czy jest możliwość domowego/serwisowego pochylenia cholewki w butach bez cantingu? Przecież w czasach kiedy nikt nie słyszał o cantingu ludzie też mieli krzywe nogi. Jak to kiedyś wyglądało? Słyszałem, że zawodnicy piłowali podeszwy. Oczywiście można powiedzieć: wywal stare buty i kup nowe. Może i racja. Takie rozwiązanie pewnie jest bardziej bezpieczne. Ale obecne buty dopasowały się już do stóp i mogłyby posłużyć jeszcze kilka sezonów. Warto się w ogóle bawić w takie prowizorki?

 

Dla pewności: szpotawe czy koślawe? Czyli masz tak:  ) ( czy tak ( ) - bo połączenie tego z A-frame jest dla mnie niejasne.

 

Na moje oko: szpotawe - problem większy, koślawe - raczej mniejszy, bo natura w pewnym sensie sama wrzuca cię na krawędź ;) ...choć znam jednego takiego co mimo X'a  i tak ciągle kombinuje ;)

 

Pomijając temat nowych butów to możesz
- pogrzebać w podparciu stopy - podkleić wkładki w botkach albo same botki - niesymetrycznie
- pobawić się cholewkami w botkach - oklejać je z jednej strony, tak, żeby był właściwy nacisk na skorupę

- ze skrupą raczej nic nie zrobisz - dltego tylko chałupniczy tuning botków może coś pomóc, albo serwisowy, jeśli komuś by się w ogóle chcialo(?)

 

Ale bez pewności co do pytania #1 trudno gdybać, a swoją drogą nowe buty z cantingiem byłyby najlepszą opcją.

Jeśli nie masz tej regulacji to oznacza to także że buty raczej kiepskie, "dolna półka".

 

Edit: tu było trochę o chłupniczym tuningu
http://www.skiforum....pomoc/?p=532520

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam buty bez możliwości regulacji pochylenia cholewki i szpotawe nogi. Powoduje to kłopoty z wyzbyciem się nawyku w układzie nóg A-fame. Ostatnio gościnnie przymierzyłem buty z regulacją canting i jest duża różnica/poprawa w ustawieniu nóg. Stąd pytanie do bardziej doświadczonych. Czy jest możliwość domowego/serwisowego pochylenia cholewki w butach bez cantingu? Przecież w czasach kiedy nikt nie słyszał o cantingu ludzie też mieli krzywe nogi. Jak to kiedyś wyglądało? Słyszałem, że zawodnicy piłowali podeszwy. Oczywiście można powiedzieć: wywal stare buty i kup nowe. Może i racja. Takie rozwiązanie pewnie jest bardziej bezpieczne. Ale obecne buty dopasowały się już do stóp i mogłyby posłużyć jeszcze kilka sezonów. Warto się w ogóle bawić w takie prowizorki?

Jakoś nie mam zaufanie do szlifowania podeszew butów, mam wrażenie, że to musi zakłócić pracę wiązań.

Rozumiem, że jak stoisz w butach w swobodnej pozycji narciarskiej, to buty stoją na podłożu na swoich zewnętrznych krawędziach.

  1. Kiedyś wstawiałem podkładki pod wiązania po jednej stronie narty. Oczywiście powodowało to, że od tego momentu jedna narta była lewa a druga prawa. No i nie wiem, czy w dobie różnych szyn i płyt da się to zrobić.
  2. Możesz spróbować innego sposobu, który stosuje się do zmiany kąta ustawienia podudzia przód - tył. Musisz nakleić na kapeć od strony skorupy po stronie wewnętrznej buta jakąś elastyczną wkładkę, np z karimaty. To spowoduje, że skorupy będą stały pionowa, a ich podeszwy leżały poziomo na podłożu, a Twoje podudzia będą odchodziły na boki.

Tadek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam buty bez możliwości regulacji pochylenia cholewki i szpotawe nogi. Powoduje to kłopoty z wyzbyciem się nawyku w układzie nóg A-fame. Ostatnio gościnnie przymierzyłem buty z regulacją canting i jest duża różnica/poprawa w ustawieniu nóg. Stąd pytanie do bardziej doświadczonych. Czy jest możliwość domowego/serwisowego pochylenia cholewki w butach bez cantingu? Przecież w czasach kiedy nikt nie słyszał o cantingu ludzie też mieli krzywe nogi. Jak to kiedyś wyglądało? Słyszałem, że zawodnicy piłowali podeszwy. Oczywiście można powiedzieć: wywal stare buty i kup nowe. Może i racja. Takie rozwiązanie pewnie jest bardziej bezpieczne. Ale obecne buty dopasowały się już do stóp i mogłyby posłużyć jeszcze kilka sezonów. Warto się w ogóle bawić w takie prowizorki?

Musiałem naprawić buty: wyrobiły się nity z regulacją cantingu. W naprawie wymieniono je na takie bez regulacji. Pewnie można w drugą stronę.

Trzeba zmienić 2 nity. Porozmawiaj u przedstawiciela producenta, kto serwisuje buty i zapytaj czy potrafi to zrobić i za ile. Może wystarczy wywalić nity i wstawić nowe, regulowane,  skręcane, bez konieczności nitowania.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam buty bez możliwości regulacji pochylenia cholewki i szpotawe nogi. Powoduje to kłopoty z wyzbyciem się nawyku w układzie nóg A-fame. Ostatnio gościnnie przymierzyłem buty z regulacją canting i jest duża różnica/poprawa w ustawieniu nóg. Stąd pytanie do bardziej doświadczonych. Czy jest możliwość domowego/serwisowego pochylenia cholewki w butach bez cantingu? Przecież w czasach kiedy nikt nie słyszał o cantingu ludzie też mieli krzywe nogi. Jak to kiedyś wyglądało? Słyszałem, że zawodnicy piłowali podeszwy. Oczywiście można powiedzieć: wywal stare buty i kup nowe. Może i racja. Takie rozwiązanie pewnie jest bardziej bezpieczne. Ale obecne buty dopasowały się już do stóp i mogłyby posłużyć jeszcze kilka sezonów. Warto się w ogóle bawić w takie prowizorki?

 

Wkładki odpowiednio wyprofilowane do wady nie pomagają?

Dzieciaczki koślawe i szpotawe noszą buty ortopedyczne czyli takie sznurowane powyżej kostki z odpowiednio pogrubioną wkładką z jednego boku. 

popatrz np tu http://ogloszenia.tr...ogl7116577.html

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wkładki odpowiednio wyprofilowane do wady nie pomagają?

Dzieciaczki koślawe i szpotawe noszą buty ortopedyczne czyli takie sznurowane powyżej kostki z odpowiednio pogrubioną wkładką z jednego boku. 

popatrz np tu http://ogloszenia.tr...ogl7116577.html

Nie, nie pomogą. W bucie narciarskim jest sztywny układ cholewka - podeszwa. O położeniu podeszwy decyduje cholewka. Jeśli podudzia są odchylone na boki, to podeszwy leżą na zewnętrznych krawędziach.

  • Albo trzeba zmienić położenie nart (podkładki pod wiązaniami/płytami),
  • albo zmienić kąt cholewki - podeszwy czyli zastosować kanting,
  • albo zmienić położenie podudzi w cholewkach - odsunąć je na bok w stosunku do skorupy buta - to co zaproponowałem w poprzednim poście.

Pozdrawiam :)

Tadek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dla pewności: szpotawe czy koślawe? Czyli masz tak:  ) ( czy tak ( ) - bo połączenie tego z A-frame jest dla mnie niejasne.

 

 

 

Nogi mam ().

Buty niby nie są złe, ale to rocznik 2011 mimo ze kupiony w 2013

http://www.skionline...e-120,2758.html

 

 

Rozumiem, że jak stoisz w butach w swobodnej pozycji narciarskiej, to buty stoją na podłożu na swoich zewnętrznych krawędziach.

  1. Możesz spróbować innego sposobu, który stosuje się do zmiany kąta ustawienia podudzia przód - tył. Musisz nakleić na kapeć od strony skorupy po stronie wewnętrznej buta jakąś elastyczną wkładkę, np z karimaty. To spowoduje, że skorupy będą stały pionowa, a ich podeszwy leżały poziomo na podłożu, a Twoje podudzia będą odchodziły na boki.

Mniej więcej o to chodzi, ale aż tak krzywych to nie mam, żeby stać na krawędziach. Stojąc w takiej pozycji odczuwam nacisk cholewek na zewnętrzną część goleni. Jak złączę kolana będąc w butach to mam luz miedzy pietami. Jadąc na orczyku trudno jest mi utrzymać wąskie prowadzenie nart, jakby naturalne jest szerokie prowadzenie.

Z naklejeniem pianki może zadziałać, spróbuję. Dzięki

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie, nie pomogą. W bucie narciarskim jest sztywny układ cholewka - podeszwa. O położeniu podeszwy decyduje cholewka. Jeśli podudzia są odchylone na boki, to podeszwy leżą na zewnętrznych krawędziach.

 

Jakoś ja to inaczej widzę i czuję. 

Jeżeli kolano jest szpotawe to podudzie wychylone jest na zewnątrz a obciążenie stopy na zewnętrznej jej krawędzi.

Teraz zakładasz buta i jest nadal tak samo. Nacisk stopy- buta- narty jest na zewnętrznej krawędzi a prawa kostka i przedudzie nadmiernie naciskają na prawy bok cholewki. W rezultacie trudno zakrawedziować dolną nartę no i po czasie ból kosteki i piszczeli.

Jeżeli masz kanting ustawiasz cholewkę zgodnie z ułożeniem przedudzi więc cholewki będą przenosiły prawidłowo ruch nóg na nartę ale  stopy  nadal będą krawędziowały zewnętrznie. 

Jeśli jesteś w stanie włożyć do buta wkładkę która prawidłowo równo rozłoży obciążenie na stopie kolano w miarę możliwości powinno odprostować się a podudzie prawidłowo ułożyć w cholewce.

Przynajmniej teoretycznie bo praktycznie to takie kolano szpotawe czy koślawe ma swoje utarte skręcone ścieżki zginania i osoba z odpowiednio prawidłowo już ustawioną stopą nie potrafi sprawnie  operować nogą bo cały układ ruchu jest już przekręcony od biodra po paluchy i zwykle cała robota na nic. 

Należałoby chyba taką korekcję używać stale + gimnastyka korekcyjna.

 

Wychodzi mi że ani canting ani żadne podkładki czy wkładki korygujące cudów nie uczynią.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po namyśle:  naklejenie czegokolwiek na butka nic nie da, bo  kąt miedzy zewnętrzną cholewka a podeszwą jest stały, a goleń naciska na zewnętrzną część cholewki przez co zmienia pochylenie cholewki względem podeszwy/podłoża.  Nacisk na cholewkę powoduje odgięcie podeszwy od poziomu. Trzeba odgiąć zewnętrzna cholewkę jeszcze bardziej na zewnątrz, czyli na zawiasie w dół.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ustaw buty na płaskiej powierzchni tak aby wewnętrzne powierzchnie przylegały do siebie(będzie punktowy kontakt w miejscu kostek) w, jaki  ma kształt przestrzeń między cholewkami?

Jeżeli mniej więcej wąskiego trójkąta z podstawą u góry(wysoce prawdopodobne), to nic nie zmieniaj.

 

Ps.

W sporcie ustawienie buta jest sprawą b. indywidualną, ale jest tak, że "szpotawe" :D ustawienie cholewek ułatwia płaskie prowadzenie w pozycji  i włożenie wewnętrznego kolana.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jezeli juz poslugujemy sie ang slowem "canting" to powinnismy rozumiec, co ono oznacza - a oznacza wlasnie  korekcje osi mechanicznej k dolnej przez odpowiednie zeszlifowanie podeszwy buta, a nie dokrecanie srubek z boku buta.

 

jest to  powszechnie stosowana metoda I godna polecenia, jezeli dany but nie ma lateral adjustment .

te wszystkie wklejane mat, tapety I inne  wklejki troche pomoga

 ale kosztem trzymania stopy

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jezeli juz poslugujemy sie ang slowem "canting" to powinnismy rozumiec, co ono oznacza - a oznacza wlasnie  korekcje osi mechanicznej k dolnej przez odpowiednie zeszlifowanie podeszwy buta, a nie dokrecanie srubek z boku buta.

 

jest to  powszechnie stosowana metoda I godna polecenia, jezeli dany but nie ma lateral adjustment .

te wszystkie wklejane mat, tapety I inne  wklejki troche pomoga

 ale kosztem trzymania stopy

 

 

W naszych przaśnych sklepach canting to system odchylania cholewki. 

I co zrobisz?

Canting_Lange_Recommendations_Skiboots.jpg

 

to ze strony http://www.lange-boo...oots.html#close

 

224647631_7_644x461_buty-zjazdowe-salomon-wysylka-gratis-.jpg

 

a to zdjęcie z salomonów zajumałąm z 

http://olx.pl/oferta...67-ID8TqYh.html

 

bo moje buty schowane.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak czy owak konieczna jest ingerencja w buty lub narty. W czasach gdy buty (jakiekolwiek) byly rarytasem, kilkanaście lat jeździłem z podkladkami pod wewnętrzne śruby wiazania. Najlepiej sprawdzał się pasek twardej wykładziny....:-). Ale najpierw sprawdź czy faktycznie tego potrzebujesz. Zapnij buty, Stan z nogami na szer bioder w luznej postawie narciarskiej na czymś twardym (nie dywanie). Niech ktoś sprawdzi z bliska ułożenie nart do podłoża. Można wspomóc się paskami papieru włożonymi pod krawędzie. Być może wada jest tylko w pozycji wąskiej wtedy nue przejmuj się a rozszerz nieco ślad..... a za 2-3 lata zmień buty....
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ustaw buty na płaskiej powierzchni tak aby wewnętrzne powierzchnie przylegały do siebie(będzie punktowy kontakt w miejscu kostek) w, jaki  ma kształt przestrzeń między cholewkami?

Jeżeli mniej więcej wąskiego trójkąta z podstawą u góry(wysoce prawdopodobne), to nic nie zmieniaj.

 

Ps.

W sporcie ustawienie buta jest sprawą b. indywidualną, ale jest tak, że "szpotawe" :D ustawienie cholewek ułatwia płaskie prowadzenie w pozycji  i włożenie wewnętrznego kolana.

Jest trójkąt z podstawą u góry ok 7-8mm. Ale to najwyraźniej mało.

 

Tak czy owak konieczna jest ingerencja w buty lub narty. W czasach gdy buty (jakiekolwiek) byly rarytasem, kilkanaście lat jeździłem z podkladkami pod wewnętrzne śruby wiazania. Najlepiej sprawdzał się pasek twardej wykładziny....:-). Ale najpierw sprawdź czy faktycznie tego potrzebujesz. Zapnij buty, Stan z nogami na szer bioder w luznej postawie narciarskiej na czymś twardym (nie dywanie). Niech ktoś sprawdzi z bliska ułożenie nart do podłoża. Można wspomóc się paskami papieru włożonymi pod krawędzie. Być może wada jest tylko w pozycji wąskiej wtedy nue przejmuj się a rozszerzenie nieco ślad..... a za 2-3 lata zmień buty....

Jak stanę w opisanej przez Ciebie pozycji to narty przylegają równomiernie do podłoża, ale mam wrażenie jakby na golenie działały siły poziome. Jednak narty też mają swoja sztywność. Jak byłem nieświadomy tego, że jeżdżę w szerokim rozstawie nóg to mi to niespecjalnie przeszkadzało, mimo że przy próbach węższego rozstawienia nóg jazda była przyjemniejsza. Problem zrodził się gdy nagrano  filmik z mojej jazdy. Świadomość pokracznej postawy jest deczko deprymująca :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zeberka

zdaje sobiue sprawe, ze wiele wyrazow zostalo znieksztalconych w sensie znaczenia : adidas (jako buty sportowe), windstoper, canting I wiele innych

to nie znaczy, ze powinno sie dazyc do zrozumienia zrodloslowia.......

zdaje sobie sprawe, ze canting zrozumiany jest jako pochylenie do boku : PIERWOTNE  znaczenie natomiast to wlasnie szlifowanie  spodu buta

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zeberka

zdaje sobiue sprawe, ze wiele wyrazow zostalo znieksztalconych w sensie znaczenia : adidas (jako buty sportowe), windstoper, canting I wiele innych

to nie znaczy, ze powinno sie dazyc do zrozumienia zrodloslowia.......

zdaje sobie sprawe, ze canting zrozumiany jest jako pochylenie do boku : PIERWOTNE  znaczenie natomiast to wlasnie szlifowanie  spodu buta

 

Hm, pewnie tak, tylko widzisz Twoja wypowiedź sugeruje że nie wiemy co to canting a nie że informujesz nas uprzejmie że kiedyś canting miał inne znaczenie. Trochę to mało uprzejme. Żyjemy tu i teraz i na nasze potrzeby pagórkowych  łyżwiarzy omawiamy to co dla nas jest cantingiem i jest to canting, przynajmniej takie określenie funkcjonuje u producenta i sprzedawcy butów z odchylaną cholewką. Odchylaną za pomocą śrubki popychającej zwykle kawał plastiku wciskający się w zadane miejsce by uzyskać żądany efekt. Ot cała filozofia.

Wprowadzając wieloznaczność a w zasadzie inne znaczenie słowa wprowadzisz zamieszanie.

Ja wiem że jest fajnie jak wszyscy się tłuką a do końca nie wiedzą o co ale dzisiaj się bawię że jestem grzeczna.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hm, pewnie tak, tylko widzisz Twoja wypowiedź sugeruje że nie wiemy co to canting a nie że informujesz nas uprzejmie że kiedyś canting miał inne znaczenie. Trochę to mało uprzejme. Żyjemy tu i teraz i na nasze potrzeby pagórkowych  łyżwiarzy omawiamy to co dla nas jest cantingiem i jest to canting, przynajmniej takie określenie funkcjonuje u producenta i sprzedawcy butów z odchylaną cholewką. Odchylaną za pomocą śrubki popychającej zwykle kawał plastiku wciskający się w zadane miejsce by uzyskać żądany efekt. Ot cała filozofia.

Wprowadzając wieloznaczność a w zasadzie inne znaczenie słowa wprowadzisz zamieszanie.

Ja wiem że jest fajnie jak wszyscy się tłuką a do końca nie wiedzą o co ale dzisiaj się bawię że jestem grzeczna.

Poza śrubką o której piszesz +- 0,7 stopnia i którą każdy widzi

stosuje się:

zeszlifowanie wewnętrznej wkładki

lub

 

tak jak wspomniał Jan: szlifowanie podeszwy a właściwie tz padów( takich dokupionych do buta i przeznaczonych właśnie do szlifowania) połączone ze zeszlifowaniem górnej powierzchni pada, buta tak aby zachować równoległość płaszczyzn. To jest bardzo skuteczne, daje +- 1,5 stopnia.

Sposób postępowania dla danego modelu buta określa producent.

 

O tu można kupić takie pady do kantowania.

http://www.skiequipm...e_Sole_Pads.htm

Trafiają się gotowe pady już kantowane.

np. do butów Nordica:))) chyba nie do Twoich.

http://www.skiequipm...nd_Toe_Set_.htm

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

przy złączonych kostkach między kolanami 5cm. Nie wiem czy to dużo czy mało

Canting sprawdza się w nastepujący sposób:

- w zapiętych butach stajesz ze stopami rozsuniętymi na szerokość bioder

- pionowa linia ( sznurek pionu) poprowadzona ze środka kolana ( koniec kości piszczelowej) powinna trafić w środek buta ( linia łączenia skorupy), kiedy podeszwa spoczywa na podłożu.

 

Eksperymentalnie to możesz wpychać do buta złożone gazety  i probować jechać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

przy złączonych kostkach między kolanami 5cm. Nie wiem czy to dużo czy mało

W innych butach czułeś się lepiej bo były inne,lepsze dla Ciebie, wpływ regulacji cantigu cholewki w bucie narciarskim jest jakby przereklamowany. :)

 

 W butach normatywnych można jedynie do podeszwy  przykręcić jakiś klinowy spojlerek, szlifnąć góre i tyle,  szlifowanie góry i dołu jest kompletnie bez sensu bo powiększa luz w wiązaniu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To od początku.

Rys 1.

Po przyjęciu swobodnej pozycji narciarskiej podeszwy butów powinny leżeć płasko na podłożu a narty płasko na śniegu.

Rys 2.

Układ przy nogach szpotawych. Wszystko widać.

Rys 3.

Wyjaśnienie dlaczego żadne wkładki ortopedyczne nie pomogą. Jakie by nie były, zawsze stoimy na zewnętrznych krawędziach butów i nart oczywiście.

Rys 4.

Podkładki pomiędzy wiązaniem a nartą. Sposób wypróbowany przez naście lat i przez Michała i przeze mnie. Wady - lewa i prawa narta nierównomiernie się zużywająca. We współczesnych wiązaniach z szynami chyba nie da się zastopsować.

Rys 5.

Podkładka pomiędzy skorupą a kapciem. Najprostszy sposób, zapewne pogorszy trzymanie butów. Ale czy znacząco? Nie wiem. Z powodzeniem stosuję w celu zwiększenia pochylenia podudzia do przodu. W tym zastosowaniu nie pogarsza trzymania ani trochę.

Rys 6.

Kanting w znaczeniu europejskim :).

Wbrew opinii niektórych kolegów rozwiązanie zdecydowanie najlepsze. Najbardziej anatomiczne, najlepsze konstrukcyjnie. Zresztą rysunek mówi sam za siebie. No i w części butów po prostu jest. Przy kupnie butów w 5 minut ustawiamy i do końca ich używania nic nie musimy przy tym robić.

Rys 7.

Spiłowana podkładka przymocowana do podeszwy i spiłowana góra wystających do przodu i tyłu części podeszwy.

Nie stosowałem, więc się nie wypowiadam. Pewnie bardzo dobre rozwiązanie, ale "dosyć" trudne w realizacji...

Tadek

Załączone miniatury

  • buty 1.jpg
  • buty 2.jpg
  • buty 3.jpg
  • buty 4.jpg
  • buty 5.jpg
  • buty 6.jpg
  • buty 7.jpg
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To od początku.

Rys 1.

Po przyjęciu swobodnej pozycji narciarskiej podeszwy butów powinny leżeć płasko na podłożu a narty płasko na śniegu.

Rys 2.

Układ przy nogach szpotawych. Wszystko widać.

Rys 3.

Wyjaśnienie dlaczego żadne wkładki ortopedyczne nie pomogą. Jakie by nie były, zawsze stoimy na zewnętrznych krawędziach butów i nart oczywiście.

Rys 4.

Podkładki pomiędzy wiązaniem a nartą. Sposób wypróbowany przez naście lat i przez Michała i przeze mnie. Wady - lewa i prawa narta nierównomiernie się zużywająca. We współczesnych wiązaniach z szynami chyba nie da się zastopsować.

Rys 5.

Podkładka pomiędzy skorupą a kapciem. Najprostszy sposób, zapewne pogorszy trzymanie butów. Ale czy znacząco? Nie wiem. Z powodzeniem stosuję w celu zwiększenia pochylenia podudzia do przodu. W tym zastosowaniu nie pogarsza trzymania ani trochę.

Rys 6.

Kanting w znaczeniu europejskim :).

Wbrew opinii niektórych kolegów rozwiązanie zdecydowanie najlepsze. Najbardziej anatomiczne, najlepsze konstrukcyjnie. Zresztą rysunek mówi sam za siebie. No i w części butów po prostu jest. Przy kupnie butów w 5 minut ustawiamy i do końca ich używania nic nie musimy przy tym robić.

Rys 7.

Spiłowana podkładka przymocowana do podeszwy i spiłowana góra wystających do przodu i tyłu części podeszwy.

Nie stosowałem, więc się nie wypowiadam. Pewnie bardzo dobre rozwiązanie, ale "dosyć" trudne w realizacji...

Tadek

Tadeusz - canting , nie tylko w europejskim znaczeniu,, wlasnie nabralo   znaczenia,, okreslonego przez  Zeberke(nie wiem, czemu tak to odebrala) . Wspomnialem o  znczeniu pierwotnym, bo lubie wiedziec skad cos sie wywodzi

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rys 5.

Podkładka pomiędzy skorupą a kapciem. Najprostszy sposób, zapewne pogorszy trzymanie butów. Ale czy znacząco? Nie wiem. Z powodzeniem stosuję w celu zwiększenia pochylenia podudzia do przodu. W tym zastosowaniu nie pogarsza trzymania ani trochę.

 

Ze wszystkim co napisałeś się zgadzam, z wyjątkiem rys. 5. 

Jeżeli stosujesz to do pochylenia podudzia w przód to wszystko jest ok, z tyłu "zabierasz miejsce" podkładką, z przodu "dodajesz wolną przestrzeń" słabiej dopinając klamry - w konsekwencji podudzie się przemieści do przodu.

Jednak na tym rysunku zabierasz miejsce podkładką po wewnętrznej stronie, ale nie odejmujesz grubości botka po stronie zewnętrznej. Oczekujesz, że cholewka skorupy trochę się rozegnie na jedną i drugą stronę, ale w tym kierunku ona ma olbrzymią sztywność. Znacznie mniejszą sztywność ma po obwodzie, czyli tyle ile zabierzesz miejsca podkładką musisz poluzować klamrą i cały ten dodatkowy obwód skorupy wyjdzie na stronę wewnętrzną. Nie zmieni to ani trochę ustawienia zewnętrznej strony cholewki buta, ani podeszwy.

 

Jak masz cienkościenną rurę z jakiegokolwiek materiału, to znacznie łatwiej ją zgnieść w przekrój eliptyczny (po obwodzie) niż wygiąć po długości w łuk.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...