Skocz do zawartości

Narty wyklepane


jacek-1210

Rekomendowane odpowiedzi

Często na forum pojawia się określenie "narty wyklepane". Zastanawiam się, po czym takie narty można poznać ? Pomijam oczywiste sprawy jak zdarte ślizgi, zużyte krawędzie czy złamanie narty. Chodzi mi o to "wyklepanie". Jeśli nie ma rozwarstwień, to czy narta która dużo jeździła, ale przy profilu camber przyłożona do płaskiej powierzchni nadal ma sensowną cięciwę czyli pod butem odstaje ten centymetr od powierzchni, to czy taka narta może być wyklepana ? Z czasem zapewne narta traci trochę na sprężystości, ale czy do tego stopnia żeby nie nadawała się do użytku? Mam w domu huśtane fotele na giętej sklejce, używamy ich każdego dnia od 15 lat i jakoś nie zauważam żeby straciły znacząco na sprężystości. I tak się zastanawiam patrząc na narciarzy jeżdżących na nartach z wypożyczalni, czy oni faktycznie są w stanie te narty "wyklepać" ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Często na forum pojawia się określenie "narty wyklepane". Zastanawiam się, po czym takie narty można poznać ? Pomijam oczywiste sprawy jak zdarte ślizgi, zużyte krawędzie czy złamanie narty. Chodzi mi o to "wyklepanie". Jeśli nie ma rozwarstwień, to czy narta która dużo jeździła, ale przy profilu camber przyłożona do płaskiej powierzchni nadal ma sensowną cięciwę czyli pod butem odstaje ten centymetr od powierzchni, to czy taka narta może być wyklepana ? Z czasem zapewne narta traci trochę na sprężystości, ale czy do tego stopnia żeby nie nadawała się do użytku? Mam w domu huśtane fotele na giętej sklejce, używamy ich każdego dnia od 15 lat i jakoś nie zauważam żeby straciły znacząco na sprężystości. I tak się zastanawiam patrząc na narciarzy jeżdżących na nartach z wypożyczalni, czy oni faktycznie są w stanie te narty "wyklepać" ?

Działają znacznie większe siły niż w fotelu  :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...... Chodzi mi o to "wyklepanie". Jeśli nie ma rozwarstwień, to czy narta która dużo jeździła, ale przy profilu camber przyłożona do płaskiej powierzchni nadal ma sensowną cięciwę czyli pod butem odstaje ten centymetr od powierzchni, to czy taka narta może być wyklepana ? Z czasem zapewne narta traci trochę na sprężystości, ale czy do tego stopnia żeby nie nadawała się do użytku? ........

 

Tak na poważnie: narta jest mniej dynamiczna,co nie konieczne musi przeszkadzać bywa, że pomaga :D, czasami łatwiej wpada w wibracje, wtedy nie trzyma jak należy i to  jest problem.

Kilka lat temu przed zakupem nart używanych miałem okazję przetestować 2 różne pary na stoku. Były to narty różnych producentów (Stockli i Volkl), tego samego typu/przeznaczenia (slalomki SC) i z tego samego rocznika. Były tej samej długości, prawie identycznej geometrii oraz oczywiście naostrzone i nasmarowane. Optycznie po położeniu ślizgami na stole wszystko było jak najbardziej OK. Na stoku okazało się że jedne jeździły świetnie a drugie były strasznie wołowate, przy zmianie krawędzi wymagały znacznie większego odciążenia wręcz energicznego wyjścia w górę bo narty nie oddawały energii. Różnica była tak wyraźna iż doszedłem do wniosku że te "wołowate" są po prostu zmęczone, że ich sprężystość nie jest już taka jaką powinna być. Na tych drugich jeżdżę do dzisiaj.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kilka lat temu przed zakupem nart używanych miałem okazję przetestować 2 różne pary na stoku. Były to narty różnych producentów (Stockli i Volkl), tego samego typu/przeznaczenia (slalomki SC) i z tego samego rocznika. Były tej samej długości, prawie identycznej geometrii oraz oczywiście naostrzone i nasmarowane. Optycznie po położeniu ślizgami na stole wszystko było jak najbardziej OK. Na stoku okazało się że jedne jeździły świetnie a drugie były strasznie wołowate, przy zmianie krawędzi wymagały znacznie większego odciążenia wręcz energicznego wyjścia w górę bo narty nie oddawały energii. Różnica była tak wyraźna iż doszedłem do wniosku że te "wołowate" są po prostu zmęczone, że ich sprężystość nie jest już taka jaką powinna być. Na tych drugich jeżdżę do dzisiaj.

Jakaś konkluzja?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Często na forum pojawia się określenie "narty wyklepane". Zastanawiam się, po czym takie narty można poznać ? Pomijam oczywiste sprawy jak zdarte ślizgi, zużyte krawędzie czy złamanie narty. Chodzi mi o to "wyklepanie". Jeśli nie ma rozwarstwień, to czy narta która dużo jeździła, ale przy profilu camber przyłożona do płaskiej powierzchni nadal ma sensowną cięciwę czyli pod butem odstaje ten centymetr od powierzchni, to czy taka narta może być wyklepana ? Z czasem zapewne narta traci trochę na sprężystości, ale czy do tego stopnia żeby nie nadawała się do użytku? Mam w domu huśtane fotele na giętej sklejce, używamy ich każdego dnia od 15 lat i jakoś nie zauważam żeby straciły znacząco na sprężystości. I tak się zastanawiam patrząc na narciarzy jeżdżących na nartach z wypożyczalni, czy oni faktycznie są w stanie te narty "wyklepać" ?

Nart z czasem/używania/ traci swoją elastyczność/ sprężystość, jak resor w samochodzie. Ponadto mogą ulec rozwarstwieniu poszczególne warstwy laminatu - wada niewidoczna z zewnątrz.

Konstrukcja fotela jest sztywna i nie pracują względem siebie poszczególne warstwy sklejki.

 

Narty z camber'em nie muszą mieć centymetrowego "hola" żeby być pełnowartościowymi. W zależności od typu może byś to nawet 1 mm - np. Blizzard supersonic

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chodziło chyba o fotel na giętych sklejkowych "płozach" w kształcie "S", na których można się bujać / huśtać do woli. 

Tak. Chodzi o bujany fotel. Konstrukcja bujaków czy płóz /nie znam nomenklatury/ jest stała.Poszczególne warstwy klejonki nie pracują względem siebie ponieważ pracują "jako monolit" dodatkowo, tylko w jednej płaszczyźnie. Są sklejone stabilnie, a narta musi pracować. Podczas skrętu poszczególne warstwy - wewnętrzne i zewnętrzne - ciągle skracają i wydłużają się względem siebie. Klejone warstwy laminatu pracują poprzecznie i wzdłużnie, w  efekcie czego mogą ulec rozwarstwieniu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chociaż wizualnie wszystko jest ok. to same oględziny mogą być mylące, może się okazać że to nie wystarczy do rozwikłania tytułowej zagadki.

Nie napisałem które narty "przegrały" bo to w tym przypadku nie ma to znaczenia :) .

Subiektywna ocena ma sens gdy porównujesz 2 pary zupełnie identycznych nart różniące się jedynie stopniem zużycia.

Można to zmierzyć w mm , tak się składa, że robię to dość często i różnica jest zawsze. :(

Żeby zagmatwać :D powiem, że porównanie do zupełnie nowej narty też nie ma sensu, żeby narta osięgneła swoje optimum działania musi trochę pojeżdzić,

narta zupełnie nowa i kilkudniowa to dwie różne narty, to dotyczy nart serwisowych jak z innymi nie wiem :)

 

Ps.

Dla mnie Stockli sc to jedne z najbardziej "wołowatych" nart,takie mam subiektywne odczucie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chciałbyś powiedzieć,  że przeginasz sklejkę w drugą stronę? w dodatku na bardzo poważnym minusie? Mimo wszystko narty stare tracą na wartości a nie nabierają ;)

Skąd, fotel przybiera kształty pewnego staropolskiego słowa, o którym doczytasz w wątku o kursie instruktorskim :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Skąd, fotel przybiera kształty pewnego staropolskiego słowa, o którym doczytasz w wątku o kursie instruktorskim :lol:

Trochę nie mam siły możesz wskazać od którego momentu?

Zwłoki można poznać po tym że na płaskim leżą płasko a te uszkodzone mają jeszcze roker,

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chodzi o taki rodzaj fotela:

 

fotel.jpg

 

część jest gięta z litego (chyba) drewna, część ze sklejki. Naprężenia i wyginanie podczas pracy podobne do nart. Mimo to działa u mnie od lat i nie wykazuje braku sprężystości.

 

Dla mnie "wyklepanie" nart jest trochę jak Yeti: każdy o nim słyszał, niektórzy ponoć widzieli odcisk stopy, ale trudno znaleźć kogoś kto widziałby go na własne oczy  :)

Oczywistym jest dla mnie, że nowa narta musi się "ułożyć", pozbyć naprężeń wynikających z procesu produkcji.

Oczywistym jest dla mnie, że z czasem narta może stracić nieco na sprężystości.

Ale pisanie na forum że używane narty są wyklepane i nie warto ich kupować bo nie nadają się do dalszej jazdy jest dla mnie nieco karkołomne - a takie opinie padały na forum.

 

Wydaje mi się, że narta serwisowa szybciej straci krawędzie niż się porządnie "wyklepie", z kolei narty z wypożyczalni - czy przeciętny "wypożyczalniany" narciarz jest w stanie je "wyklepać" ? Wątpię  :)

 

Tzn. chodzi mi o takie "wyklepanie", że z wierzchu narta jest fantastico a w środku "wyklepana", czyli brak widocznych uszkodzeń, rozwarstwień, a narta straciła sprężystość i nie da się na niej jeździć.

 

Mlodzio: kiedyś zamieniłem się z przypadkowym znajomym na jeden zjazd na slalomki. Nie pamiętam co miał, ale były strasznie mułowate, trudne w przekrawędziowaniu - z ulgą wróciłem do swoich Headów komórek. Niektóre narty tak już mają i nie muszą być wyklepane. Na swoich jeździsz już od jakiegoś czasu i jeszcze ich nie wyklepałeś ?  ;)

 

 

Wort: jesteś może servicemenem w jakiejś grupie ? Jakie rejestrujesz zmiany w profilu w trakcie używania nart ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale Ty masz ten fotel z najlepszego drewna a w nartach nie zawsze jest technologia z górnej półki. ;)

Od pewnego czasu nie mogę już jeździć na nartach więc nie będzie zakatowania na 100% ale kilka zajeździłem.

Wyklepane to są najczęściej w d.... serwisach, połączonych ze sklepem. Czyli źle zrobiony spód,  narta nietrzyma  czasem jeszcze nie jedzie i szczęśliwy klient,  że wykończył dobrą nartę,  idzie kupić następną. Dziwnie robi się mu czasem,  jak zostawi sobie tą zakatowaną, odda do innego serwisu i życie narcie wraca. To moje osobiste doświadczenie.
 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

 

Wort: jesteś może servicemenem w jakiejś grupie ? Jakie rejestrujesz zmiany w profilu w trakcie używania nart ?

 

Nie jestem, ale sprawdzam treningówki ze startówkami co by się ich parametry zbytnio nie rozjechały.

 

Ps.mierze ugięcie i "widze na własne oczy" :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

 

Koledzy są za młodzi, by wiedzieć więcej o wyklepaniu. Jedynie felix... Wyklepana od klepania po stokach. Kiedyś próbowałem kupić  kilka razy na giełdzie w Rotundzie w Krakowie(b znana giełda), narty po zawodnikach. Zakopiańczycy studiujący w Krakowie opylali takie narty. Łaty na ślizgu to nie był problem. Ale narta nie miała żadnej sprężystości. Nawet traciła Camber. Narty z Szaflar(fabryka ) już po kilkudziesięciu dniach na stoku wyraźnie praciły na sprężystości. Po dniu jazdy też miękły wyraźnie. Później jak odpoczęły miały większy Camber(by ktoś z ery karwingu zrozumiał o co chodzi).

 

Teraz mam np Slalomki Voekla i mają już ponad sto dni na stoku, ale sprężystość ich jest bez zarzutu. To wyklepanie to jest strata sprężystości. Narta mięknie, zachowuje się jak narta dla początkujących. Nie chodzi o rozwarstwianie,, zniszczony ślizg, krawędzie. Bo może wyglądać "ładnie." na zdjęciu. Ale jak się ją weźmie do ręki to sprawa się wyjaśnia. Stąd jest ryzykiem kupowanie używanej narty przez internet, bo nigdy nie wiadomo ile ma kilometrów za sobą, przegięć itp. Narta jest tak jak resor i  materiał podlega zmęczeniu. Mogą w strukturze pojawiać się jakieś mikropęknięcia, rozwarstwienia.

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chodzi o taki rodzaj fotela:

 

attachicon.giffotel.jpg

 

część jest gięta z litego (chyba) drewna, część ze sklejki. Naprężenia i wyginanie podczas pracy podobne do nart. Mimo to działa u mnie od lat i nie wykazuje braku sprężystości.

 

Mam dwa identyczne fotele i w tym na którym siedzę ,muszę dokręcać śrubki raz na jakiś czas,czy to jest efekt wyklepania fotela? może czas na zmianę? :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jacek, proponuje abyś zaopatrzył się w nowy identyczny fotel, umieścił na nim staropolskie słowo :D i zmierzył ugięcie,

mam przekonanie graniczące z pewnością, że w nowym ugięcie będzie mniejsze. 

 

Ps.

Gdyby  fotel całkowicie utacił   sprężystość to staropolskie słowo wyląduje na podłodze :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jacek, proponuje abyś zaopatrzył się w nowy identyczny fotel, umieścił na nim staropolskie słowo :D i zmierzył ugięcie,

mam przekonanie graniczące z pewnością, że w nowym ugięcie będzie mniejsze. 

 

Ps.

Gdyby  fotel całkowicie utacił   sprężystość to staropolskie słowo wyląduje na podłodze :lol:

 

Ja nie neguję zmian, szczególnie w nowym produkcie, natomiast uważam, że dopóki pracuje w zakresie odkszatłceń sprężystych, dopóty nie grozi mi że fotel przestanie nadawać się do użycia - przynajmniej jeśli chodzi o sprężystość. Od nowości pewnie trochę się opuścił przez pierwszy miesiąc i tak mu zostało do dziś

 

Dziadku Kuby: zmieniły się (chyba ?) trochę technologie, choćby suszenia/sezonowania drewna, a przede wszystkim zmieniły się (chyba) kleje. Sam to widzisz na podstawie własnych, współczesnych nart

 

Wort: masz jakoś zarejestrowane zmiany sprężystości w osi czasu/pracy narty ? Trzeba też wziąć pod uwagę, że nawet takie same narty ale z różnych roczników mogą różnić się sprężystością i siłą ugięcia

 

Mam aktualnie na stanie SL Head przywleczone gdzieś z Austrii (czyli wyklepane bo pewnie z wypożyczalni, ale jeżdżą i jestem z nich zadowolony) i mam nówki z folii praktycznie takie same. Obie komórki. Muszę porównać przy najbliższej okazji, ale podejrzewam że większych różnic nie zobaczę. Największą różnicę widzę między Head komórka a Head Supershape, przede wszystkim trzymanie na twardym, ale pomimo podobnego promienia, są to dwie różne narty

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Mam aktualnie na stanie SL Head przywleczone gdzieś z Austrii (czyli wyklepane bo pewnie z wypożyczalni, ale jeżdżą i jestem z nich zadowolony) i mam nówki z folii praktycznie takie same. Obie komórki. Muszę porównać przy najbliższej okazji, ale podejrzewam że większych różnic nie zobaczę. Największą różnicę widzę między Head komórka a Head Supershape, przede wszystkim trzymanie na twardym, ale pomimo podobnego promienia, są to dwie różne narty

 

Jacku, nie wierm na czym polega 'wyklepanie' ale potwierdzam,że po przesiadce ze starych head iSl (pierwsza slalomka) na nowe Fischer race SC (druga slalomka )  spreżystość tych drugich była zdecydowanie wieksza.... a powinno być na odwrót...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Wort: masz jakoś zarejestrowane zmiany sprężystości w osi czasu/pracy narty ? Trzeba też wziąć pod uwagę, że nawet takie same narty ale z różnych roczników mogą różnić się sprężystością i siłą ugięcia

 

Kiedyś startówki chroniłem za wszelką cene, to był błąd przy zadanym obciążeniu ok.10kg(nie wiem dokładnie bo pomiar był względny)po 1sezonie ok. 100 dni  różnica w ugięciu wynosiła ok.1cm, uginając ręką różnica była wyrażnie odczuwalna..

Nie znaczy to,że  treningówki jakoś b.żle działały,dla amatora z pewnością byłyby ok.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...