Śladami historii 1939r. - Kasprowy
Telefon w piątek od Szymona, że jedziemy w niedzielę albo na Babią Górę od Slanej Vody, albo Kasprowy.
Ostatecznie decyzja padła na Kasprowy, lawinowa 3 ale wiatry wiały z północy czyli większość powinno być odłożone na południowych stokach. Mimo wszystko decydujemy się tylko na "klasyka" bez żadnych innych żlebów/stoków. Ja proponuję na koniec zjazd przez "Padaki" historyczną trasę FIS II licząc na to że po 3dniach opadu nie będzie aż tak bardzo rozjeżdżone.
Żona wybyła na impręzę odbieram ją po północy i niestety śpię tylko ok 3h. Rano o 5:30 trafiam do Szymona, przekazuje mu kluczyk licząc na to że uda mi się zdrzemnąć... niestety zamykam oczy, ale nie mogę zasnąc. Dodatkowo darmowa kawa w Mc'Donaldzie rozwiązała sprawę drzemki w aucie
Na miejscu meldujemy się pod Nosalem ok 8:30, przepak i ok 9 ruszamy do góry.
Przy budce TPN widzimy jeden z naszych "celów" na który trzeba baaardzo uważać, a większość narciarzy nie zdaje sobie z tego sprawy jeżdżąc w okolicach Kasprowego.
Żleb Marcinowskich... 2 marca 1956r lawina zniszczyła schronisko i zabiła 5 osób (2 właścicieli oraz 3 żołnierzy), 2 lutego 2012r giną 2 kobiety które jechały w stronę Kondratowej.
Historię żlebu można oglądnąć w filmie TPN:
oraz przeczytać w artykule Adama Maraska (TOPR):
http://skimagazyn.pl...-marcinowskich/
Wycieczka składa się z 5 etapów:
1 Podejścia trasą narciarską do Dolnej stacji Goryczkowej
2 Podejścia wzdłuż terenu narciarskiego na Kasprowy
3 Zjazdu do Gąsienicowej
4 Podejścia na Kasprowy
5 Zjazdu przez "Padaki" do Kuźnic
Oczywiście najprostsza wersja dla początkujących to nr 1 + 2 + zjazd trasą Goryczkowej
Trasa podejściowa do dolnej stacji wygląda tak
W tamtym sezonie byłem z 2-3 razy na KW, i prawie za każdym razem na dolną stację Goryczkowej docierałem po ok 1h, a potem ok 1h45min na Kasprowy czyli łącznie ok 2h 45min. Jakież było moje zdziwienie gdy robiąc po drodze zdjęcia docieram na dolną stację po 50min na miejsce oczywiście "zamykając tyły".
Zbocza Suchej Czuby... całe zjechane przez narciarzy i snowboardzistów!
Śnieg super!
Pośredni również cały "rozorany"!! tego dnia było sporo strażników... przy nas jeden wlepiał blankiecik a 20m wyżej 3 snowboardzistów wyjeżdżało poza taśmy. Dodatkowo podchodząc widzieliśmy ok 4 zjeżdzających TPNowców z krótkofalówkami.
I tak docieramy na szczyt po ok 1h15min od dolnej stacji... patrze kilka razy na zegarek czy to nie błąd bo znowu sporo się zatrzymywałem na focenie, a znajomi pobiegli do góry i zamykałem tyły. Łączny czas wejścia (nie licząc przerwy przy dolnej stacji) to 2h05min, a na focenie na pewno straciłem z 15min. Jednym słowem.. jest progres w porównaniu do zeszłego sezonu
Po małej przerwie zjazd do Gąsienicowej i podejście znowu na Kasprowy
Liliowe, takie nie pozorne, ale może być groźne... dzisiaj śmigło kręciło się w jego pobliżu.
Dodatkowo ktoś zjeżdżał ze Skrajnej Przełęczy.. to częściowo potwierdza że na północnych stokach nie było najgorzej.
Ogólnie do o godz. 12 na Kasprowym muldy były już do pasa! myśleliśmy, że na "Padakach" będzie lepiej...
Trawersujemy szybko Żleb Marcinowskich (to raczej nie jest dobre miejsce na zatrzymywanie się na herbatę i robienie zdjęć)
Niestety okazało się, że jest tak samo! jak na trasach
Brak ratrakowania z jednoczesnym udostępnieniem tego terenu dla narciarzy to "zabójstwo" dla tej trasy.. a szkoda.
Może kiedyś trasa zostanie udostępniona oficjalnie dla PKL?
http://www.archiwum...._FIS1939_S2.htm
http://z-ne.pl/s,doc...,2,1728,,,.html
Cała galeria:
https://picasaweb.go...03?noredirect=1
Pozdrawiam
Tomek