Skocz do zawartości

Skala umiejęności narciarskich ..


Mitek

Rekomendowane odpowiedzi

Temat ten jest pokłosiem dyskusji jaka została zapoczątkowana w pokrewnym temacie "Kto wskoczyl na wyzszy poziom w naszej skali..." z tematu tego zostały również przeniesione wszystkie posty, które dotyczyły modyfikacji forumowej skali umiejętności narciarskich. http://www.skiforum....991&postcount=1 http://www.skiforum.....6&postcount=99 Przepraszam wszystkich zainteresowanych i zapraszam do dalszej wymiany poglądów. >powyższe jest zabiegiem czysto porządkowym< jark

informacyjnie keram, skale umiejętności są dwie / swego czasu ta pierwotna została już zmodyfikowana, co wcale nie oznacza, że mamy się nie rozwijać :) http://www.skiforum....991&postcount=1 http://www.skiforum....96&postcount=99

Witam Podoba mi się nowa wersja skali ocen umiejetnosci. Pomimo, iż wprowadza podstopnie to jest bardziej klarowna i - co moim zdaniem bardzo ważne zbiezna z oceną umiejetności stosowana w zawodach instruktorskich oraz z pewnymi normami jakie są przy okreslaniu umiejętności kandydatów na instruktorów czy tez instruktorów stosowane. Teraz nie mam problemu z ocena swoich umiejetności w tej skali. Postuluje aby uczynic ją obowiązującą na forum. Brawa dla twórcy Pozdrawiam Mitek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 99
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Witam Podoba mi się nowa wersja skali ocen umiejetnosci. Pomimo, iż wprowadza podstopnie to jest bardziej klarowna i - co moim zdaniem bardzo ważne zbiezna z oceną umiejetności stosowana w zawodach instruktorskich oraz z pewnymi normami jakie są przy okreslaniu umiejętności kandydatów na instruktorów czy tez instruktorów stosowane. Teraz nie mam problemu z ocena swoich umiejetności w tej skali. Postuluje aby uczynic ją obowiązującą na forum. Brawa dla twórcy Pozdrawiam Mitek

A mnie się nie podoba. Za bardzo uzależnia poziom od rodzaju techniki. Według tej skali mam 4, a karwingowi królowie oślej łączki, dla których ta łatwiejsza czerwona w Białce jest zdecydowanie za trudna i nie plamią się jazdą po niej, dadzą sobie 6. Żeby nie pisać o mnie. Weźmy taki przykład. Doskonały narciarz z jakichś powodów miał 7 lat przerwy. Dalej jeździ fenomenalnie szybko w każdych warunkach. Jest doskonały na muldach i głębokim śniegu. Ale jeszcze nie próbował nowej techniki, nawet nie ma nowych nart. Czaruje umiejętnościami na starych dwumetrowych. Według starej skali ma 9. Czy teraz według nowej ma sobie dać 3 ???!!!! colission75 napisała: "Hala szrenicka...hm...nie byłam, więc nie wiem. Ja też boję się wysokości, na trasie nr 13 (tej nowej-czerwonej) na Białce to stałam na górze 10 minut zanim zdecydowałam sie zjechac...A do tego byly tam takie muldy ze szok" Ta nowa czerwona 13 w Białce jest całkiem stroma i trudna. Jej nachylenie odpowiada mniej więcej Golgocie w Szczyrku. To prawdziwa czerwona trasa w przeciwieństwie do tej drugiej czerwonej, która wg mnie powinna być niebieska. Pozostałe w Białce spokojnie powinny być zielone. A Halę Szrenicką raczej trudno zaliczyć do stromych. :):cool: Ale to jest względne. Dla osoby początkującej oczywiście jest stroma. Pozdrawiam. Tadek.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

[quote name='Tadeusz T']A mnie się nie podoba. Za bardzo uzależnia poziom od rodzaju techniki. Według tej skali mam 4, a karwingowi królowie oślej łączki, dla których ta łatwiejsza czerwona w Białce jest zdecydowanie za trudna i nie plamią się jazdą po niej, dadzą sobie 6. Żeby nie pisać o mnie. Weźmy taki przykład. Doskonały narciarz z jakichś powodów miał 7 lat przerwy. Dalej jeździ fenomenalnie szybko w każdych warunkach. Jest doskonały na muldach i głębokim śniegu. Ale jeszcze nie próbował nowej techniki, nawet nie ma nowych nart. Czaruje umiejętnościami na starych dwumetrowych. Według starej skali ma 9. Czy teraz według nowej ma sobie dać 3 ???!!!! Pozdrawiam. Tadek.[/QUOTE] Witam Przeczytałem jeszcze raz uważnie i masz rację, że trzeba tam pare sformułowań porawić. Jezeli chodzi jednak o idee to sie z nia zgadzam tak jak wcześniej pisałem. Dziwi mnie, że akurat Ty wnosisz tego typu uwagi bo sam wiesz Tadeuszu, że jak ktoś umiał dobrze jeździc skretem cietym na nartach klasycznych to na taliowanych również bedzie to robił. Jak ktos miał luki techniczne to znaczy, że jeździł ześlizgiem, jego slad nie był sladem slizgowym po łuku ale zamiataniem typu wedeln (troche upraszczam) ale wiadomo o co chodzi to po prostu słabiej jeździł czy wtedy czy teraz. Daleki jestem od gloryfikowania skretu cietego ale ogólnie na świecie takim skretem się teraz jeździ i nie mozna wprowadzac oddzielnej klasyfikacji dla osób które kiedys jeździły dobrze a teraz juz nie bo musielibyśmy równiez honorować na tej zasadzie mistrzów łuku alejskiego z przełomu wieków a to chyba bez sensu. Jak znajde czas postaram się zaproponowac konkrertne poprawki. Oto moje propozycje zmian w nawiasach() a w [] to co bym usunął: 0-nie jeździłeś nigdy na nartach. 0,5 - Już próbowałeś jeździć na oślej łączce, wiesz jak upadać i podnosić się uczysz się skręcać i zatrzymywać. 1 - Umiesz skręcać i zatrzymywać się przy pomocy pługu oraz regulować prędkość i korzystać z wyciągów narciarskich. Wszystko to jednak sprawia ci trudności i nie czujesz się jeszcze pewnie. 1,5 - Zaczynasz łączyć coraz więcej skrętów, w dobrych warunkach czuje się dobrze na oślej łączce i zaczynasz jeździć na łatwych niebieskich trasach. 2 - Twoja jazda pługiem jest już płynna i czujesz się dosyć komfortowo na niebieskich trasach w dobrych warunkach, jestem w stanie zjeżdżać również w nieco gorszych warunkach jednak jest to pozbawione stylu. Robię pierwsze próby skrętów równoległych (NW). (skreslić NW) 2,5 - Opanowałeś skręt stop i kontynuujesz próby jazdy równoległej. 3 - Jeździsz równolegle (łączonym skretami) w dobrych warunkach[ale czasem ratujesz się pługiem]wywalić Zaczynasz jeździć po łatwiejszych czerwonych trasach. 3,5 Jazda równoległa staje się bardziej płynna, [zaczynasz wbijać kijek jeśli wcześniej uczyłeś się bez]wywalić. 4 – Jeździsz płynnie i na luzie stylem równoległym NW. Doskonalisz swoje umiejętności w trudnych warunkach i na czerwonych trasach. (Pierwsze próby skrętu cietego w łatwym terenie.)[zaczynasz jezdzic szybko.Czasem próbujesz swych sił na czarnych trasach (niekoniecznie).Stawiasz pierwsze kroki w carvingu.]wywalic 4,5 - Zaczynasz (zauważać różnicę pomiędzy jazdą na krawędzi a sladem slizgowym.)["czuć krawędź" powoli przerzucasz się na nowy styl jazdy.]wywalic 5 - Opanowałeś skręt cięty na łatwiejszych trasach i w dobrych warunkach. Wciąż popełniasz błędy stylowe ale doskonalisz się. (W stromym terenie doskonalisz smig.) 5,5 - Korygujesz błędy stylowe i jeździsz coraz płynniej i szybciej. Potrafisz jechać skrętem ciętym (na łagodnym i średnio stromym stoku. Płynnie poruszasz się smigiem po stokach stromych) [nawet na niezbyt równym stoku lub w rozmiękniętym śniegu]wywalic 6 - Jeździsz płynnie skrętem (cietym)[carvingowym]wywalić , NW i śmigiem, dostosowujesz technikę do warunków. Potrafisz zjechać ze stylem z każdej trasy w dobrych warunkach, wciąż jednak popełniasz błędy a bardzo trudne warunki sprawiają ci kłopoty. Możesz wybrać się na kurs kwalifikacyjny. 6,5 - Cały czas doskonalisz swój styl i umiejętności, zwykła jazda przestaje ci wystarczać, szukasz nowych wyzwań. Fun, tyczki czy jazda poza trasą zaczynają cię interesować. Czynisz pierwsze próby lecz okazuje się to trudne i często się przewracasz. 7 – Jeździsz szybko ze stylem w każdych warunkach i po wszystkich trasach. Masz za sobą próby jazdy na tyczkach, umiesz kilka ewolucji fun lub Freestyle, potrafisz jeździć w puchu i ciężkim wiosennym śniegu choć wymaga to dużej koncentracji i czasem kończy się upadkiem. Kwalifikujesz się na kurs PI. 7,5 - Doskonalisz umiejętności wciąż poprawiając styl. Jesteś wszechstronnym narciarzem ale zaczynasz się specjalizować w którymś z wybranych kierunków. Możesz posiadać stopień PI. 8 – Większość czasu poświęcasz na doskonalenie swoich umiejętności w wybranej i dziedzinie narciarstwa ale nie zapominasz też o innych stylach. Możesz trenować w klubie być zapalonym „freeriderem” lub też kłaść się na śniegu przy każdym skręcie. Twoje ogólne umiejętności pozwalają na udział w kursie instruktorskim. 8,5 – Prawdopodobnie jesteś instruktorem narciarstwa, czujesz się świetnie w niektórych dziedzinach narciarstwa ale brakuje ci jeszcze niektórych umiejętności i doświadczenia. Jeździsz pewnie, szybko i poprawnie stylowo w każdych warunkach. Nie zawsze jednak wygląda to efektownie i wiesz że możesz jeszcze poprawić drobne błędy. 9 – Właściwie potrafisz wszystko co jest możliwe przy jeździe amatorskiej. Opanowałeś każdy styl i technikę. Świetnie czujesz się na oblodzonych trasach, potrafisz przejechać SL i GS w dobrym czasie. Muldy, kalafiory, ciężki śnieg i głęboki puch nie stanowią dla ciebie problemu. Potrafisz podstawowe ewolucje free i dasz radę zjechać wąskim i stromym żlebem. Jeśli jesteś instruktorem to można cię polecić każdemu. 9,5 - Jazda wyczynowa, Starty w prestiżowych zawodach lub inne znaczne sukcesy sportowe 10 - Stopień ten zarezerwowany jest dla nielicznych. Jeśli jesteś gwiazdą PŚ zjechałeś z Everestu lub kilkakrotnie wygrałeś X-games to na pewno będziesz wiedział o co mi chodzi.[/QUOTE]
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może się czepiam, ale ta "nowa" skala wg mnie jest zła i w ogóle i w szczegółach. Oto przykład: 7 – Jeździsz szybko ze stylem w każdych warunkach i po wszystkich trasach. Masz za sobą próby jazdy na tyczkach, umiesz kilka ewolucji fun lub Freestyle, potrafisz jeździć w puchu i ciężkim wiosennym śniegu choć wymaga to dużej koncentracji i czasem kończy się upadkiem. Kwalifikujesz się na kurs PI. 8,5 – Prawdopodobnie jesteś instruktorem narciarstwa, czujesz się świetnie w niektórych dziedzinach narciarstwa ale brakuje ci jeszcze niektórych umiejętności i doświadczenia. Jeździsz pewnie, szybko i poprawnie stylowo w każdych warunkach. Nie zawsze jednak wygląda to efektownie i wiesz że możesz jeszcze poprawić drobne błędy. Dla mnie wg tego opisu to ten z 7 jest lepszy od tego z 8,5 :D Wystarczy tyko usunąć informacje o "instruktorstwie", które nie są opisem umiejętności i zamienić kolejność :rolleyes:: 7. czujesz się świetnie w niektórych dziedzinach narciarstwa ale brakuje ci jeszcze niektórych umiejętności i doświadczenia. Jeździsz pewnie, szybko i poprawnie stylowo w każdych warunkach. Nie zawsze jednak wygląda to efektownie i wiesz że możesz jeszcze poprawić drobne błędy. 8,5 Jeździsz szybko ze stylem w każdych warunkach i po wszystkich trasach. Masz za sobą próby jazdy na tyczkach, umiesz kilka ewolucji fun lub Freestyle, potrafisz jeździć w puchu i ciężkim wiosennym śniegu choć wymaga to dużej koncentracji i czasem kończy się upadkiem. To jak to ma być???:rolleyes: Pozdrawiam. Tadek.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hej, Witajcie po przerwie, trochę czasu nie miałem. Ja się jakoś nie mogę w tej skali odnaleźć, być może z nastawienia pozatrasowego i braku od lat nart zjazdowych. Wydaje mi się, że jest tam za dużo niejednoznaczności. Przykładowo jazda w puchu - ile tego puchu, na czym? Przecież jak o jest mało (do 30 cm) i na twardym to każdy pojedzie nawet na klepkach od beczki. Czy podobnie "w ciężkim wiosennym śniegu" - czy to jest 20 cm takiego, czy warunki w których jak nierównomiernie obciążysz narty to wjeżdżasz po jaja, a jak się wywalisz to Cię ktoś musi wykopywać? Podobnie w pozycji skali 9 jest "i dasz radę zjechać wąskim i stromym żlebem" - znam ludzi co jeździli po bardzo trudnych żlebach (w większości skrętem skocznym) i to dość swobodnie, a ich poziom techniczny nie był za wysoki (tzn. jeździli ogólnie znacznie gorzej ode mnie, a ja jakimś orłem nie jestem). Wydaje mi się, że po prostu takie skale są bardzo ogólnikowe. Kuba
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wydaje mi się, że po prostu takie skale są bardzo ogólnikowe. Kuba

Witam No jasne, że są ogólnikowe i operują uproszczeniami i przybliżeniami ale jakieś byc muszą. Gdy np. przychodzi mi zorganizowac szkolenie w dużej grupie (ponad 100 osóB) to robię podział na 4 stopnie: - nigdy nie miał do czynienia z nartami - jeździł raz może dwa, powiedzmy sezon ale słabo sobie radzi nie jeździ wyciągiem albo słabo mu to idzie - jeździ samodzielnie po płaskim i średniostromym ale nie zapuszcza się na strome i czarne trasy - jeździ po wszystkim i radzi sobie Jak widać nie ma tu słowa o technice. Dlatego zdarzaja sie grupy zaawansowane w których są ludzie jeżdżący znakomicie i tacy nagranicy jazdy katowej i równoległej. chodzi raczej o to żeby wyłapać: - czy ktos jeździ/ł czy nie - czy ktoś sie czuje pewnie czy nie I taki podział zdaje egzamin a ci słabsi bardzo szybko równają do tych lepszych w grupach. Nasza skala forumowa słuzy raczej do samooceny i dlatego musi byc bardziej skomplikowana. Myslę, że powinna się w pewien sposób wzorować na systemie ocen używanym na szkoleniach instruktorskich (kolega który ją tworzył mam wrażenia do tego również dążył, dlatego np. 8,5 to instruktor bo 8,5 ptk to norma egzaminacyjna żeby ubiegać się o prawo stażu na wykładowcę. W pierwszej skali nie byłem w stanie się ocenic w drugiej juz jestem i to za nią przemawia. Pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mitku! Nie ustosunkowałeś się do tego, że opis 7 ewidentnie opisuje lepiej jeżdżącego od opisu 8,5. Przecież to jest absurdalne. Dla mnie skala 20 punktowa jest chyba zbyt szczegółowa. Brakuje zdecydowanego rozróżnienia poszczególnych stopni. Dlatego dochodzi do paradoksów jak w p 7 i 8,5. Pozdrawiam. Tadek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mitek, Ja to wszystko rozumiem. Tyle, że:

W pierwszej skali nie byłem w stanie się ocenic w drugiej juz jestem i to za nią przemawia.

...nadal nie bardzo mogę się w niej ocenić. Przykładając ją literalnie to mi wychodzi ocena circa 6. Co wydaje mi się nieco mało, ale być może to "mało" wynika z megalomani jaką każdy w sobie jakoś nosi... :D Pozdrawiam, Kuba
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mitek, Ja to wszystko rozumiem. Tyle, że: ...nadal nie bardzo mogę się w niej ocenić. Przykładając ją literalnie to mi wychodzi ocena circa 6. Co wydaje mi się nieco mało, ale być może to "mało" wynika z megalomani jaką każdy w sobie jakoś nosi... :D Pozdrawiam, Kuba

Witam Bo jesteś obiektywny i krytyczny wobec swoich umiejetności. Megalomania to 9 w starej skali - którego nigdy bys sobie nie przyznał choc może i byś się łapał. A gdzie byłeś jak Cie nie było? Pozdrawiam

Może się czepiam, ale ta "nowa" skala wg mnie jest zła i w ogóle i w szczegółach. Oto przykład: 7 – Jeździsz szybko ze stylem w każdych warunkach i po wszystkich trasach. Masz za sobą próby jazdy na tyczkach, umiesz kilka ewolucji fun lub Freestyle, potrafisz jeździć w puchu i ciężkim wiosennym śniegu choć wymaga to dużej koncentracji i czasem kończy się upadkiem. Kwalifikujesz się na kurs PI. 8,5 – Prawdopodobnie jesteś instruktorem narciarstwa, czujesz się świetnie w niektórych dziedzinach narciarstwa ale brakuje ci jeszcze niektórych umiejętności i doświadczenia. Jeździsz pewnie, szybko i poprawnie stylowo w każdych warunkach. Nie zawsze jednak wygląda to efektownie i wiesz że możesz jeszcze poprawić drobne błędy. Dla mnie wg tego opisu to ten z 7 jest lepszy od tego z 8,5 :D Wystarczy tyko usunąć informacje o "instruktorstwie", które nie są opisem umiejętności i zamienić kolejność :rolleyes:: To jak to ma być???:rolleyes: Pozdrawiam. Tadek.

Witam W pierwszym wypadku mowa o jeździe !po trasach! na poziomie PI i próbach, lub warunkowej umiejetności jazdy poza i na tyczkach. W drugim mowa o jeździe w każdych warunkach (czyli na i poza trasą i w różnych warunkach sniegowych i pogodowych) na poziomie I. A także o wyrażniej specjalizacji w jednej lub więcej dziedzin (tyczki, freestyle, freeride) Być może rzeczywiście należy wyrzucić fragment o doświadczeniu i niektórych umiejetnościach bo sztucznie zaniża możliwości oceny. Pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

.... Przykładając ją literalnie to mi wychodzi ocena circa 6. Co wydaje mi się nieco mało, ale być może to "mało" wynika z megalomani jaką każdy w sobie jakoś nosi... :D Pozdrawiam, Kuba

A mnie wychodzi 4. :mad::mad: I też myślę, że to trochę mało. Ba - buntuję się przeciw temu! A może ten bunt to opisywana przez Kubę megalomania? :mad: Mitek jesteś okrutny domagając się bym zamienił 7 na 4. :eek: Przecież tytuł tego wątku to: "Kto wskoczył na wyższy poziom w naszej skali..." :D To ja wczoraj pisałem, że zrobiłem pierwszy krok, do przyszłego awansu. A dzisiaj okazuje się, że spadłem o 3 stopnie! :eek: Koszmar. Pozdrawiam. Tadek.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

hej,

A gdzie byłeś jak Cie nie było?

Przez jakiś czas trochę musiałem popracować i miałem dość internetu. Zresztą jak miałem wolną chwilę to latałem w góry. Ostatnie 1.5 tygodnia byłem w Laponii w masywie Akki - prowadziłem tam taki nasz doroczny obóz skiturowy. Niestety nie pozjeżdżaliśmy dużo bo trafiliśmy na parchatą pogodę i ponawiewany śnieg. Ale tak już jest na północy, za "polem kolarnym" :D. Aczkolwiek parę wyjść i zjadów padło.

Bo jesteś obiektywny i krytyczny wobec swoich umiejetności. Megalomania to 9 w starej skali - którego nigdy bys sobie nie przyznał choc może i byś się łapał.

To chyba też nie do końca tak. Według mnie te definicje w skali są nieprecyzyjne. Przykład ze żlebem już podałem - jest on dla mnie symptomatyczny bo do zjazdu wąskim żlebem nie potrzeba specjalnych umiejętności poza zeslizgiem i skretem skocznym tylko solidną psychę. Robiłem w życiu kilka "śmiertelnych" zjazdów (tzn. takich w których przy upadku najprawdopodobniej giniesz) takich jak pokazywany gdzieś tu zjazd z Jugnfrau czy z samego szczytu Koenigspitze (ich "śmiertelnośc" wynikała z warunków /twardo/ i tego, że fragmenty jedzie się po podciętym od spodu stoku). Tyle, że jakieś specjalne umiejętności nie były potrzebne, poza wspomnianą "psychą" i pewnością siebie. Wspomniałem, że klasyfikuję się na "6" bo tam jest napisane, że "wciąż jednak popełniasz błędy a bardzo trudne warunki sprawiają ci kłopoty". No i mi bardzo trudne warunki sprawiają kłopoty - tyle, że nie wiem czy to są "bardzo trudne warunki" po "skalowemu" czy po mojemu. Ostatnio miałem (na wspomnianym wyjeździe) takie 100 metrów wysokościowych gdzie bardzo sprasowany śnieg leżał warstwą jakichś 30 cm na miękkim. Wyżej, póki był sprasowany i się tylko łamał (jak taka grubsza ale kruchsza szreń) to było Ok i można było zapierdalać (czujnie). Natomiast w tych feralnych metrach był nieco nawilgnięty i stawiał w bok takie opory, że mnie dwa razy na bok delikatnie i z gracją położyło. Wydaje mi się, że cały problem wynika a) z braku precyzyjności, B) mieszania narciarstwa stokowego z tzw. "freerajdem". Dla tego "off-piste" jest taka dość sensowna skala którą można tu podłożyć: Off Piste Ski Ability Levels (szukać na stronie pod "Off Piste Ski Ability Levels" :) ) Według mnie ona precyzyjniej oddaje te pozatrasowe kryteria niż to co jest w tej o której dyskutujemy. Wiem, że ta "nasza" ma być uniwersalna ale to chyba nie do końca wyjdzie. Myślę, że należałoby wprowadzić dwie i ewentualnie jakieś kryteria ich łaczenia. Ale może za dużo się czepiam :-) Kuba
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To chyba też nie do końca tak. Według mnie te definicje w skali są nieprecyzyjne. Przykład ze żlebem już podałem - jest on dla mnie symptomatyczny bo do zjazdu wąskim żlebem nie potrzeba specjalnych umiejętności poza zeslizgiem i skretem skocznym tylko solidną psychę. Robiłem w życiu kilka "śmiertelnych" zjazdów (tzn. takich w których przy upadku najprawdopodobniej giniesz) takich jak pokazywany gdzieś tu zjazd z Jugnfrau czy z samego szczytu Koenigspitze (ich "śmiertelnośc" wynikała z warunków /twardo/ i tego, że fragmenty jedzie się po podciętym od spodu stoku). Tyle, że jakieś specjalne umiejętności nie były potrzebne, poza wspomnianą "psychą" i pewnością siebie. Wspomniałem, że klasyfikuję się na "6" bo tam jest napisane, że "wciąż jednak popełniasz błędy a bardzo trudne warunki sprawiają ci kłopoty". No i mi bardzo trudne warunki sprawiają kłopoty - tyle, że nie wiem czy to są "bardzo trudne warunki" po "skalowemu" czy po mojemu. Ostatnio miałem (na wspomnianym wyjeździe) takie 100 metrów wysokościowych gdzie bardzo sprasowany śnieg leżał warstwą jakichś 30 cm na miękkim. Wyżej, póki był sprasowany i się tylko łamał (jak taka grubsza ale kruchsza szreń) to było Ok i można było zapierdalać (czujnie). Natomiast w tych feralnych metrach był nieco nawilgnięty i stawiał w bok takie opory, że mnie dwa razy na bok delikatnie i z gracją położyło.

Z całym szacunkiem, nie popadajmy w skrajności. Taka skala zawsze będzie nieprecyzyjna, ale chodzi o jakiś punkt odniesienia, który zawsze jest lepszy niż żaden. Może mieszanie narciarstwa stokowego i "freerajdu" to faktycznie nienajlepszy pomysł, ale jakoś próbowano to połączyć. Może faktycznie zrobić dwie osobne skale? Twoje przykłady, owszem prawdziwe, ale wydają mi się dość wyszukane. Patrząc na ludzi na stoku można łatwo stwierdzić, że trudne warunki dla większości to muldy czy oblodzenia, albo kopny śnieg. Warunków, które opisujesz może większość nigdy nie doświadczy. Co do zjazdów żlebem, to ok, ale każdy chyba wie czy zjechał, bo mu się udało, czy naprawdę ma umiejętności. Ten sam problem był kiedyś przedmiotem dyskusji na forum, tyle że w odniesieniu do czarnych tras. Bo po czarnej można "zjechać" i zjechać, a jak naszą jazdę ocenimy zależy tylko od nas, bo skala jest, była i będzie subiektywna. Ktoś stwierdzi, że skoro się nie zabił to opanował czarne trasy, a ktoś inny, że skoro nie zjechał idealnie, to ciągle jeszcze mu sporo brakuje. Tak będzie zawsze, my sami musimy wyważyć naszą opinię. Moim zdaniem skala jest bardzo dobrym pomysłem (szczególnie druga jej wersja, bo w pierwszej faktycznie można było dojść do 5 czy 6 poziomu po tygodniu jazdy (przynajmniej w subiektywnej ocenie), ale zasada jest taka, że im dalej w las i im lepiej jeździmy tym bardziej sobie zdajemy sprawę ile nam jeszcze brakuje i tym krytyczniej siebie oceniamy (tak mi się przynajmniej wydaje). Nie mała w tym zasługa instruktorów, którzy czasem potrafią sprowadzić na ziemię. ;) Podsumowując-precyzyjnej skali nie da się stworzyć, chyba że wytłumaczy się wszystkie pojęcia, zdefiniuje wszystkie warunki itp., a jeszcze najlepiej zilustruje filmikami. Choć to pewnie też da niewiele, bo z rozmów ze znajomymi wiem, że jak ktoś się nie szkolił, tylko sobie jeździ sam, dla przyjemności, to pewnie różnicy między 5 i 8 nawet na filmie nie rozpozna. Więc niech skala zostanie taka jaka jest, albo jeszcze próbujmy ją udoskonalić. Można dodać osobną skalę dla FR i będzie super, a na pewno wystarczająco jak na nasze potrzeby. Ufff, ale się rozpisałam ;) Pozdrawiam serdecznie:)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam Czyli trzeba by stworzyc skalę na wzór np. brytjskiej skali wspinaczkowej, zawierającą dwa elementy: czynnik techniczny (w naszym wypadku - jak jeżdżę po przygotowanej trasie), czynnik psychiczny (w naszym przypadku - jakimi stokami jestem w stanie zjechać, jak urozmaiconymi technikami dysponuję). Chyba pomysł grzebania przy skalach przedwczesny i nieprzygotowany dostatecznie ale postaram sie popracować i powróce do tematu bo nasza obecna skala dopuszcza taką dowolność ocen, zwłaszcza w jej górnej części, która mnie osobiście się nie podoba. Pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może mieszanie narciarstwa stokowego i "freerajdu" to faktycznie nienajlepszy pomysł, ale jakoś próbowano to połączyć. Może faktycznie zrobić dwie osobne skale?

Nie wiem. Mnie po prostu ta skal w jej górnej części jest bardzo dowolna.

Twoje przykłady, owszem prawdziwe, ale wydają mi się dość wyszukane. Patrząc na ludzi na stoku można łatwo stwierdzić, że trudne warunki dla większości to muldy czy oblodzenia, albo kopny śnieg.

Tak ale taka definicja "trudnych warunków" to jest OK w dolnym zakresie. W górnym trudne warunki są inne. Zobacz tą skalę angielską co zapodałem - tam opis jest dość precyzyjny (jak dla mnie przynajmniej).

Warunków, które opisujesz może większość nigdy nie doświadczy.

To były przykłady, że trudne warunki moga oznaczać bardzo różne sytuacje.

Co do zjazdów żlebem, to ok, ale każdy chyba wie czy zjechał, bo mu się udało, czy naprawdę ma umiejętności.

Tylko, że wąski żleb to może być żleb który jest na szerokość nart i generalnie pokonuje się go ześlizgiem, taki którym da się jechać obskokami i taki w którym da się ciasno kręcić. Który poeta miał na myśli? W takim pierwszym to sie inaczej nie da i mimo tego, że np. wyceniony będzie na więcej to techniczne umiejętności by nim zjechać będą niższe.

Więc niech skala zostanie taka jaka jest, albo jeszcze próbujmy ją udoskonalić. Można dodać osobną skalę dla FR i będzie super, a na pewno wystarczająco jak na nasze potrzeby.

Ja nie jest przeciw tej czy innej skali - podałem tylko problemy jakie sam napotkałem przy próbie samooceny.

Czyli trzeba by stworzyc skalę na wzór np. brytjskiej skali wspinaczkowej, zawierającą dwa elementy: czynnik techniczny (w naszym wypadku - jak jeżdżę po przygotowanej trasie), czynnik psychiczny (w naszym przypadku - jakimi stokami jestem w stanie zjechać, jak urozmaiconymi technikami dysponuję).

To chyba trochę zbyt daleko ale pomysl ciekawy.

bo nasza obecna skala dopuszcza taką dowolność ocen, zwłaszcza w jej górnej części, która mnie osobiście się nie podoba.

O to właśnie mnie zdziwiło. Kuba
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niestałość precyzyjności skali (maleje wraz ze wzrostem umiejętności) Kuba

Witam Rzoumiem ale tego można się spodziwać bo wzrasta ilość zmiennych. tak czy tak chyba trzeba pozostać przy skali pierwotnej. Już widze te profile: umiejetności: "7 ale w/g mowej 7,5 a w/g rosyjskiej to 8 chociaż nawet mówiono że 9 a ja sam tak naprawdę oceniam się na 6 ale 7 to moja szczęśliwa liczba" Pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Skala umiejetnosci narciarskich o ktorej rozmawiamy jest skala bardzo stara. Wprawdze jest modyfikowana, ale caly czas istniej na bazie tz dzis narciarstwa klasycznego. Kiedys narty byly jedne i dlatego narciarzy roznily umiejetnosci. dzis mozna techniczne umiejetnosci zastapic narta i ja dla danej umiejetnosci technicznej wykorzystac. Posluze sie przykladem: krystiannia NWN na starych nartach wymagala rzeczywistego, wyraznego i zarazem przy uzyciu sily wyjscia w gore, dzis na narcie o R 12 metrow i 160 cm wystarczy niewidzialna inicjacja i narty skrecaj, mowie na to ze wystarczy glosno pomyslec i narty skrecaja. Jazda w glebokim sniegu jest bardzo w tej mowmy starej skali wysoko umieszczona. Z tej prostej przyczyny bo na starych, waskich, wpadajacych pod snieg nartach trzeba bylo duuuzo umiejetnosci technicznych aby dobrze pojechac. Dzis wykorzystujac narte ponad 90 mm pod butem poradzimy sobie przy wiele miejszych umijetnosciach. Jest to nastepny przyklad kiedy sprzet zawyza umiejetnosci. Skale to oparte zostaly na programacvh szkoleniowych ktore tez byly inne od dzisiejszych. Aby nowa skale umiejetnosci narciarskich stworzyc nalezy zapomniec o tej dotychczasowej. Idac za dzisiejszym programem szkoleniowym i wyposrodkowana narta tz ~ 165-170cm, 75 mm pod wiazaniem i R.14 - 15m oraz potrzebami wspolczesnego narciarza tj. 65% trasa 35% poza trasa, mozna sie pokusic o jej tworzenie, co przy rewolucji technicznej nart takie znwu latwe nie bedzie.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jestem prostym czlowiekiem, wiec podam przyklad nieskomplikowanej, 4 stopniowej skali: beginner> intermediate>advanced>expert. Ten podzial okresla z jaka trudnoscia czy latwoscia poruszasz sie po coraz trudniejszych stokach, w coraz trudniejszych warunkach. Old school czy new school, instruktor czy weekend warrior, nie ma znaczena. Wedlug tej skali expertem moze byc zarowno facet (czy babka) na 205cm prostych deskach, jak i gosc na super taliowanych, wyprodukowanych specjalnie dla NASA nartach.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mitek - i to jest bardzo dobry pomysł jako alternatywa tej głównej skali wg. której i tak powinni się wszyscy oceniać, a ta którą proponujesz stworzyć, byłaby świetnym uzupełnieniem i zabawą w ocenie Naszych umiejętności.:) Sam jestem ciekawy co by zostało z mojej 9 przy tak stworzonej skali:confused::D :D Pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A gdyby tak odrzucić wyczyn i jazdę sportową i w przypadku zaawansowanych wprowadzić dodatkowe uwarunkowania do samooceny: -poziom 8;jazda pewna,technika poprawna,umiejętność posługiwania się każdym rodzajem skretów na stokach średnionachylonych,na każdym rodzaju śniegu,z szybkością umiarkowaną. -poziom 9;jazda bardzo pewna,bezbłędna technika,kazdy rodzaj skrętów wykonywany na dowolnym rodzaju śniegu,na stokach o dużym nachyleniu,ze znaczną szybkością. -poziom 10;bez względu na rodzaj śniegu,stromość stoku,na każdej szybkości technika bezbłędna. Połówkowe wartości jeśli którys z czynników nie jest zaliczony.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

JARK, cyt: "Moim zdaniem należało by pamiętać kto z tej skali / skal czerpie, komu służy i do czego jest wykorzystywana. W większości wypadków jest ona pomocna (przynajmniej w jakimś stopniu) osobom które pytają o narty. Dla kogoś kto miał już pierwszy kontakt ze stokiem skala jest zrozumiała i czytelna a przecież o to chodzi. Natomiast ktoś jeżdżący już na jakimś (wyższym) poziomie, bez problemu opisze to co robi na stoku." Sądzę, że to jest najważniejszy cel tej skali. Jeżeli chcemy ludziom pomóc, to muszą się w miarę możliwości jak najdokładniej określić. Ostanie kilka stopni to doświadczeni narciarze i tu stopień służy do zaspokojenia swego "ego". Z tego nie wynika nic praktycznego, bo wiadomo, że jakby sobie każdy z nas dobierał towarzyszy do jakiejś wspólnej jazdy, to najpierw sprawdził by w praktyce(na stoku, poza stokiem) jego umiejętności.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja uważam że ta pierwsza skala jest już kultowa i zmienianie jej to jak zmiana konstytucji ... Choć wiadomo że nie jest idealna ale wiadomo o co chodzi. Trochę niepotrzebnie wmieszane są w niej tematy jazdy pozatrasowej. Bo wielu bdb jeździ na trasach przygotowanych a jazda poza trasami ich w ogóle nie kręci. Jak np. mnie.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...