Skocz do zawartości

Fiemme czy Livigno w grudniu?


alvaro99

Rekomendowane odpowiedzi

Witam!

 

Zastanawiam się ze znajomymi co będzie lepszą alternatywą na grudniowe freeski Fiemme, a konkretnie taki program narciarski:

2x Predazzo/Pampeago, 2x Alpe Cermis/Cavalese, 2x Alpe Lusia/Bellamonte

 

czy Livigno z programem:

1x Livigno/Trepalle, 2x Livigno, 1x Bormio, 1x Isolaccia, 1x S. Caterina Valfurva ?

 

W sumie już trochę o Livigno czytałem i obawiam się tłumów i braku śniegu... natomiast ktoś straszył, że w Fiemme mało tras.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam!

 

Zastanawiam się ze znajomymi co będzie lepszą alternatywą na grudniowe freeski Fiemme, a konkretnie taki program narciarski:

2x Predazzo/Pampeago, 2x Alpe Cermis/Cavalese, 2x Alpe Lusia/Bellamonte

 

czy Livigno z programem:

1x Livigno/Trepalle, 2x Livigno, 1x Bormio, 1x Isolaccia, 1x S. Caterina Valfurva ?

 

W sumie już trochę o Livigno czytałem i obawiam się tłumów i braku śniegu... natomiast ktoś straszył, że w Fiemme mało tras.

Zawsze mnie irytują teksty...  

"mało tras"... szczególnie jak ktoś potem opisuje swoje przygody na trasach u nas...

to ile jest wystarczające ???  300km ??  ( swoją droga... z pomiarów rzeczywistej ilości tras wyszło że np Francuzi zawyżyli ilość tras...o jakieś 50 %, wystarczyło że na stoku było drzewo a trasę liczyli x 2 z góry na dół...raz z prawej strony drzewa, a a raz z drugiej )

I tu i tu jest jazdy od cholery... jak ktoś jeździć lubi...

Czy ujmą jest przejechać 3x ta samą trasą ??  Bo takie odnoszę wrażenie..czytając niektóre posty...

 

Abstrahując od dużo niedużo...

Wolałbym Fiemme

Po pierwsze czas przejazdu pomiędzy ośrodkami to max 30 minut

w Livigno na pewno więcej...obstawiam że do St.Caterina to z 1,5 h można jechać...

W samym Livigno...oczywiście tania gorzała ale dla mnie to raczej minus niż plus...

 

Gdybyś miał mieszkać w Bormio... poleciłbym Ci ten rejon bardziej niż Fiemme bo i Caterina choć niewielka i Isolaccia choć również niewielka są świetne...

Ale jeśli mieszkasz w Livigno i 4 razy trzeba jechać przez Treppale to nie....

 

W Fiemme i Alpe Cermis i Cavalese i Bellamonte są fajne..

Nawet w ub roku spędziłem tam w grudniu 1 dzień ( bo mieszkałem od strony Moeny ).....i wcale nie poczułem się gorzej 2 czy 3 godziny jeżdżąc na dwóch niebieskich trasach właśnie w Bellamonte...  Były idealne do świetnej zabawy na nartach...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fajnie, dzięki za odpowiedzi. Dla mnie nie musi być aż tak dużo tras, ważne żeby były dobre! Kolega ocenia każdy ośrodek pod kątem ilości tras i tak mnie próbuje zniechęcić do Fiemme.

 

A co ilością osób na freeski? We Fiemme mam nadzieje że będzie mniej.. do Livigno pewnie kupa młodzieży bije.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fajnie, dzięki za odpowiedzi. Dla mnie nie musi być aż tak dużo tras, ważne żeby były dobre! Kolega ocenia każdy ośrodek pod kątem ilości tras i tak mnie próbuje zniechęcić do Fiemme.

 

A co ilością osób na freeski? We Fiemme mam nadzieje że będzie mniej.. do Livigno pewnie kupa młodzieży bije.

 Wiesz co ?.....  w każdym z tych ośrodków minimum 75 % tras to trasy co najmniej dobre... :-)

 

W Livigno ...b istotną częścią narciarstwa jest shopping & drinking.....  co czasem znajduje odzwierciedlenie na stoku... Szansa na spotkanie narciarza na bani jest tam większa niż gdziekolwiek indziej...  No ale jak pół litra gorzały jest za 2 euro .... :-)

 

Osobiście akurat trasy w Livigno nie są dla mnie...bo lubię trasy poprowadzone lasem... w Livigno jest takich mniej...   Są oczywiście osoby które twierdzą że tylko i wyłącznie Livigno...i maja do tego prawo :-)....  Mi podobała się trasa Giorgio Rocca a pozatym... hmmm niespecjalnie utkwiło mi coś w pamięci...  Natomiast Isolaccia / st.caterina  są extra, choć tak jak pisałem niewielkie..

 

Nie oceniaj ośrodka po mapkach....

oceniaj tylko po wspomnieniach z niego

 

 

a co do ludzi... w Livigno będzie na 100% znacznie więcej...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fajnie, dzięki za odpowiedzi. Dla mnie nie musi być aż tak dużo tras, ważne żeby były dobre! Kolega ocenia każdy ośrodek pod kątem ilości tras i tak mnie próbuje zniechęcić do Fiemme.

 

A co ilością osób na freeski? We Fiemme mam nadzieje że będzie mniej.. do Livigno pewnie kupa młodzieży bije.

 

Nie zrozum mnie źle ,nie pije do Ciebie, ale moim skromnym zdaniem trzeba wykazać się wyjątkowym brakiem wyobraźni w uprawianiu narciarstwa ,żeby potrzebować 300 km tras na 6 dniowy wypad i stawiać to jako jedyne kryterium wybory ośrodka, uważam,że ośrodek z 20 km zróżnicowanych tras ,w którym każda trasa będzie osobnym szlakiem ,jest w zupełności wystarczający aby nie nudzić się przez kilka dni,poza tym każdy dzień na nartach jest bezcenny i trzeba się cieszyć jazdą, obojętnie czy będzie to Livigno ,czy Czantoria :) Sam Latemar jest świetnym ośrodkiem z 50 km zróżnicowanych tras i jeśli o mnie chodzi ,to mógłbym w nim spędzić bez chwili nudy całe 6 dni,jedyne czego mu brakuje to takiej na prawdę długiej trasy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie zrozum mnie źle ,nie pije do Ciebie, ale moim skromnym zdaniem trzeba wykazać się wyjątkowym brakiem wyobraźni w uprawianiu narciarstwa ,żeby potrzebować 300 km tras na 6 dniowy wypad i stawiać to jako jedyne kryterium wybory ośrodka, uważam,że ośrodek z 20 km zróżnicowanych tras ,w którym każda trasa będzie osobnym szlakiem ,jest w zupełności wystarczający aby nie nudzić się przez kilka dni,poza tym każdy dzień na nartach jest bezcenny i trzeba się cieszyć jazdą, obojętnie czy będzie to Livigno ,czy Czantoria :) Sam Latemar jest świetnym ośrodkiem z 50 km zróżnicowanych tras i jeśli o mnie chodzi ,to mógłbym w nim spędzić bez chwili nudy całe 6 dni,jedyne czego mu brakuje to takiej na prawdę długiej trasy.

Cześć

Zjedź na raz solidnie z góry do gondoli w kierunku Predazzo albo z najyższego puktu czarna lub czerwona na dół - starczy spookojnie a dla Alvaro będzie aż nadto.

Pozdro

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie zrozum mnie źle ,nie pije do Ciebie, ale moim skromnym zdaniem trzeba wykazać się wyjątkowym brakiem wyobraźni w uprawianiu narciarstwa ,żeby potrzebować 300 km tras na 6 dniowy wypad i stawiać to jako jedyne kryterium wybory ośrodka, uważam,że ośrodek z 20 km zróżnicowanych tras ,w którym każda trasa będzie osobnym szlakiem ,jest w zupełności wystarczający aby nie nudzić się przez kilka dni,poza tym każdy dzień na nartach jest bezcenny i trzeba się cieszyć jazdą, obojętnie czy będzie to Livigno ,czy Czantoria :) Sam Latemar jest świetnym ośrodkiem z 50 km zróżnicowanych tras i jeśli o mnie chodzi ,to mógłbym w nim spędzić bez chwili nudy całe 6 dni,jedyne czego mu brakuje to takiej na prawdę długiej trasy.

Nie zrozum mnie źle ,nie pije do Ciebie, ale moim skromnym zdaniem trzeba wykazać się wyjątkowym brakiem wyobraźni w uprawianiu narciarstwa żeby pisać że ktoś nie ma wyobraźni jeśli woli duże ośrodki z min 300 km tras, a nie małe kameralne.

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam!
 
Zastanawiam się ze znajomymi co będzie lepszą alternatywą na grudniowe freeski Fiemme, a konkretnie taki program narciarski:
2x Predazzo/Pampeago, 2x Alpe Cermis/Cavalese, 2x Alpe Lusia/Bellamonte[/size]
 
czy Livigno z programem:[/size]
1x Livigno/Trepalle, 2x Livigno, 1x Bormio, 1x Isolaccia, 1x S. Caterina Valfurva ?[/size]
 
W sumie już trochę o Livigno czytałem i obawiam się tłumów i braku śniegu... natomiast ktoś straszył, że w Fiemme mało tras.[/size]

Co prawda we Włoszech nie byłem i specjalnie nie mam orientacji w tamtejszych ośrodkach ale czy program który sobie wymarzyłeś oby na pewno jest dostępny w ramach przysłowiowego "ski free"?
Coś mi tam po głowie chodzi że przykładowe ski free w Livigno obowiązuje raczej w Livigno i juz sie nie załapiesz na te dodatkowe ośrodki. Sprawdź to dokładniej czy te dodatkowe stacje są razem na karnecie z Livigno.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Albo wjedź magicznym orczykiem wzdłuż czarnej... Sam wjazd daje w kość :-)

Cześć

Orczyk idzie już wzdłuż czerwonej - wczesniej jest krześliwo jakieś. Właśnie o tą trasę/y mi chodziło mówiąc o zjeździe z najwyzszego punktu, bo szczyt tego orczyka to najwyższy punkt w rejonie a nie wiem nawet czy nie na całym karnecie Fiemme. Swoja droga piekne miejsce.

Pozdrowienia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co prawda we Włoszech nie byłem i specjalnie nie mam orientacji w tamtejszych ośrodkach ale czy program który sobie wymarzyłeś oby na pewno jest dostępny w ramach przysłowiowego "ski free"?
Coś mi tam po głowie chodzi że przykładowe ski free w Livigno obowiązuje raczej w Livigno i juz sie nie załapiesz na te dodatkowe ośrodki. Sprawdź to dokładniej czy te dodatkowe stacje są razem na karnecie z Livigno.

zazwyczaj jest najblizszy osrodek. Trzeba pytać.

 

Orczyk idzie już wzdłuż czerwonej - wczesniej jest krześliwo jakieś. Właśnie o tą trasę/y mi chodziło mówiąc o zjeździe z najwyzszego punktu, bo szczyt tego orczyka to najwyższy punkt w rejonie a nie wiem nawet czy nie na całym karnecie Fiemme. Swoja droga piekne miejsce.

 

 

 

czy to?

https://plus.google....851620210639063

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć Orczyk idzie już wzdłuż czerwonej - wczesniej jest krześliwo jakieś. Właśnie o tą trasę/y mi chodziło mówiąc o zjeździe z najwyzszego punktu, bo szczyt tego orczyka to najwyższy punkt w rejonie a nie wiem nawet czy nie na całym karnecie Fiemme. Swoja droga piekne miejsce. Pozdrowienia

Popatrzyłem na mapkę i wgłąb wspomnień.. Masz rację... To krzesło jakoś nie utkwiło mi w pamięci... Tylko ta długa jazda orczykiem... Nie wiem zresztą czy około 12lat temu orczyk nie szedł z samego dołu. A kolor trasy ? Na dużej mapie rozwieszonrj w garażu na ścianie tą trasę mam oznaczoną jako czarną od samej góry a na innych czerwoną w orczykowej części - ale to bez znaczenia bo to nie kolor daje frajdę z jazdy :-)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co prawda we Włoszech nie byłem i specjalnie nie mam orientacji w tamtejszych ośrodkach ale czy program który sobie wymarzyłeś oby na pewno jest dostępny w ramach przysłowiowego "ski free"?
Coś mi tam po głowie chodzi że przykładowe ski free w Livigno obowiązuje raczej w Livigno i juz sie nie załapiesz na te dodatkowe ośrodki. Sprawdź to dokładniej czy te dodatkowe stacje są razem na karnecie z Livigno.

Obowiązuje, przeczytaj program narciarski:

http://www.wygodatra...ski?trip=113200

 

A jak jest z warunkami narciarskimi w grudniu... gdzie są pewniejsze?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Popatrzyłem na mapkę i wgłąb wspomnień..
Masz rację... To krzesło jakoś nie utkwiło mi w pamięci... Tylko ta długa jazda orczykiem... Nie wiem zresztą czy około 12lat temu orczyk nie szedł z samego dołu. A kolor trasy ? Na dużej mapie rozwieszonrj w garażu na ścianie tą trasę mam oznaczoną jako czarną od samej góry a na innych czerwoną w orczykowej części - ale to bez znaczenia bo to nie kolor daje frajdę z jazdy :-)

Cześć

Kolor można ocenić jak się trasę przejedzie. To dokładnie to miejsce, które przypomniał Michał zdjęciem. Jedno z fajniejszych miejsc do jeżdżenia w ogóle. Pochwale Ci się, że na tej trasie mój syn zbierał szlify jako opiekun grupy. Musiałem opiekować się dziewczynkami a on z resztą młodzieży (takiej od 8 do 12lat) pojechał i miał ich sprowadzić i czekać na dole. Gdy się spotkaliśmy grupa stała jak należy a Kacper zdając mi raport powiedział: "Widziałeś, tak jak zawsze uczyłeś - grupa na postoju z dala od trasy i twarzą do słońca" - miła wtedy niecałe 7 lat.

Być może rzeczywiście kilkanaście lat temu była tam orczyk. Byłem tam co najmniej kilkanaście razy i nie pamiętam niestety.

 

Alvaro radzę Ci Fiemme. Z Alpe Cermis - czarna trasa na sam dół to coś co z pewnością Ci się spodoba - tylko pamiętaj rano zaraz po dobrej rozgrzewce, wtedy jest pusta i nierozjeżdżona.

Podobnie znakomita i bardzo długa trasa z najwyższego punktu Alpe Lusia na sam dół.

No i trasy w Moenie - zazwyczaj w cieniu ale przez to rzadziej uczęszczane.

Pozdrowienia serdeczne

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć

 Pochwale Ci się, że na tej trasie mój syn zbierał szlify jako opiekun grupy. Musiałem opiekować się dziewczynkami a on z resztą młodzieży (takiej od 8 do 12lat) pojechał i miał ich sprowadzić i czekać na dole. Gdy się spotkaliśmy grupa stała jak należy a Kacper zdając mi raport powiedział: "Widziałeś, tak jak zawsze uczyłeś - grupa na postoju z dala od trasy i twarzą do słońca" - miła wtedy niecałe 7 lat.

 

Wspomnienia ze swoim tez mam stamtąd....Miał 5 lat i podczas jazdy zlał się w gacie ponieważ jak się wytłumaczył : a. chciał żeby było mu cieplej, b "tata no .....narciarze nie sikają pod drzewka - oni je szanują :-)  "   Drugie pół dnia jeździł w gaciach wypchanych papierem toaletowym jako izolacją :-)

 

 

 

 

Juhuuuu   pamięć nie zawodzi....

Coś mi się kojarzyło że wjazd to chyba ze 25 minut było  :-)  a wypiąć się pod drodze nie było jak...

Wjechałem na górę... już z "ugotowanymi" nogami

Załączone miniatury

  • map.jpg
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Witam, zastanawiam się również nad wyjazdem grudniowym do Fiemme, jak na razie ze śniegiem słabo.

W razie nieciekawych warunków alternatywą ma być Solden lub okolice.

Wyjazd ze znajomym głównie pod kątem szkolenia.

Jeżeli ktoś jest w stanie porównać te dwa ośrodki (tak jak napisałem głównie pod kątem szkolenia) to będę wdzięczny za podpowiedzi.

Może są inne ośrodki z dobrymi warunkami w grudniu?

Mitek liczę na twoją podpowiedź - znasz Fiemme jak własną kieszeń ;-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fiemme to kilka ośrodków , oddalonych od siebie ... trzeba dojeżdżać

Livigno to dwa ośrodki .... miasteczko w środku

do nauki dobre i jedno i drugie ... Livigno o tyle lepsze że, masz wszystko w zasięgu ręki

skibusem w ciągu 35 -40 min zrobisz kółko wokół miejscowości ...

w Fiemme między ośrodkami jest po kilkanaście km .

 

jarek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z opisanego przez was orczyka prowadzi bardzo fajna trasa z samej góry lecim trasą czerwoną potem czarną i przy koncu odbijamy w lewo na Obereggen, potem mijamy górną część snowparku i lecimy dalej czerwoną przez las przy krzesle numer 23.Mozna  zjazd wydłużyc o niebieką tarase widokową  i z wysokści 2500m zjechać na 1700m. Druga długa i przyjemna trasa jest w Alpe Cermis, z tego co pamiętam to trasa Olimpia 1+2 i do tego czerwona którą co roku podbiega nasza Justynka. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z opisanego przez was orczyka prowadzi bardzo fajna trasa z samej góry lecim trasą czerwoną potem czarną i przy koncu odbijamy w lewo na Obereggen, potem mijamy górną część snowparku i lecimy dalej czerwoną przez las przy krzesle numer 23.Mozna  zjazd wydłużyc o niebieką tarase widokową  i z wysokści 2500m zjechać na 1700m. Druga długa i przyjemna trasa jest w Alpe Cermis, z tego co pamiętam to trasa Olimpia 1+2 i do tego czerwona którą co roku podbiega nasza Justynka. :)

 

Właśnie słyuszłem dużo dobrego na temat Alpe Cermis i opsanych przez Ciebie tras 1+2. Przy małej ilości ludzi na stoku pewnie idealne miejsce do szlifowania carvingu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...